Nie dajcie sobie tego wmówić
Do niedawna głównym wrogiem reform klimatycznych były korporacje, które przez lata blokowały je dezinformacją i...
Szare klocki, szklane klatki, depresyjne budynki niszczące ludzkiego ducha – krytykom architektury nowoczesnej nie brakuje...
W Polsce trwa uśmiechnięta czystka. A może nawet – kto wie? – aksamitna rabacja… Co prawda nie brak malkontentów,...
Znaczna część zachodniej lewicy tkwi w przeświadczeniu, że trzeba możliwie szybko dogadać się z Rosją. My ciągle powtarzamy, że to niemożliwe,...
Ostatnie protesty rolników budziły skojarzenia z czasami Andrzeja Leppera. To z pewnością największa mobilizacja rolników od czasów wejścia Polski do...
B. Gajdzik, A. Janociński, A. Magiera: Jak się zakłada związek w instytucji kultury?
Tomasz Kozak: Na pohybel wielonarodowym wampirom. Jakiej popkultury potrzebuje lewica
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
Jarosław Pietrzak: Napoleon, któremu o nic nie chodziło
Kongres Krajowy odbył się w warszawskiej Hali Expo. Cechował się rozmachem nie tylko w liczbie delegatów, wynoszącej około 1150 osób, po ponad 550 osób dla każdej z frakcji, lecz także w formie medialnej i rozrywkowej, na którą złożyły się przemówienia gości, takich jak przewodniczący frakcji Europejskich Socjalistów i były premier Bułgarii Sergej Staniszew oraz przewodnicząca grupy S&D w Parlamencie Europejskim Iratxe Garcia Perez. Ze strony gości krajowych przemawiali m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz liderzy partii Razem Adrian Zandberg i Magdelana Biejat. Były prezydent przestrzegał lewicę przed wchodzeniem w koalicje z partią obecnie rządzącą, reprezentanci Lewicy Razem postawili natomiast na zaprezentowanie postulatów socjalnych, takich jak powiązanie czynszów z wynagrodzeniami oraz likwidację umów śmieciowych.
W części programowej wystąpienia zaczęły się od bydgoskiej radnej Anny Mackiewicz i posła Macieja Gduli, którzy byli odpowiedzialni we frakcjach SLD i Wiosny za ustalenia programowe. W swoich wystąpieniach podkreślali, że program Nowej Lewicy opiera się na pięciu pozytywnych wartościach: współpracy, szacunku, odpowiedzialności za przyrodę, europejskości i trosce.
W wystąpieniu Mackiewicz podkreślono współdziałanie w pracy i szkole oraz między samorządowcami, państwem i mieszkańcami. W sekcji współpraca ustalono jako priorytety likwidację umów śmieciowych, edukację praktyczną oraz współpracę uniwersytetów z przedsiębiorstwami i społecznościami lokalnymi.
Odwołując się do wartości, jaką jest szacunek, Gdula mówił o konieczności edukacji społecznej wobec grup dyskryminowanych w ostatnich latach, takich jak migranci, pracownicy edukacji i wymiaru sprawiedliwości, młode kobiety oraz osoby LGBT. Zapowiedział również zmiany mające prowadzić do tego, by media publiczne nie rozsiewały fake newsów, ułatwienie możliwości bezpiecznego przerywania ciąży oraz możliwości zawierania małżeństw lub podobnych związków przez osoby LGBT.
W kwestiach ekologicznych, które przedstawiła Mackiewicz, wymieniono program Zielonego Ładu. W razie przejęcia władzy, planuje się odejście od węgla do 2035 roku, stworzenie sieci automatów wymiany opakowań szklanych i plastikowych oraz umożliwienie sprzedaży energii bezpośrednio przez gospodarstwa domowe i rolników.
Czwartym punktem programu były sprawy europejskie. W tym obszarze priorytetami Nowej Lewicy jest przywrócenie europejskich standardów w sądownictwie, zbudowanie "muzeum Europy" oraz stworzenie armii europejskiej zamiast opieraniu się na NATO.
Piątym fundamentem programowym Nowej Lewicy jest "TROSKA". Pod tym hasłem rozumie się takie konkrety, jak wzrost nakładów na służbę zdrowia do 7,2 proc. PKB, budowa tanich mieszkań na wynajem dostępnych na każdą kieszeń, a także powiązanie pensji nauczycieli od średniej pensji w gospodarce.
Swoje krótkie wystąpienie mieli również przedstawiciele młodzieżówek Federacji Młodych Socjaldemokratów i Młodej Lewicy, Kacper Krakowiak i Oliwia Jankowiak. Mówili głównie na tematy edukacyjne, ekologiczne i dotyczące polityki państwa tolerancyjnego. Ponadto, odnieśli się do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, prezentując transparent z napisem: "Żaden człowiek nie jest nielegalny".
W dalszej części Kongresu odbywały się głosowania. Powołano prezydium Kongresu, przyjęto regulamin obrad, a następnie wybrano komisję (wyborczą) Kongresu. Pierwszym krokiem było głosowanie na dwóch współprzewodniczących Nowej Lewicy. Ze strony frakcji "Wiosna" jedynym kandydatem był Robert Biedroń, zaś wśród kandydatów frakcji "Sojusz Lewicy Demokratycznej" znalazły się dwie osoby - dotychczasowy przewodniczący - Włodzimierz Czarzasty oraz nie będący delegatem, a zgłoszony przez grupę delegatów - Piotr Rączkowski. Ostatecznie najwięcej głosów zdobył Biedroń - 936 głosów, następnie Czarzasty - 887 oraz Rączkowski - 152 głosy. Tym samym przywództwo nowej partii zostało utrzymane w rękach Czarzastego i Biedronia.
Po wyborze przewodniczących wybrano sekretarza generalnego, którym został, jako jedyny kandydat, Marcin Kulasek. Nastepnie zaś wybrano 14 wiceprzewodniczących partii, w tym 7 z frakcji Wiosna i 7 z frakcji SLD.
fot. Facebook
