Stefan Zgliczyński: Recenzje najlepsze

[2017-05-07 19:10:52]

Tak już dziś nie pisze nikt. Wydany właśnie opasły zbiór recenzji Jana Marxa z lat 80., które ukazywały się w rubryce „Książki najgorsze” (nawiązującej tytułem do rubryki, jaką prowadził w przedwojennych Wiadomościach Literackich Antoni Słonimski) w tygodniku Tu i Teraz, a potem w Kulturze jako „Rzeczy najgorsze” pokazuje świat, którego już nie ma. Czyli świat krytyki literackiej z prawdziwego zdarzenia: dowcipnej, erudycyjnej, niekoniunkturalnej, bezkompromisowej, i co najważniejsze – kompetentnej.

Marx, jak przystało na posiadacza tak znakomitego nazwiska, krytycyzm podniósł do rangi osobnej sztuki. Jego filipiki dotyczące najczęściej bełkotliwych wierszy grafomanów, które państwowe i spółdzielcze oficyny wydawały w latach 70. i 80. w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy (aż się łza w oku kręci) są na tak wyśrubowanym poziomie polemicznym, że aż się prosi podrzucić kilka minister Zalewskiej do nowych pisowskich podręczników jako wzór krytyki literackiej.

Niestety, ich radykalny antyklerykalizm, walka z hipokryzją i duszną, zaściankową ksenofobią pomysł ten od razu czynią absurdalnym. Marx w swoich tekstach poza nazwiskami, które nic nikomu już nie powiedzą, nie darowuje również Wielkim (literacko) i Możnym (w ówczesnej późnokomunistycznej rzeczywistości). A więc dostaje się zarówno Wojaczkowi i Bruno-Milczewskiemu (warto w tym miejscu wspomnieć, że Marx jest m.in. autorem wielokrotnie wznawianej antologii Legendarni i tragiczni. Eseje o polskich poetach przeklętych), jak i Putramentowi i Krzywobłockiej. Nie darowuje ani Brzozowskiemu, ani Marquezowi. Ze szczególnym upodobaniem pastwi się nad książkami i artykułami publicystów Tygodnika Powszechnego, już wówczas projektującymi nam m.in. nowe prawo antyaborcyjne.

Czytając felietony Marxa ma się wrażenie, że ich autor czytał wszystko, zarówno to, co warto (klasykę ma w małym palcu), jak i to (może przede wszystkim) od czego należałoby stronić. To właśnie literatura klasy B, albo C i dalej, stanowi prawdziwą podnietę dla twórczo niszczycielskiego charakteru recenzji Marxa, które warto czytać przede wszystkim nie ze względu na omawiany (anty)utwór, a na kunszt, humor i rozbrajającą ironię recenzenta.

Dlatego, jak napisałem na wstępie, tak już dziś nie pisze nikt. Krytyki i polemiki literackie w zasadzie wyszły z mody. Nie ma ich kto pisać ani gdzie drukować. I chyba kto czytać. Smutna konstatacja, ale chyba prawdziwa. „Krytycy” piszą głównie o swoich znajomych (aby zrobić im przyjemność i zareklamować) albo o swoich wrogach, aby zepsuć im krwi (i przy okazji również podnieść sprzedaż). Istota sporu – dzieło – pozostaje na drugim planie. Jeśli zdarzają się poważne dyskusje o książkach to incydentalnie i zwykle przy tzw. kontrowersyjnych tematach.

A poezja? Któż jeszcze ją pisze, nie mówiąc o wydawaniu? Kogóż jeszcze interesuje? Marxa interesowała wówczas i pewnie interesuje i dziś, ale nie ma gdzie o niej pisać. Stąd jeśli kogoś interesuje jak powinno się o niej pisać, i szerzej – jeśli chce zobaczyć na czym polega krytyka literacka par excellence, niech zajrzy do książki Marxa. Nie zawiedzie się.

Jan Marx, Rzeczy najgorsze, Instytut Wydawniczy Książka i Prasa, Warszawa 2016, s. 506.

Recenzja ukazała się w styczniowym numerze "Le Monde diplomatique. Edycja polska".

Stefan Zgliczyński


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


20 kwietnia:

1868 - W Warszawie urodził się Adolf Warski, działacz robotniczy, socjalistyczny i komunistyczny, dziennikarz i publicysta; zamordowany w ZSRR poczas czystek stalinowskich.

1919 - Powstała Socjalistyczna Partia Robotnicza Jugosławii.

1937 - W Lwowie urodziła się Krystyna Rodowska, polska poetka, tłumaczka literatury pięknej, krytyk literacki. Tłumaczyła m.in. Nerudę, Paza, Garcię Lorkę, Bretona, Geneta.

1995 - W Belgradzie zmarł Milovan Dżilas, polityk jugosłowiański, pisarz polityczny; bliski współpracownik Tity; od 1953 wiceprezydent Jugosławii; 1954 za krytykę rządów partii komunistycznej pozbawiony stanowisk i kilkakrotnie więziony; autor "Nowej klasy".

1999 - USA: Miała miejsce masakra w szkole średniej Columbine, w wyniku której zginęło 15 osób.

2004 - Jan Guz został przewodniczącym OPZZ.

2008 - Fernando Lugo (APC) wygrał wybory prezydenckie w Paragwaju.

2013 - Giorgio Napolitano jako pierwszy historii prezydent Włoch został wybrany na II kadencję.


?
Lewica.pl na Facebooku