zawodowy probuje wnosić wojnę genderową do mas
pracownice Cegielskiego zarabiają mniej niż wynosi średnia w firmie:)
Widocznie kwalifikacje pracowników są bardziej poszukiwane na rynku i w związku z tym wyżej wynagradzane.
Ot, i cała filozofia.
Kobiety pracujące w Cegielskim zarabiają mniej od mężczyzn tylko dlatego, bo są kobietami. Jaśniej chyba się nie da. Chciałbyś zarabiać mniej tylko dlatego, że masz niewłaściwy kolor oczu?
płacy jest funkcją popytu na kwalifikacje.
Sam jesteś miłośnikiem michnicy, o czym świadczą kolejne twoje wypowiedzi. Argument "kwalifikacji" przekładających się na zarobki to właśnie argument organu Michnika. W rzeczywistości wcale nie jest to taka prosta zależność.
jeśli ja jestem miłośnikiem michnicy, to Ty kochasz Trockiego i Tuchaczewskiego za Kronsztad:)
Gdyby kobiety zarabiały mniej, tylko dlatego, że są kobietami, to pracodawcy zatrudniać powinni tylko i wyłącznie kobiety. A tak nie jest. Tak więc, niższe zarobki muszą wynikać z czegoś innego, a nie z płci. Być może kobiety stanowią większe ryzyko dla pracodawcy i dlatego zarabiają mniej? U nic to i tak nie jest problem. W takiej Szwecji to są dopiero różnice.
Nie umiesz czytać? IP nie zarzuca zarządowi, że kobiety zarabiają mniej niż średnia w zakładzie, ale nawet 1000 zł mniej niż średnia. To dość znacząca różnica.
ABCD po prostu po raz kolejny zmienil front.
nie przedkłada...
Mnie Pan,Panie Zet, zaczyna letko wkurwiać, proszę Pana. Może by Pan zaczoł brunhildom myśleć, miast skubać od rzeczy?
.
czyli fandzolenie Al-Faceta o ... oczywistościach...
Jacuś... sam się przeszłeś, kurde balans...
.
wyobraź sobie, że jesteś menedżerem "Ceglorza". Komu zapłacisz więcej? Inżynierowi rzadkiej specjalności czy szatniarce? Albo - jak kto woli - na odwrót: "inżynierce" rzadkiej specjalności czy szatniarzowi?
Różnice w zakresie wysokości płac wynikają ze zróżnicowania kompetencji i popytu na te ostatnie.
Biorac pod uwage najnowsze dane EUROSTATU odnosnie roznic w wynagrodzeniach kobiet i mezczyzn. Polska jest na trzecim miejscu, przed panstwami skandynawskimi nawet. Roznica wynosi zaledwie kolo 4%, a przed Polska sa rownie katolickie kraje - Malta i Wlochy.
W sprawie Cegielskiego to nie wiem, ale be sensu jest porownywanie sredniej placy kobiet ze srednia w zakladzie, skoro wynika to (jak wynika z artykulu) z zajmowania innych posad. zadanie wyrownywania do sredniej mialoby dopiero dyskyminujacy charakter, bo kobieta i mezczyzna z tymi samymi obowiazkami i tej samej posadzie w efekcie zarabialiby inaczej.
Kiedyś, to chyba był pomysł Lenina, chciano wprowadzić rotacje w obowiązkach i pełnionych funkcjach. Raz jeden pracownik miał być szatniarzem, a po pół roku ta sama osoba miała być dyrektorem. I tak w kółko. Pensje miały być takie same.
To było prawdziwie komunistyczne i sprawiedliwe rozwiązanie.
Tylko, że pomysł Lenina nie jest dla ciebie. Ty się na kierownika nie nadajesz nawet w najlepszym ustroju. Po prostu jesteś zbyt zdemoralizowany i uposledzony przez kapitalizm.
Ten pomysł nie sprawdził się w przypadku żadnej osoby. Jego wprowadzenie doprowadziło do praktycznie klęski głodowej takiego wielkiego państwa jakim był ZSRR.