Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Nechajew: Konflikt na Kaukazie z rosyjskiego punktu widzenia

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

...

brawo!

autor: socjal, data nadania: 2008-08-17 12:30:52, suma postów tego autora: 50

..

A czy Gruzini wybacza Rosjanom ludobojstwo i agresje? Co mnie w ogole obchodzi ten konflikt z "rosyjskiego punktu" widzenia - czyli punktu widzenia mocarstwa? Czemu nie ma niczego z punktu widzenia Gruzinow - poszkodowanych z powodu konfliktu?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 12:35:30, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Gruzinski punkt widzenia masz codzien w polskiej prasie, radiu i TV

autor: bono, data nadania: 2008-08-17 12:39:08, suma postów tego autora: 132

Brawo dobry tekst

Kto się miał upomnieć o mordowanych Osetyńców-obywateli federacji rosyjskiej jak nie Rosja,w Polsce nienawiść do Rosji spowodowała że de facto cieszono się z mordowania Osetyńców

autor: czerwony93, data nadania: 2008-08-17 12:42:52, suma postów tego autora: 2730

bono

I naprawde w momencie kiedy ROsja okupuje polowe Gruzji a Gruzini maja 100 tys. uchodzcow i zrujnowane Gori zadaniem lewicy jest kibicowanie Putinowi?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 13:14:48, suma postów tego autora: 4863

czerwony

kto sie cieszyl? Znasz kogos kto by twierdzil, ze dobrze ze sie morduje Osetyncow?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 13:33:39, suma postów tego autora: 4863

wojtasie,

niech Gruzini dadzą Saakaszwilemu bilet lotniczy do USA w jedną stronę. Na pewno Rosjanie się wycofają.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-17 13:34:17, suma postów tego autora: 20871

Warto poczytać tekst który daje inny obraz

Antyrosyjskie wypociny propagandystów z TVN i innych tub propagandowych prawicy są straszne.

autor: guevarysta, data nadania: 2008-08-17 13:46:58, suma postów tego autora: 776

ABCD

a jakimze to prawem Rosjanie maja prawo domagac sie od Gruzinow zmian w ramach swojej suwerennej wladzy? Co bys powiedzial, jakby NATO przed ostatnimi wyborami w Serbii na wszelki wypadek znowu zbombardowalo Belgrad i oswiadczylo, ze przestanie, jak Serbowie dadza antyeuropejskim radykalom bilet w jedna strone na Bialorus?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 14:02:13, suma postów tego autora: 4863

wojtasie,

Saakaszwili jest suwerenny? Chyba nie wobec CIA, która mianowała go prezydętem (sic!) Gruzji.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-17 14:18:45, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Serio? To znaczy twierdzisz, ze wybory w gruzji zostaly sfalszowane? Masz jakies dowody? Jakim cudem Saakaszwili zdolal taka przewaga wygrac, kiedy caly aparat panstwowy byl w rekach jego przeciwnika?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 14:23:01, suma postów tego autora: 4863

...

Nie popadajmy w paranoję - to, że Saakaszwili jest wściekle proamerykański i że zapewne Jankesi go "prowadzą", nie zmienia faktu, że w Gruzji panują od dawna silne nastroje antyrosyjskie i dlatego właśnie proamerykański Saakaszwili ma autentyczne duże poparcie społeczne.

Natomiast z punktu widzenia interesów Polski, żaden antyamerykanizm i krytyka imperialnej polityki USA nie usprawiedliwiają i nie nadają sensu przyzwoleniu na rozwój imperializmu rosyjskiego.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-17 16:00:39, suma postów tego autora: 3848

Słusznie Al-facet,

"niech Gruzini dadzą Saakaszwilemu bilet lotniczy do USA w jedną stronę". Czasem miewasz przebłyski.
Tylko wojtaski się oburzają, ze ponieważ Saakaszwili wygrał wybory "demokratycznie" za jankeską kasę, to może wzniecać wojny i mordy. Na takich Saakaszwilich też są sposoby. Morderca to morderca, tępy głupek w rękach jeszcze tępszych durniów jest po prostu niebezpieczny. Jankesy potrzebują Kaukazu, by nie rzec "przestrzeni życiowej", bo se tak umyślili. Potrzeba im coraz więcej przyczółków...
Obydwie strony konfliktu poniosło. Ale Jankesi maczali swoje brudne paluchy i czekali, że niedźwiedź się nie obudzi. I to na nich spada moralna odpowiedzialność. Jest coś takiego jak moralność w polityce.?
I tylko LUDZIE giną i dobytek pokoleń obrócono w perzynę.
(_*_)

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-17 16:16:11, suma postów tego autora: 5956

Czasami

ktoś z tu komentujących, dając przy okazji wyraz swemu głębokiemu zdziwieniu, stwierdza, że oto zgadza sie z Durango. Widać tym razem moja kolej.

autor: yona, data nadania: 2008-08-17 18:04:43, suma postów tego autora: 1517

Ciekawy i dobry text

Proponuje przed PKiN postawić pomnik znanych i lubianych Gruzinów w śród nich Dżugaszwili Stalin i Beria.

autor: polak17, data nadania: 2008-08-17 18:41:41, suma postów tego autora: 1300

Hyjdla

Jak demokratycznie prezydent sie nie podoba to kto ma ustanawiac prezydenta Gruzji? Rosjanie, Hyjdla, czy IV Miedzynarodowka?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 19:42:12, suma postów tego autora: 4863

wojtas, rozśmiesza mnie Twój argument...

bo niby Rosja jest winna, bo jest mocarstwem- a gdyby nie była mocarstwem, to mogłaby interweniować? Zresztą może w ogóle zakazać mocarstwom interweniować, i czekać aż jakieś małe państewka będą bronić ludzi przed ludobójstwem?

autor: Luke, data nadania: 2008-08-17 19:47:31, suma postów tego autora: 1782

polak17

Jesli wsrod slynnych Gruzinow, jakich znasz potrafisz wymienic tylko Stalina i Berie to naprawde szkoda mi Ciebie.

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 19:53:15, suma postów tego autora: 4863

Luke

Znaczy ktory konkretnie argument cie rozsmiesza?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 19:54:53, suma postów tego autora: 4863

Akcja Rosjan byla bardzo potrzebna.

Wstrzymanie napaści Gruzjii na Osetię zapobiegło ludobójstwu a jednocześnie jest ostrzeżeniem dla bandyty Busza przed dalszyni napadami

autor: Jakub Szela, data nadania: 2008-08-17 20:15:59, suma postów tego autora: 172

Wiem, wojtas, że starasz się być dowcipny jak Jaś Pietrzak...Udaje ci cię.


Zachowujesz sie jakbyś był starym, stetryczałym kabareciarzem - ślepym, głuchym i z wapniejącym mózgiem. Naprawdę nie widzisz, co się wyprawia z "demokracją", wyborami i całymi państwami? Światem rządzi mafia, międzynarodowy złodziejski kapitał i "charyzmaty - za cieciów...
Te wszystkie śmierdzące kwiatami "rewolucje" robione były i będą po to, by kapitał i mafie przejęły kontrolę nad gospodarką światową...
A Gruzini podobnie jak inne kraje dali się omamić i wybrali jakiegoś paranoika podsuniętego im jak śmierdzący zbuk... Zmądrzeją...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-17 20:18:24, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Ja pytalem zupelnie powaznie, skoro przekonana jestes, ze Gruzini zle zrobili wybierajac Saakaszwilego (ja w sumie tez tak uwazam, ale to nie moja sprawa) to kto powinien wybierac gruzinskiego prezydenta? I nie plec tu o jakis Pietrzakach tylko odpowiedz serio.

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 20:47:55, suma postów tego autora: 4863

Hyjdla Brutusie

Czyli nawet Ty - osoba doświadczona - wierzysz, że Rosja "broni dziś swoich obywateli"? Państwo, które nie cofa się przed brutalnym ignorowaniem tych obywateli w "akcjach antyterrorystycznych", prowadzi ich eksterminację na Kaukazie i utrzymuje obozy, takie jak Czernokozowo, przy których Guantanamo może się schować?

Żeby było jasne, zgadzam się, że S. jest marionetką USA i trzyma władzę w wyniku sfałszowanych wyborów. Uważam jednak, że mimo wszystko jest to także prowokacja Rosji. Wcześniej wydawało mi się, że tylko Rosji, bo to ona na tym skorzystała (to moim zdaniem główne kryterium oceny w takich wypadkach). Teraz jestem skłonny się zgodzić, że także ze strony służb USA - widać to na przykładzie tarczy, a także potencjalnego wpływu na wynik wyborów prezydenckich. Niewykluczone, że na fali destabilizacji wygra jednak Mc Cain.

Na dzień dzisiejszy widzę to tak: Rosja i USA zadziałały na zasadzie milczącego "dealu" (bo nie wierzę aby ich służby wprost się konsultowały), instrumentalnie wykorzystując doraźne cele S. I pewnie nic dobrego z tego nie wyniknie. Jak zacznie się na Krymie, to niebawem i ja i Twoi synowie pójdziemy przez te machinacje w kamasze.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-08-17 21:04:52, suma postów tego autora: 1199

Debiliusz, CIA, i telewizory, i bilboardy, i prasa...

i Gruzini z Osetyńcami... serio odpowiadam.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-17 21:05:12, suma postów tego autora: 5956

oczywiscie

ze nie ma co wspierac imperializmu rosyjskiego. Ale obłudą czy naiwnościa byłoby oczekiwanie ze imperialna Rosja zachowa sie w tym konflikcie jak łagodny baranek. Szczytem natomiast cynizmu jest obarczanie Rosji winą za ten konflikt. Przeciez imperialna Ameryka chce otoczyć Rosję zewsząd wojskami i bazami. Słuza do tego takie marionetki jak Sakaszwili i kaczor. I to polskiej lewicy jeszcze bardziej nie na reke

autor: Ewa G, data nadania: 2008-08-17 21:11:56, suma postów tego autora: 398

Durango,

co jest przejawem imperializmu rosyjskiego? Obrona posiadaczy swoich paszportów? Czy myślisz, że gdyby Meksyk zaatakował gdziekolwiek obywateli USA, Amerykanie by nie zareagowali?

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-17 21:22:27, suma postów tego autora: 20871

Nigdzie nie napisałam, sal paradise, że

że Rosja "broni dziś swoich obywateli" (ale ponoć tak mówią). Owszem pisałam, że obie strony konfliktu się zagalopowały. Rosja broni swoich wpływów na Kaukazie i niespecjalnie mnie to dziwi. A tu jakiś Debiliusz rękami swojego przydupasa, wpieprza mu się w paradę. Wszyscy przeholowali, a po ryju Szaakaszwili oberwie...
No i zanosi się dłuższą destabilizację w rejonie... A zresztą, u nas mamy Kaczora, to co mnie jakiś Saakaszwili obchodzi? Ino LUDZI żal!!!
(_*_)

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-17 21:46:43, suma postów tego autora: 5956

salu,

o jakich "obozach rosyjskich" pleciesz?
Czy podtrzymujesz absurd, że Putin gazował rosyjskich teatromanów i mordował dzieci w szkołach?

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-17 22:00:16, suma postów tego autora: 20871

a bez

"Rosja przez stulecia odgrywała bardzo pozytywną i stabilizującą rolę na Kaukazie, była gwarantem bezpieczeństwa, współpracy i postępu w regionie."
oczywiście, że tak, ale trzymając wszystkich pod butem. co to za stabilizacja? oczywiście, że interwencja gruzinów w osetii to był błąd, ale nazywanie armii rosyjskiej "siłami pokojowymi" to gruba przesada. oczywiście, że usa coraz bardziej majstrują wokół rosji (czego dowód będziemy mieli niedługo pod słupskiem), ale rosja ani na chwile nie pozostaje dłużna. proszę państwa, jeszcze jakiś czas temu mogliśmy mieć okazję pooglądać głowice jądrowe latające nad naszymi głowami w jedną i drugą stronę, teraz będą spadały trochę bliżej

autor: panprzestworzy, data nadania: 2008-08-17 22:01:10, suma postów tego autora: 2

Niepokoi mnie to poparcie polskich elit dla ludobójstwa...

Nawet Adam Michnik, co mnie zresztą nie dziwi, nazwał obronę obywateli Osetii przed ludobójstwem "powrotem Rosji do carskiego autorytaryzmu i bolszewicką agresywnością"... Rozumiem, że w ten sposób prawica robi sobie rezerwę dla ludobójstwa na obywatelach RP... Taki środek polityczny...

autor: Luke, data nadania: 2008-08-17 22:03:46, suma postów tego autora: 1782

Luke, czy Ty nie przesadzasz z tymi elitami???

.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-17 22:13:29, suma postów tego autora: 5956

oj Hyjdla Hyjdla

Pleciesz cos o Pietrzaku a sama udzielasz odpowiedzi na poziomie Tadeusza Drozdy.

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-17 22:16:36, suma postów tego autora: 4863

ABCD,

po pierwsze, obrona obywateli z rosyjskimi paszportami nie powinna się toczyć 20 km od Tbilisi, bo tam takich obywateli nie ma. Poza tym warto się dowiedzieć, kiedy i dlaczego ci obywatele tak łatwo i tak masowo otrzymali owe paszporty.

Po drugie, wrogi stosunek Rosji do Gruzji miał miejsce na długo przed tym niż komukolwiek z rosyjskim paszportem spadł w Gruzji choć włos z głowy.

Po trzecie, dziś już dość dobrze wiadomo, że Rosja nie tyle zareagowała spontanicznie na zagrożenie obywateli ze swoimi paszportami, lecz co najmniej 2 miesiące przed tymże zagrożeniem prowadziła przegrupowania wojsk u granic Osetii, miały też miejsce akcje zbrojne mające na celu sprowokować reakcję Gruzji itd.

Po czwarte, przejawów imperializmu rosyjskiego jest sporo, od ingerencji w sprawy ukraińskie po kilkakrotne inwazje na Czeczenię.

Oczywiście nie odmawiam Rosji prawa do dbania o własne interesy, ani nie kwestionuję tego, że część konfliktów z tego zakresu toczy się na linii Rosja - wpływy USA. Nie zmienia to jednak faktu, że regiony i kraje postsowieckie mają podobne prawo do dbania o własne interesy, które są sprzeczne z interesami Rosji i nie potrzeba do tego inspiracji z CIA.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-17 22:17:35, suma postów tego autora: 3848

Wojtas,

ja nie mam wyrobionej opinii na temat tego konfliktu. Zgodnie z zasadą, by zawsze popierać słabszego najpierw kibicowałem Osetyńcom. Później jednak opadły mnie wątpliwości, gdy Rosjanie obroniwszy Osetię zaczęli przedłużać operację w Gruzji, wykorzystując to jako pretekst do załatwiania porachunków z Saakaszwilim. Ale czy nie wydaje Ci się, że nazbyt bezkrytycznie bezkrytycznie przyjmujesz relacje mainstreamowych mediów? Wiele tam niesprawdzonych informacji opartych wyłącznie na źródłach gruzińskich. Ja pamiętam, jak były tendencyjne były media relacjonując wojnę na Bałkanach. Radziłbym konfrontować to z innymi źródłami, choćby www.antiwar.com.
PS. Żebyś nie oskarżał mnie o podwójne standardy - w lutym br. napisałem na tym "forum": "poparłbym niepodległość Kosowa ale pod dwoma warunkami: 1) zgoda dla zamieszkałych przez Serbów północnych okręgów Kosowa na przyłączenie się do Serbii, 2) zgoda na niepodległość Republiki Serbów Bośniackich, Naddniestrza, Abchazji, Południowej Osetii, Północnego Cypru i Górnego Karabachu. Wtedy byłoby to konsekwentne".

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-08-17 22:20:30, suma postów tego autora: 3102

Sal,

to zdecyduje się: ekipa "Obywatela" to agentura antyrosyjskiego PiS-u na lewicy czy też agentura wpływu rosyjskiego imperializmu - bo ja się już pogubiłem.

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-08-17 22:21:04, suma postów tego autora: 3102

Hyjdla,

ja używam pojęcia "elity" w sensie formalnym, tj. ludzie którzy mają w Polsce władzę, wpływ na opnię publiczną, itp... A że nasze elity to ludzie zacofani, ksenofobiczni, nacjonalityczni i konserwatywni (w sensie XIX wiecznym)- to oczywiście prawda, tacy ludzie elit nie powinni tworzyć, ale też- jakie społeczeństwo, takie elity... Chociaż o wiele więcej rozsądku, postępowości i niezależności myślenia daje się odnaleźć w rozmowach ze "zwykłymi ludźmi".

autor: Luke, data nadania: 2008-08-17 22:25:43, suma postów tego autora: 1782

Durango,

Francja i Niemcy integrują się w ramach UE.
Nagle zniknęły ich konflikty o Lotaryngię i Alzację.
A jednocześnie ktoś wmawia Ukrainie, Gruzji i Polsce, że ich narodowe interesy wymagają świętej wojny z Rosją.
Słowem, w geopolitycznym mainstreamie - współpraca, na peryferiach - rozczłonkowanie i konflikt.
Kto na tym korzysta?
Czy nie Imperium?

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-17 22:34:31, suma postów tego autora: 20871

Bo z "elit", Luke, to najlepsze są w Polsce torciki "Elitee"

produkowane w cieszyńskiej "Olzie" Jadłeś kiedyś? Pycha!!!
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-17 22:41:04, suma postów tego autora: 5956

Durango,

czy akcje FBI przeciw farmom okupowanym przez amerykańskich fundamentalistów narodowo-religijnym były szczególnie jadowitym przejawem imperializmu amerykańskiego?
Bo dokładnie taki sam wymiar miały rosyjskie działania przeciw fundamentalistom islamskim w Czeczenii.
Czy chcesz się solidaryzować z niszowymi anarchistami, którzy walczyli o wolną Czeczenię (jak również: wolną Palestynę, wolną Kolumbię, wolne Peru itp.)?
Bo wydaje mi się, że takich Napoleonów Klubonaparte raczej krytykujesz?

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-17 22:41:21, suma postów tego autora: 20871

USA chcą skonfliktować Rosję z Europą,

żeby pozbawić Europy tańszych surowców z Rosji oraz zablokować reinwestowanie w Europie zarobionych na surowcach przez Rosję pieniądzach. Wtedy Rosja będzie zmuszona sprzedawać surowce do Chin, gdzie z kolei usadowił się wielki kapitał i będzie zgarniał zyski. Kto wie, może nawet surowce pójdą od razu do USA (przez Alaskę).

Jedno jest pewne- to gra o interesy USA kosztem Europy, przy użyciu bezmyślnych marionetek jak Polska i Gruzja (a także pewnie za jakiś czas Ukraina).

autor: Luke, data nadania: 2008-08-17 22:44:40, suma postów tego autora: 1782

może już to było, nie wszystko dziś przejrzałam, ale

Saakaszwili zjadł swój krawat

http://www.youtube.com/watch?v=Kid379OjuC0

autor: nana, data nadania: 2008-08-17 22:54:13, suma postów tego autora: 4653

ABCD,

wybacz, ale porównanie narodu (czy choćby grupy etnicznej) Czeczenów, o wieloletniej tożsamości i dążeniach niepodległościowych (ponad stuletnich), do amerykańskich sekt religijnych, to strzał kulą w płot.

A po co i dlaczego mam się solidaryzować z "niszowymi anarchistami"? Solidaryzuję się z Czeczenami eksterminowanymi przez rosyjski imperializm, tak jak solidaryzuję się z każdą inną nacją, którą grupa większościowa chce wyniszczyć w imię własnych interesów. Co mnie obchodzi stanowisko niszowych lewaków w danej sprawie? Nie uzależniam swojej opinii ani od poparcia lewaków dla danej sprawy, ani od ich krytyki. Po to mam swój rozum i swój system etyczny, żeby opinia lewaków mnie ani ziębiła, ani grzała. Po prostu konsekwentnie staram się być przeciwko każdemu imperializmowi, nie zaś dzielić te imperializmy na "słuszne" i "niesłuszne" - więc, owszem, jestem za samostanowieniem Czeczenów, Tybetańczyków, za rozsądnie pojętą autonomią Basków, za prawem Serbołużyczan do kultywowania swej tożsamości, za takim rozwiązaniem konfliktu bliskowschodniego, aby zarówno Żydzi, jak i Palestyńczycy mieli prawo do ziemi i kultury.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-17 23:11:49, suma postów tego autora: 3848

Durango,

Baskowie czy Sepbołużyczanie uzyskają autonomię w ramach Unii Europejskiej.
Dlaczego więc Czeczeni czy zgoła Gruzini nie mieliby dysponować autonomią w ramach Federacji Rosyjskiej czy też Wspólnoty Niepodległych Państw?
Dlaczego rozwiązania federacyjne mają być zarezerwowane dla geopolitycznego mainstreamu?
Czym jest suwerenność Bośni, Kosowa, obecnej Gruzji? Czy nie dyspozycyjnością wobec USA?
A stąd - jakie wnioski?
Czy nie takie, że autonomią i względną suwerennością można dysponować w ramach dostatecznie rozległej strefy geopolitycznej? A nie w efekcie uzyskania operetkowej niepodległości dla kilkumilionowego (Gruzja) czy wręcz 1-milionowego (Czeczenia)państewka?
PS. Za straty czeczeńskie, jak mi się zdaje, odpowiadają głównie sowiecki generał Dudajew oraz islamistyczny terrorysta Basajew.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-18 00:26:32, suma postów tego autora: 20871

A, jeszcze jedno,

bo przeoczyłem wcześniejszy wpis:

Francja i Niemcy po pierwsze integrują się już pół wieku, a mimo to zdarzają się różnice zdań między nimi, hamowane właśnie przynależnością do wspólnego tworu, jakim jest UE. Nie zauważyłem, żeby w obszarze post-radzieckim istniało dobrowolne zrzeszenie równych podmiotów państwowych, w którym np. Ukraina z Gruzją mogą przegłosować Rosję albo blokować jej decyzje.

A po drugie - no cóż, współpraca Francji z Niemcami mimo dawnych konfliktów jest możliwa wskutek tego, że po II wojnie światowej dokonano denazyfikacji i po imieniu nazwano wyczyny Niemców. Nie zauważyłem, żeby w Rosji dokonano dekomunizacji i potępiono choćby sowieckie masowe czystki etniczne i przesiedlenia setek tysięcy "podludzi" z rozmaitych grup etnicznych. To, co Ty proponujesz, to współpraca - tyle, że dupy z batem. I nic dziwnego, że jest ona nierealna - nie trzeba do tego jednak ani CIA, ani Imperium, wystarczą rachunki krzywd.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-18 00:40:54, suma postów tego autora: 3848

Luke

A masz jakieś konkretne przesłanki albo chociaż oznaki które świadczyłyby za tą interpretacją?

autor: sal paradise, data nadania: 2008-08-18 08:16:43, suma postów tego autora: 1199

Do redakcji

Mam uwagę odnośnie ostatniego posta ABCD pod moim adresem. Już pomijam głupkowate przekłamania, chodzi o samą treść. Mam wrażenie, że w tym temacie facet naruszył już pewne granice. To, że brak mu elementarnego poczucia przyzwoitości nie zwalnia redakcji z odpowiedzialności moralnej za publikowanie takich wypowiedzi. Przeciwnie.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-08-18 08:19:39, suma postów tego autora: 1199

salu,

o co Ci chodzi?
Jedynie przytoczyłem stereotypy rusofobiczne, które artykułowałeś w jednym z wcześniejszych wątków.
A ty - uzupełniłeś niesprecyzowaną informacją o jakowychś "obozach rosyjskich".

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-18 08:30:21, suma postów tego autora: 20871

Hyjdla

A więc życzmy sobie aby chaplinowska wyprawa naszego dyktatora na Kaukaz nie zyskała wkrótce znaczenia tragikomedii.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-08-18 08:31:35, suma postów tego autora: 1199

Durango,

Rzecz właśnie w tym, że we Wspólnocie Niepodległych Państw tak łatwo blokować decyzje, iż ta struktura w praktyce nie funkcjonuje.
Jeśli natomiast idzie o "rachunki krzywd", to Rosja zajmuje się nimi od samego początku gorbaczowowskiej pierestrojki. Chiny z takich rozliczeń historycznych zrezygnowały. Który z tych krajów jest dalej w rozwoju?
Oczywiście, Gruzja i Ukraina ma prawo mieć pretensje do Rosji o czasy radzieckie (w tym o rządy - pochodzących z Gruzji - Stalina i Berii oraz Ukraińca Chruszczowa), ale opierając swą politykę na takich pretensjach, nie staną się niczym więcej niż państwami - w terminologii Z.Brzezińskiego - "lokajskimi", a nawet "wasalnymi" wobec USA.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-18 08:56:17, suma postów tego autora: 20871

.

"Oczywiście, Gruzja i Ukraina ma prawo mieć pretensje do Rosji o czasy radzieckie"
k t o ś w imieniu Gruzji i Ukrainy może mieć pretensje, ale przecież nie cały naród. Wielu osobom poprawiło się zdecydowanie, wiele wyszło z dziedziczonej wielowiekowo nędzy. Małżeństwa "mieszane" w ZSRR były na porządku dziennym, jakże więc teraz mają ludzie, urodzeni z takich związków, definiować ojczyznę?
Pretensje mają z reguły nieudaczniki i lenie, którym zawsze i wszędzie jest źle. Normalni ludzie zachowują swoje człowieczeństwo i w czasach rewolucji, i w czasach wojny, podczas klęsk żywiołowych i rzecz jasna w czasach pokoju. To oni utrzymują ciągłość ludzkiego gatunku,a nie te wypierdki mamutów, którym wojenka w głowie, bo im się pracować nie chce. Obrażać się oni będą i wygrażać, by po chwili skamlać i się płaszczyć. A przecież jedyną drogą jest wyartykułować swoje rzeczywiste racje, znaleźć kompromis i tego się trzymać.

autor: nana, data nadania: 2008-08-18 09:14:31, suma postów tego autora: 4653

W czym car Aleksander II był gorszy od Putina ?

ABCD- tyle razy przechodziłeś ulicą Romualda Traugutta w Warszawie. Nigdy Ci nie przyszło na myśl , że powinna ona nosić nazwę innego patrona . Na przykład Aleksandra II ?
( było nie było ,ostatniego tytularnego króla Polski)

Bo Twoje zrozumienie dla - "operetkowej" jak sam piszesz- niepodległości Gruzji czy Czeczenii jest dokładnie taki sam , jak stosunek tego imperatora do dążeń narodowowyzwoleńczych Polaków czy Bułgarów . Car w obu przypadkach traktował równie beznamiętnie i instrumentalnie co Ty , mimo że powstanie styczniowe w 1863 niezwykle krwawo i brutalnie spacyfikował , natomiast w przypadku zaledwie kilkanaście lat późniejszego powstania kwietniowego przeciwko Turkom ( rok 1876 ), ruszył osobiście w sukurs dzielnym powstańcom bułgarskim na czele swojej licznej , prawie półmilionowej, armii .

Historycy zawsze sobie trochę pokpiwali z cara i jego pożałowania godnej niekonsekwencji , no bo jakże to tak – prawą rękę tłumimy jedno powstanie , podczas gdy lewą ( !) drugie podsycamy i wspieramy ? Z jednej strony całkowite zlikwidowanie autonomii Królestwa Polskiego , „priwislański kraj „ , bezwzględna rusyfikacja i rugowanie języka , a z drugiej oswobadzanie uciśnionych narodów bałkańskich , któremu zresztą przyklaskiwała cała ówczesna lewica I to zarówno ta polityczna -Giuseppe Garibaldi , filozoficzna ( Karol Darwin) jak i obyczajowa : - ) (Oscar Wilde)

Skłonność tego ostatniego do Aleksandra II może oczywiście w dużej mierze tłumaczyć to że Oscar kochał paradoksy , ale historycy są zdecydowanie mniej wyrozumiali i tłumaczą dwulicową politykę cara bądź to „ rosyjską racją stanu „, bądź wyjątkową – nawet na standardy XIX wiecznej polityki- obłudą i cynizmem .

Muszę się przyznać , że i ja tak do dziś myślałem , dopóki celna uwaga ABCD o tym że cytuje : „autonomią i względną suwerennością można dysponować w ramach dostatecznie rozległej strefy geopolitycznej " pozwoliła mi zrozumieć ,że Aleksander II to nie żaden tak hipokryta , tylko prawdziwy wzór moralności w polityce . Jasne jest bowiem , że w przeciwieństwie do Bułgarii, kadłubowy kraj przywiślański – rosyjska prowincja ( w końcu- nawet nie połowa Polski w granicach etnicznych , a tylko jeden z trzech jej zaborów ) " rozległą strefą geopolityczną" na pewno nie był . Co więcej – gwarancję jego suwerenności ( jasne że dużej mierze i tak "operetkowej" ) mogły zapewnić tylko trzy autentyczne ( o zgrozo ) i niechętne państwu Romanowych imperia : Habsburgów , drugie cesarstwi Napoleona III i Imperium Brytyjskie .

Postępowanie cara wobec Polaków i krwawą pacyfikację powstanie styczniowego tłumaczy także inna , niesłychanie trafna uwaga ABCD , że cytuje „ za straty czeczeńskie, odpowiadają głównie sowiecki generał Dudajew ,oraz islamistyczny terrorysta Basajew.”

Tu analogia z rokiem 1863 i kolejami naszego zrywu niepodległościowego nasuwa się po prostu sama . Trzeba przyznać , że za te pierwszą w nowożytnej Europie wojnę totalną , hekatombę na polach bitew , kilka tysięcy zasądzonych wyroków śmierci , 50 tysięcy ludzi pognanych na Sybir odpowiadają w głównej mierze dziecinnie nieodpowiedzialni , wysocy rangą carscy oficerowie sztabowi - Jarosław Dąbrowski , Zygmunt Sierakowski czy Padlewski którzy przygotowali i w dużej mierze wywołalii całą tę awanturę , ale także podjęty po raz pierwszy w historii na taką skalę właśnie przez stronę polską w powstaniu styczniowym terror indywidualny i skrytobójstwa . Sztyletnicy – powołani do życia przez syna carskiego generała Ignacego Chmieleńskiego – chcemy tego czy nie , są tak naprawdę antenatami wszystkich współczesnych terrorystów i to od nich właśnie bierze początek we współczesnej cywilizacji najbardziej brutalna forma walki politycznej i wojskowej.

Aleksander II – człowiek który właściwie przez całe swoje panowanie walczył z najpierw z anglosaskim burżuazyjno-kolonialnym imperializmem (wojna krymska :-) !) a później terroryzmem ( był celem niezliczonej liczby zamachów ) swoją walkę koniec końców przegrał – rozerwała go bomba rzucona przez naszego rodaka .
Z całą pewnością należy mu się okazały pomnik w Warszawie , a nie ma nawet ulicy . Przed odzyskaniem niepodległości piękny pomnik Aleksandra II - w roli obrońcy i wyzwoliciela pańszczyźnianych chłopów stał w bezpośrednim sąsiedztwie klasztoru na Jasnej Górze i Polacy gromadnie do niego pielgrzymowali . Niestety w 1917 lub 1918 roku monument został zburzony ( podobnie jak w Warszawie wielki Sobór Aleksandra Newskiego na Placu Saskim ) Może teraz , kiedy okazało się w końcu ,że car był tak naprawdę kryptolewicowcem i antyimperialistą , warto by go było jakoś zrekonstruować i odtworzyć ? :-)

A co do rachunków krzywd Gruzinów wobec Rosjan o których piszesz ,to są one zdecydowanie świeższej daty niż czasy przymusowej kolektywizacji . W kwietniu 1989 czołgi radzieckie dokonały masakry w Tbilisi , otwierając ogień do zgromadzonej na rynku miasta wielkiej manifestacji niepodległościowej . Tak więc cena , jaką Gruzini musieli zapłacić za odzyskanie pełnej suwerenności - w przeciwieństwie do naszej " aksamitnej rewolucji" z okresu rozpadu imperium sowieckiego była i nadal jest wysoka . Stare porzekadło co prawda mówi , że syty nigdy nie zrozumie głodnego , ale mam wrażenie , że nam po prostu nie wypada z tych ciężkich i bolesnych ofiar , poświęcenia i determinacji Gruzinów w walce o swoją niepodległość tak lekko sobie kpić

autor: osman, data nadania: 2008-08-18 10:21:16, suma postów tego autora: 72

osmanie,

zauważ, że mojemu rozumowaniu geopolitycznemu jesteś w stanie przeciwstawić tylko sentymenty i symbole.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-18 10:44:53, suma postów tego autora: 20871

Osman


Lepiej z książek, niż z głowy...
"W kwietniu 1989 czołgi radzieckie dokonały masakry w Tbilisi , otwierając ogień do zgromadzonej na rynku miasta wielkiej manifestacji niepodległościowej".

Kolego, 9 kwietnia 1989 rosyjscy żołnierze zaatakowali tłum nie czołgami, lecz... saperkami, zabijając 19 osób.

Dopiero na przełomie 1991 i 1992 r. gmach parlamentu był niszczony ciężką artylerią ale... przez opozycję żądającą ustąpienia pierwszego prezydenta niepodległej Gruzji - Zwiada Gamsachurdii. Potem, po udanym, choć krwawym zamachu stanu władzę przejął... były minister spraw zagranicznych ZSRR - Eduard Szewardnadze, główny "gołąbek" końca "zimnej wojny".

Zgadzam się, że "nam po prostu nie wypada z tych ciężkich i bolesnych ofiar , poświęcenia i determinacji Gruzinów w walce o swoją niepodległość tak lekko sobie kpić".

No właśnie. Nie wypada...

autor: krik, data nadania: 2008-08-18 11:03:40, suma postów tego autora: 1649

Saakaszwili to lokaj

amerykanow. Ich przydupas i marionetka. Ten pajac wywołał awanturę, w której ludzie zginęli, stracili domy, a on wylazł teraz ze schronu i gębuje. Kopnąć go w d...!

autor: Bartek, data nadania: 2008-08-18 12:55:12, suma postów tego autora: 2550

małe pytanko

czemu mieszkańcy Południowej Osetii posiadający rosyjskie paszporty nie wrócą do swej ojczyzny? Ewidetnie pozostawanie w obcym kraju nie jest dla nich bezpieczne...

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2008-08-18 15:22:52, suma postów tego autora: 2714

Troskliwy Dobrodzieju...


Jako że z paszportem osetyjskim nie można podróżować, część mieszkańców Płd. Osetii siłą rzeczy ma podwójne obywatelstwo. Podobnie jest w wielu innych nieuznanych krajach.

Tego rodzaju troskliwość wykazywał właśnie Saakaszwili, udzielał też identycznych rad.

Co za zbieżność...

autor: krik, data nadania: 2008-08-18 17:03:30, suma postów tego autora: 1649

Komentarz Christophera Hitchensa

Entuzjast(k)om rosyjskiego imperializmu:

http://www.slate.com/id/2197704

autor: pirx, data nadania: 2008-08-18 20:35:36, suma postów tego autora: 2

Angka Leu

Ale ja napisalem juz chyba z setke postow na ten temat i w ZADNYM nie poparlem ataku gruzinskiego na Osetie ( a i tak pojawily sie sugerstie, ze po swoje instrukcje chadzam do amerykanskiej ambasady)!!! Co najwyzej pisalem, ze w moim odczuciu w swietle prawa miedzynarodowego mieli wieksze prawo tam interweniowac, niz Rosjanie zajmujac Gori. I caly czas pytalem sie wszystkich dlaczego najpierw bezwzglednie byli przeciwni niepodelglosci Kosowa a teraz sa zdecydowanie sa niepodlegloscia Osetii,a nawet popieraja interwencje na terytorium Gruzji.
Co do zrodel - zauwaz, caly czas dyskutowalem ze przeciwnikami Gruzji, wiec troche bylem adwokatem diabla i jesli ktos podawal WYLACZNIE zrodla rosyjskie, ja podawalem dla rownowagi gruzinskie. I dalej nie sadze, zeby byl powod wierzyc tylko jednym albo drugim. Np. Rosjanie mowia o 2000 zabitych Osetyncach, Gruzini o stu kilkudziesieciu. Biorac pod uwage, ze Rosjanie nie wpuszczaja zadnych dziennikarzy (poza swoimi) do Osetii, liczba 2 tys jest raczej nie do utrzyania, aczkolwiek w liczbe gruzinska tez nie wierze. itd itd.
A co do tego co napisales to ok - albo stosujemy zasade samostanowienia narodow, albo integralnosci granic, a nie raz jedna a raz druga wedle widzi-mi-sie. Aha i w Osetii tez sa znaczne skupiska Gruzinow.

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-18 20:39:46, suma postów tego autora: 4863

Dla mnie

hipokryzją jest zarówno wspieranie Czeczenów przy ignorowaniu Osetyńców jak wspieranie Osetyńców przy ignorowaniu Czeczenów. Ja popieram wyzwoleńcze dążenia jednych i drugich. Nie mam zamiaru uginać się przed imperialną logiką poświęcającą zasady na ołtarzu racji geopolitycznych.

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-08-18 20:40:58, suma postów tego autora: 3102

ABCD

To czemu popierasz niepodleglosc jeszcze bardziej operetkowego - 70-tys panstewka?

I ponawiam pytanie - skoro twierdzisz, ze male narody, powinny funkcjonowac wylacznie w ramach sasiednich imperiuow, to co sadzisz na temat bliskosci Kuby, czy Boliwi do USA?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-18 20:46:12, suma postów tego autora: 4863

Angka Leu

No wlasnie. Ale przyznasz, ze hipokryzja jest tez sprzeciw wobec nalotow NATO i niepodleglosci Kosowa, oraz poparcie dla niepodleglosci Abchazji i OSetii wraz z poparciem dla wkroczenia wojsk rosyjskiech do Gruzji?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-18 21:39:46, suma postów tego autora: 4863

Dobrodziej Pracobiorco

Oni nie chcą wyjeżdżać, bo tam mają pewnie blisko groby swych ojców, dziadków a może nawet pradziadków. Ty, jako dobrodziej masz w "wielkim poważaniu" ich antenatów. Swoich też?

autor: prezio, data nadania: 2008-08-18 22:33:23, suma postów tego autora: 878

krik

ale z paszportem gruzińskim już można. Skoro czują sie tak bardzo Rosjanami, to powinni chyba powrocić do ojczyzny skoro w Gruzji tak ich źle traktują...

@ prezio
och, bo się rozczulę. Hej, skoro o tym mowa to może masa Amerykanów kubańskiego pochodzenia powinna z powrotem osiedlić sie na Kubie (z pewnością też tęsknią za grobami bliskich), a amerykańscy marines powinni pilnowac ich bezpieczeństwa.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2008-08-19 11:50:07, suma postów tego autora: 2714

Pracobiorco...


Osetyjczycy nie chcieli brać gruzińskich paszportów już choćby dlatego, by nie trafić w gruzińskie kamasze. Jak dziś widzimy, wykazali wiele rozwagi...

Uporczywe zaś nawoływanie zaś do czystek etnicznych - a to właśnie pośrednio robisz - byłoby bardziej stosowne na portalu "nazi.pl" albo pokrewnym.

Powiadasz: "Ewidetnie pozostawanie w obcym kraju nie jest dla nich bezpieczne...".

Otóż hitlerowska propaganda podobnie doradzała niemieckim Żydom. Zbieżność jest, oczywiście (!), przypadkowa, prawda Pracobiorco?

autor: krik, data nadania: 2008-08-19 12:13:11, suma postów tego autora: 1649

wojtas,

piszę nie o imperiach, tylko o strefach geopolitycznych.
I tak, rewolucja kubańska ma szanse się odrodzić pod warunkiem współdziałania z podobnymi ruchami w Ameryce Łacińskiej. Przemiany w Boliwii też mają szansę, o ile podobne ruchy wystąpią w innych krajach kontynentu.
Postawmy kropkę nad "i": niepodległa Gruzja przypomina Dominikanę z czasów Trujillo. Rządzi tam paranoiczny "wodzu", którym manipuluje ambasador amerykański.
Wyjście z tej sytuacji - w skonfederowanej strefie geopolitycznej.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-19 13:47:47, suma postów tego autora: 20871

ABCD,

bardzo dobra analogia. Dlatego Gruzja powinna współpracować z Polską, a nie z Rosją, tak jak Kubie zalecasz współpracę z niezamożnymi krajami Latynoameryki, nie zaś z wieloletnim okupantem i przeciwnikiem, czyli z USA.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-19 14:32:08, suma postów tego autora: 3848

Kubie

zalecam współpracę z krajami Ameryki Łacińskiej, które próbują uniezależnić się od USA.
A czy Polska tego próbuje? I czy dwa kraje całkowicie zależne od USA mogą razem stworzyć nową jakość geopolityczną?
Wątpię.
A teraz pomyślmy, w jakich warunkach Polska mogłaby zdobyć względną suwerenność wobec USA? Moim zdaniem, tylko w takiej sytuacji: dochodzi do strategicznego sojuszu Rosji z UE, gdzie ta ostatnia oferuje bazę gospodarczą, natomiast Rosja - technologię wojskową i armię.
Nie dziwota, że Amerykanie robią wszystko, żeby taki sojusz nie powstał. W tym celu posługują się swoimi ludźmi z "nowej Europy" i krajów poradzieckich.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-19 18:03:12, suma postów tego autora: 20871

Polska, Gruzja itd.

nie były przez pół wieku w amerykańskiej, lecz w radzieckiej/rosyjskiej strefie wpływów. W naszym przypadku dochodzi jeszcze pamięć 17 września 1939 r. oraz 123 lata zaborów. Z tego samego powodu, dla którego Kuba nie wchodzi w sojusz z USA, Gruzja czy Polska nie wchodzą w sojusz z Rosją. Z tego samego powodu, dla którego Polska ciąży ku USA, Kuba ciążyła ku ZSRR. Zgadzam się, że to krótkowzroczne, a moralnie wątpliwe (przyłączanie się do barbarzyńskiego hegemona), ale jako reakcja psychologiczna - w pełni zrozumiałe.

Myślę, że jako przeciwwaga - nie militarna oczywiście, lecz polityczna - wobec USA wystarczy Unia Europejska docelowo z Turcją i Ukrainą, bez sojuszu z Rosją. Wątpię, abyś przekonał kraje posowieckie do sojuszu z Rosją, w którym ona miałaby wiele do powiedzenia. Ale nawet gdyby tak miało się stać, to sama Rosja musiałaby najpierw zmienić swój stosunek do krajów partnerskich, do sąsiadów i do własnych obywateli. Wówczas być może realny byłby twór polityczny, rozciągający się od Anglii po rosyjską część Azji.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-19 19:33:13, suma postów tego autora: 3848

Wojtas,

widziałem zdjęcia ze stolicy Osetii i obawiam się, że liczba 1400 zabitych w tak zrujnowanym mieście może być bliższa prawdy. Nie powinno to dziwić biorąc pod uwagę, że w nocy (!) znienacka (!) zaatakowano miasto zmasowanym atakiem rakietowym, artyleryjskim i lotniczym.

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-08-19 19:39:49, suma postów tego autora: 3102

Angka Leu

OK, ale ide z tej liczby zabili Rosjanie, ktorzy tez uzyli artylerii odbijajac miasto?

No i spojrzmy co sie dzieje w gruzji - 150tys uchodzcow.

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-19 20:43:48, suma postów tego autora: 4863

Durango,

proste pytanie: kto wpycha Ukrainę do UE i NATO? Czy nie Stany Zjednoczone? Czy - idąc dalej - Amerykanom zależałoby na takim rozszerzeniu wymienionych struktur, gdyby Unia + Ukraina mogły stać się przeciwwagą dla ich hegemonii? A może wyciągają oni oczywisty wniosek z faktu, że "samostijna Ukraina" Juszczenki jest w istocie Ukrainą przez nich kontrolowaną?
Gdyby Rosja stawiała sobie imperialny cel odbudowy ZSRR czy wręcz bloku radzieckiego, to już dawno połknęłaby np. Białoruś. Tymczasem Związek Białorusi i Rosji pozostał strukturą papierową.
Jeżeli idzie o historię, to punktem wyjścia dla aktualnych kalkulacji politycznych powinna być jednak teraźniejszość. A dokładniej - trzeźwe pytanie: czy Rosja jest w stanie nas zdominować (zakładając - kontrfaktycznie - że tego chce)? Nie.
A czy mogą nas zdominować Stany? Śmiechu warte: już to zrobiły.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-19 20:48:21, suma postów tego autora: 20871

Angka Leu


Jak widzę te "pytanka" Wojtasa w sprawie Cchinwali, w rodzaju:
"OK, ale ide z tej liczby zabili Rosjanie, ktorzy tez uzyli artylerii odbijajac miasto?" - to przypomina mi się stylistyka "powątpiewających" ongiś w sprawie Jedwabnego.

autor: krik, data nadania: 2008-08-19 21:02:37, suma postów tego autora: 1649

Unia Europejska

Nicolasa Sarkozy'ego i Angeli Merkel jako baza oporu przeciw USA? Wolne żarty. Oczywiście można pomarzyć, że następne wybory zmiotą proamerykańskich polityków. Obawiam się jednak, że obecny skład władz UE oddaje obiektywną rzeczywistość: Unia pod względem militarnym kuli się pod parasolem Stanów, pod względem gospodarczym za Stanami drepcze, pod względem demograficznym się zwija. No future! ;)
PS. Wojtas, wybacz ale teraz to już szukasz dziury w całym. Informacje o 1400 zabitych podał prezydent Osetii PRZED odbiciem stolicy. Jeśli powątpiewasz zaś w tą liczbę to dlaczego a) bezkrytycznie przyjmujesz liczbę 150 tys. uchodźców, b) nie zastanawiasz się ilu spośród nich to są Osetyńcy uciekający przed gruzińską ofensywą.
Kończę tą jałową dyskusję podkreślając, że nie mam tu swego faworyta: to nie jest tak, że tu "zła" imperialistyczna Rosja chce zniewolić "dobrą" Gruzję ani że "zła" proamerykańska Gruzja walczy z "dobrą" Rosją. Tu jest po prostu tragedia tysięcy ludzi wplątanych w imperialne ambicje polityków.

autor: Angka Leu, data nadania: 2008-08-19 22:40:26, suma postów tego autora: 3102

ABCD,

wystarczy, że Rosja zakręci nam kurek z gazem albo tylko podniesie jego cenę o 100% - i już cała Twoja geopolityczna logika pójdzie do kosza na śmieci, a Rosja będzie miała Polskę w garści znacznie bardziej niż obecnie USA, które nic tak naprawdę nam nie mogą zrobić konkretnego. Oczywiście aby tego uniknąć można się podlizywać Rosji i oswajać ją własnym serwilizmem lub przymilankami unijnymi, ale nie wiem, czym się różni serwilizm wobec USA od serwilizmu wobec Rosji poza powielaniem czysto goszystowskich schemacików, że Jankesi są be, a każdy ich przeciwnik - cacy.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-19 22:48:29, suma postów tego autora: 3848

Angka Leu,

nie ma sprawy - zaproponuj jakąś lepszą i realną alternatywę wobec hegemonii USA niż UE. I w dodatku taką, w której interesy Polski by nie ucierpiały (bo jak wiem, uważasz, że w UE cierpią).

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-19 23:13:23, suma postów tego autora: 3848

Angka Leu,

to co proponujesz?
Potępianie wszystkich imperializmów jest szlachetne, ale w praktyce niewiele z niego wynika.
Poza tym, znak równości między imperializmem amerykańskim a rosyjskim by istniał, gdyby Rosja - równolegle z rewolucjami pomarańczową, róż, kasztanów - np. zorganizowała przewrót w Quebecu i osadziła tam swojego człowieka.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-19 23:11:35, suma postów tego autora: 20871

Durango,

Gdyby jakiś polityk rządzący w Polsce odrobinę podskoczył Stanom Zjednoczonym, co by się wtedy działo:
- kampania mediów komercyjnych, zmierzająca do obalenia rządu
- antyrządowe prowokacje bezpośrednio kontrolowanej przez Amerykanów części służb specjalnych
- uderzenie w gospodarkę (np. w giełdę)
W efekcie, rząd wywrociłby się błyskawicznie.
Dodajmy, że Amerykanie nie muszą nic robić Polsce, bo w jakim celu mieliby krzywdzić kraj, nad którym mają pełną kontrolę?
Serwilizm jest niewskazany w żadną stronę. Warto jednak przypomnieć argument pewnego - znienawidzonego przez goszystów - geopolityka z początków XX wieku. Twierdził on, że dla Polski bezpieczniejszy jest sojusz z Rosją niż z Niemcami. Rosja bowiem jest za słaba gospodarczo i kulturalnie, żeby nas wchłonąć. A Niemcy połkną nas bardzo łatwo. Zastąpmy Niemcy przez USA...

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-19 23:18:41, suma postów tego autora: 20871

ABCD,

z tego właśnie powodu, że Polska jest samodzielnie zbyt słaba i zbyt zdominowana przez jankeską agenturę, cieszy mnie fakt członkostwa w UE.

Natomiast ów geopolityk, którego wspominasz, miał w swoim czasie być może rację - choć i tego nie jestem pewien - natomiast dziś jego recepta jest anachroniczna. Niemcy mają znacznie mniej realnych narzędzi wpływania na sytuację w Polsce niż Rosja. Od Niemców nie jesteśmy zależni w żadnej istotnej dziedzinie, a ich wpływy w UE można umiejętnie łagodzić. Od Rosji jesteśmy całkowicie zależni energetycznie i tutaj nic się nie zmieni przez najbliższych kilka dekad.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-19 23:29:41, suma postów tego autora: 3848

Ależ Durango

nie wczytywałem się, ale twój ABCD chyba mówi o czymś innym - o USA, nie o Niemcach. Czytaj dwa razy, jak chcesz być geopolitykiem.

autor: sal paradise, data nadania: 2008-08-20 02:48:51, suma postów tego autora: 1199

...

O, rzeczywiście, w pośpiechu przeoczyłem to "zastąpienie". No cóż, jak wspomniałem, wątpię, by geopolityk sprzed stu lat miał rację w kwestii tego, że Rosja była mniejszym złem w porównaniu z Niemcami. A obecnie nawet uznając Rosję za mniejsze zło w porównaniu z USA, wiem, że minęło dodatkowe 100 lat, w trakcie których Rosja nic dobrego nie zaoferowała Polsce i jeśli dziś są u nas tak silne nastroje proamerykańskie, to jest to wyłącznie skutek doświadczeń z Rosją. Niech więc Rosja podziękuje samej sobie za skuteczną politykę pchania Polaków w amerykańskie łapska.

autor: Durango 95, data nadania: 2008-08-20 14:45:08, suma postów tego autora: 3848

Równie dobrze

dałoby się powiedzieć, że masowe głosowanie na PO wynika ze złych doświadczeń z realnym socjalizmem. Obawiam się, niestety, że propaganda mediów jest prawie nieograniczenie zdolna do urabiania zbiorowych reakcji. Dziś skutecznie straszy Rosją, a jutro...?
Aczkolwiek, przypomniałem sobie, że w dawnych dobrych czasach potrafiłem kibicować każdej drużynie, która walczyła z radziecką "sborną". Oczywiście, była to głupota. Ale za sympatię na odwrót, którą cieszyli się na olimpiadach. mistrzostwach wszelkich dyscyplin i wyścigach pokoju, Rosjanie mogą w znacznym stopniu podziękować towarzyszowi Breżniewowi.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-20 15:39:30, suma postów tego autora: 20871

a cóż to za straszne doświadczenia ma Polska w związku z Rosją?

Gdyby Rosjanie wiedzieli, jakiego wroga sobie zrobią przyznając Polsce po II wojnie niezależne terytorium, to Polski na mapie by nie było, a oni nie mieliby teraz problemu.
Ja do Rosji nie mam nic, bo Rosjanie mi nic złego nie zrobili. Do Amerykanów też jeszcze nic nie mam, ale nie podoba mi się ich zakłamanie i ich polityka na zasadzie ukraść samemu i wołać "łapać złodzieja".

Niechże ktoś odważny wyliczy wreszcie swoje krzywdy doznane od ZSRR i od Rosji. Niechże w końcu będzie wiadomo.

Od ZSRR Polska dostała Pałac Kultury i Nauki - budowlę niezwykle jak na tamte czasy nowoczesną, funkcjonalną i reprezentatywną. Było gdzie robić konferencje, posiedzenia, zebrania itd. i gdzie zaprosić zagraniczne delegacje, choć Polska była ogromnie zniszczona.

To bredzenie o radzieckiej okupacji jest niepoważne. Oznaczałoby to bowiem,że także Hitler podarował Polsce w ramach okupowania jakiś drapacz chmur, dostarczał taniej ropy i technologii, pozwalał na rozbudowę polskiego szkolnictwa i urzędowe używanie języka polskiego pod swoim, hitlerowskim panowaniem.
Z historii wiem,że żadnej budowli Hitler nam nie podarował, nie przysyłał też ropy na rozwój polskiego przemysłu, nie można było w miejscach publicznych mówić po polsku za jego panowania na naszych terenach, a o rozwoju szkolnictwa nie mogło nawet być mowy.
Więc może należy zdecydować, czy to historia kłamie,bo wówczas mieliśmy jako Polacy wspaniale, czy może teraz komuś zależy na zrobieniu z nas durniów?

Ja, ABCD, kibicuję zawsze przegrywającemu. Bo lubię, jak jest wyrównane. I jak już się wyrówna, to chcę,żeby wygrał ten lepszy.
A co takiego zrobił Breżniew, że nie można było cieszyć się z mistrzowskiej formy radzieckich sportowców?

Na obecnej olimpiadzie nie złapią na dopingu tylko tych, którzy biorą środki jeszcze nie sklasyfikowane. Możliwości jest sporo. Taki np. amerykański pływak wychodzi z basenu, gdzie przepłynął 100m kraulem i wchodzi natychmiast do basenu obok by płynąć żabką 200m, po czym wraca do poprzedniego basenu i płynie na 1km?, 100.000m przez płotki? no i wygrywa rzecz jasna kolejny złoty medal. No, tacy ci Amerykanie zdolni. Rozwiązanie tej zagadki podaje się już na wstępie: facet ma rozmiar buta 50 i nie potrzebuje płetw. Można mu kibicować i go lubić. Zwłaszcza mogą lubić go Polacy nauczeni sympatii do USA przez 50 lat słuchający "głosu Ameryki" i "wolnej europy".
A ja w dalszym ciągu kibicuję słabszym...



autor: nana, data nadania: 2008-08-20 17:15:06, suma postów tego autora: 4653

Angka

Po prostu uwazam, ze wszystkie dane, ktore sa podawane tylko przez jedna strone nalezy uznac za niepewne. Dlaczego wierzysz tylko prezydentowi Osetii a nie Gruziom? Ja te 150 tys. uchodzcow podalem jako kontrprzyklad, tez nie sadze, zeby bylo az tak wiele, pewnie Gruzini to zawyzyli, tak jak Rosjanie zawyzyli straty w stolicy Osetii.
Badz co badz - jak dla mnie cierpia ludzie po obu stronach. Nie kibicowalem bynajmniej atakowi na Osetie to tez nie kibicuje atakowi na Gruzje i dziwi mnie jak mozna cieszyc sie z tego, ze Rosjanie zajeli Gori i je zrujnowali.

krik: a co to ma do rzeczy? pisz na temat albo sie nei odzywaj.

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-20 19:41:16, suma postów tego autora: 4863

ABCD

dlaczego skonfederowana strefa geopolityczna nie moze byc np. Gruzja i Ukraina plus pare innych panstw?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-21 08:55:44, suma postów tego autora: 4863

..

I czy przypadkiem wlasciwa wedlug twojej terminologii "skonfederowana strefa geopolityczna" dla bylej Jugoslawii nie powinna byc UE?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-21 08:56:31, suma postów tego autora: 4863

wojtas,

dla Jugosławii wolałbym konstrukcję, o której montowanie Stalin oskarżał Tito: Bałkany plus Europa Środkowa.

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-21 10:58:28, suma postów tego autora: 20871

ABCD

A jakies to panstwo Europy Srodkowej byloby zainteresowane takim sojuszem, na dodatek wymierzonym takze w UE i NATO?

autor: wojtas, data nadania: 2008-08-21 13:35:07, suma postów tego autora: 4863

Dodaj komentarz