Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Smosarski: Lewica działa w Polsce na opak

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

brawo,dobry tekst

Ale światełka w tunelu nie widać,smutne ale prawdziwe

autor: czerwony93, data nadania: 2008-02-24 11:55:51, suma postów tego autora: 2712

Tak

To trzeba przyznać, że Smoleń to jeden z najtrzeźwiej myślących na radykalnej lewicy.

autor: RRRadykał, data nadania: 2008-02-24 12:11:56, suma postów tego autora: 1084

Ten Smosarski

chyba uległ hegemonicznemu dyskursowi prawicy.
Przecież wiadomo, że dzisiaj radykalny lewicowiec jedzie na wieś czytać Hegla.
Tylko żeby ta wieś była usieciowiona. Trzeba przecież jakoś wysyłać eseje o książce Grossa.

autor: ABCD, data nadania: 2008-02-24 12:34:05, suma postów tego autora: 20871

tekst super

gdyby jeszcze nauczyl sie odmieniac poprawnie nazwe mojego miasta -KWIDZYN to bylaym w 7 niebie;)

autor: Didi, data nadania: 2008-02-24 12:40:31, suma postów tego autora: 16

Celne

.

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-02-24 12:58:11, suma postów tego autora: 3102

Kurde, Didi, napisałabym podobnie jak autor, teraz już wiem, że

kucharka jest z KWIDZYNA. Całe życie się człowiek uczy i głupi umrze... (*_*)
"Dziennik" puścił taki tekst? Świat się kończy...

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-02-24 13:46:39, suma postów tego autora: 5956

To,

że "Dziennik" puścił taki tekst świadczy, że faszyzująca konserwa coś knuje. Co innego, gdyby opublikowała to "Gazeta Wyborcza".

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-02-24 14:58:15, suma postów tego autora: 3102

tekst

Tekst Smosarskiego to część debaty nt. lewicy która odbyła się na łamach "Dziennika". Inne głosy z tej dyskusji również opublikujemy w najbliższych dniach na lewica.pl.

autor: SzymonM, data nadania: 2008-02-24 15:18:27, suma postów tego autora: 915

Tak, niestety

Lektura dwóch kolejnych tekstów z tej debaty powinna być pouczająca. Wielgosz i Sierakowski wypadają jak zwykle mizernie ze swoimi banałami, ale na tle świetnego tekstu Smosarskiego widać to jeszcze bardziej.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-02-24 15:55:31, suma postów tego autora: 3848

Chłopski rozum

Wałęsa jaki był (i jest) wszyscy wiemy, ale nawet on rozumiał i głośno mówił, że społeczeństwo - aby było zdrowe - musi stać na dwóch nogach. Lewej i prawej.

Jednym z największych obecnych polskich nieszczęść jest brak lewicy jako siły politycznej.

autor: ak, data nadania: 2008-02-24 16:25:56, suma postów tego autora: 85

Ten fragment

szczególnie warto zapamiętać:


Dziś oficjalna lewica to jeszcze jeden salon, tyle że jeszcze bardziej oderwany od zwykłego człowieka niż konkurencja. Konserwatyści nauczyli się już polityki regionalnej, liberałowie zmienili komunikat na nieco bardziej czytelny niż gaworzenia Bronisława Geremka, a kawiorowa lewica jak żyła na księżycu, tak dalej żyje. Jej jedyna część, którą można by posądzać o ambicje intelektualne - młoda inteligencja skupiona wokół Sławomira Sierakowskiego - nie ukrywa, że wyłącznym celem jej istnienia jest toczenie dysput intelektualnych z jajogłowymi o innych poglądach w ramach walki o tzw. hegemonię kulturową, czyli dominację w sferze wartości i idei.

Zwykłym obywatelom - niczym średniowiecznym chłopom podsłuchującym dysputy jaśniepaństwa w czasie pełnienia posług na dworze czy zamczysku - owa koncepcja działania przypisała rolę biernych odbiorców treści tworzonych przez tęgie mózgi "Krytyki Politycznej" i salonów prawicy. Według tej koncepcji (godnej zaprawdę Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego) przeciętny śmiertelnik może co najwyżej dokonać wyboru jednego z przedstawianych modeli (uznać prymat jednego z intelektualnych monarchów), akceptując go koniecznie od A do Z (jak prawa socjalne, to i automatycznie prawo do adopcji przez pary homoseksualne), a i to wówczas, jeśli wcześniej przebije się przez osobliwy nowo lewicowy bełkot, równie zrozumiały dla ludu, jak niegdysiejsze msze po łacinie czy francuszczyzna elit.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-02-24 16:46:30, suma postów tego autora: 3848

Bardzo interesujaca i wnikliwa

analiza postkomuny,
Brawo!

autor: Wujek Włodek, data nadania: 2008-02-24 20:23:38, suma postów tego autora: 141

Kaczystowski bełkot

LiD jaki jest każdy widzi, ale "lewicowe" próby podczepienia się pod odsuniętą od władzy faszyzującą prawicę są jeszcze bardziej żałosne.

autor: west, data nadania: 2008-02-24 21:13:47, suma postów tego autora: 6709

Tekst jest dobry ale ....

Wiarygodnośc odbiera mu jedno zdanie ,,Został opublikowany w ,,Dzienniku'':)

autor: Tomek Sosnowski, data nadania: 2008-02-24 22:17:42, suma postów tego autora: 568

Tomku

Paradoksalnie to właśnie w "Dzienniku" dano możliwość swobodnego wyrażenia opinii przedstawicielom ideowej lewicy. Na coś takiego nie zdobyła się ani Wyborka, ani tym bardziej Trybuna. Zresztą tekstów w debacie o lewicy będzie więcej, czyli widać, że jest ona na prawdę szeroka, a nie na zasadzie "damy tym świrom czasem jedną kolumnę".

autor: Cisza_, data nadania: 2008-02-24 22:29:23, suma postów tego autora: 2083

west

Człowiek zaangażowany w ruch na rzecz praw lokatorów miałby popierać PiS, która to partia zniosła całkowicie państwowe regulacje czynszów? Aktywista zjawiający się na każdej demonstracji antywojennej miałby wspierać partię pro-okupacyjną? Pomyśl najpierw proszę, zanim coś napiszesz...

autor: RRRadykał, data nadania: 2008-02-24 22:34:48, suma postów tego autora: 1084

Świetny tekst Andrzeja Smosarskiego!

Prawdziwego działacza nowoczesnej, wolnościowej lewicy. Precz ze stalinowcami walczącymi z "heteronormatywnym dyskursem", gotowymi tropić "faszystów" i "wrogów wewnętrznych" w swoich własnych szeregach!

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2008-02-24 18:42:23, suma postów tego autora: 2157

Po jakie licho ?

Autor nieźle wyboksował SLD punktując precyzyjnie prawie wszystkie słabości formacji uparcie nazywającej siebie lewicą .
Zastanawiam się tylko w jakim celu.
Wszak notowania SLD i tak spadają, a mnogich szeregów lewicy kochającej ślusarza z Małkini, kucharkę z Kwidzynia czy robotnika budowlanego z Olsztyna jakoś nie widać.
Nie widać zatem i wzajemności.
Liczyć na cudowną przemianę SLD pod wpływem krytyki spodziewać się raczej nie należy.
Zastanawiam się, czy pójście SLD w niebyt polityczny, czyli na egzystencję pozaparlamentarną mogłoby pomóc drobniejszym partiom pretendującym do miana lewicy,
a jeśli tak to w jaki sposób i na ile jest to prawdopodobne.
Wygląda na to, że autor dał się wykorzystać przez Dziennik i napisał dokładnie to co jest zgodne z linią polityczną tego pisma.
Dobrze, że chociaż wyszczególnił przy tym niektóre cechy rozpoznawcze lewicy.

autor: Adrem63, data nadania: 2008-02-24 23:14:18, suma postów tego autora: 2307

..

po prostu bardzo dobry tekst. Co najwazniejsze bez zadnych chamskich wkretow, jakie stosowal Sierakowski w swoim. Wielki salonowiec, czlowiek kultury i intelektualista Sierakowski okazal sie po prostu zwyklym chamem i prostakiem. Kto nie wie o co chodzi niech przeczyta jego tekst.

Ciekawe natomiast jest to, ze tak wiele osob z niekoncesjonowanej lewicy moze bez przeszkod pisac w Dzienniku. Wiec chybanie jest tak, jak sugeruje B. machalica, ze Dziennik to pismo prawicy. A jesli nawet, to zastanawia mnie, czy gdyby tak lewica w Polsce zdobyla jakims cudem hegemonie kulturowa, to czy takie Le Monde Diplomatiqe zdobyloby sie na udostepnienie swych stron dzialaczom prawicy?



autor: wojtas, data nadania: 2008-02-25 09:27:05, suma postów tego autora: 4863

przynajmniej zabawnie napisane

teksty na lewica.pl sa z reguly belkotliwe albo a'la slavoj albo w styly Trybuny Ludu z '85 - a tutaj ktos po ludzku przemowil...

autor: Ninor, data nadania: 2008-02-25 14:14:19, suma postów tego autora: 83

tekst Smolenia

bardzo dobry, szczególnie w punktach dotyczących postpezetpeeri zalegającej prawem kaduka miejsce lewicy.

Aczkolwiek chciałbym zauważyć, że nie należy mieszać ze sobą 4 płaszczyzn: związkowej, społecznikowsko-pozarządowej, politycznej i intelektualnej. Wszystkie są potrzebne (a gdy organizacje je organizujące współpracują ściśle ze sobą to w ogóle byłby mniut), ale FORMACJA POLITYCZNA nie może być przedłużeniem lokalnego społecznictwa czy związku zawodowego (choć MUSI się na nich opierać i czerpać z nich potencjał - także ludzki). A formacja taka jest potrzebna choćby po to, żeby ktoś mógł i chciał wdrażać POLITYKĘ społeczną, o jakiej pisze Smoleń.

Ale z drugiej strony partia polityczna oderwana od społecznego podglebia to też jałowe przedsięwzięcie.

autor: _Michal_, data nadania: 2008-02-25 16:12:50, suma postów tego autora: 4409

Dodaj komentarz