Radosław S. Czarnecki: Polska w sidłach Kościoła

[2022-07-24 17:27:13]

Po Epidemii manipulacji (2021), opublikowanej w ramach Biblioteczki Człowieka Myślącego, Adam Cioch wydał kolejną pozycję książkową z dziedziny najszerzej rozumianej świeckości. Adam Cioch (Marek Krak) to znany dziennikarz, publicysta, redaktor tekstów o tematyce światopoglądowej, społecznej, politycznej. Publikuje w mediach tradycyjnych i elektronicznych (w prasie polskiej i francuskiej). Autor strony internetowej www.pomocswiatopogladowa.pl. Studiował teologię na KUL-u. Absolwent sekcji ewangelickiej ChAT w Warszawie. Jest więc osobą wszechstronnie zaznajomioną z problematyką religijności i zagrożeniami jakie niesie społeczeństwu wszelka ortodoksja, fundamentalizm, purytanizm religijny. Bezpośrednie kontakty z ludźmi w ramach świadczonej pomocy światopoglądowej dały mu dodatkową wiedzę praktyczną i społeczną w tej przestrzeni.

Dla lewicy laickość państwa i przestrzeni publicznej jest jednym z zasadniczych zagadnień. Religia winna być sprawą absolutnie prywatną, zaś instytucje religijne stać się takimi samymi podmiotami jak inne elementy sfery publicznej, spraw społecznych, o polityce nie wspominając. Zinstytucjonalizowana religia, jej gremia kierownicze we wspomnianych instytucjach, są bowiem zawsze częścią systemu władzy. W przypadku systemu kapitalistycznego – częścią władzy kapitału. Klerykalizm jest tego najlepszym przykładem i praktyką. Polska jest tu przypadkiem klasycznym gdzie władza kapitału wiąże się od dekad z instytucją religijną uzyskującą określone dochody – nie tylko materialne a przede wszystkim w sferze tzw. „rządu dusz” - z takiego układu. Dlatego tak ważna jest każda pozycja nie tyle anty-klerykalna i anty-kościelna co o wymiarze edukacyjno-popularyzatorskim. Chodzi o świadomość, a nie manifestacyjną apostazję z jednoczesnym pozostaniem elementów mentalności de facto religijnej i z tej racji uległej wszelkiej irracjonalnej manipulacji.

I dlatego właśnie lewica musi stawiać jasno i jednoznacznie postulat rozdziału instytucji religijnych od państwa. Tym samym walczy o wolność jednostki i poszerzenie horyzontów jej samodzielności. A to jest aksjomat dla rozbudowy autokrytycyzmu, a tym samym zmniejszenie ewentualnego bezrefleksyjnego poddawania się różnego rodzaju autorytetom, trendom czy modom.

W recenzowanej pozycji Autor podjął próbę pokazania kompleksowo i wielopłaszczyznowo problemu w jaki sposób (i dlaczego) Polki i Polacy stali się tak przywiązani do Kościoła katolickiego i jego nauki. I to w sposób, iż religia (mająca być refleksją indywidualną i formą wewnętrznej ekspiacji) stała się publiczną manifestacją i ludycznym, zbliżonym do bałwochwalstwa, bezrefleksyjnym masowym i włączonym w krwioobieg państwa molochem. Lwia przyczyna tego stanu rzeczy leży w instytucjonalnych i niezwykle rozbudowanych związkach – formalnych i nieformalnych – Kościoła katolickiego ze strukturami państwowymi. Niestety, po 1989 r. kiedy III RP miała sterować ku cywilizowanym, europejskim i nowoczesnym standardom nastąpił w tej sferze wyraźny regres, tak w praktyce jak i świadomości społecznej. Wiele przyczyn na to wpłynęło. Każdy stan istniejący aktualnie, każda sytuacja, wszelkie wydarzenia społeczne, kulturowe, religijne, polityczne itd. mają swe przyczyny i źródła w czasach minionych. Często odległych.

Adam Cioch podejmuje próbę wyjaśnienia właśnie przyczyny tego stanu rzeczy. Trudno w krótkiej, mającej edukacyjne, popularyzatorskie i popularno-naukowe zadania pracy (takie najprawdopodobniej miał zamysły Autor konstruując ten materiał) przedstawić wielopłaszczyznowy problem jakim jawi się rola religii oraz Kościoła katolickiego w kształtowaniu świadomości naszego społeczeństwa. Ale Autorowi w jakimś sensie to się udało. Można mieć zastrzeżenia co do dobranych przykładów i pomijania niektórych – może i ważnych dla tego zagadnienia – ale to rzecz subiektywna nie mogąca mieć znaczenie przy całościowej ocenie książki. Przy takiej objętości trudno o pełen obraz tak rozległego i skomplikowanego problemu. Widać, że doświadczenie medialne i wiedza Adama Ciocha nie zawiodły. Zbiorczo i w wersji skróconej mamy do czynienia z przekrojem historii polskiego chrześcijaństwa i jego dzisiejszego stanu.

Warto zwrócić jest uwagę na kilka elementów tego krótkiego przekroju dziejów katolicyzmu i Kościoła w historii naszego kraju i naszego społeczeństwa. Na epizodach z historii na pewno pomijanych czy przemilczanych z serwilizmu elit decydujących o edukacji młodych Polek i Polaków zarówno w katolickich jak i świeckich podręcznikach. Moim zdaniem ważkim jest temat podjęty przez Autora dot. pogańskiej reakcji na przymusowy chrzest i nowe, katolickie porządki wprowadzone tym aktem w trzeciej dekadzie XI w. Sprawa absolutnie zapomniana i pokracznie przedstawiana w powszechnym przekazie. Tłumaczy się te długoletnie zawirowania w młodym państwie Piastów jako chęć powrotu do pogańskiego barbarzyństwa sprzed 966 r. (to mityczna i absolutnie nieprawdziwa wersja chrztu Polski, nagminnie nauczana i prezentowana).

Drugim takim epizodem, haniebnym i niezwykle toksycznym dla świadomości społecznej na który zwraca Autor uwagę, jest sprawa polskiego Giordano Bruno - Kazimierza Łyszczyńskiego. Z racji swej niewiary i publicznie głoszonego ateizmu ścięto go po ciężkich torturach w 1689 r. Co prawda rokrocznie odbywa się w Warszawie inscenizacja tego przykrego wydarzenia organizowana przez środowiska laickie i ateistyczne, ale (i na to zwraca uwagę celnie Autor) do tej pory Sejm III RP nie zrehabilitował Łyszczyńskiego, choć wiadomo iż proces ten był sfingowany a zeznania wymuszone torturami. Tyle osób z minionych dziejów Polski zrehabilitowano – choćby symbolicznie (tego należałoby oczekiwać w tej mierze od polskiego parlamentu) – ale Łyszczyńskiemu nie poświecono ani słowa w Sejmie czy Senacie. Autor pisze (s. 25) „Nie ma o grobu, nawet symbolicznego, nie ma żadnej tablicy ku czci tego, jednego z najbardziej przenikliwych polskich myślicieli. Żywa pamięć o nim przetrwała do dziś na Białorusi, gdzie w 2009 r. wydano znaczek ku jego czci. Natomiast Polska skazuje go na śmierć prze przemilczenie”.
Na kanwie przytoczonych tylko tych dwóch przykładów należy skonkludować, iż dla demistyfikacji polskiej rzeczywistości – najszerzej pojętej, a ona jest niezbędna dla rozpoczęcia procesu autentycznej laicyzacji – musi nastąpić autentyczna (a nie deklaratywna) pluralizacja i otwarcie przestrzeni publicznej na debaty także o problemach trudnych z polskiej przeszłości. Zwłaszcza w przedmiocie roli Kościoła w naszych dziejach. Jednym z pierwszych zadań w tej materii jest likwidacja średniowiecznego w swoim wyrazie paragrafu KK o tzw. „obrazie uczuć religijnych”.

To jest właśnie jeden z przykładów gdy instytucja religijna poprzez struktury państwa broni swoich wątpliwych wartości i przywilejów. Przyśpieszenie procesów laicyzacyjnych, które postępują w Polsce ostatnimi czasy ale nie dot. to relacji państwo – Kościół (a to jest wymóg sine qua non dla cywilizowania polskich stosunków społecznych w tym przedmiocie) winno się moim zdaniem zacząć od likwidacji tego anachronicznego paragrafu w Kodeksie Karnym. Szkoda że Autor o tym średniowiecznym i absolutnie niecywilizowanym paragrafie rzucającym złowrogi cień na polską rzeczywistość nie wspomniał w materiale.
Jak napisał Autor w jednym z akapitów: „większość z nas żyje pod nieustanną presją religii”. W naszym kraju ten nacisk wyrażenie słabnie w ostatnim czasie. W wymiarze społecznym i medialnym, ale nie państwowo-administracyjnym. Tu m.in. z racji pełnienia najwyższych urzędów przez osobników w rodzaju ministra Czarnka czy kuratorki Nowak z Krakowa ów nacisk się wzmaga. Fundamentalizm będący pokłosiem lat minionych – także bezrefleksyjnego i promowanego przez większość mediów (zwłaszcza głównego nurtu) kultu Jana Pawła II – ciągle jest silnie obecny w środowiskach polskich „religiantów” i „kato-talibów”. Praktyki manipulacji stosowane przez Kościół są – i to jest nader smutne – nadal akceptowane przez wiele środowisk. I się te praktyki usprawiedliwia wyższymi potrzebami. Zawsze przywołując tradycję, moralność, utrwalony porządek społeczny. Ot, choćby przypadki obrony księży przez parafian – na prowincji – gdy oskarża się ich o praktyki pedofilskie czy pospolite przestępstwa.

Ta niepozorna objętościowo książeczka niesie sobą oprócz wartości edukacyjno-poznawczych – potrzebnych w naszym kraju z racji nacisku instytucjonalnego i środowiskowego na ludzi odchodzących z Kościoła, nie wierzących bądź całkowicie a-religijnych (zwłaszcza warstwa edukacyjna dot. młodzieży aby podejmowała decyzje o apostazji racjonalnie i z przekonania, nie pod wpływem emocji czy chwili) – jest godna polecenia także z innej płaszczyzny. To są osobiste przemyślenia człowieka odchodzącego od religijnej wiary w czasie. Bo wszystko, te zagadnienia i te sprawy również, są dziejącymi się procesami. Postrzeganymi zarówno w wymiarze indywidualnym jak i zbiorowym.
Polecam sięgnąć - nawet dla krytycznego zastanowienia się nad wnioskami Autora – po tę zwartą, cieniutką pozycję książkową. Na prawdę warto.

Radosław S. Czarnecki



Adam Cioch (Marek Krak), Krzyżem i przemocą, wyd. www.letraprint.pl, Warszawa 2022, ss. 88

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


16 kwietnia:

1775 - Urodził się Wojciech Gutkowski, inżynier wojskowy, uczestnik insurekcji kościuszkowskiej i wojen napoleońskich, autor oświeceniowej utopii "Podróż do Kalopei", w której opisał nierzeczywiste, demokratyczne społeczeństwo.

1844 - W Paryżu urodził się Anatol France, poeta, powieściopisarz i krytyk francuski o postępowych poglądach; laureat Nagrody Nobla.

1889 - W Londynie urodził się Charles Chaplin, reżyser, scenarzysta, aktor, producent filmowy i kompozytor muzyki do swoich filmów; jeden z najwybitniejszych artystów w historii kina.

1896 - W Moineşti urodził się Tristan Tzara, francuski malarz i eseista pochodzenia rumuńskiego, twórca dadaizmu, zwolennikiem marksizmu, wstąpił w 1937 r. do FPK, brał udział w hiszpańskiej wojnie domowej, a w czasie II wojny światowej w Resistance.

1919 - W Warszawie odbył się zjazd Związku Polskiej Młodzieży Socjalistycznej; przewodniczącym Komitetu Centralnego wybrano Stanisława Dubois.

1920 - Początek 10-dniowego strajku ekonomicznego 50 tys. włókniarzy okręgu łódzkiego, Żyrardowa, Zawiercia i Częstochowy.

1936 - "Krwawy czwartek" we Lwowie: w czasie pogrzebu zabitego przez policję bezrobotnego Antoniego Kozaka policja zabiła 49 demonstrantów.

2020 - W Oviedo zmarł na COVID-19 Luis Sepúlveda, chilijski pisarz, dziennikarz, reżyser i scenarzysta filmowy, aktywista polityczny i ekologiczny.


?
Lewica.pl na Facebooku