Ostatni rewolucjonista
2016-11-27 13:43:15
Śmierć Fidela Castro kończy pewną epokę. Symbolizował on wszystko to, co w ruchu rewolucyjnym piękne i wzniosłe- ideały równości i sprawiedliwości.

Przyszło mu żyć i walczyć w zatrważających warunkach i iście partyzanckich okolicznościach. Ten wykształcony adwokat i syn plantatora cukrowego dorastał i wiedzę zdobywał w szkołach jezuickich. Widząc nędzę i wyzysk, postanowił, niczym XIX-wieczny romantyk, chwycić za broń i spróbować porwać tłumy a potrafił to robić jak nikt inny. Miał wizję swojej Kuby, niepodległej i niezależnej. Chciał wyrwać ją spod panowania amerykańskiego kapitału, który zrobił sobie z Kuby, ale również innych państw Ameryki Środkowej i Południowej, folwark. Amerykański stosunek do Latynosów był niemalże pańszczyźniany. Stąd ich szczera nienawiść i wielokrotna próba zabicia ojca kubańskiej rewolucji. Na szczęście bez skuteczna.

Nie godził się na dyktaturę Fulgencio Batisty, który oprócz autorytarnej władzy przyniósł Kubańczykom dalsze zniewolenie ekonomiczne, pogłębił ich zapaść. Głód i duża śmiertelność wśród dzieci, nie są wymysłem socjalistycznej propagandy. To fakty, który sprawiają ból dupy imperialistycznym sługusom, dla których wyzysk i bieda są naturalnym porządkiem świata. Kubańska rewolucja nie przyszła ze wschodu, lecz z samego serca kubańskiego narodu. Nie na sowieckich bagnetach, tylko na kubańskiej pięści i sprzeciwie.

Największą zdobyczą rewolucji okazała się służba zdrowia, która może być dziś przykładem i wzorem. Obecnie jest ona jednym z najlepszych na świecie, o czym mówią wszystkie statystyki. Przed rewolucją w ogóle nie było systemu ubezpieczeń zdrowotnych – leczenie było płatne i drogie, co w praktyce pozbawiało niższe warstwy społeczeństwa dostępu do profesjonalnych usług medycznych. Jest to jedna z przyczyn bardzo wysokiego poziomu umieralności niemowląt w połowie lat pięćdziesiątych – sto na tysiąc mieszkańców. Pośród wszystkich krajów Ameryki Łacińskiej to właśnie Kuba ma najniższy poziom umieralności niemowląt – siedmioro na tysiąc mieszkańców (dla porównania w Rosji ten wskaźnik wynosi osiemnaścioro na tysiąc). Więcej, uboga z punktu widzenia standardów europejskich Kuba corocznie przyjmuje i z powodzeniem leczy tysiące maleńkich pacjentów z całego świata, przy czym w większości przypadków leczenie odbywa się całkowicie bezpłatnie. Kubańscy lekarze są światowymi liderami w wielu dziedzinach medycyny, np. ortopedii, leczenia zapalenia opon mózgowych, zapalenia wątroby typu B, raka piersi, choroby Parkinsona i szeregu innych ciężkich schorzeń. I to wszystko mimo amerykańskiego embarga, która nie tylko odciąć miało Kubę od cywilizacji, ale przede wszystkim ją upodlić. Nie udało się to kolejnym amerykańskim prezydentom i szefom CIA.

Ryszard Kapuściński tak opisywał postawę rewolucjonistów, takich jak Fidel Castro- „Ta zasada moralnej uczciwości jest cechą lewicy latynoamerykańskiej. Jest częstą przyczyną jej porażek w polityce, w walce. Ale trzeba zrozumieć sytuację. Młody człowiek w Ameryce Łacińskiej dojrzewa otoczony światem skorumpowanym. To świat polityki robionej za pieniądze i dla pieniędzy, świat rozpasanej demagogii, świat morderstw i terroru policyjnego, świat rozrzutnej i bezwzględnej plutokracji, zachłannej na wszystko burżuazji, cynicznych wyzyskiwaczy... Młody rewolucjonista chce ten świat odrzucić, chce go zniszczyć, a nim będzie do tego zdolny – chce mu przeciwstawić świat inny, czysty i uczciwy, chce mu przeciwstawić siebie. W buncie lewicy latynoamerykańskiej występuje zawsze ten czynnik moralnego oczyszczenia, poczucie moralnej wyższości, dbałość o utrzymanie moralnej przewagi nad przeciwnikiem. Przegram, zginę, ale nikt nie będzie mógł powiedzieć, że naruszyłem reguły walki, że zdradziłem, że zawiodłem, że mam brudne ręce".

Kubańska rewolucja przetrwała w XXI wieku, nawet po upadku ZSRR. Fidel Castro pozostanie w pamięci milionów jako ten, który stał się symbolem poświęcenia w dobrej sprawie. Żegnaj, El Comandante!




poprzedninastępny komentarze