Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

WZZ "Sierpień 80" okupuje biura PO

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

"Związkowcy usunięci przez policję z biura poselskiego PO"

Zaczynam kochać policje!!-:))))

autor: Lewy_sierpowy, data nadania: 2009-05-04 21:38:22, suma postów tego autora: 623

"Historia powtarza się tyle razy, ile tylko może" (C. Cussler)

Rozumiem, że Policja nie ma już nic innego do roboty?

autor: szczupak, data nadania: 2009-05-04 21:57:59, suma postów tego autora: 3747

PROPAGANDA CZYNEM

Tak zapewne skończy się kolejna awangardystyczna akcja Bogusława Ziętka znana w najnowszej historii Czerwonych Brygad pod mianem REWOLUCYJNEJ PROPAGANDY CZYNEM. Awangardyzm w ruchu związkowym to już było, lecz tego jeszcze nie było.

autor: BB, data nadania: 2009-05-04 22:21:13, suma postów tego autora: 4605

PRELUDIUM NA DWA FORTEPIANY

A swoją drogą, to szalony pomysł - ryzykować dorobkiem całego związku zawodowego, w sytuacji bynajmniej nie rewolucyjnej. Przecież rząd przy bierności społeczeństwa może spokojnie zdelegalizować ten związek zawodowy. Podziękujmy dyżurnemu rewolucjoniście i lewackiej, drobnomieszczańskiej konstelacji za SZALONE inspiracje. W anarchistycznym oryginale na taką taktykę decydowały się małe grupy awangardowe, które nie miały nic do stracenia poza własnym życiem - Ziętek ryzykuje dorobkiem Daniela Podrzyckiego, "własnym Związkiem" i "własną Partią", traktując te akcje jako preludium kampanii wyborczej. Ciekawe, czy 16 maja na konwencji wyborczej PPP Olivier Besancenot zagra z Ziętkiem te preludium forte na dwa fortepiany.

autor: BB, data nadania: 2009-05-04 22:56:15, suma postów tego autora: 4605

Miejmy nadzieje

ze polskie spoleczenstwo nie ma takich pogladow jak motloch komentujacy link o tym zdazenie na onecie czy wp.

autor: Wilkinson, data nadania: 2009-05-04 23:00:16, suma postów tego autora: 458

BB

gdy Sierp`80 zostanie zdelegalizowany, to ty ze swoimi prężnymi towarzyszami założycie nowy, skuteczny związek i bedziecie walczyć o prawa pracownicze, nie to co ten Ziętek...

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-04 23:37:02, suma postów tego autora: 319

@ Wilkinson

Wilkinson czy można się z Tobą się jakoś skontaktować? Jakiś mail lub gadu-gadu? Pytam bo to dość ważne :)

A akcja Sierpnia'80 jak najbardziej na plus! Trzeba walczyć o swoje a nie siedzieć i się przyglądać jak zza biurek niszczą polską gospodarkę!

autor: socjalpatriota, data nadania: 2009-05-04 23:44:16, suma postów tego autora: 471

21 POSTULATÓW "SIERPNIA 80" JAK NA POCZĄTEK RUCHU SPOŁECZNEGO

Polska obywateli, nie elit! Europejska płaca minimalna!

Natychmiastowy program ratowania polskiego przemysłu stoczniowego, zbrojeniowego, wydobywczego, energetycznego i kolei!

Rządowy program wsparcia polskiego rolnictwa, rybołówstwa i przetwórstwa!

Emerytury i renty wolne od podatku dochodowego!

Wzrost wynagrodzeń w służbie zdrowia!

Stop prywatyzacji szpitali. Bezpłatna, powszechnie dostępna opieka medyczna.

Zachowanie Państwowego Ratownictwa Medycznego!

Zakaz eksmisji na bruk!

Przywrócić prawo do wcześniejszych emerytur!

Tani transport publiczny!

Dochód gwarantujący minimum godnej egzystencji!

Kodeks pracy równy dla całej Europy

Kara więzienia dla niepłacących za pracę!

Więzienie dla oszustów wymuszających samozatrudnienie!

Bezpłatny Internet dla wszystkich!

Zniesienie obowiązku odrabiania chorobowego i dni oddawania krwi, przy przechodzeniu na emeryturę!

Podwyżki płac dla nauczycieli i pielęgniarek!

Przyjęcie Europejskiej Karty Praw Podstawowych!

Rozpoczęcie przez rząd natychmiastowych rozmów z Komisją Europejską w sprawie zniesienia regulacji dyskryminujących polskie pielęgniarki i położne w zakresie wykształcenia!

Jawny dialog pomiędzy społeczeństwem i władzą, przy pełnej reprezentacji stron!

autor: BB, data nadania: 2009-05-04 23:53:10, suma postów tego autora: 4605

Folklor

polityczny

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-05 07:02:57, suma postów tego autora: 20871

sprzeczne postulaty

z jednej strony mamy program oparcia się o prawo Unii - Europejska karta praw podstawowych, projekt ogólnoeuropejskiego kodeksu pracy, regulacje dotyczące pielęgniarek, z drugiej zaś strony protekcjonistyczne ergo antyunijne pomysły ratowania kopalń, stoczni, zbrojeniówki, wspierania rolnictwa, rybołówstwa i czego tam jeszcze. A w UE tak jest, że coś trzeba najpierw uzgodnić z Komisją, gdyż pomoc publiczna jest zakazana, o ile nie jest uzgodniona z KE, o czym kandydaci do foteli w Europarlamencie zapomnieli albo nie doczytali.

Pomijam tu kwestię europejskiego kodeksu pracy - czy ma on być stworzony przez równanie w górę, równanie w dół czy uśrednienie standardów praw pracowniczych w Europie?

Wzrost wynagrodzeń w służbie zdrowia to znany postulat związku Bukiela - może by tak coś więcej, bo od czasu rządu PiS do dziś wzrost ten trwa i cóż pozytywnego z tego dla pacjentów wynika?

Prawo do wcześniejszych emerytur można przywrócić od zaraz, tylko jak i w jakim zakresie należałoby je sfinansować? Bo bez trudu można ten postulat zrealizować w taki sposób, by się to nikomu z zainteresowanych nie opłacało.

Jak czytam głodne, sentymentalne kawałki typu "Dochód gwarantujący minimum godnej egzystencji!" to buntuje się nie tylko jako miłośnik języka ojczystego( gdyż wykrzyknik na końcu tego zdania jest idiotyzmem) ale z przyczyn zasadniczych. Może więcej konkretów, nie taki kleszy sentymentalizm, proszę o jakąś kwotę, albo proporcję do czegoś bardziej określonego. 800 zł netto to godna egzystencja czy niegodna? Godność zaczyna się od 1150 zł?

Chaos (czytaj - brak jakiejkolwiek refleksji) przy tworzeniu listy postulatów widoczny jest jeśli porównamy postulat 5 "Wzrost wynagrodzeń w służbie zdrowia!" (kolejny raz te nielogiczne wykrzykniki) z postulatem 18 "Podwyżki płac dla nauczycieli i pielęgniarek!". W ten oto prosty sposób protestujący okupanci biur chcą dać pielęgniarkom podwyżki płac dwa razy. Oczywiście nie mam nic przeciwko pielęgniarkom, chciałbym tylko wiedzieć, jaka myśl się za tym kryje, jeśli myśl jakaś była tam obecna.
Ciekawa jest też populistyczno-liberalna retoryka "Polska obywateli, nie elit!" oraz "Jawny dialog pomiędzy społeczeństwem i władzą, przy pełnej reprezentacji stron!". Jak na ostry protest górników udających stoczniowców charakterystyczne jest unikanie definiowania konfliktu w kategoriach klasowych, zamiast tego jakieś elity kontra obywatele i władza przeciw społeczeństwu. A przecież to właśnie w momencie konfliktu dokonuje się samookreślenie ruchu...

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-05 09:07:58, suma postów tego autora: 1511

Ciekawe...

czy kiedy do urn wyborczych stawi się kilka czy nawet kilkanaście procent uprawnionych do głosowania, to czy znajdzie się ktoś, kto nazwie to folklorem politycznym, czy też nadal fruwał będzie z radości nad wspaniałością polskiej demokracji?

autor: steff, data nadania: 2009-05-05 10:20:17, suma postów tego autora: 6626

Rząd...

gorliwie zbiera punkty w stosowaniu przemocy w zwalczaniu sprzeciwu wobec wyzysku i punkty pochwał za obronę tych z pełnymi żołądkami. Czy znajdzie to jakieś odbicie przy urnach choćby w niskiej frekwencji?

autor: steff, data nadania: 2009-05-05 10:28:49, suma postów tego autora: 6626

Sierpień 80

to jedyny prawdziwy związek zawodowy nie idący na pasku Lewiatana,po fali lokautów Solidarność organizuje pielgrzymki,OPZZ griluje,no pozostaje jeszcze Inicjatywa Pracownicza,bo Konfederacja Pracy wsiąkła w OPZZowski grilyzm

autor: czerwony93, data nadania: 2009-05-05 11:13:14, suma postów tego autora: 2714

MAGIA CYFR

Można by sądzić, że te "dwadzieścia jeden" postulatów opracowali jacyś internetowi rewolucjoniści, skoro żądanie bezpłatnego dostępu do internetu znalazło się w tym pakiecie. Nic bardziej mylnego, po prostu Wolny Związek Zawodowy złożył hołd tej formacji, do której nas kiedyś zaliczono. Postulaty są chaotyczne, pięć z nich dotyczy służby zdrowia. Pozostałe, czesto sprzeczne ze sobą, ujdą w tłoku - ważne, że jest ich 21 - magia cyfr podobno działa.
I niech se ten Wolny Związek Zawodowy działa, tak jak działał dotychczas. Propaganda czynem ma przecież swoje niezaprzeczalne walory - działa pobudzająco, jak toples lub bikini. Nowa radykalna lewica może teraz onanizować się zawzięcie. Co jej zostało? Tylko skąpy przyodziewek i dwadzieścia jeden palców. Boguś umie liczyć.
Ale żarty żartami. Druga strona nie będzie żartować.

autor: BB, data nadania: 2009-05-05 11:26:11, suma postów tego autora: 4605

SZKODA

W tym, jakobinie, cała sprawa, że to nie takie proste. Szkoda zatem tego Związku.

autor: BB, data nadania: 2009-05-05 11:30:29, suma postów tego autora: 4605

BB

Więc skoro to nie takie proste, to dlaczego deprecjonujesz działania Sierpnia, robią więcej niz OPZZ, "S" i reszta sprzedawczyków

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-05 11:39:44, suma postów tego autora: 319

BB

Odnoszę wrażenie, jako facet z poza kółka różańcowego, do którego pewnie ty należysz, nie w sensie religijnym, o nie, że temu Ziętkowi czegoś zazdrościsz ale czego? Że walczy, że ma odwagę. Choć masz rację. Tego można zazdrościć, bo na to rzadko kogo stać. A bez tego świat nie będzie stawał się lepszy. Che wciąż są mu potrzebni. Bo jaki pożytek z tych grzecznie, pod grzywkę, uczesanych związków? Sam przyznajesz, że Sierpień 80 takim nie jest. I to już jest jego sukcesem!

autor: steff, data nadania: 2009-05-05 12:01:04, suma postów tego autora: 6626

NIE PŁACZ, KIEDY ODJADĘ

Z dostępnych informacji wynika, że akcja "Sierpnia 80" objęła zaledwie 6 miast. Według Marcina Płaczka z "Sierpnia 80" (Łódź) planowana była równoczesna okupacja biur poselskich w "13 innych miastach", czyli 14 z Łodzią włącznie. To tylko dowód, że awangardowe wystąpienia nie cieszą się poparciem wszystkich związkowców "Sierpnia 80". Z tego możemy wyciągać daleko idące wnioski.

autor: BB, data nadania: 2009-05-05 12:24:25, suma postów tego autora: 4605

bb

to zmobilizuj swoja prezna organizacje rewolucyjna (pewnie dzialasz w jakies czerwonej sekcie?) i zrob te 14 okupacji. Jak na razie tylko Sierpien jest w stanie chociaz 6 takich akcji na raz przeprowadzic- i gratuluje im tego.
Podaj prosze link do akcji ktore sam organizujesz, zebysmy wszyscy sie od ciebie nauczyli walki rewolucyjnej. Bo jesli piszesz i znasz sama teorie, to wybacz, ale rewolucyjna yntelygencja zadnego ruchu spolecznego nie zbuduje. Potrzeba nam praktykow i Zietek idzie w dobra strone.
Nie zgadzam sie z czescia postulatow PPP, samym dzialaniom mam troche do zarzucenia ale szanuje ich za nieustepliwosc i konsekwencje. A przede wszystkim za to, ze wciaz dzialaja i ida do przodu.

autor: MJ, data nadania: 2009-05-05 14:03:18, suma postów tego autora: 1280

APEL

To najnowszy APEL Bogusława Ziętka:

Bądźmy razem, powiedzmy Veto elitom politycznym

Nie pozwólmy sobie wmówić, że Nasza Walka o Miejsca Pracy jest Krzykiem nic nieznaczącego obywatela. Rządzące elity odbierają nam chleb, siedząc w złoconych fotelach. Dziś rękami Policjantów wyrzucają nas z biur poselskich. Jutro wyrzucą nas na bruk z naszych mieszkań, z naszych zakładów pracy. Także interweniujący dziś na polecenie elit politycznych policjanci stracą swoje prawa.

Wyjdźmy razem! Niech dotrze na salony głos ulicy. Nasz głos! Wczoraj wyrzucili nas drzwiami, dziś sami wybijemy sobie okno. 21 postulatów musi zostać zrealizowanych. To walka o godność społeczeństwa, nie chuligański wybryk. Kiedy stoczniowcy walczyli o wolną Polskę, byli potrzebni. Dziś kiedy na swoich barkach wynieśli obecne elity do władzy, są obrażani opluwani i niepotrzebni. Apelujemy do stoczniowców, nie dajcie się obrażać i opluwać. Odbierają wam wszystko co macie. Walczcie.

Apelujemy do pielęgniarek. Byliśmy razem z wami w Białym Miasteczku. Obiecano wam załatwienie waszych spraw. Oszukano Was. Walczcie.

Apelujemy do rybaków. Byliśmy razem z wami bić się o wasze sprawy w Brukseli. Polityka rządu i Komisji Europejskiej odbiera wam chleb i nie pozwala wam żyć tak jak umiecie. Nie walczycie tylko o prawo do wykonywania swojego zawodu. Walczycie o prawo do życia tak, jak żyli wasi ojcowie. Walczcie.

Apelujemy do innych pokrzywdzonych grup, wyrzucanych z pracy, eksmitowanych na bruk, okradanych przez nieuczciwych pracodawców, emerytów, którzy uczciwie pracowali całe życie, a dziś od swoich marnych emerytur muszą odprowadzać takie same podatki, jak ludzie w rodzaju Kulczyka. Domagamy się realizacji 21 postulatów. Domagamy się jawnego dialogu pomiędzy społeczeństwem i władzą. Nie składamy broni.

Od 20 lat elity polityczne nas oszukują. Nas nie obchodzą mandaty w europarlamencie – weźcie je sobie. Nam zależy na tym, aby zbudować ruch społeczny – aby być razem i razem walczyć o ważne sprawy. Jeśli rząd spełni nasze 21 postulatów, to zrezygnujemy z kandydowania do Parlamentu Europejskiego.

Naszym celem nie jest Parlament Europejski. Naszym celem jest załatwienie spraw zwykłych ludzi, których wy nazywacie „nic nie znaczącymi obywatelami”. Jeśli elity polityczne w dalszym ciągu prowadzić będą politykę konfrontacji ze społeczeństwem, odpowiemy tym samym.

autor: BB, data nadania: 2009-05-05 14:34:30, suma postów tego autora: 4605

ZAZDROŚĆ I MEDYCYNA

Przydałby się nam oczywiście ZWIĄZEK KLASOWY, a nawet PARTIA ROBOTNICZA, ale Ziętek tego nie ma. Ma natomiast mir wśród robotników, tego można mu pozazdrościć. Szkoda tylko, że nie bardzo wie co z tym począć. Sam pomysł okupacji biur poselskich wydaje się chybiony. Akcja była słabo przygotowana. Nie było czasu na zbieranie postulatów, na dyskusje i ich selekcję. Tylko strajki okupacyjne dają ten luksus. No, ale na to musi być zgoda załogi. Decydują wszyscy lub większość, nigdy jeden człowiek. Żeby taki strajk miał wymiar ogólnopolski trzeba zbiegu okoliczności. Nie jest nigdzie powiedziane, że strajk taki pociągnie "Sierpień 80", a nie np. "Solidarność". Taki strajk mógł nawet podjąć związek zrzeszony w OPZZ. Dziś po burzliwych protestach i sforsowaniu bramy przez związkowców podpisano jednak porozumienie w KGHM.
Nawet gdyby były sprzyjające warunki, to trzeba jeszcze wykonać wielką pracę, by robotnicy w obecnych okolicznościach widzieli więcej niż tylko własny, wąsko pojęty partykularny interes. Żeby ten partykularmy interes stał się obiektywnym interesem całej klasy potrzeba jeszcze więcej wysiłku i pracy politycznej. Do takiej pracy nadaje się tylko klasowa partia robotnicza. Gdy tego nie ma pozostają dobre chęci. Ziętek chciał dobrze, a wyszło jak wyszło.
Proponujemy zatem konsylium i lepsze przygotowanie operacji na żywym przecież organizmie społecznym.

autor: BB, data nadania: 2009-05-05 15:23:25, suma postów tego autora: 4605

Naprawdę rozczulają

mnie te wywody miłośników "działania", którzy nie potrafią zadać pytania, co ta akcja konkretnego przyniosła, jakie są wymierne efekty działań Sierpnia 80, jakie są postulaty programowe Sierpnia 80 i metody ich osiągnięcia. Jeśli kogoś podnieca działanie - czy raczej pokazówki - dla samego działania, to albo ma 15 lat, albo krótką pamięć. Bo ja mam pamięć dobrą i pamiętam, że mistrzem "działania" był np. Wrzodak (dymy Solidarności z Ursusa biły na głowę 10 akcji Sierpnia razem wziętych), a taki Krzaklewski to chyba zasługuje wręcz na tytuł mistrza świata w aktywizmie. Tylko co z tego wynikło?

BTW: moja niewielka organizacja przeprowadziła szkolenia dla w sumie chyba 1000 liderów rad pracowników z całej Polski. Poznaliśmy świetnych lokalnych liderów pracowniczych z mnóstwa zakładów, robiących świetną robotę, bojowych, nieustępliwych, a jakimś dziwnym trafem ŻADEN z nich nie należał do Sierpnia 80. Czy oni są "działaczami", czy też nie są, bo nie zrobili żadnej zadymy i nie pokazał ich TVN?

autor: Durango 95, data nadania: 2009-05-05 15:59:11, suma postów tego autora: 3848

Durango_95

Chwała Ci za to. Tylko czy ja mam z tego wnioskować, ze nalezy sie skupic na działalności na skale zakładu pracy? Żadnych zmian politycznych?

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-05 16:47:12, suma postów tego autora: 319

durango

mam nadzieje ze nie pijesz do mnie, po prostu przemadrzale posty bb wyprowadzaja mnie z rownowagi;) przerost teorii nad konkretami zawsze tak na mnie dziala;)

przy czym jak wiesz nie mam 15 lat, a pamiec choc juz nie ta, to wciaz jakos dziala:) Nie do konca rozumiem co ma Wrzodak, czy Krzaklewski i ich kleska do obecnej sytuacji i Sierpnia. Akcje bezposrednie sa po prostu okazja do promocji organizacji/ruchu/idei (niepotrzebne skreslic), wiec o ile dzialalnosc danej organizacji nie ogranicza sie tylko do nich, sa bardzo waznym narzedziem w budowaniu marki organizacji, a w konsekwencji jej promocji w spoleczenstwie. Jezeli komus wyda sie to nieidealistyczne to przepraszam, ale takie sa brutalne fakty. Nikt, w tym Zietek, jak sadze sobie nie roi, ze jakiekolwiek wazniejsze postulaty antyneoliberalne mozna w obecnej sytuacji marginalnosci srodowisk "alternatywnych" takimi akcjami wywalczyc, wiec przyklad Wrzodaka jest chyba niezbyt trafny:)
Wazne, by nasz ruch dzialal na wszystkich plaszczyznach- zarowno akcji bezposrenich sierpnia, jak waszej pracy u podstaw.
Swoja droga to gratuluje tych szkolen dla rad pracowniczych. Dobrze byloby jeszcze tych 1000 liderow zorganizowac, ale pewnie sami nad tym siedzicie. W razie czego daj znac, Lepszy Swiat chetnie sie w takie konstruktywne inicjatywy wlaczy:)

autor: MJ, data nadania: 2009-05-05 16:54:51, suma postów tego autora: 1280

Serdecznie dziękuję

redakcji lewica.pl za uczynienie mego wpisu nieczytelnym. Po raz kolejny pytam, jakim cudem moje niektóre wpisy są czytelne, a inne, pisane na tym samym komputerze w niewielkim odstępie czasu, przybierają postać nieczytelnych znaków?

autor: Durango 95, data nadania: 2009-05-05 17:04:47, suma postów tego autora: 3848

durango

ja wiem, że lewica.pl jest winna wszystkiemu włacznie z plagami egipskimi ale "dziwne znaki" to problem twojego komputera. moderując dyskusje można tylko zaakceptowac lub nie napisany przez użytkownika post. Ingerować w niego nie można więc twój wpis mógł być jeszcze odrzucony. Chciałbyś tego? A jeśli chodzi o dziwne znaczki to warto zwrócić uwagę jakie akurat jest ustawione "kodowanie znaków" w przeglądarce.

autor: bartek_n, data nadania: 2009-05-05 17:12:24, suma postów tego autora: 138

bartek

ja na wszelki wypadek pisze bez polskich znakow;)

durango- sugeruje Mozille:)

autor: MJ, data nadania: 2009-05-05 17:18:54, suma postów tego autora: 1280

Bartku,

kodowanie znaków mam wciąż takie samo - powyżej masz przykład, że w ciągu zaledwie godziny z tego samego, nie wyłączanego w międzyczasie komputera, w którym nie zmieniano żadnych ustawień, jeden wpis jest "rozsypany" a inny - poprawny.

autor: Durango 95, data nadania: 2009-05-05 17:20:28, suma postów tego autora: 3848

durango

odpisałem ci bo niesprawiedliwie oskarżyłeś redakcje o ingerowanie w twojego posta. Jeśli masz takie problemy to zmień przeglądarkę lub pisz, jak sugeruje marcin, bez polskich znaków. Redakcja na pewno nie ma nic wspólnego z twoimi polskimi znakami :) Mam nadzieję, że to jest teraz jasne :) EOT

autor: bartek_n, data nadania: 2009-05-05 17:35:29, suma postów tego autora: 138

MJ,

Wrzodak i Krzaklewski mają tyle wspólnego z dyskutowanym tematem, że pokazują jałowość "działactwa", za którym nie stoi nic lub wręcz stoją niecne zamiary. Pytałem tu już kiedyś, jakie są nie hasła, nie slogany, lecz konkretne postulaty programowe Sierpnia 80, jego analizy ekonomiczne, jego eksperci itd. - odpowiedzi się nie doczekałem. Nawet gdyby Sierpień 80 wprowadził swoich ludzi do parlamentu - co jest równie prawdopodobne po kilkunastu latach tego "działactwa" jak pojawienie się w Polsce populacji żyraf - to co z tego niby miałoby wyniknąć?

Co do rad pracowników, to ich organizowanie w twór ponadzakładowy idzie mozolnie, z kilku względów, z których nie najmniej istotny jest taki, że ich najlepsi działacze są usuwani z pracy, wrabiani np. w zarzuty o kradzież i inne "przypadki". Aczkolwiek głównym powodem jest w mojej ocenie niska świadomość w kwestii szerszego wymiaru takich działań. Tyle że mnie to nie dziwi ani nie przeraża, bo w ogóle uważam, że w Polsce bez odbudowy tkanki społecznej - umiejętności organizowania się, samokształcenia, publicznego dyskutowania, konstruktywnego artykułowania swoich interesów, współpracy itp. - niewiele się zmieni. Nie ma drogi na skróty.

autor: Durango 95, data nadania: 2009-05-05 17:56:28, suma postów tego autora: 3848

Durango_95

Może ludzie nie angażują sie w takie inicjatywy, bo wiedzą że i tak to nic nie zmieni. Ważne, by mieli sygnał, że warto, a takim sygnałem jest działalnośc na skalę kraju, zagłośniona medialnie- nie oszukujmy się.

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-05 18:07:03, suma postów tego autora: 319

durango

co do "działactwa" pelna zgoda, choc bez akcji do opinii publicznej nie da sie po prostu przebic, a jest to niezbedne dla umasowienia ruchu (choc jak napisalem same tego typu akcje tego nie dokonaja). Nie jestem entuzjasta Sierpnia, po prostu staram sie docenic ludzi ktorzy mimo trudnosci wciaz walcza. Ja natomiast od chyba 2 tygodni pisalem tu pytania o przedstawienie kandydatow tej partii z Poznania i przejawow ich dzialalnosci spolecznej, z efektem takim jak ty, szkoda:(

Wiem ze to prawie niemozliwe, ale ruch pchnelaby do przodu tylko synteza wszystkich tendencji - zarowno "akcjonizmu" (to chyba ladniejsze okreslenie), nadbudowy intelektualnej (mysle tu tez o waszym instytucie, ale moze rowniez o mniej "genderowych" ludziach z KP), medialnej, dzialalnosci zwiazkowej i oddolnej, spolecznej, konsumenckiej oraz pomocowej. Partia polityczna tez by sie przydala. Tylko pojecia nie mam jak tak rozne ideowo, skonfliktowane ze soba od lat organizacje skonsolidowac;) Medal temu, kto tego kiedys dokona:)

autor: MJ, data nadania: 2009-05-05 18:15:51, suma postów tego autora: 1280

struktura myślenia lewicowego

konflikt społeczny w Polsce można przedstawiać przy pomocy kilku opozycji - bogaci kontra biedni, elity kontra obywatele, władza przeciw społeczeństwu, robotnicy przeciw burżuazji, ludzie przedsiębiorczy przeciw leniwym nieudacznikom, prawdziwi Polacy przeciw Żydom. Definiując ten konflikt w kategoriach elity kontra obywatele i władza przeciw społeczeństwu. Ziętek i inni chłopcy z Sierpnia/PPP nie wybrali więc najgorzej, ale z bezpiecznej odległości trzymali się od myślenia lewicowego.

Gorzej jest, gdy postulując walkę o wyższe dochody jako gwarancję godnej egzystencji utożsamiając biedę z brakiem godności. Otóż bieda nie jest brakiem godności, lecz tylko brakiem pewnych wygód. Inaczej godnym jest ten, który ma, niegodnym ten, który nie ma. A to wszak już inne, zupełnie nie lewicowe myślenie.

Tak oto "prawdziwie robotniczy związek zawodowy" i radykalna, aspirująca do lewicowości i hegemonii na lewicy partia prowadzi swoją akcję pod hasłami o zgoła nielewicowej strukturze. Kogoś to dziwi?

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-05 22:45:18, suma postów tego autora: 1511

altstettiner

Twoja erudycja jest doprawdy porażająca. Zacytuję za słownikiem języka polskiego: GODNOŚĆ

1. «poczucie własnej wartości i szacunek dla samego siebie»
2. «zaszczytne stanowisko, tytuł, zaszczytna funkcja»
3. «w zwrotach grzecznościowych: nazwisko»

ad1) Człowiek pozbawiony pracy, lub zagrożony jej utratą, zarabiający marne grosze za ciężka robotę, widząc, jak żyją ludzie z jego pracy czerpiący zyski, bombardowany zyciem nowobogackich przez plastykowe media, przekonywany, że jego los od jego zaradności jedynie zależy, traci często szacunek do siebie, uwierzywszy panującej propagandzie rynkowej. Człowiek taki, choc pracuje ciężej od darmozjadów opływajacych w luksusy, słysząc od dzieci, że brak im tego co mają rówieśnicy, często ulega załamaniu, ma poczucie utraty godności- o tym media rynko-reżimowe nie mówią, bo podważac dogmatu liberalnego nie wolno.
ad2) i ad) chyba nie podlega kwestii w odniesieniu do ludzi ubogich.
Jeśli kolego się ze mną nie zgadzasz, to znaczy, żeś nigdy biedy nie zaznał.

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-06 01:39:39, suma postów tego autora: 319

WNIOSKI

Nas to oczywiście nie dziwi, a inni wolą przemilczeć sprawę. Liczą zapewne na jakieś profity, bynajmniej nie dla siebie, lecz dla "sprawy robotniczej". Nic zatem dziwnego, że namawiają altruistycznie do głosowania na PPP (casus nie tylko Pracowniczej Demokracji, ale i "czwórki", Nowej Lewicy i GPR).
Wyciągnijmy z tego organizacyjne wnioski. Za analizę staremu szczecińskiemu piwoszowi DZIĘKUJEMY.

autor: BB, data nadania: 2009-05-06 05:56:57, suma postów tego autora: 4605

jakobinie pozornie odważny

mało masz argumentów, skoro przechodzisz od razu do ataku ad personam. Nie znasz mnie ani mego 50-letniego żywota imputując mi, żem nigdy biedy nie zaznał. Różnie bywało, wprawdzie nie wymieniano mniewsetce najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost", oszczędzę szczegółów, gdyż, jak mawiają Rosjanie, "nie nada pribiedniatsja", ale to co piszesz, ukazuje Twój błąd metodologiczny.

Zakładasz bowiem, że ten, kto był biedny musi jednocześnie przyjmować Twoją osobistą optykę odczuwania i rozumienia swej kondycji i swego losu. Na jakim to założeniu opierasz swoje odważne twierdzenie, wróbelku? Czy każdy, jak Ty, musi ulegać bombardowaniu reklamy i wierzyć w to, że jak nie nakarmi dziecka marsami, snickersami, chipsami, colą, fantą, spritem, nie zajmie mózgu dziecka nintendo to jest złym, niegodnym ojcem i pozbawionym godności człowiekiem?
Bieda jest tylko pewną niewygodą, brakiem pewnej ilości wyborów, ale nie pozbawieniem godności.

Twoja erudycja opiera się na słownikowych definicjach. Który zatem aspekt godności unieważniony jest przez biedę. Bieda nie pozbawia Cię ani godności jako funkcji w zaszczytnych gremiach i tytułu, który osiągnąłeś, nie pozbawia Cię tym bardziej Twego nazwiska ni imienia. Twoje poczucie godności jako własnej wartości przez biedę może być pozbawione tylko wtedy, gdy swą godność wyrażasz w pieniądzu. Wtedy jako posiadacz kilkuletniego cinquecento jesteś mniej godny od właściciela alfy romeo nówki, ale i tak patrzysz z góry na rowerzystę, który jeździ na jakiejś starej wierchowinie czy romecie. Jednak już zastanowisz się, gdy wyprzedzi Cię wylaszczona zielona na superlekkim rowerku o wadze 750 g i 29 przerzutkach Schimano, gdyż szybko dojdziesz do wniosku, że ma coś lepszego od Twojego rzęcha. Ale wreszcie uspokoisz się, z góry, choć z dołu patrząc na masy proletariatu stłoczone w autobusach.

Bieda nie pozbawia nas godności, jakobinie, z godności zrezygnować możemy sami. Przemoc i strach też nie pozbawia nas godności. Sami dokonujemy wyboru, decydując się na to, czy stoimy na własnych nogach i kierujemy się własnym rozumem i o to walczymy, czy wierzymy w to, co każe nam czcić reklama, środowisko, ksiądz, związkowy boss czy inny dmuchany autorytet.

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-06 09:04:40, suma postów tego autora: 1511

"DMUCHANY AUTORYTET"

Padły mocne słowa, większość zapewne uzna, żeśmy się zagalopowali, ale postarajmy się z tego wyciągnąć wnioski polityczne - moralizatorstwo, nawet ze wszech miar uzasadnione, nic przecież nie zmieni. Jeśli podważamy "dmuchany autorytet" modnych na radykalnej lewicy "bossów związkowych" musimy się z tym liczyć. Wszystkich, którzy się z nami zgadzają zapraszamy do Klubu im. Róży Luksemburg - czas budować alternatywę.

autor: BB, data nadania: 2009-05-06 10:29:41, suma postów tego autora: 4605

a i owszem zaproszenie przyjęte publicznie

ale jak czytaliśmy powyżej ogrom pracy przed wszystkimi, nie tylko przed nami.

Smutno się spierać, gdy, jak czytamy - erudycja jest zarzutem. Czyżby powrót do starej epoki, gdy obowiązującym hasłem było "dałoj gramotnyje?" Aż strach odwołać się choćby do Alberta Camus, który głosił, że człowiekowi godność nadaje bunt, nie dochód. Jeszcze się jakobin obrazi?

W czasie, gdy obrońcy (nie wiem, na ile upoważnieni) dmuchanych autorytetów mają głęboko zinternalizowaną wiarę w wymierną hierarchię godności opartą na kasie nie jest prosto dyskutować na lewicy, nawet na lewicy.pl.

Zdumiewające jest milczenie autorytetów PPP zgromadzonych w Radzie Przybocznej, Programowej czy jak to się tam zwie. Czy także - tym razem milcząco - aprobują wiarę w to, że godność można stracić razem z pieniędzmi?? I czy twierdzą, że z taką wiarą można budować zupełnie inny świat, który jest możliwy?

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-06 11:00:59, suma postów tego autora: 1511

...

Życzę powodzenia waszej potężnej i skutecznej grupie w budowaniu radykalnej lewicy. Amen.

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-06 11:50:44, suma postów tego autora: 319

Altstettiner

Pusty worek prosto stać nie może. Człowiek, który nie może "dogonić" bieżących rachunków, któremu brakuje na żywność, czynsz, leki, itd. traci poczucie bezpieczeństwa,traci grunt pod nogami. Proponuję zainteresować się Maslowem (choć nie w cytatach), są dostępne tłumaczenia. Układ psychologiczny funkcjonuje u człoweka identycznie jak kostny, czy krwionośny i gdy mu się zaaplikuje nowotwór to działa nie tak jak wtedy gdy nowotworu się domyślać nie było powodu. Bieda to deprywacja, to utrata więzi społecznych, to czarna dziura. Nie ma energii dla skrzydeł. Odpadają.

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-05-06 12:53:29, suma postów tego autora: 1169

Życzenia powodzenia

dla Klubu Róży Luksemburg!

A póki co faktem jest, ze nie ma nikogo na lewicy poza PPP.
Tak to wygląda.

A postulaty są takie jakie są i brakuje przede wszystkim nacjonalizacji zakładów i banków i samorządu robotniczego.

autor: Bartek, data nadania: 2009-05-06 13:31:18, suma postów tego autora: 2550

W IMIĘ SPRAWY

Lewica Polskiej Partii Pracy przyjmie raczej określenie "wykształciuchy". Nowe pokolenie posttrockistów może przecież Ludwika Dorna pomylić z Ludwikiem Hassem, oczywiście w imię sprawy.
Zresztą Ludwik Hass też się dostosowywał, jego syn to dowód dostosowania do Nowej Partii Antykapitalistycznej. Nam niedostosowanym pozostaje ciężka praca od podstaw. Przed nami morze piwa. Możemy trochę pożeglować, otworzyć parę butelek i tyleż frontów.

Jakobinie, za życzenia dziękujemy. Masz rację to "maguczaja kuczka" (mocna gromadka). Skąd zresztą masz wiedzieć jak mocna?

Pani Tereso, pani nas przebiła, żeby Podwójnego Przewodniczącego porównywać do worka... Ale żarty nabok.

autor: BB, data nadania: 2009-05-06 13:44:59, suma postów tego autora: 4605

PRECZ Z PARTYJNIACTWEM

Łatwo się znęcać nad niedojrzałą świadomością klasową Ziętka,
która odzwierciedla świadomość szeregowych związkowców. Ta świadomość jest, jaka jest. I jest to pewien problem. Gorzej, jeśli radykalna lewica pragnie utrwalać ów poziom świadomości fetyszyzując go tym samym jako coś
spontanicznego, prawdziwego, wręcz sentymentalnie uroczego. A nie tak dawno to nam zarzucano sentymentalizm "robociarski".
To przede wszystkim radykalna lewica powinna zrobić porządek ze swoją świadomością. Jak na razie, to kręci się ona wokół kwadratury koła usiłując znaleźć takie hasła, które byłyby nie do podważenia przez "szerokie i jeszcze szersze masy", które z założenia, czyli spontanicznie, muszą
być obiektywnie antykapitalistyczne.
Taki się nie narodził, co by wszystkim dogodził. Obiektywnie "najszersze" masy są w stanie w przypływie nastrojów poprzeć klasę robotniczą nawet w jej dojrzałych klasowo żądaniach. Ale jeżeli tych żądań się nie formułuje, a zastąpi hasłami przyjemnymi dla ogółu, to na pewno nie wyjdzie się poza poziom petycji do władz. Nie chcę tu pastwić się nad komicznym aspektem radykalnego kupczenia z rządem PO w wykonaniu przewodniczącego Ziętka, który obiecuje, że PPP zrezygnuje z rywalizacji o stołki w Europarlamencie w zamian za realizację
21 niespójnych logicznie postulatów. Ale to wskazuje tylko na granice faktycznego, merytorycznego radykalizmu tej formacji politycznej. Dalszym krokiem może być tylko eskalacja gróźb pod adresem opornego rządu, który
nie zechce przyjąć tak wielkiej ofiary, a odtrącając ją popełnia rytualne przekroczenie pewnych symbolicznych norm postępowania społecznego. I usprawiedliwia eskalację napięcia.
Należy iść w kierunku czyszczenia i podnoszenia na wyższy poziom treści żądań w oparciu o analizę faktycznego, a nie życzeniowego, stanu radykalizmu społeczeństwa, oraz analizę potrzeb organizacyjnych ruchu zdolnego wyegzekwować spełnienie owych postulatów.
To jest praca, która nie znosi partyjnictwa.

autor: EB, data nadania: 2009-05-06 15:33:45, suma postów tego autora: 856

Bartku

Dziękujemy za życzenia, klub to jeszcze nie partia, jest otwarty dla wszystkich - przyjmujemy nie tylko życzenia, ale i zgłoszenia - zapisy.

autor: BB, data nadania: 2009-05-06 15:38:33, suma postów tego autora: 4605

CZY O TO CHODZI?

Zgoda, Ewo, przedstawiamy zatem naszą antypartyjniacką propozycję, która znalazła się w międzyczasie na indymediach w ramach refleksji po 1 Maja:

"Możemy zresztą już dziś przedstawić nasze stanowisko w kwestii organizacji przyszłorocznych manifestacji. I tak niewielu weźmie to pod uwagę, ale zawsze się warto uczyć i wyciągać wnioski z własnych i cudzych błędów. Warto byłoby położyć tamę partyjniackim zakusom. Proponujemy zatem wspólną manifestację, ale bez abrewiatur na sztandarach: czarnych, czarno-czerwonych i czerwonych, a nawet biało-czerwonych. Możemy iść razem i osobno, każdy w swojej kolumnie. Każda z organizacji czy grup może wyznaczyć własne miejsce zbiórki, by później na czas dołączyć do pozostałych. Każda grupa może zatem policzyć swoje szeregi i wpływy, a jednocześnie przyjąć postawę jednolitofrontową. We wspólnej manifestacji proponujemy jednak nie eksponować partyjniackich abrewiatur. Może to wreszcie położy kres manipulacjom i wzajemnym oskarżeniom. Z góry wiemy, że nasza propozycja nie zyska aprobaty, ale warto ją zawczasu lansować i przetestować, aby wreszcie coś zmieniło na lepsze. Warto różnić się merytorycznie, w tym też jest nasza siła. Taki pochód zrobi swoje - będzie to już jakościowo inny wymiar walki.
Warto również w tych dniach podjąć wreszcie dyskusje w kwestiach zasadniczych, w których każdy mógłby się wypowiedzieć. Od czegoś trzeba zacząć, by nie było tak jak zawsze".

Zapraszamy działaczy i członków PPP i WZZ "Sierpień 80" do takiego pochodu i współpracy pod swoimi - biało-czerwonymi - sztandarami, bez abrewiatur.
Zapraszamy i Ciebie, Jarku.

autor: BB, data nadania: 2009-05-06 16:33:59, suma postów tego autora: 4605

T. Stachurska

jak rozumiem Twoja wypowiedź ma być polemiką z moim stanowiskiem. Uściślijmy więc stanowiska, gdyż piszesz tak, jakbym twierdził, że bieda jest cool. Otóż nie,bieda nie jest w porzo, trendy, cool, dżezi etc. Jednak bieda nie odbiera nam godności, tak samo jak gwałt nie odbiera godności kobiecie zgwałconej. Sądzisz inaczej?
Poza tym piramida potrzeb Maslowa jest od dawna kontestowana przez naukę i obecnie z nienależną atencją traktowana jest już chyba tylko na kursach psychologii dla menedżerów w krajach postradzieckich.

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-07 08:16:33, suma postów tego autora: 1511

altstettiner

My z teresa mamy jak sądzę oboje na mysli godność jako poczucie własnej wartości, pewien epifenomen psychologiczny, Ty z kolei mówisz o jakimś transcendentnym pojęciu godności, które jak cała metafizyczna aksjologia jest mi obce

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-07 13:08:07, suma postów tego autora: 319

jakobinie oczywiście wielostronnie zakłamujesz

i różnice między nami i rzeczywistość.
Zacznijmy od rzeczywistości. Teza o tym, że godność jest to - i tylko tak może być rozumiana niemetafizycznie - jedynie jako psychologicznym epifenomenem bogactwa/biedy warunkującego jednoznacznie i jednostronnie poczucie własnej wartości jest dopiero do udowodnienia. Taka teza zakłada potworny, jednowymiarowy świat spieniężonej świadomości, mierzony jedynie pieniądzem, gdzie wszystko, co nie jest wyrażone w pieniądzu dyskwalifikowane jest jako metafizyka, Teza taka jest ponadto, do dość oczywiste, bardzo ideologiczna i to obciążoną ideologią daleką od wszelkich związków z lewicowością.

Jak odwoływałeś się do dzieci, to zapewne w myśl tej ideologii będziesz zalecał swojej progeniturze,a by bawiła się i przyjaźniła jedynie z dziećmi "godniejszymi", tymi z bogatszych rodzin? Tak samo, jeśli pozwoli na to Twój dochód, przeprowadzisz się do chronionego osiedla, by mieszkać między "godniejszymi". Nie jesteś żadnym jakobinem, wolność, równość i braterstwo to dla Ciebie obca metafizyczna aksjologia. No chyba jeśli liczysz na jej spieniężenie...

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-08 08:11:33, suma postów tego autora: 1511

altstettiner

Ja nie zakładam, że świat, w którym wszystko jest wyrażone w pieniądzu jest światem optymalnym, a jedynie stwierdzam fakty. W świecie kapitalistycznym tak jest, czy sie to komuś podoba czy nie. Mój zarzut myślenia metafizycznego wobec Ciebie nie dotyczył tego, że akceptuję porządek kapitalistyczny, tylko tego, że ty zależności świadomości (nawet indywidualnej) od bytu społecznego nie dostrzegasz.
Piszesz, że wolność, równość, braterstwo to dla mnie metafizyczna aksjologia. Otóż tak, jeśli nie jest oparta na materialistycznej analizie stosunków produkcji to jest pustym hasłem, chrześcijańską, personalistyczną papką.

autor: jakobin, data nadania: 2009-05-08 11:29:28, suma postów tego autora: 319

"Jaobinie"

Twój błąd polega na wulgarnomaterialistycznym rozumieniu świadomości jako jednoznacznie określanej przez byt. Tak jak to ująłeś świadomość ma być epifenomenem bytu w jeden jedyny sposób i stąd twoje - sprzeczne z rzeczywistością - równanie bieda=poczucie małej wartości = brak godności.
Sęk w tym, że świat ludzi tak nie działa, że to, co piszesz, co piszą chłopcy wraz z Ziętkiem to tylko jedna z ideologicznych interpretacji świata,bynajmniej nie naukowa i wcale nie lewicowa. Ze świadomością społeczną nie jest tak, że jest tylko jednostronnie warunkowana, że jak podgrzejesz wodę do 100 stopni Celsjusza to wyparuje. Deklarujesz swoje przywiązanie do materializmu, ale znasz tylko materializm mechanistyczny, wulgarny, prześlepiasz wszelkie zapośredniczenia..

Do tego w głowie miesza wam jeszcze piramidka Maslowa. No dobrze, spróbujcie zastosować ją do przetestowania rzeczywistości. Jak w takim razi możecie pojąć twórczość muzyczną czarnych niewolników na plantacjach, którzy nie tylko nie mieli czasu na naukę zapisu nutowego, nie mieli grantów na tworzenie swych pieśni, ale byli głodni, biczowani, kiepsko zakwaterowani, łączeni w pary prokreacyjne (którym odmawiano statusu małżeństwa i rodziny) wedle kaprysu właściciela. A oni, zamiast podnieść wydajność pracy, by doprosić się łaski jaśnie pana, który mógłby poprawić im warunki pracy i życia bezproduktywnie śpiewali piękne, czasem buntownicze, czasem smętne pieśni po kątach. Wariaci, personaliści chrześcijańscy, metafizycy???

I żadne epitety nic tu nie pomogą. Możesz wyzywać mnie od metafizyków, chrześcijańskich personalistów, od kogo tylko chcesz, ale to nie załata dziur w Twojej teorii "psychologicznej".

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-09 08:51:40, suma postów tego autora: 1511

sorry,

winno być "Jakobinie"

autor: altstettiner, data nadania: 2009-05-09 10:29:30, suma postów tego autora: 1511

Dodaj komentarz