został zaakceptowany przez media głównego nurtu. Ma też sporo przyjaciół w establishmencie.
Trudno się dziwić, że działaczki tego ruchu wypierają się - usiłujących funkcjonować na jego marginesie - grupek czy pojedynczych osób o skrajnie lewicowych poglądach. Ich dopuszczenie do głosu na kongresie mogłoby tylko zaszkodzić feminizmowi, dyskredytując go w opinii publicznej.
jak zwykle,zajadła nienawiść do lewicy,a sam artykuł dobry
dlaczego dobry? Proszę o konkretne argumenty.
Stales sie umiarkowanym feminista? :)
feminizm umiarkowany niż skrajny
Czy skrajnie lewicowy feminizm autorów tekstu nie spotkał sie z 'feminizmem katolickim' ( np. art. Bilskiej w Rzeczpospolitej )
?
Czy oceny KKP dokonane w powyższym tekscie są rzetelne i prawdziwe ?
są.
W myśl zasady- "uważaj, gdy chwali cię twój wróg"... Myślę że Wybiórczej zależy, żeby feminizm sprowadzić do kwestii "tożsamościowych", a na pewno rozmyć go w skomplikowanych teoretycznych dywagacjach i sceptycyźmie wobec konkretnych dzialań, bo na Konkresie jednak pojawiło się sporo głosów socjalnych więc trzeba to na wszelki wypadek całościowo storpedować... Tzn. tekst jest dobry ale cytelnik Wybiórczej odbierze go jako totalne zakwestionowanie Konkresu...
mam wątpliwości czy feminizm z Lewiatana i seksistki z "partii" kobiet to dobry sojusznik dla prawdziwych socjal-lewicowych feministek
A ja sądzę, ze czytelniczka/nik wyborczej niekoniecznie zakwestionuje Kongres, po prostu zobaczy to, co widać gołym okiem - że ten kongres kwestionują autorzy tekstu 'kongres kobiet- stracona szansa'...
Ale sformułowanie : 'prawdziwe socjal-lewicowe feministki' i czy one ( już tak określone) muszą wszystko( nawet sensowne projekty) kwestionować ?
że w atakach na KKP spotkali się ekstremiści prawicowi z lewicowymi. Nic dziwnego. Dla tych pierwszych feminizm jest przysłowiowym smokiem zionącym ogniem. A ci drudzy, gdyby przebili się do centrum ruchu feministycznego z jego marginesów, zniechęciliby do niego znaczną część opinii publicznej. I ułatwili by promowanie negatywnego wizerunku feminizmu (jako smoka zionącego...etc.)
Tak więc skrajnie lewicowe ataki na polski feminizm są wodą na młyn jego wrogów z prawicy.
Ja odniosłam wrażenie (oglądałam 3-godzinny film w internecie z rozpoczęcia Kongresu) że głosy w sprawach socjalnych były jedynie papierkiem lakmusowym. Magdalenia Środa wspomniała i ktoś jeszcze, nie pamiętam. Nie Henryka Bochniarz.
Druga sprawa, która mnie poruszyła to nieobecność Manueli Gretkowskiej pośród dam na scenie. Może w ogóle Jej tam nie było? Jestem zdania, że gdyby nie wysiłek MG to paniom organizatorkom Kongresu do głowy by nie przyszło by Kongres organizować, a tak - zobaczyły... "rynek", to znalazły sponsorów i poszło.
"zobaczyły... "rynek", to znalazły sponsorów i poszło".
Najlepszy opis tego "kongresu" - jego genezy, przebiegu i wartości bezwartościowej.
.
No, tak - najlepiej oglądnąć film z jakiegoś przedsięwzięcia, a następnie wrzucić kilka słów typu 'rynek' , 'sponsorzy', nawet nie więcej i sprawa podsumowana - taki projekt jest beznadziejny i bezwartościowy ... - rewelacyjny opis i wartosciowa ocena :)
A ja mam zupełnie inne zdanie - i to nie na podstawie przygotowanej filmowej relacji z kongresu, ale dlatego, ze w nim uczestniczyłam.
I powiem tak - było to świetne spotkanie kobiet zakończone przedstawieniem wielu postulatów
O jednym z nich - parytecie, robi się właśnie głośno
My, zwykłe internautki, chociaż kobiety z krwi i kości jak najbardziej, nie dostąpiłyśmy zaszczytu otarcia się o Henryczkę i spiknięcia z Magdaleną. Ciebie ta wiekopomna przyjemność nie ominęła...
Teresa musiała zadowolić się relacją filmową w internecie, mnie się jej szukać nie chce, więc pozostały mi UPRZEDZENIA i awersja do WYMUSKANEGO feminizmu pałętającego się po mediach na wysokich obcasach i w powłóczystych kreacjach...
Masz szansę, marikaa... Teresie wytłumacz, że na filmie źle Henryczkę w kadrze ujęto, a mnie wyklaruj, iż moja awersja jest prowincjonalna, albo że w ogóle zawistnica jestem...
Teresa, podrzuć mi linka do tego filmu, który do annałów feminizmu polskiego przejdzie, jako ten dziw nad dziwy w historii polskich sufrażystek, które na KONGRES w najlepszych stanikach zawitały, zamiast je ostentacyjnie spalić...
.
Aurora też jest kobietą, ale Lewiatan już nie, więc parę jego łbów powinno zostać odstrzelonych, zamiast zapewniania im "parytetów", bo nie dożyjemy do Nowego Roku ;-)
Ciekawi mnie co robiła tam Discordia? ;-)
no cóż, ironią nie można niestety załatwić oceny czegokolwiek...
Tak więc, Hyjdla i Misiu, nie będę Wam odpowiadać w takim tonie...
A jaki był Kongres - każda/dy widzi - oczywiście wszystko zależy od tego, czy ma się oczy otwarte, przymknięte lub całkiem zamknięte... a może tylko czytamy o KKP i to wybrane teksty...
Tak, od wielu aspektów zależy to, co myślimy na dany temat...
pozdrawiam
'zwykła internautka i zwykła kobieta'
Partia Kobiet jak i Kongres Kobiet Polskich są dla mnie PROJEKTAMI i PRZEDSIĘWZIĘCIAMI humorystycznymi, realizowanymi w najlepszym przypadku przez postaci przekomiczne a w najgorszym - żałosne...
Oczy mam szeroko otwarte, marikaa. Przeczytałam opinie Mrozik i Szumlewicza. Do mnie one przemawiają, mimo że zamieszczono je tam, gdzie zamieszczono. Wybierz więc dla mnie te teksty, które opiszą ten KONGRES nad KONGRESY zgodny z Twoim odczuciami, że (cyt.:) "było to świetne spotkanie kobiet zakończone przedstawieniem wielu postulatów".
Po to tutaj chyba zajrzałaś, by polemizować z opinią Autorów. Czyż nie?
Puść linki, może mnie przekonasz. Voila...
.
http://www.polityczni.pl/kongres_kobiet,audio,51,3872.html
http://www.kongreskobiet.pl/readarticle.php?article_id=25
Pozwól, że Cię o coś zapytam.
Ja jestem zwykła prowincjonalna kura domowa, chociaż niezwykła internautka i kobieta przecudnych walorów(*_*). Musiałabym telepać się do stolicy pociągiem, wałówkę zabrać, jakiś namiot. Ale ty, warszawianka przecie, nie mogłaś się ogarnąć i wdepnąć na kongres??? Napatrzyłabyś się na wielki świat, i na panie dobrodziejki feminizujące, i na sufrażystki w gorsetach. Ponoć ŚWIETNIE było!!!
...marikaa weszła bez problemu - zajrzała tam, ot tak, przypadkiem, tak jak się na kawkę albo piwko wpada...
.
feministki lewicowe nie zorganizują swojego kongresu?
(*_*), jestem internautka, nie mieszkam w Warszawie. Wstęp na Kongres chyba był do momentu wyczerpania miejsc wolny i wystarczyło się zarejestrować. Wiedziałam, że salę nie jest niemożliwe, co się stało, uwieść, referaty miałam nadzieję przeczytać bez zaordynowanej ze sceny euforii. Inna rzecz, że kobiety razem w tak wielkiej grupie poczuły się silniejsze i to je usatysfakcjonowało. Pewnie na krótko.
Za najważniejszy problem w naszym kraju mam biedę (niskie i do tego nierówne względem mężczyzn pensje, symboliczne zsiłki rodzinne, itp), a po składzie grupy inicjatywnej trudno było się spodziewać, że poświęci tej części naszej egzystencji uwagę. Ktoś czytał wywiad z Jolantą Kwaśniewską w "Przekroju"? Dla Magdaleny Środy bieda to też piąta woda po kisielu, a Henryka Bochniarz ma ją zarachowaną po stronie kosztów uzyskania więc ręka nie drży.
z uczestniczką Kongresu, siostrą zakonną która zajmuje się dziećmi, która mowiła o biedzie- na co Pochanke za wszelką cenę i po chamstu kierowała rozmowę na sprawy światopoglądowe... Siostra o biedzie, a Pochanke "czy siostra nie ma problemu z akceptacją w Kościele tego, że wychowuje dzieci?". To pokazuje, jak elity chcialy wykorzystać Kongres i co się pewnie udało-czyli że nie ma problemów socjalnych, są co najwyżej problemy "światopoglądowe", przy czym tak traktowane żeby nie rodzić skutków w polityce socjalnej/ekonomicznej...
Nie widziałam tego wywiadu, ale opisywana przez Pana "linia" jest wszechobecna. "Ludzie sukcesu" wiele robią by nie dopuścić do siebie pytań o biedę, dla własnej hedonistycznej wygody i bez zważania na jej, tej wygody, konsekwencje dla poszkodowanych już teraz, a dla przyszłości kraju tym bardziej. Jak dzieci, cieszą się zabawkami jakie skutkiem transformacji uzyskali. Do zawrotu głowy się cieszą i nie chcą sobie tej zabawy zepsuć. Kiedyś to się nazywało "z dziada pan".
wzrosła już prawie do 1200 złotych.
Jeśli nie życzy Pan sobie żyć za tę kwotę (1200 zł brutto)z dwojgiem dzieci na utrzymaniu to nie może Pan uważać że mogę być usatysfakcjonowana. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że za niskie wynagrodzenia są źródłem codziennego koszmaru rodzin jak też wielu patologii społecznych.
na co wydałbyś tę zawrotną kwotę tysiąca dwustu złociszy? Zgadnę, okej? Twoja Brunhilda potrafi przejeść połowę (polędwiczki, szyneczki, odżywki), wydać na fryzjera, smycze, kosmetyki, przejeździć na imprezy. Ta druga połowa, to pewnie dla ciebie, by wyglądać jako tako przy medalistce. Tak?
Tereso, tak mi się zdawało, żeś warszawianka, bo coś pisałaś o jakiejś imprezie "warszawskiej", ale pewnie ona wyjazdowa była...
Mniejsza... Oglądam se filmik z kongresiku, ale w kawałkach, żeby zawału ze śmiechu nie dostać. Zrobiłam se przerwę, kiedy Kaczyńska przyobleczona w powłóczystą czerwień zaczęła coś nawijać, a reszta "paciorków jednego różańca" rozsiadła się na mięciutkich bielutkich kanapo-sofach. Eh... powiało EŁropą, żadne tam trybuny i podia siermiężne. Niektóre z tych "paciorków" feministycznych nawet jednego fryzjera mają. Zwróć uwagę na koafiury blondynek, Tereso, kiedy się w polsatowskim filmiku nad transformejszyn z zachwytem rozwodzą. Tylko tramwajarka Krzywonos tam szpeci scenografię, szczególnie językiem, ale to też pewnie celowy zabieg artystyczny...
Zapowiada mi się ciekawy serial, w odcinkach. Taki polsatowski "kabareton". Solorz jak będzie sprytny to na samych powtórkach kolejnego melona zarobi...
Wieczorem zacznę 2 odcinek, może gdzieś marikeę wśród publiki zobaczę. Może mi nawet pomacha?
.
zarabia na siebie, a niedługo może zacznie utrzymywać opiekunów
[Pensja minimalna wzrosła już prawie do 1200 złotych. ]
masz nieaktualne informacje, do 1317 zl brutto
z gracja francuskiego arystokraty wypuszcasz z nienacka baki zaa krzaka :)
ps. pensje dla kobiet sa najczesciej minimalne choc nie za minimialny wymiar czasu i ciezar pracy
"pensje dla kobiet są zazwyczaj minimalne".
Skąd ta rewelacja?
Moja znajoma pielęgniarka zarabia całkiem nieźle.
Pielęgniarka zarabia tyle co dobry inżynier i mnie to nie dziwi, zaś sytuacja jak u nas - bardzo.
pielęgniarka zarabia więcej niż dobry inżynier.
Właśnie masz całkowita rację. Nie jest to wcale dziwne, bo to ciężki, odpowiedzialny i społecznie potrzebny zawód. I dodatkowo często praca w warunkach silnego stresu. Dziwna jest wobec tego właśnie przeciętna pensja pielęgniarki w Polsce.
[Moja znajoma pielęgniarka zarabia całkiem nieźle. ]
taa, na lewo, albo w szpitalu MSWiA
skad te reweleacje, ano przewaznie kobietom placi sie mniej. moje znajome szwaczki maja cale 1500 zl brutto za prace przez 6 dni po 10 godzin, a co ciekawe, w gazecie az roi sie od zatrudnie szwaczki, i cos ten cholerny rynek nie dziala, popyt na prace wiekszy od podazy, a pensje nadal afrykanskie, jak to wyjasnic ?
a więc Kongres można sobie poogladać, tzn panel plenarny w Kongresowej ( 1-szy dzień chyba tylko), a czy wszystkie panele tematyczne (19) również ?
No, to przynajmniej widać to, co działo się na scenie - to trochę wiecej niż tekst (KK - stracona szansa), ale oczywiscie nie wszystko...
W każdym razie mam takie pytanie - czy krytycy tego Kongresu byli na innym tak licznym spotkaniu kobiet ( o bardzo szerokiej reprezentacji)gdzie debatowano by o tak wielu problemach kobiet ?
Czy w ogóle jakieś inne osoby/środowiska miały motywację i plany aby w tak wielkiej grupie kobiet (ponad 3 tys)rozważać istotne sprawy dotyczące kobiet ?
Proponuję jeszcze przyjrzeć się tekstowi Środy i Dunin dotyczącemu parytetów ( to właśnie jeden z głównych postulatów kongresu)
http://www.kongreskobiet.pl/news.php?readmore=13
proszę więc powiedzieć co na temat minimów socjalnego i egzystencji, najniższej płacy, zasiłków rodzinnych, rent i emerytur postulowano w wyniku Kongresu Kobiet. Przecież chętnie zmienię zdanie!
Teresa, sprawdź, czy wśród postulatów ( do których umiesciłaś link) są te, dotyczące wymienionych przez Ciebie kwestii.
Było 19 paneli równoległych w dwóch dniach, każda wybierała po jednym na dzień zgodnie z własnymi preferencjami - ja wybrałam te panele, które najbardziej mnie interesowały ( nie były to sprawy pracownicze ).
Ja Cię nie namawiam do zmiany zdania, tylko do dokładniejszego zapoznania sie z przebiegiem prac na kongresie, przed totalną krytyką.
745 tys. polskich dzieci żyje za mniej niż wynosi minimum egzystencji - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tego-jeszcze-nie-bylo---rzad-oszczedza-na-dzieciach,wid,11319390,wiadomosc_prasa.html i jeśli ta i z nią związane (wielkość płacy minimalnej, zasiłków rodzinnych, wysokość rent itd) kwestie nie były na tym Kongresie najistotniejsze, to moim obowiązkiem jest pytać kto ma prawo spychać tak ważne sprawy w niebyt, szczególnie że do sytuacji dopuścił, a nawet ją wykreował? Czy Polska jest jedynie osób zadowolonych ze swojej egzystencji? I czy każdy już wie co to znaczy "poniżej minimum egzystencji", bo nie wiem czy rzecz w nieświadomości, czy w draństwie? Panie z pierwszych stron gazet, opiniotwórcze i cieszące się wpływami, zasiadające w gremiach i na Kongresie Kobiet nie powinny były zignorować tak strasznej sytuacji, w żadnym razie nie powinny, a to się stało.
to był kongres kobiet pomyślany początkowo, jako przeciwwaga dla męskich obchodów 20-lecia transformacji.
Ten kongres miał podsumować zmiany w tym 20-leciu z perspektywy kobiet, ich osiągnięcia, ale i problemy oraz to, czego sie nie udało zrealizować. I myślę, ze udało się przyjrzeć się tym wszystkim sprawom kobiet, a przynajmniej większości, dokonać analizy i przedstawić postulaty do realizacji.
Oczywiscie, nie mogę wiedzieć o wszystkich rezultatach kongresu, gdyz np było 19 paneli, a ja byłam na dwóch ( tak jak większość).
Dlaczego sugerujesz, ze 'panie z pierwszych stron gazet ignorowały' przedstawione przez Ciebie problemy ? - nie wiesz tego, ale 'na wszelki wypadek' tak piszesz. Po prostu sprawdź postulaty oraz poszukaj przebiegu paneli i wtedy się wypowiadaj tak autorytatywnie.
pozdrawiam
PO ustami wielu swoich przedstawicieli (wczoraj na Superstacji) ogłosiła, że parytety są nie do przyjęcia. Panie i panowie z PO tak mówili do kamery. Metoda "przyszedł Gajowy"?
Ciekawi mnie czy Panie z PO, albo PO wspierające, te które podpisały się pod żądaniem parytetów na Kongresie przejdą do np Partii Kobiet, czy do "porządku dziennego".
http://www.polityczni.pl/kobiety_biznesu_ządają_rowności,audio,51,3959.html .
http://www.newsweek.pl/kobieta/artykuly/ja_kobieta/dlaczego-kobiety-przegrywaja-w-wyborach,41318,1