Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Piotr Ikonowicz: Sztuczny horyzont

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Gratuluję tekstu

Panie Piotrze.

PS. List dostałam, jak niżej:

In many ways, the fight for health insurance reform comes down to a battle over information. The more people know about how broken the system is and the President's plan to fix it, the more they want change. But there are an awful lot of lies to cut through, and a whole lot of truth to get out.

So today, we're proud to announce a powerful new way for you to help: Organizing for America's Health Reform Video Challenge.

This is your chance -- you ingenious, insightful, funny people out there -- to make a 30-second ad telling the story about why the status quo has got to go, or explaining how the Obama plan will ensure we get the secure, quality care we need without breaking the budget.

The top submissions will be voted on by the public and a panel of experts, with the winning ad aired on national television. This is your opportunity to add your voice and creativity to the debate, get some great exposure for your work, and make a huge difference.

Click here to get started.



No experience is needed -- if you have an idea, we want you to give it a shot. And if you know someone who is especially handy with a camera, please forward this note along right away. Just make sure you submit your ad by October 18th.

Your video could be as simple as you talking straight into the camera, as complex as a full-blown production with a script and special effects, or anything in between.

We're looking for serious videos: You can tell your personal story about how the broken health insurance system has affected you. You can illustrate the big picture about what's wrong now and how the President's plan will help with animations, charts, and facts.

We're looking for funny videos: You can parody those trying to scare us into inaction (between the lying pundits and the insurance company spin doctors, they've given us some good stuff to work with).

And we're looking for new ideas we never would have thought of but we know will blow us all away.

We know that compelling videos can touch people in a way that words alone simply cannot. The messages that regular people put together will make a bigger difference than any false smears or slick ads the other side can dream up. And who knows -- your creative, powerful, or touching video could help tip the balance in favor of health reform.

So go get started today!

http://my.barackobama.com/videochallenge

I can't wait to see what you come up with,

Natalie

Natalie Foster
New Media Director



autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-09-28 10:30:02, suma postów tego autora: 1169

Najciekawsze dopiero przed nami..


Najciekawsze dopiero przed nami
Istotnie, żyjemy w wirtualnych czasach rzeczywistości pozorów, gdy nie dziwi nawet radykalne twierdzenie, że ekonomia jest zbyt odpowiedzialną sprawą, by pozostawić ją ekonomistom. No, bo skoro są tak przenikliwie mądrzy i dociekliwi, to czemu nie uchronili oni zglobalizowanego świata przed wirtualną ekonomią i jej bękartem, kryzysem? Jeżeli jednak ekonomistom trudno ufać, to chyba jeszcze trudniej zawierzyć publicystom i komentatorom. Gdzie były, liczne w każdym państwie, instytucje mające zapobiegać wynaturzeniom i stanowić system wczesnego ostrzegania? Wreszcie, gdzie podział się ów osławiony „common sense”, owa mądrość zwykłego człowieka, mówiąca powszechnie zrozumiałym językiem przysłów, że „bez pracy nie ma kołaczy”?
Ten powszechny powrót do umysłowej krainy dzieciństwa nie zadział się wszelako sam z siebie, a przywoływany ostatnio często przed osąd opinii publicznej Milton Friedman i jego tzw. szkoła chicagowska nie pojawili się na scenie ekonomicznych pomysłów niczym deus ex machina. Przecież gdyby tak było, to wówczas Friedman pozostałby tylko jednym z wielu naukowców, poszukujących ekonomicznego kamienia filozoficznego. Naomi Klein, autorka głośnej „Doktryny szoku”, książki napisanej poniewczasie, a więc gdy mleko już się rozlało i globalny kryzys był nieodwołalny, przypomniała, że nieżyjący od trzech lat guru chicagowskiej szkoły myślenia marzył o przywróceniu „stanu czystego kapitalizmu, niezmąconego ingerencją państwa poprzez regulacje prawne, ograniczenia handlowe czy grupy interesu”. Klein przypomina też, że jak pisał Friedman w swym „Kapitalizmie i wolności”, dla osiągnięcia tego doktrynerskiego celu „Po pierwsze, należy usunąć wszystkie regulacje i inne przeszkody ograniczające swobodną akumulację kapitału. Po drugie, rząd powinien czym prędzej sprywatyzować państwowy majątek, dzięki czemu korporacje mogłyby zacząć na nim zarabiać. Po trzecie, należy natychmiast ograniczyć wydatki na programy społeczne”.
Czy nie brzmi to dziwnie znajomo w poddanej szokowej transformacji Polsce? Owszem, teorie Friedmana w działaniu i sposób myślenia jego wyznawców próbował demaskować przed opinią publiczną prof. Kazimierz Poznański, ale jego książka o prywatyzacji zatytułowana „Wielki przekręt” nie trafiła na podatny grunt. Były to już czasy, gdy krytyczne myślenie nie było w cenie, troska o indywidualną konsumpcję brała górę nad interesem społecznym, a rząd wyzbywał się instrumentów sterowania gospodarką. Natomiast rosnące w siłę i dysponujące wieloma instrumentami nacisku korporacje były w stanie uciszyć, a nawet definitywnie wyeliminować swych oponentów z przestrzeni publicznej.
Prorocza była opinia amerykańskiego prezydenta i generała, republikanina Dwighta D. Eisenhowera, który zakończył swa polityczną karierę apelem o czujność i ostrzeżeniem przed tzw. kompleksem wojskowo-przemysłowym i jego rosnącą, niekontrolowaną potęgą. Naturalną koleją rzeczy, w miarę rozrastania się tych korporacyjnych imperiów, rósł ich apetyt na władzę. Zmarły przed trzema laty amerykański naukowiec John Kenneth Galbraith, znany jako zwolennik keynesizmu – a więc i interwencjonizmu w gospodarce - ostrzegał w 1978 roku, że duża korporacja może chcieć prowadzić swoją własną politykę zagraniczną. W rozmowie z dziennikarką Nicole Salinger, Galbraith powiedział też coś, co już wtedy było jedną z pilniej strzeżonych tajemnic poliszynela: „Ponadnarodowa korporacja, wchodząc do jakiegoś kraju nakłania miejscowy rząd do swoich potrzeb. Może utworzyć lobby, nakłaniać ustawodawców, wpływać na opinię publiczną”. Po przeszło trzydziestu latach od wypowiedzenia tych słów, zawarta w nich przestroga stała się na tyle powszechną praktyką, a wielkie korporacje na tyle silne, że przeciwdziałanie takim praktykom stały się coraz rzadszym przywilejem państw silnych i zdeterminowanych na tyle, by bronić interesów społeczności, dla której istnieją i w której imieniu sprawują władzę.
Niczym średniowieczni rycerze poszukujący Graala, ekonomiści - nawet ci sami, którzy promowali neoliberalizm - szukają teraz gorączkowo oznak wychodzenia z kryzysu i przy każdym takim symptomie wieszczą „powrót do normalności”. Zarówno oni, jak i tworzący śmietankę establishmentu politycy zdają się jednak omijać łukiem konieczność diagnozowania przyczyn schorzenia, które nawiedziło kilka kontynentów i zamiast szukać źródeł choroby, leczą jej objawy: dofinansowują banki i koncerny produkcyjne, zaciskają społeczeństwu pasa, a w obrębie Unii Europejskiej zdaje się odżywać hasło „ratuj się, kto może”.
W swej „Doktrynie szoku”, będącej opisem metod podboju świata przez kapłanów globalizmu, Naomi Klein konstatuje na przykładzie Wenezueli oraz Urugwaju, że tam „gdzie głosowanie zaowocowało prawdziwym zakwestionowaniem konsensusu waszyngtońskiego, obywatele na nowo odzyskali wiarę w to, że potęga demokracji może poprawić ich życie. Gwałtowany kontrast dla tego entuzjazmu stanowią kraje, w których polityka ekonomiczna pozostaje w przeważającej mierze niezmieniona., bez względu na obietnice czynione w kampaniach wyborczych. Tam sondaże pokazują systematyczny spadek wiary w demokrację, o czym świadczy coraz niższa frekwencja wyborcza, głęboki cynizm wobec polityków i wzrost fundamentalizmu religijnego.”
Czyżby pisząc te słowa miała na myśli Polskę, gdzie także upowszechnia się przekonanie, że najciekawsze dopiero przed nami?.
Wojciech Bohdanowicz
Iwonicz-Zdrój

autor: Eheu, data nadania: 2009-09-28 11:01:11, suma postów tego autora: 118

Ostatni akapit teksyu jednak najlepszy!

Smutny. Może dlatego boleśnie prawdziwy. Polska znów niestety stałą się pańska. Ludzie, którzy mają świadomość własnej wartości, opuszczają ją. Zresztą nie tylko oni. Ich dzieci już nie będą Polakami. Będzie mniej parafian. Może to i lepiej?

autor: steff, data nadania: 2009-09-28 12:03:54, suma postów tego autora: 6626

Oceny

sytuacji w mediach niezbyt słuszne.
Niedawno trafiłem przypadkiem w Tok FM na program o biedzie i wykluczeniu.
Podejrzewam, że takich audycji jest dużo więcej.

autor: ABCD, data nadania: 2009-09-28 12:07:25, suma postów tego autora: 20871

Publicystyka Ikonowicza

została tu kiedyś trafnie choć może zbyt surowo skrytykowana przez użytkowniczkę o nicku Anastazja: dużo haseł, zero konkretów, niewiele analizy i refleksji.

autor: ABCD, data nadania: 2009-09-28 12:17:40, suma postów tego autora: 20871

przepaść kulturowa

{W Polsce byłem nikim, nieudacznikiem, frajerem i popychadłem, zwierza się mi się przez telefon Waldek, tu, gdy idę do sklepu w kombinezonie roboczym ludzie ustępują mi miejsca, bo to idzie człowiek pracy}

-----------
Kolega zobaczył w moim pokoju plakat zrobiony przez córkę. Na dużym arkuszu papieru były informacje o mojej pracy, zdjęcia z biura, szczegóły moich obowiązków zawodowych.
Plakat był zrobiony dwa lata temu w szwajcarskiej podstawówce. Wszyscy drugoklasiści odwiedzali zakłady pracy swoich rodziców, przygotowywali prezentacje, które wygłaszali na forum klasy, zaś plakaty zostały powieszone na szkolnym korytarzu. Po zakończeniu wizyt i prezentacji otwarto podwoje szkoły dla rodziców i znajomych chętnych do obejrzenia plakatów, skorzystania z małego poczęstunku i porozmawiania o wystawie.

Kolega E. z warszawskiego biura zapytał: "A co jeśli ojciec jeździ na wózku widłowym? Przecież to wstyd dla takiego dziecka!" Potem powyciągał historie jak dzieci nabijają się z pracowników MPO.

Wcześniej nawet o tym nie myślałem. Faktycznie to jest ta różnica kulturowa. W naszej szwajcarskiej mieścinie jeśli rodzice uprawiali ziemię to dzieci z dumą mówiły o pracy na rodzinnym gospodarstwie. Wykształcenie i charakter wykonywanej pracy wydawał się mieć znikome znaczenie w relacjach między dziećmi w centralnoszwajcarskiej szkole. Jestem przekonany, że było to wynikiem stosunków panujących wśród dorosłych. Żona śpiewała w lokalnym chórze gospel, gdzie wspólnie spotykała się szefowa z banku i kasjerka z supermarketu. Moje córki trenowały karate, gdzie obok dzieci rolników ćwiczył chłopak, którego rodzina ma jedną z największych firm tytoniowych w USA - jego mama zwykle siedziała na ławeczce i czytała książkę oczekując na koniec zajęć.

To jest właśnie fenomen Szwajcarii. Osoby, które mogłyby za kieszonkowe wykupić całą setkę najbogatszych Polaków spędzają czas z tymi, którzy rozpoczynają dzień od dojenia krów i dobrze się czują w swoim towarzystwie."

http://blog.swojak.info/?cat=7

autor: Bury, data nadania: 2009-09-28 12:17:57, suma postów tego autora: 5751

Bardzo dobry tekst

Tow.Piotr jak zwykle świetny i błyskotliwy,brawo!!

autor: czerwony93, data nadania: 2009-09-28 12:43:57, suma postów tego autora: 2714

Bardzo dobry tekst

Ciekawie napisane i słusznie wskazane rozwarstwienie, ale nie zgodzę się z ostatnim zdaniem. Pozytywna dyskryminacja to też dyskryminacja i nie powinno się jej stosować, a raczej starać się by dzieci z robotniczych rodzin miały na studia dostęp dzięki ekonomicznym warunkom życia w Polsce.

autor: socjalpatriota, data nadania: 2009-09-28 12:57:08, suma postów tego autora: 471

socjalpatriota

Mylisz się. Dyskryminacja to równe traktowanie nierównych. Pozytywna dyskryminacja jest sprawiedliwa.

autor: fancom, data nadania: 2009-09-28 15:36:42, suma postów tego autora: 1424

Błyskotliwy Ikonowicz

Tekst Ikonowicza jak zwykle świetny. To bardzo błyskotliwy polityk lewicy. Szkoda tylko, że wypadł z I ligi.

autor: wasyl, data nadania: 2009-09-28 17:31:06, suma postów tego autora: 62

ABCD

Może tobie chodzi o obrazki rodzajowe z reportażu? Bo poważnej rozmowy w programie publicystycznym na temat metod rozwiązywania problemu biedy w Polsce nie słyszałam, nie widziałam. Nie słyszałam też, żeby dziennikarze pytali polityków o propozycje rozwiązania problemów ludzi biednych, czy też chociażby niezamożnych, zwykłych pracowników. Dlatego ludzie głosując na polityków nie kierują się swoim interesem, ponieważ nie widzą związku pomiędzy programem jakiejś partii a jakością własnego życia.

autor: A.N., data nadania: 2009-09-28 17:59:58, suma postów tego autora: 407

fancom

Przeczytaj to, co powyżej na ten temat napisał Bury. Szwajcarzy równo traktują nierównych. I niewątpliwie dlatego osiągają jakość życia, jakiej można im tylko zazdrościć. Rezultaty polskiej pańskości nawet im do pięt nie sięgają.

autor: steff, data nadania: 2009-09-28 18:27:30, suma postów tego autora: 6626

Dziwię

się, ze prawie wszyscy komentujący tekst Ikonowicza pieją z zachwytu. Przecież toż te wypociny się kupy nie trzymają i mijają się z logiką o lata świetlne. Przeczytałem fragment o równości i stwierdzam, że jeśli tacy ludzie jak Ikonowicz mają być intelektualną ikoną dla lewicy, to nieciekawe widzę przyszłość tej formacji.

A o co chodzi: np. o ten fragment"W sporcie nikomu nie przyjdzie do głowy urządzanie walk bokserskich między zawodnikami wagi piórkowej i ciężkiej ... i dalej "Wszędzie tam gdzie postulat równości traktuje się w miarę poważnie stosowana jest zasada "pozytywnej dyskryminacji". Tak było w PRL z punktami za pochodzenie mającymi promować dostęp do studiów dzieci robotniczych i chłopskich, z dostępem do uczelni dla Murzynów amerykańskich czy wreszcie z dostępem kobiet do polityki poprzez ustalanie parytetu na listach wyborczych"

Pewnie, że w sporcie nie przyjdzie. Aby walczyć w wadze ciężkiej trzeba spełnić limity wagowe. Nie wolno ważyć więcej niż limit, aby startować w odpowiedniej wadze. Podobnie jest w życiu. Aby dostać się na studia trzeba spełnić pewne kryteria - każdy je musi spełnić. Nie ma tak jakby chciał Ikonowicz, że niektórych te kryteria nie dotyczą. Skoro studentem można zostać po zdaniu egzaminu to kryterium to dotyczy wszystkich chętnych - punkty za pochodzenie, czy generalnie "pozytywna dyskryminacja" łąmią tą zasadę. Stosując przykład Ikonowicza można by stwierdzić, że "pozytywna dyskryminacja" ma miejsce wtedy kiedy jednemu pięściarzowi pozwolimy na ring wyjść w rękawicach, w których będzie miał podkowę (a swoją drogą to w historii boksu takie przypadki były, stąd teraz na bandażach trener przeciwnika podpisuje się), aby zniwelować różnicę wzrostu, siły, wagi.

Równość polega na tym, ze każdy ma takie samo prawo robić co zechce i zostać tym kim chce. Oczywistym jest, że liliput nie zostanie koszykarzem, a debil nawet jeśli będzie miał maksymalną wartość "pozytywnej dyskryminacji" to i tak nie zostanie dobrym prawnikiem, czy dobrym lekarzem. A przecież o to chodzi.

autor: kwak, data nadania: 2009-09-28 18:56:53, suma postów tego autora: 1207

kwak dowcip

"Równość polega na tym, ze każdy ma takie samo prawo robić co zechce i zostać tym kim chce."
Prawo to sobie mozna miec, ale pieniadze jakby troche tych praw realizacje ulatwiaja a ich brak utrudnia zwlaszcza tam gdzie wszystko jest platne.
Czy czytales kwaku kiedys jakas wartosciowa ksiazke ktorej akcja dzieje sie w kapitalizmie? Polecam zaczynajac od chandlera Uptona sinclairea czy Steinbecka a konczac na tomaszu hardym.
A tak poza tym dobry tekst - prosty i celny bo smetne medrkowanie typu abcd tak naprawde jest jeszcze jedna forma tworzenia tego sztucznego horyzontu,dla tylko troche bardziej czulych sumien i perfidnych mozgow.

autor: kontras, data nadania: 2009-09-28 21:13:19, suma postów tego autora: 1774

Ciekawy tekst Ikonowicza i podobne komentarze.

Ikonowicz pisze tutaj o *sztucznym horyzoncie* wirtualnym kontekscie społecznym tworzonym przez media na rzecz zachowania systemu. My to już znamy z własnych obserwacji, ale Ikonowicz pisze to szczególnie wyraziście.
Nie jestem specem od *publicystyki Ikonowicza*, ale z tego co czytałem wiem, że jest to autor o niezwykle wnikliwym spojrzeniu i o zwięzłym, logicznym stylu przekazu.
Dobrze, że pisze dla lewicy.

autor: Adrem63, data nadania: 2009-09-28 21:30:35, suma postów tego autora: 2307

Ikonowicz posługuje się prymitywną manipulacją

usiłując obrazić człowieka pracy, utożsamiając go z "głodnymi, ubierającymi się w lumpeksach i na bazarach".
Nie dziwię się, że przy tego typu "metodach walki politycznej" poparcie dla kolejnych partii Ikonowicza niezmiennie oscyluje w okolicach zera.

autor: west, data nadania: 2009-09-28 21:38:40, suma postów tego autora: 6709

kontras

Wolność polega również na tym, że każdy ma prawo robić wszystko, aby mieć pieniądze. Oczywiście nie każdy je zdobędzie w takiej samej ilości. Jeden ma zdolności i wizje i wymyśli przeglądarkę internetową i zgarnie miliony dolarów, a drugi będzie musiał siłą fizyczną kopiąc rowy wykuwać swoją przyszłość.

Większość powieści, które czytałem działy się w kapitalizmie.

autor: kwak, data nadania: 2009-09-28 21:53:40, suma postów tego autora: 1207

kwak dowicp goni dowcip

"Wolność polega również na tym, że każdy ma prawo robić wszystko, aby mieć pieniądze. "
Nie slyszales kwaku o dziedziczeniu?????????
wlasnie o to chodzi ze niektorzy aby miec pieniadze nie musza robic nic, a inni nie moga robic nic poza walka o utrzymanie sie przy zyciu.
a wiekszosc wielkich fortun powstala wlasnie w taki sposob jaki piszesz z bandytyzmu i zlodziejstwa ktore ty nazywasz wolnoscia.

autor: kontras, data nadania: 2009-09-28 22:09:45, suma postów tego autora: 1774

Ikonowicz czyli tylko przeszłość

W gruncie rzeczy jest bez znaczenia co Ikonowicz pisze. Facet od lat zostawia po sobie pustkę, niespłacone długi i głębokie konflikty na lewicy. Rozwalił PPS, rozwalił Nową Lewicę, oszukał warszawski komtet 1 Maja. Choćby spiewał łabędzim głosem to kogo miałby jeszcze na lewicy nabrać?

autor: derwisz, data nadania: 2009-09-28 22:41:48, suma postów tego autora: 219

dobry i wnikliwy obraz rzeczywistosci,

ale zawsze znajda sie krytycy.

autor: dyzma_, data nadania: 2009-09-28 23:00:53, suma postów tego autora: 2960

kontras,

AMEN. Nic dodać, nic ująć. Kapitalizm to jedno wielkie przestępstwo. System oparty na przemocy, kradzieży, oszustwie.

autor: fancom, data nadania: 2009-09-28 23:57:01, suma postów tego autora: 1424

steff

Z czego według Ciebie wynika polska pańskość.
Może z przeświadczenia iż bycie "panem" niektórym pozwala pogardzanie innymi, tymi niby "mniej zaradnym", "bez pomysłów na siebie". Najgorsze że i ci "nieprzeświadczeni" do takiego stanu rzeczy i tak panom zawierzają, wykorzystując to tego swoją "chłopską zaradność", przepraszam cwaniactwo.
Ktoś już kiedyś powiedział że w Polsce, warstwy czy klasy niższe przyjmują za "swoją" ideologie klasy panującej.
Coś w tej myśli niestety jest.

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2009-09-29 01:10:57, suma postów tego autora: 800

Eureko

http://ubezpieczenia.wp.pl/POD,8,hor,3,p,4,ver,w,wid,11531915,wiadomosci.html

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-09-28 23:12:35, suma postów tego autora: 1169

kontrasie,

jest trzecie wyjście.
Pewien mój krewny urodził się koło Pabianic, a więc w regionie PRL-owskiej biedy. Udało mu się zostać asystentem na politechnice, gdzie też biedę klepał.
W kapitalizmie został podwykonawcą budowlanym. W tej chwili ma dom, w którym można by kręcić film o Gudzowatym albo Rywinie, często zmienia samochody. Przy tym się nie zaharowuje, bo więcej czasu spędza przy kinie domowym niż w pracy.
Spróbujesz go przekonać, że za Wiesława było lepiej?

autor: ABCD, data nadania: 2009-09-28 22:47:44, suma postów tego autora: 20871

@fancom

Niby dlaczego? Czy czasem parytet dla kobiet nie stawia ich w pozycji ułomnych? Czy ustalanie prawa w kraju gdzie 9/10 to powiedzmy biali, a 1/10 czarny, że na każdym parkingu ma być miejsce dla 1 czarnego nie stawia go właśnie jako gorszego? Proponuję to przemyśleć i odrzucić idee "pozytywnej dyskryminacji" tak jak odrzuca się "pozytywne": pedofilię czy kolaboracje. Dyskryminacja praktycznie zawsze jest zła.

autor: socjalpatriota, data nadania: 2009-09-29 04:40:06, suma postów tego autora: 471

Bardzo mie siem podobuje co ten pan ABCD wypisuje

Łeb on ma jak sklep wielkopowierzchniowy. I cwany jest że o rany ! Se jajca z Ikonowicza robi podśmiewając się z niego cudzymi uatami, ale pierszy go czyta i komentuje od razu.
A ten witz o tym krewniaku budowlańcu to jusz jest miszczostwo świata !!! Trafnie w nim ideał swój ABCD opisał, że najlepiej w życiu to siem jest dobrze ustawić. No bo ten jego krewniak kasiore trzepie, chałupe ma i nic se nie robi tylko filmy na DVD oglonda... Żyć i nie umierać... A w tym PRL-u to on gupi był i siem naukowo działalnościo zajmował i nic nie miał a jeszcze go pewnie ubecja biła codzień, krew z niego toczyła i prześladowała. Aż przyszed dobry kapitalizm i tera siem chłopina odkuł za wszyskie lata i wreszczcie coś z życia MA...
Ściemnia nam tylko trochem ten ABCD bo pisze że to jego krewny. Gdyby krewnym był to i ABCD miałby te same te....no... jak to siem mówi...? A już wiem - GENY ! I wtedy by tu gupot nam nie pisał tylko też by se kasiore trzepał i filmy oglondał. Znaczy to jego powinowaty jest a nie krewny i jajca se z nas ABCD robi ale mie sie one (te jajca znaczy) też podobujo bo świadczo oni (owe jajca) że kiepełe to on ma i se nieżle w niej kompinuje....

autor: eres, data nadania: 2009-09-29 05:18:54, suma postów tego autora: 271

I mie siem jeszcze bardzo podobuje co ten kwaku wypisuje...

a ten numer o tym lilipucie co koszkarzem nie zostanie to już boki zrywać - taki dobry i śmieszny...
To tym numerem to on tego Ikonowicza w glebem wdeptał i słusznie uczynił bo to komuch stary (znaczy Ikonowicz) jest. A jak komuch to pewnie i pijak i żyd i pedał jeszcze na dodatek. Wiadomo bowiem jak to z komuchami jest...
A ja to lubiejem bardzo jak siem komuchów w glebem wdeptywuje i bym se filma o tym na DVD (z ABCD) chentnie obejrzał...

autor: eres, data nadania: 2009-09-29 05:34:05, suma postów tego autora: 271

twoj zaradny krewny abcd

"W tej chwili ma dom, w którym można by kręcić film o Gudzowatym albo Rywinie,"

Czy Twoj krewny jest przestepca? chyba powinienes to zglosic do cba

"często zmienia samochody".

Biedactwo - rozumiem ze ma wypadki.

"Przy tym się nie zaharowuje, bo więcej czasu spędza przy kinie domowym niż w pracy."

Ojej ale od tego sie dostaje cukrzycy a conajmniej nadwagi, jak tam u niego z potencją wszelaką???
"Spróbujesz go przekonać, że za Wiesława było lepiej?"
Biorac pod uwage powyzsze i to ze to Twoj krewny wydaje mi sie ze nie mam szans, ale znam takich ktorzy zobaczyli ze szczescie ma rozne oblicza - jakby zamiast kina domowego cos czytal to polecilbym mu nieznosna lekkosc bytu.

autor: kontras, data nadania: 2009-09-29 06:52:25, suma postów tego autora: 1774

kontras

Złodziejstwem jest zabieranie jednemu, aby dać innemu.

autor: kwak, data nadania: 2009-09-29 09:13:10, suma postów tego autora: 1207

jakby się ten krewny nie ustawił za "komuny" i tamże nie wykształcił ZA DARMO

to teraz trzepał by worki po cemencie, a nie kasę.
Swoją drogą to ja się bym do takiego lenia i złodzieja nie przyznawała, przynajmniej nie tak od razu i nie publicznie; są u nas w kraju ludzie, którzy z powodu takich ..... nie mają co jeść i gdzie mieszkać. Chwalić się więc nie ma czym, bo to hańba, że są takie ...... u nas w naszym biednym kraju.

autor: nana, data nadania: 2009-09-29 10:20:20, suma postów tego autora: 4653

ABCD

Zapewniam cię, że za Gomułki było lepiej, przynajmniej chłopom, niż za Franciszka Józefa i za Romanowych,bo orać musieli konikiem i pługiem, a za nich lepiej niż za Kazimierza Wielkiego, bo orać musieli sochą, a za Kazimierza Wielkiego lepiej... i tak w tył i w tył. No cóż wtedy nie było takich narzędzi i technologii, jakie są dzisiaj, z czego nie wynika, że wówczas było mniej sprawiedliwie niż jest dzisiaj. A o to wszak się spieramy. O nic więcej, o czym niestety najczęściej zapominasz bluzgając na to, co już nie wróci. Bez sensu.

autor: steff, data nadania: 2009-09-29 11:03:38, suma postów tego autora: 6626

kontrasie,

pociąg historii (intercity, ze stacji Backwardnes do przystanków docelowych Modernity and Progress) ucieka...

autor: ABCD, data nadania: 2009-09-29 11:17:24, suma postów tego autora: 20871

nano,

mój krewny jak w sam raz buduje osiedla tanich mieszkań. Nie mówię już o miejscach pracy, które tworzy jako przedsiębiorca, a także konsument.

autor: ABCD, data nadania: 2009-09-29 12:28:39, suma postów tego autora: 20871

i tu steffowi przyznaję rację

to już nie wróci...

tak więc towarzysze trzeba zakasać rekawy i wziac się do roboty, rewolucji nie bedzie i nic już sobie nie ukradniecie...

autor: dr(e)s, data nadania: 2009-09-29 13:11:15, suma postów tego autora: 1539

steff,

czy sprawiedliwość ma znaczyć, że każdy jest więźniem (bo Gomułka też się bał, że przyjdą sołdaty i go zabiorą na białe niedźwiedzie)?

autor: ABCD, data nadania: 2009-09-29 13:23:40, suma postów tego autora: 20871

Korporacyjni propagandyści

To jasne że korporacje opłacają sowicie swoich posłusznych,konformistycznych propagandystów to wzmaga autocenzure.

autor: czerwony93, data nadania: 2009-09-29 12:24:07, suma postów tego autora: 2714

Dziwne, że lewacy jako zagorzali zwolennicy teorii Darwina nie pogodzili się

jeszcze z ewolucyjnym triumfem kapitalizmu. O ile realny socjalizm został Polsce narzucony sowieckimi czołgami i bagnetami, o tyle kapitalizm wyparł socjalizm bezkrwawo, właśnie w drodze ewolucji.

Jak pogodzić goszystowską wiarę w Karola Darwina, z gorejącym w środku rewolucyjnym żarem? Ot, kolejny lewacki paradoks :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-09-29 14:26:34, suma postów tego autora: 6195

...

Kwak:

Złodziejstwem jest zabieranie jednemu, aby dać innemu.

Mnie4nma iz zlodziejestwem nie jest natomiast zabierac komus by dac sobie.

autor: Marek, data nadania: 2009-09-29 15:27:28, suma postów tego autora: 1715

A ty, SN, umrzesz z wyrazem zdziwienia na gębie, że

ten świat nie chciał być taki, jak ci się wydawało, że być powinien... Swoją drogą, to śmiesznie musi wyglądać taki wiecznie zdziwiony facio....

autor: eres, data nadania: 2009-09-29 15:29:09, suma postów tego autora: 271

kwak: znaczenie slow

to wazna umiejetnosc, wydaje mi sie ze powinienes nad tym popracowac. Moze na poczatek sprawdz to zlodziejstwo w jakims slowniku, potem sprawdz wspolnota, podatki, solidarnosc, obowiazki, panstwo - przed toba wiele ciekawych odkryc i nie idz na skroty, staraj sie zeby je tak zdefiniowac zeby na siebie nie zachodzily zbyt mocno - wtedy twoje teksty nabiora znaczenia, wagi a nawet waznosci.

autor: kontras, data nadania: 2009-09-29 15:57:16, suma postów tego autora: 1774

towarzyszu abcd

"pociąg historii (intercity, ze stacji Backwardnes do przystanków docelowych Modernity and Progress) ucieka..."

ladnie piszecie ladnie i nawet jezyki zmieniliscie zgodnie z biegiem dziejow.

aha powiedzcie mi gdzie sa te "TANIE" mieszkania co to je te wasz krewny od rywina i gudzowatego buduje - i ile one kosztuja w porownaniu np. do przecietnej pensji.

No i dajcie sobie jus spokoj z tymi atakami na wieslawa - bo bac to on sie nikogo nawet stalina nie bal - a ludzie za jego czasow nie bali sie utraty pracy, eksmisji na bruk i paru innych rzeczy wiec bilans nie byl taki zly.

autor: kontras, data nadania: 2009-09-29 16:01:49, suma postów tego autora: 1774

dres

[nic już sobie nie ukradniecie... ]

no nie, bo zlodzieje juz prawie wszystko wyprzedali.

autor: dyzma_, data nadania: 2009-09-29 16:08:01, suma postów tego autora: 2960

Sumieniec

ewolucja kapitalizmu nadal trwa, teraz wypiera bezkrwawo demokracje, a potem moze przejdzie do fazy rewolucji....

autor: dyzma_, data nadania: 2009-09-29 16:17:04, suma postów tego autora: 2960

Andrzej Kot

Pańskość wlecze się za nami wraz z tradycją. Nawet sekretarze PZPR jej się nie potrafili wyzbyć, choć wielu z nich się o to starało. Niestety z opłakanymi rezultatami w oczach otoczenia. Może dla tego nie jesteśmy w Europie zbyt akceptowani? Np Rosjanie zawsze o nas pobłażliwie mówią "Pany", czym bardziej wyrażają lekceważenie niż uznanie. Nie wykluczone, ze duży wpływ ma na to też nasza religijność zorganizowana hierarchicznie.

autor: steff, data nadania: 2009-09-29 17:05:15, suma postów tego autora: 6626

dr/e/s

PRL w takiej formie, w jakiej była rzeczywiście nie wróci, bo historia kołem się nie toczy, jak odkrył dawno temu Marks. Ale wrócić może w lepszej postaci, choćby zbliżonej do tej, którą projektuje i już realizuje Chavez. A wówczas będzie sprawiedliwiej. I to wystarczy. Przy okazji życzę ci dobrego samopoczucia w tej odnowionej PRL.

autor: steff, data nadania: 2009-09-29 17:20:36, suma postów tego autora: 6626

ABCD

A był? Więc w więzieniu Polacy w latach 60 - ch i 70-ch żenili się i rozmnażali bardziej niż obecnie, zdobywali dyplomy przeróżnych uczelni również zagranicznych, budowali domy w ilościach dużo większych niż obecnie, szkoły, powiększali z roku na rok plony z hektara? Oj ABCD, ABCD, jak coś klepniesz, to nawet ziemia trzęsie się ze śmiechu. Może dzięki temu to forum czasami kipi życiem? Klep zatem dalej.. Będzie przynajmniej wesoło.

autor: steff, data nadania: 2009-09-29 17:29:38, suma postów tego autora: 6626

Krótkie uzupełnienie artykułu , dotyczące dziennikarzy:

" ...horrendalne stawki czołowych dziennikarzy nie dlatego są takie wysokie, by ich dowartościować, ale
BY ICH ZDYSCYPLINOWAĆ."

autor: tarak, data nadania: 2009-09-29 18:38:18, suma postów tego autora: 3243

dyzma - najważniejsze, że kapitalizm okazał się ewolucyjnie doskonalszą

formą ustroju, niż socjalizm, co najlepiej widać na przykładzie naszego kraju. Pardon, skansenu, jak nazywasz swoją ojczyznę, do której przyjeżdżasz na widzenia, gdy zachodni kapitalista da Ci tydzień wolnego :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-09-29 22:30:52, suma postów tego autora: 6195

O wyzszosci kapitalizmu nad...kapitalizmem

Drogi sumienie

Kapitalizm to taki wspanialy ustroj, ktory jak moja babcia mawiala skory nie ruszy, a krew wypije. Nasza wymiana ustroju stalo-centralnego na wymiennie-centralny w 1989 byl ciekawy. Ilosc ofiar tego nowego, wyzszego ewolucyjnie systemu jest juz daleko wyzsza niz okresu po drugiej wojnie swiatowej bo przeciez nalezy w to doliczyc tych, ktorzy nie widac szans dla siebie na zycie z reklam wyjechali za granice (ile to juz milionow?). Nie pracuja dla Polski bo gdzie indziej placa podatki. Im dluzej ten wspanialy ustroj trwa tym bardziej widac jak nie bylo to dokonane ewolucyjnie a rewolucyjnie: z drobna roznica, ze zamiast tych, niech bedzie bagnetow, jest tylko interes i decydujacy wplyw waskich grup politycznych wspieranych i wspierajacych wielka wlasnosc.
Co do rownych szans: zeby bylo smiesznie jeszcze w latach siedemdziesiatych uczono mnie, ze socjalizm nie mial na celu zrownania wszystkich w tym co moga osiagnac ale w daniu szans ROWNEGO STARTU - reszta nalezala do zawodnikow. Stad zrownanie szans na edukacje. Moze punkty byly dla mnie nieco irytujace (poza punktami za wyniki z matury mialem nul) ale w koncu dzialalo to nieco zachecajaco dla tych grup gdzie tradycyjnie postrzegano wyzsza edukacje jako przywilej innych.

autor: zielmik, data nadania: 2009-09-30 03:24:04, suma postów tego autora: 60

z tymi rownymi szansami

to w ogole problem. Bo to tak jakby powiedziec bedziesz biedny bo inni sa zdolniejsi poszli na studia itp. A niby dlaczego ktos kto jest np sprzataczka i lubi ten zawod ma byc biedny i jeszcze cale zycie ma sie mu mowic ze mial szanse zostac profesorem tylko trzeba bylo sie uczyc.
Dlatego rownie wazne jak wyrownywanie szans jest zmniejszanie roznic w majatku i zarobkach tak by kazdy kto swoja dzialke w podziale pracy wykonuje uczciwie mogl godnie zyc. I w tym takze tkwila wyzszosc PRL i zaleta ascetycznego stylu Wieslawa.

autor: kontras, data nadania: 2009-09-30 07:20:55, suma postów tego autora: 1774

Kontras

Tak! Byłam za PRL głównym księgowym w przemyśle i budownictwie. Moje place oscylowały w granicach 1,3 średniej krajowej, nie korzystałam z żadnych preferencji jak darmowe wczasy, czy jakieś inne socjalne opłaty i dopłaty, i nie mam pretensji.

Moi zwierzchnicy (dyrektorzy) zarabiali niewiele więcej ode mnie. Dziury w niebie nie było. Eksmisji zmieszkań za zaległy czynsz - również.

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-09-30 10:50:26, suma postów tego autora: 1169

Tereso... ludzie płacili czynsz,

bo w ich pensjach stanowił on kilka procent. Poza tym płaciło się za mieszkanie, a nie za fanaberie kamieniczników. Teraz nie płaci się czynszu, bo z pensji ledwo wystarcza na fizyczne przetrwanie.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-09-30 11:44:11, suma postów tego autora: 5956

Właśnie...ludzie mało płacili za mieszkania

dlatego coś takiego jak "remont budynku" (nie mówiąc już o jakim-takim zagospodarowaniu terenu między blokami) było w PRL równie rozpowszechnione jak "chrupiące bułeczki".

autor: west, data nadania: 2009-09-30 12:49:32, suma postów tego autora: 6709

a kto bedzie polskim Czawezem

i jakie jest poparcie dla "odnowionej peerel", hehe???

autor: dr(e)s, data nadania: 2009-09-30 13:09:29, suma postów tego autora: 1539

Sumienie

[najważniejsze, że kapitalizm okazał się ewolucyjnie doskonalszą formą ustroju, niż socjalizm, co najlepiej widać na przykładzie naszego kraju]

oh magiku drogi, od krecenia pierscienem arabeli rzeczy sie nie dzieja, Polska, pardon, skansen, a wlasciwie rezerwat sumien:), nie jest krajem kapitaliastycznym, ani socjalistycznym, w tym sek, trudno powiedziec, gdzie tu zaczyna i konczy sie kapitalizm oraz socjalizm, na przykladzie naszego kraju to wlasnie bardzo kiepsko widac ten prawdziwy kapitalizm. Ewolucja jest duzo bardziej zlozona niz teoria ewolucji Darwina, wlasciwie teoria ewolucji Darwina to tylko jeden z aspektow ewolucji, bo Darwin nie dysponowal wspolczesna wiedza z genetyki i biochemi, jedynie mogl operowac instrumentem obserwacji zewnetrznej i na tej podstawie wysnuc swoja teorie doboru naturalnego, a nie pelna teorie ewolucji, ktorej tak naprawde nauka nie zna calej i mozemy jeszcze byc zdziwieni, dlatego trzeba caly czas zachowac otwarty umysl:)

autor: dyzma_, data nadania: 2009-09-30 14:24:23, suma postów tego autora: 2960

teren między blokami za PRLu był zawsze bardzo ładnie zagospodarowany!

= skwerek z kwiatkami, drzewka w charakterze alejki, piaskownica dla małych dzieci a trawniki dla większych do grania w piłkę. Przedszkole, jeżeli osiedle było duże, sklepy i usługi. TAK BYŁO!

Natomiast co do remontów, to zastosowano taki chwyt, że po '89 roku nie robiono nic, twierdząc,że przez cały PRL nic nie robiono. A to nieprawda. Budynki za PRLu były remontowane na bieżąco. To, że lokatorzy z wielką zaciekłością dewastowali to tu to tam a to klatkę schodową, a to zajmowane mieszkania kwaterunkowe, to już inna sprawa.
Teraz taki zdewastowany przez siły natury i te dwadzieścia lat od czasów "transformacji" budynek jest z wielkim hukiem remontowany i jest pokazywane, jak to on wyglądał niedawno,a jak obecnie ten "cudowny kapitalizm" go wyszykował (często jest remontowana jedynie fasada, w środku jak syf był, tak jest). A gdyby tak pokazać, jak ten budynek wyglądał 30-40 lat temu? Okazałoby się przy tym, że był ładny i w niezłym stanie. I że to całe kapitalistyczne malowanie to wielka mistyfikacja.

autor: nana, data nadania: 2009-09-30 14:24:38, suma postów tego autora: 4653

west

[jak "chrupiące bułeczki"]

za PRLu buleczki byly zdrowsze niz teraz, nie bylo problemow z chrupiacymi, przestan pisac bzdety, to teraz masz kilka tysiecy dzieci tylko w lodzkich szkolach czekajacych na dluga przerwe, gdzie moze dostana chrupiaca buleczke, a jak nie dostana, to musza krasc. TO FAKT!

autor: dyzma_, data nadania: 2009-09-30 14:32:13, suma postów tego autora: 2960

Rewolucja u bram

Do ABCD: Co ty myślisz, że tak będzie zawsze jak jest teraz? Że ludzie z czasem się nie zbuntują? Że będą dawali ciągle sobą pomiatać? Że się nie zorganizują?
Chwilowo dali się otumanić neoliberalną propagandą.
Bądź jednak pewny, że to długo nie potrwa.
Do KWAKA: Przeanalizuj sobie statystyki GUS, szczególnie dział "zasięg i głębokość ubóstwa materialnego":
- - - > [url]Budżety gospodarstw domowych w 2008
Odpowiedz sobie później na pytania:
1) Czy dziecko z 4-osobowej rodziny o nominalnym dochodzie niższym od 1129 zł. ma wg. ciebie równe szanse w życiu?
2) Jaki procent ogółu ludności w Polsce żyje w nędzy, skrajnej nędzy, i w beznadziejnie skrajnej nędzy?
a. Przelicz to na wartości bezwzględne.

autor: dnk, data nadania: 2009-09-30 15:42:17, suma postów tego autora: 329

ad.

http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_wz_budzety_gospodarstw_domowych_w_2008.pdf

autor: dnk, data nadania: 2009-09-30 15:46:04, suma postów tego autora: 329

Dyzmo, kajzerka kosztuje 25-30 groszy. Czyli owe bułeczki, na które czekają dzieci

kosztują miesięcznie mniej niż paczka papierosów. Może odpowiednim instrumentem polityki społecznej wobec ich rodziców byłby ten, który stosowali Szwedzi wobec marginesu społecznego aż do lat 70-tych?
Co do chrupiących bułeczek w PRL - rozumiem że kiedy tow. min. Krasiński je obiecywał, to nie wiedział o czym mówi, bo były one w sklepach normalnie dostępne?

autor: west, data nadania: 2009-09-30 16:46:48, suma postów tego autora: 6709

Panie West,

niech się Pan nie szarpie z tak trudną materią. Po prostu nigdy Pan nie zrozumie, że w PRL ludzie mieli znacznie więcej pieniędzy niż było towaru w sklepach, odwrotnie do obecnej sytuacji. Za PRL-u rósł ludziom apetyt na różne dobra, dziś rosną ludziom długi i zastępy komorników, kto by przypuszczał!!!

To że za PRL-u brakowało towarów w sklepach nie oznaczało też że ludzie nie mieli ich w domach. Ludzie w niemałej części byli oszalali na punkcie zakupów, nie przeszkadzało im nabyć dwie pralki na zapas (spotkałam i taką sytuację). Dziś gdy chciałam oddać emerytce lodówkę bo jej nie miała, ona odmówiła bo nie ma na prąd do lodówki.

Na dostępne dziś dobra konsumpcyjne większość rodaków nie ma gdzie zarobić, więc te dobra można polizać przez szybę, podczas gdy kiedyś nawet w bardzo drogich Pewexach stały kolejki. A dziś łach na kark to najwyżej w lumpeksie (co za perfidna nazwa!).


autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-09-30 17:30:05, suma postów tego autora: 1169

Różnie było za prlu, róznie jest za n-tej rp

a wszyscy tu strasznie generalizujecie.
'teren między blokami za PRLu był zawsze bardzo ładnie zagospodarowany!' - to tez wyglądało różnie; moje osiedle /blokowisko barejowskie/ na przykład rozkwita dopiero od jakichś 10 lat, a na czynsz tutaj stać i emerytów, i pielęgniarki. Za prl-u było tu dość makabrycznie.

West, a co robili ci Szwedzi? Naprawdę nie wiem.

autor: humpa, data nadania: 2009-09-30 17:51:45, suma postów tego autora: 208

Pani Tereso, cieszę się że już się Pani dowiedziała

iż w PRL występowała nierównowaga rynkowa. W ten sposób, drobnymi kroczkami, dojdzie Pani i do wiedzy o innych urokach gospodarki centralnie planowanej. Wierzę, że kiedyś nastąpi i ten dzień, w którym domyśli się Pani np. po co ludzie nabywali dwie pralki, jak to Pani nazywa, "na zapas", albo stali w kolejkach przed placówkami eksportu wewnętrznego.

autor: west, data nadania: 2009-09-30 20:19:41, suma postów tego autora: 6709

Humpa, link w środku

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przymusowa_sterylizacja#Szwecja

Oczywiście nie polecam tej metody na serio, po prostu zwracam uwagę, że nie wszystko można (i trzeba) zwalać na kapitalizm. Ludzie którzy wolą wydać pieniądze na fajki zamiast na bułkę dla swojego dziecka, nie są abstrakcyjnymi "ofiarami systemu".

autor: west, data nadania: 2009-09-30 20:24:42, suma postów tego autora: 6709

Brak równowagi

mówi Pan, Panie West? Polacy tej równowagi wtedy bardzo nie chcieli, nawet Solidarność z tego powodu założyli. Zna pan 21 postulatów?

Polacy spodziewali się po ówczesnej opozycji, stosownie do głoszonych przez jej wodzów, deklaracji, że jest wiele sposobów na to by uzyskiwać godne wynagrodzenie za pracę oraz wygodnie za to wynagrodzenie żyć. Jak się zawiedli...

Nie mają godnej płacy, jest wysokie bezrobocie (aktywność zawodowa wynosi 57%), które pozwoliło maksymalnie obniżyć aspiracje bytowe obywateli, wielu wręcz zapędzić w kozi róg: bezdomność, eksmisje, głodne dzieci, przeterminowane kredyty, utratę dorobku wielu lat pracy... Z drugiej strony poszkodowanych mamy nie wiedzieć z czego zadowolonych organizatorów tego stanu rzeczy, na dokladkę znajdujących zachwyt w oczach i sercu Pana Westa. Nie gratuluję.

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-09-30 21:44:32, suma postów tego autora: 1169

Polecam

Vdm - http://cyklista.wordpress.com/2009/09/30/casus-jolki/#comment-325

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-09-30 21:47:40, suma postów tego autora: 1169

west

[ kajzerka kosztuje 25-30 groszy. Czyli owe bułeczki, na które czekają dzieci kosztują miesięcznie mniej niż paczka papierosów]

tym gorzej wescie dla obecnego ustroju, skoro tysiace dzieci chodzi glodne, bo rodzicow nie stac, czyli tez chodza glodni, a kajzerka kosztuje 30 gr, ale chyba nie chcesz nakarmic dziecka i doroslych tylko 1 kajzerka ?

wiesz co widze; nedza, rudery, brud, patologie, pauperyzacja, bezrobocie, pracujacy biedacy, smutek, strach, wrogosc, szklane domy nowobogackich, bezwzglednosc, pycha, obluda, cynizm itd.itd. znam rodziny majace 20-30 zl na zycia, tygodniowo, i zyja, ale co to za zycie?

[bo były one w sklepach normalnie dostępne?]

nie tylko byly, ale tez jadlem i nie tylko bulki (normalne bulki), takze paczki, jagodniki, ptysie, napoleonki i jeszcze kilka innych ciastek. oj, dla mnie bylo normalnie dostepne, wstawalem o 7 do szkoly, w kuchni na stole ZAWSZE! lezalo sniadanie do szkoly (kanapki lub bulka, nie sucha!, oraz jakis owoc), pakowalem do tornistra i wio =:)

autor: dyzma_, data nadania: 2009-09-30 21:56:27, suma postów tego autora: 2960

Tak się "zawiedli", pani Tereso, że partie postsolidarnościowe

uzyskały w ostatnich wyborach blisko ok. 80% głosów.
Najwyraźniej owo "obniżenie aspiracji życiowych obywateli" funkcjonuje jedynie w Pani wyobraźni.

autor: west, data nadania: 2009-09-30 22:01:46, suma postów tego autora: 6709

Panie West,

i znowu bezwstydnie... Po pierwsze ostatnie wybory były plebiscytem, po drugie proszę policzyć, najlepiej po kolei zaczynając od jednego (jak Kaszpirowski), tych którzy lokale wyborcze czuli się w potrzebie ominąć.

To liczenie niech Pan wykona na stojąco, żeby doświadczyć pełniej smaku tej satysfakcji jaką odczuwają poszkodowani. Będzie Pan miał dwa w jednym: edukację i terapię, która Pana wyzwoli z poczucia winy.

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-10-01 10:37:15, suma postów tego autora: 1169

Przypomnijmy sobie, że nawet PRL nie zagwarantował swym obywatelom dobrobytu

od razu - wiele lat trwało przekształcanie zgniłej, kapitalistycznej, pańskiej II RP w socjalistyczny raj. Przecież do lat 70-tych ludzie nie mieli gdzie mieszkać i dopiero genialny plan tow. Edwarda zapewnił Polakom kilka milionów nowych mieszkań. Szpitale i szkoły też za Gierka dopiero budowano, wiele osób z tego forum powatarzało to po stokroć. A wy domagacie się, by kapitalizm po niespełna 20 latach rządów wszystkim zapełnił brzuchy i znalazł dach nad głową. Poczekajcie, towarzysze - kapitalizm ewolucyjnie, bez jednego wystrzału zastapił chory pseudokomunizm, który był tylko przykrywką do utworzenia nowej nomenklatury i niczym więcej (choć nano-ludki wierzą, że stała za tym jakaś głębasz idea).

Przyjmicie z pokorą werdykt ewolucji, towarzysze - ona w przeciwieństwie do wyborców nigdy się nie myli.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-01 10:38:23, suma postów tego autora: 6195

Sumienie

[y kapitalizm po niespełna 20 latach rządów wszystkim zapełnił brzuch]

ten polski pseudo kapitalizm po niespelna 20 latach wiecej brzuchow oproznil niz napelnil, za to kilka przepelnil, a za 10 lat bedzie tu jeszcze gorzej, sytuacje pogarsza jeszcze emigracja mlodych - oni nie wroca!, i nie liczylbym na cuda malarza kominow i rzady POsrancow.

werdykt owej ewolucji jest prosty, POLSKA Out!

autor: dyzma_, data nadania: 2009-10-01 11:47:04, suma postów tego autora: 2960

west

[uzyskały w ostatnich wyborach blisko ok. 80% głosów]

cofnij sie lepiej do tych przelomowych czasow, dosc szybko narod zorientowal sie, ze jest robiony przez Solidurniow w bambuko...

zamiast szpanowac tu wielkimi %, lepiej wyraz to w liczbach wlasciwych, ilu Polakow glosowalo na POsrancow, co 10 ?

autor: dyzma_, data nadania: 2009-10-01 11:59:32, suma postów tego autora: 2960

dyzma - Twój brzuch zapełniają kapitaliści z zachodu, dla których pracujesz :)

Jako człowiek lewicy musisz mieć moralność Kalego, to oczywiste.

Swej rodzinie zapewne wysyłasz paczki z Zachodu, by mogli godnie żyć? :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-01 12:13:39, suma postów tego autora: 6195

Sumienie

[by mogli godnie żyć? :)]

by mogli w ogole zyc:), o godnym zyciu to nie ma tu mowy.

ps. teraz nie wysyla sie paczek, tylko splaca zadluzenie.

autor: dyzma_, data nadania: 2009-10-01 13:29:49, suma postów tego autora: 2960

Sumienie,

pod dużym znakiem zapytania, niestety.

PRL to czas po nędzy RP II oraz strasznym wyniszczeniu wojną, jeśli Pan nie jest stąd - warto wiedzieć.

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-10-01 14:22:02, suma postów tego autora: 1169

Sumuś...


Tak dla przypomnienia:

Rozdział z dziecinnej "Farbenlehre":
Śródmieście ma ziemistą cerę,
W bramie robotnik usiadł stary,
Suche kartofle z miski je,
A kolor jego żółtoszary,
Bo głodno, chłodno, brudno, źle.

Warto przypomnieć sobie "Kwiaty polskie. I aby nie było wątpliwości - to nie o PRL. A tuwimowego opisu rzeczywistości II RP nikt nigdy nie poddał w wątpliwość. Bo tak to było.

autor: krik, data nadania: 2009-10-02 10:35:41, suma postów tego autora: 1649

Teresa Stachurska - a III RP to okres po 45-letnich rządach nieudaczników ekonomicznych,

którzy nie byli w stanie zbudować ani jednego kilometra autostrady, a produkcja papieru toaletowego była dla nich dużym wyzwaniem. Na skutek tego rolnictwo i przemysł w 1989 r. były na poziomie Europy Zachodniej z lat 60-tych.
Dopiero teraz doganiamy ten wstrętny Zachód, który towarzyszowi Gierkowi pożyczał pieniądze na realizację chorych zamierzeń. A Gierek ze strachu przed rewolucją zapełniał obywatelom brzuchy pieniędzmi przeznaczonymi na inwestycje. Jak się to skończyło, wiemy wszyscy.

Straszono nas Amerykanami, Trumanem, Reaganem i głowicami nuklearnymi, a tymczasem realny socjalizm rozleciał się bez jednego wystrzału, na skutek własnej słabości.
Tak to już jest pani Tereso, gdy się wielbi bożka na glinianych nogach.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-02 13:09:02, suma postów tego autora: 6195

Sumienie,

nie zauważył pan, że po PRL RP III ma do tej pory co sprzedawać. Jak Pan sądzi co rząd RP będzie miał do sprzedania za jeszcze 20 lat (żeby było mniej więcej równo)? A nie porówna Pan tego co w spadku po historii dostała PRL z tym co PRL po sobie zostawiła.

Mam wrażenie, że musiał się Pan z tym argumentem już spotkać, więc o co chodzi? Że ja jestem gęś, a Pan woda?

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-10-02 20:01:47, suma postów tego autora: 1169

Zapewne w Michnik Broadcasting System FM

można ponarzekać na biedę, ale tylko w taki sposób, żeby nic z tego nie wynikło.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-10-02 22:49:20, suma postów tego autora: 4409

west

Kurde. Aleś mi przypomniał. Te chrupiące bułeczki z piekarni w bloku 50 m od szkoły. Gomułka. Na długiej przerwie wyskakiwało się i za 50 gr kupowało taką dużą (mały wtedy byłem), ciepłą jeszcze bułkę. Bez masła bo ona już była rozkoszą. Ach wescie, dzięki. Potem, w związku z przybywaniem ilości obywateli zamiast rozwijać dalej te małe piekarnie pobudowała komuna te duże "giganty". I to był pewnie Twój czas.

autor: prezio, data nadania: 2009-10-02 22:52:50, suma postów tego autora: 878

> prezio ! Kajzerki za Gomułki były po 40 gr

ja też wyskakiwalem po nie na dużej przerwie... Pamiętam jeszcze "chałkę" za 2 zł, fantastyczny "chlebek turecki" z rodzynkami w środku po 1,60 zł i "zakopiański" z kminkiem... Pamiętam nie tyle z sentymentu, (jak to się nam dzisiaj chętnie wciska) tylko dlatego, że to było po prostu PYSZNE i ZDROWE PIECZYWO...

autor: eres, data nadania: 2009-10-03 04:17:27, suma postów tego autora: 271

A

ja wiem, że w PRL trzeba było wstawać o piątej rano nawet na urlopie, żeby kupić jakiekolwiek pieczywo.

autor: ABCD, data nadania: 2009-10-03 18:09:01, suma postów tego autora: 20871

Polecam

http://biznes.onet.pl/polscy-liberalowie-zdejmuja-rozowe-okulary,18506,3040370,1,prasa-detal

http://leszek-miller.blog.onet.pl/Partia-Eureko,2,ID392131941,n

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-10-03 18:34:20, suma postów tego autora: 1169

Czy co poniektórzy się powściekali?

Abstrahując od wszystkiego innego - PRL został rozmontowany 20 lat temu i już nie wróci. Wypunktowując antyspołeczny i nieludzki charakter polskiego kapitalizmu nie ma sensu ładować się w kanał nostalgicznych wspomnień. Jeszcze większym absurdem jest usprawiedliwianie współczesnego wyzysku, nierówności i niesprawiedliwości wspominaniem patologii PRL-owskich (to mniej więcej tak, jakby na każdą krytykę PRL-u jego apologeci przywoływali okupację i grozili powrotem Hitlera). Trzeba znaleźć strategię adekwatną do naszych obecnych problemów i przede wszystkim mobilizować się "oddolnie" - inaczej znowu (jak w tylu innych "polskich przełomach") nastąpi "wymiana elit" i na krytyce neoliberalizmu wjedzie do władzy, profitów i zaszczytów któraś z frakcji jego wczorajszych beneficjentów, wytypowana przez koncerny medialne i służby.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-10-03 19:38:59, suma postów tego autora: 4409

Podaj dalej

http://passent.blog.polityka.pl/?p=612#comment-126944 :

jasny gwint pisze:
2009-10-03 o godz. 21:08
Mój kandydat na prezydenta Jacek Majchrowski ostro walczy z kościołem w obronie majątku miasta przed grabieżą kościelną. Niestety kościołowi sprzyjają radni miejscy POPiSu działając i głosując przeciwko swojemu miastu, którego majątku mają bronić i pomnażać z obowiązku. Radni tej grupy czynią zresztą tak w całym kraju pozbawiając się dorobku pokoleń. W załączonym linku można znaleźć mapę Krakowa z zaznaczonymi terenami zagrabionymi przez kościół z pomocą partii Eureko wcześniej.
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,7089261,Krakow_broni_sie_przed_komisja_majatkowa.html

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-10-04 13:45:39, suma postów tego autora: 1169

Polecam


http://www.questionsquestions.net/docs04/engdahl-soros.html

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-10-06 12:12:35, suma postów tego autora: 1169

Dodaj komentarz