Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Świetny tekst, fajni kolesie. Nic tylko czerpać inspirację...
Fajnie byloby podac tez link do tej strony internetowej, o ktorej mowa.
To napewno spodobałoby się u nas niektórym nienormalnym. Z takiej PO na przykład.
Dziwne że naśmiewają się z urynkowienia praw człowieka, przecież to lewica zawsze twierdziła że prawa człowieka są uwarunkowane kulturowo i dlatego nie ma co czepiać takiej azji czy jakichś socjalistycznych dyktatur.
Zastąpienie demokracji regułami rynku to jest esencja anarchizmu kapitalistycznego. Według Nozicka w takim świecie docelowo powstałyby minimalne państwa libertariańskie. Tak naprawdę to MAMY już anarchizm kapitalistyczny, przynajmniej dopóki nie powstanie rząd światowy. Dzięki postępowi technologii mamy coraz większą globalizację a więc także konkurencję między państwami o obywateli, co jak widzimy powoli prowadzi ku stopniowemu obniżaniu podatków czyli za jakieś kilkadziesiąt lat powinny zaistnieć prawdziwe państwa libertariańskie.
Standardyzacja pór lunchów to raczej byłaby socjalistyczna propozycja, przecież to oni walczą o jednakowość wszystkich pod każdym względem.
Wolnorynkowe elementy hitlerowskich Niemiec to mit. Co z tego że były niskie podatki skoro wydatki państwa na welfare state znacznie wzrosły. Niskie podatki mogły być utrzymane tylko dzięki grabieniu żydów i innych narodów. Nie mówiąc już o kartelizacji całych branż pod nadzorem urzędników i skrajnego państwowego interwencjonizmu, typowych cech socjalizmu narodowego, tak samo jak we Włoszech. Cały New Deal Roosvelta był wzorowany własnie na nich.
Skoro w Indiach można bezkarnie truć ich obywateli to wina jest po stronie RZĄDU Indii, a nie firm. Takim lewicowcom się wydaje że przed wejściem zachodnich korporacji do krajów rozwijających się były to krainy miodem i mlekiem płynące gdzie każdy ma domek i dwa samochody. Pewnie dlatego że jest tam zdajsie kilkadziesiąt partii lewicowych...
Podłaczylismy się pod marsz kapitalizmu i wygadywalismy takie głupoty że łeb pęka. Ci debile z Kolibra nic nie zakumali. Osmieszylismy im imprezę aż w ogólnopolskich radiach z tego rżeli (radio Zet m.in.)
Gdzies wyczytal takie rewelacje? Ja bym powiedzial ze lewica akurat opowiada sie za uniwersalizmem praw czlowieka, ale coz ja moge wiedziec, skoro nawet kawey w Macdonaldsie za 3,90 nie pijam.
Teraz się tak zastanawiam... Może on jaja sobie robi przez cały czas z Polaków?
widzisz, jak chcesz to potrafisz (bez ślepego kąsania i nigdzie nie prowadzącego jatrzenia)
myślę, że nie tylko balcerowicz w tym kraju nadaje się do politycznego kabaretu;-)
a co do taktyki the yes men, jesienią 2001 na podobnej zasadzie robiono sobie jaja z "marszu dla kapitalizmu" - bajera była tak nakręcana, że w pewnym momencie sam pogubiłem sie kto jest kto...
"Skoro w Indiach można bezkarnie truć ich obywateli to wina jest po stronie RZĄDU Indii, a nie firm." - glupszego rozumowania dawno nie widzialem, wiec odpowiem tak: skoro ja zabije Ciebie, to winny jest rzad (policja), ze do tego dopuscil, a nie ja
Może by tak go zaadaptować na użytek polski?
"Za jakieś kilkadziesiąt lat powinny zaistnieć prawdziwe państwa libertariańskie" - dbaj zatem o zdrowie, może doczekasz tego. Aha, Żydów jako naród pisze się z dużej litery.
Niedawny guru amerykańskiej gospodarki - Alan Greenspan - przyznał w rozmowie z dziennikarzem, że cała jego wiedza ekonomiczna okazała się kompletną klapą. Zawsze mnie to dziwiło: funkcjonowanie ekspertów i analityków giełdowo-bankowych, sowicie opłacanych za zajmowanie się wróżeniem z fusów.
Niedbale czytasz co piszę.
Jeżeli rząd pozwoli Ci mnie BEZKARNIE zabić (zalegalizuje to morderstwo), to winny bedzie rząd że do tego dopuścił.
Jeżeli potrzeba lewicowca dobijającego się do siedziby firmy w Londynie aby ta firma przestała truć Hindusów, to widać rząd Hindusów ma inne priorytety niż ochrona własnych obywateli. A skoro rząd Hindusów pozwala na takie rzeczy zagranicznej firmie, to strach pomyśleć na co pozwala znajomym królika.
Nie chce byc zlosliwy, ale przeciez to Ty ostatnio przyrownywales ortografie do totalitaryzmu, kiedy wypomnialem Lukowi blad.
Rzecz w tym, że Luke wtedy nie popełnił żadnego błędu. Próbowała wyjaśnić ci to Zielona, ale jak widzę - ohne Erfolg.
Słabe państwo może kupić ich nieprzestrzeganie za udzielenie odpowiednich koncesji. Przedmiotem w tym układzie handlu jest suwerenność, a walutą "prawa człowiaka". Może być na przykład ohydna, zamordystyczna dyktatura, ale otwarta na "inwestorów", produkty z demokratyczych państw Zachodu lub współprace militarną. I odwrotnie. Brak współpracy pociąga sprowadzenie na siebie swoistego "audytu" prawoczłowiekowców.
Natomiast silne państwo może gwałcić prawa człowieka w takim stopniu na jaki pozwala jego siła. Im silniejsze tym bezkarniejsze.
Mamy więc produkty: prawa człowieka, koncesje, siłę. Niedostatek praw człowieka można zrównoważyć siłą albo koncesjami. Kurs wymiany nie jest tak banalny tak jak np. w handlu walutami, ale jakiś targów przecież dię dobija. Podmiotami rynku praw człowieka są głównie korporacje, oligarchowie bankokraci i państwa. Np. BP po wykopaniu z Rosji sponsoruje audyt prawoczłowieczy w Rosji. Próżno szukać takiego audytu w Iraku.
Przeczytałem całe NIE i nie spotkałem tego tekstu. Może to będzie, może to żart (to NIE), a może było napisane, ale już dość dawno, bo coś jabky kojarzę. Poza tym tekst super i goście super.
Tekst był kawałek czasu temu. Zerknij do archiwum na stronie internetowej NIE, to go znajdziesz. Teraz opublikowaliśmy, ze względu na akcję z NYT. Co do marszów na rzecz kapitalizmu, w 2005 lub 2006 w kilka osób poszliśmy z transem "Kapitalizm tak" jak marsz ruszył zmieniliśmy część transu i było "kanibalizm tak". Mieliśmy też tubę, więc gdy 30 UPRowców skandowało "wolność, własność, kapitalizm" my idąc obok dołączaliśmy "wolność, własność, kanibalizm". Wydaliśmy też ulotkę jako Centrum Wyborczo - Ekonomiczne Liberałów (podpisaną też skrótem). Prowokacja była na tyle skuteczna, że pierwsze sto metrów przeszliśmy razem z pochodem. Później mieliśmy ubaw, bo jeden z UPRowców zaczął się rzucać, na co policja odprowadziła go mówiąc "przecież oni są z wami" :))) Pokładaliśmy się ze śmiechu.
Później z tego co wiem marsze na rzecz kapitalizmu już się w W-wie nie odbyły.
w Polsce takim "yes menem" jest red. ciszewski który pisuje lewicowe teksty w gazecie człowieka który niszczył największą oddolną obywatelską inicjatywę robotniczą w powojennej europie:)
Poczytaj sobie o pierwszej w historii masowej prywatyzacji wczesniej znacjonalizowanych przedsiebiorstw, ktora byla dzielem Nazistow.
http://www.ub.es/graap/nazi.pdf
A takze o tym, ze Wielki Biznes zwolniony byl z placenia podatkow, robotnicy mieli zakazane zmieniac prace zas zwiazki zawodowe byly zdelegalizowane. Libertarianizm to nie byl, ale tak samo jak nie byl to socjalizm. Zwyczajny panstwowy kapitalizm, dokladnie jak w Hiszpanii gen. Franco.
Zdelegalizowane zwiazki zawodowe? To dokladnie tak jak u bolszewikow.
Ksiązka ,,Wojna jako usługa'' wydana ostatnio, podaje informacje, że niektóre agendy ONZ korzystają z usług prywatnych firm wojskowych (Private Military Companies) w realizacji swoich zadań np firmy takie budowały obozy dla uchodżców w Kosowie i nadzorowały je
Warto wspomnieć o dobrowolnych ograniczeniach i kodeksach jakie nakładają na siebei firmy w rodzaju NIKE odnośnie przestrzegania praw pracowniczych ( szczególnie pracowników młodocianych) w kontrolowanych przez siebie sweatshopach...
Urynkowienie przestrzegania praw człowieka nie jest taką fikcją jaką sie wydaje, to realnie postępujący od początków lat 90 tych proces
Wyrazenie "państwowy kapitalizm" ma tyle sensu co "wolnorynkowy socjalizm". Albo wolny rynek, albo państwowy interwencjonizm. Albo kapitalizm, albo socjalizm. Uprzywilejowani kapitaliści często nieuczciwie korzystają z państwowego interwencjonizmu, ale państwowy intewencjonizm to nie jest kapitalizm. Kapitalizm to wolny rynek, gdzie nie ma uprzywilejowanych przez państwowy interwencjonizm kapitalistów.
dobre;)
mogles dodac jeszcze ten motyw z filmu "The yes man", gdy podszywajac sie pod przedstawicieli WTO wkrecali ludziom, ze sposobem rozwiazania problemu glodu jest recykling jedzenia- przetwarzanie odchodow w hamburgery i sprzedawanie ich ubogim;P po prostu rewelacja:D ale trzeba przyznac, ze sluchacze wtedy mocno zareagowali- pwenie dlatego, ze to akurat byla uczelnia wyzsza, a nie elyta rynkowa;P