Jaka, kurwa nadzieja?
2014-09-17 16:49:50
„Niektórzy chyba rodzą się przegrani” śpiewał fenomenalny Piotr Bukartyk. Nadchodzi bowiem w życiu każdego człowieka chwila refleksji, żeby zadał sobie pytanie- co osiągnął w życiu? Jednym odpowiedź na to pytanie zajmuje wiele czasu, mi dosłownie chwilkę. Moje życie to jedno wielkie NIC.

Podobno facet nie powinien się nad sobą użalać. Dlatego oszczędzę Wam szczegółów, bo kogo to obchodzi, każdy ma problemy, z kasą , ze zdrowiem, z dziećmi. Moje problemowe apogeum właśnie nadeszło. I najbardziej boli to, że ci, których uważałem za przyjaciół, ludzi, na których mogę liczyć, okazali się bandą nic nie znaczących hien, nie obrażając tych inteligentnych zwierząt. A może tak po prostu odejść, może tam, jest jednak lepiej?

Czekanie na przeszczep straciło już sens. Szansa przepadła, jak Ukraina. Nie lubię ludzi.

poprzedninastępny komentarze