Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Rosłaniec: W świecie "Galerianek"

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

./..

Taką wodę z mózgu robią tym dziewczynkom rozmaite cuda w rodzaju "Bravo Girl", "Filipinki" wydawanych przez polską sekcję Bauer Verlagsgruppe (Właściciela m. in. portalu Interia, radia RMF FM, jakichś "Rzici na gorąco"(to nie błąd ortograficzny ;-)) i pietnastu różnych "rozkładów jazdy telewizorów", a więc firmy dbającej o poziom naszej rozrywki. Skutecznie jak widać.). Podobnie zbawienny wpływ mają liczne amerykańskie seriale i "filmy dla młodzieży".

We wszystkich niemal dziedzinach mamy do czynienia z emancypacją głupoty, objawiającej się gloryfikowaniem prymitywnych popędów, ponad refleksę i rozumny, rozważny, ergo nieco wstrzemięźliwy, sposób życia. Chodzi o to, żeby przyjemności zaznawać szybko i dużo, nie zważając ani na wagę decyzji, ani możliwe konsekwencje. Te najlepiej odsunąć od siebie, wyeliminować tabletką, czy innym "superśrodkiem" oferowanym oczywiście przez (s)rynek. Takie permanentnie "naćpane"(o ile akurat nie jest "na głodzie") społeczeństwo się wręcz w oczach rozpada, utrzymywane w stanie półprzytomnym jedynie przy pomocy siły. O demokracji w takich warunkach nie ma w ogóle co mówić.

------

Wspomnianą etiudę można obejrzeć na YouTube, ewentualnie "ukraść" sobie na dysk z RS.

Obie są tutaj -> http://tiny.pl/hq4jq

Dość ciekawa rzecz i co najważniejsze dzięki takiej, a nie innej formie pozbawiona wspomnianego w wywiadzie "happy endu" i różnych pobocznych wątków rozmywających i osłábiających wyrazistość właściwego przesłania.

Nawiasem mówiąc, "szczęśliwe zakończenie" to moim zdaniem najgorsza rzecz jaka się mogła przytrafić kinematografii.

--

W wywiadzie Katarzyna Rosłaniec stwierdza, że "nie wszystkie dziewczyny, ładnie ubrane, które przechadzają się po centrach handlowych, są młodocianymi prostytutkami". Ja na podstawie własnych obserwacji dodam, że nie wszystkie "młodociane prostytutki" są ładnie ubrane, dla wielu to życiowa konieczność, a ich ubiór do symptom strasznej biedy.

Termin "młodociane" nie jest akurat najszczęśliwszy, bo oznacza osobę do 21 roku życia, a tu chodzi przecież o dzieci właściwie dopiero wkraczające w okres młodzieńczy.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-10-17 18:38:05, suma postów tego autora: 3566

...

Pozwolę sobie zauważyć, że galerianki to po prostu dzieci neoliberalizmu. Produkty tego systemu, gdzie wszystko jest towarem, jeśli coś nie jest, to może być zawsze w towar zamienione. Liczy się forsa ("pecunia non olet" to już niemal życiowa maksyma pokolenia 89>), blichtr, szpan. Częste są przypadki dziewczyn robią towar nawet ze swojego dziewictwa. No, ale czegóż wymagać. Przedsiębiorczość ponad wszystko! Nawet w szkole jej uczą.

autor: fancom, data nadania: 2009-10-17 22:27:35, suma postów tego autora: 1424

"wiem, bo z nimi rozmawiałam"

a mnie się nie podoba jak Rosłaniec traktuje swoje bohaterki. bo moim zdaniem to, co robią dziewczyny, o których stara się Rosłaniec opowiedzieć nie jest efektem "bezmyślności" czy, jak to opisuje Miś powyżej, upadku intelektualnego ich pokolenia. "galerianki" są dziećmi współczesnego kapitalizmu z jego etosem wąsko, merkantylistycznie zdefiniowanego sukcesu. niektórym ten sukces przychodzi gładko - tatuś zapłaci za nabywanie wysokocenionych talentów, mamusia nauczy towarzyskiej ogłady wraz z tzw. poczuciem własnej wartości, asertywnością i protekcjonalnym traktowaniem innych, kiedy trzeba, ot wygładzona droga do sukcesu osobistego. ale niektórzy są wykluczeni z kroczenia ścieżką pachnącą różami i wtedy, żeby nie czuć się nikim, próbują chociaż błotnistym skrótem. próbują się dochrapać - przeskoczyć bariery, które stawia im system społeczno-gospodarczy, powalczyć z fatum dziedziczenia pozycji społecznej, by chociaż liznąć życia ludzi z elit, w cieniu których żyją. gdyby "Galerianki" zostały tak opowiedziane pewnie bardziej by mnie przekonały. tymczasem jest to naiwna opowieść o upadku wartości, o biednych zbłąkanych dzieciach, które nie wiedzą co czynią, odrzucając prawdziwą miłość. Rosłaniec, jak wynika z wywiadów z nią, miała ambicje opowiedzieć o zjawisku społecznym, tymczasem skończyło się na wykorzystaniu nośnego tematu do przekazywania sentymentalistycznych bredni, mających się nijak do rzeczywistości, w której żyjemy

autor: o., data nadania: 2009-10-17 22:36:24, suma postów tego autora: 78

"Galerianki" - to wielka gratka dla ABCD...

Nie dość, że nieletnie, to jeszcze oferują seks w "świątyniach wolnego rynku"... No i są "nietknięte" przez PRL... Kapie mu teraz gęsta ślina na klawiaturę, oj, kapie...

autor: eres, data nadania: 2009-10-17 20:48:25, suma postów tego autora: 271

poprawka, Misiu

Pojęcie "młodociany" używane jest w prawie karnym i prawie pracy.

W prawie karnym młodocianym jest sprawca czynu zabronionego, który w chwili jego popełnienia nie ukończył lat 21 oraz w czasie orzekania w I instancji – lat 24.

W prawie pracy młodociany to osoba, która ukończyła lat 16, ale nie przekroczyła lat 18. Osoby, które nie ukończyły lat 16 nie mogą być zatrudniane w charakterze pracownika.

Myślę, że w wywiadzie słowo to użyte jest potocznie.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2009-10-17 22:44:03, suma postów tego autora: 487

...

Nie wiem o co tyle hałasu z tym "galeriankami". W czym problem i oburzenie publisi? Dziewczyny za kilkanaście minut seksu mają, to co chcą, ciuchy itp. Inne muszą na to ciężko pracować za nędzne stawki - kilka złotych na godzinę. Współczuć należałoby raczej tym drugim i o nich filmy kręcić.

autor: Hiena, data nadania: 2009-10-17 23:31:48, suma postów tego autora: 17

Galerianki

Zgadzam się z fancomem i O

Galerianki są zbiorową podświadomością kapitalistycznego społeczeństwa. Czyż my wszyscy nie chcemy być świetnie sprzedającymi się towarami? Czyż nie tego nas uczą?
W dodatku cała przestrzeń medialna wypełniona jest seksem...

Galerianki to idealny produkt kapitalizmu, dziewczyny o super- elastycznych ciałach i umysłach
Sprzedają swą godność, młodośc i ,,niewinność''

Jeśli możesz być galerianką, bądź galernikiem,pracującym w hipermarkecie co wybierzesz?

autor: Postsocjalista, data nadania: 2009-10-18 00:38:37, suma postów tego autora: 1953

Ano właśnie,

Hiena ma rację.

autor: ABCD, data nadania: 2009-10-18 08:03:18, suma postów tego autora: 20871

Przesłanką

demonizowania prostytucji jest purytański mit grzesznego seksu

autor: ABCD, data nadania: 2009-10-18 08:10:59, suma postów tego autora: 20871

Postsocjalisto,

Jakie mamy prawo stawać na piedestale i osądzać, ze galerianki tracą "godność"?
Tym bardziej, że mało który z nas jest ideałem.
A młodości od seksu raczej się nie traci.

autor: ABCD, data nadania: 2009-10-18 09:33:41, suma postów tego autora: 20871

Za

Za komuny też młodociane dziewczyny się oddawały. Tylko stawki były inne. Wtedy za puszkę coli, teraz za dobry ciuch.

Al;e skoro sex z małolatą jest coraz bardziej akceptowalny (patrz sprawa Polańskiego i wypowiedzi przedstawicieli świata kultury) to czemu się dziwić.

autor: kwak, data nadania: 2009-10-18 09:38:41, suma postów tego autora: 1207

ABCD

oslabiasz, jezeli sadzisz, ze to normalne jak 11 latka oddaje sie za szminke na ktora jakis kapitalistyczny ochydny typek (ala twoj ziomek co sie siedzi przed plazma, ale jakis jakis marny tfurca zyjacy z roszceniowego prawa wlasnosci) pracuje doslownie 5 sek., a dla niej to prawie niemozliwe, sam jestes purytanskim kapitalista, rozumiem, ze prostytucja, a potem niewolnictwo (bo taka jest kolej rzeczy tam) setek tysiecy mlodych ludzi w fabrykach pracjaych dla znanych marek to dla ABCD to demonizowanie kapitalizmu. zdecydowana wiekszosc towarow z tych galerii pochodzi wlasnie z takich miejsc... O CZYM nalezy przy okazji przypomniec!!!!!

autor: dyzma_, data nadania: 2009-10-18 11:29:32, suma postów tego autora: 2960

Dyzma

Wyluzuj człowieku. Prawie każdy, kto pracuje lub bierze kredyt w tym systemie jest niewolnikiem lub prostytutką. Różnica w zasadzie się zatarła. Od "galerianek" różni mnie/nas tylko narzędzie(organ) pracy, stawki i drobne szczegóły estetyczne, tudzież formalno-prawne.
Nie rozumiem dlaczego ścieranie podczas pracy nabłonka pochwy/jamy ustnej ma być w czymkolwiek gorsze od ryzyka jakiejkolwiek innej pracy, która zawsze Nas jakoś zużywa fizycznie i mentalnie.

autor: Hiena, data nadania: 2009-10-18 13:05:55, suma postów tego autora: 17

:(((((

nie dalej jak wczoraj wpadło mi to:
http://www.eioba.pl/a70940/obozowe_wspomnienia_auschwitz_birkenau

pozornie nie na temat, a jednak! Tam też Polki redukowane były przez Niemców i ich sługusów do roli kurew. Nie dało się Polaków zniszczyć bronią, to unicestwi się ich pierdoleniem.
Przecież to okropne, traktować siebie i innych ludzi jak towar. Nieludzkie!

Udało się tym tzw. mediom nam wmówić, ze potrzebujemy tych szminek, tych ciuchów i diabli wiedzą czego jeszcze. I my sami zniewalamy się w pogoni z tymi barachłami. A oni wymyślają: buty w szpic! inaczej "nie należysz do towarzysia".

I baby ciach! dziecku czekolady nie kupi, ale za butem w szpic lata, nogę weń wciska i cierpiąc męki w czasie chodzenia demonstruje swoją przynależność "do ludzi modnych".

Więc za sezon bum! - już modny but szeroki w nosku! I baby (chłopy niestety też:( )z szałem w oczach kupują te szerokie w noskach buty wyrzucając tamte z noskiem w szpic. I tak robią nas w babmuko co sezon, a publika leci na to jak na miód.

A CO NOSZĄ TZW. WYŻSZE SFERY? Buty w szpic? Nic z tych rzeczy! - buty na miarę i wygodne.
A szmaty? czy te "modne"? Nic z tych rzeczy! tzw. eleganckie, ponadczasowe.

A za co oni sobie te eleganckie i wygodne rzeczy kupują? No za pieniądze gawiedzi, co to co sezon zasila ich kasy bezmyślnie kupując to w szpic, to okrągłe buty, to bluzki z wąskimi, to z szerokimi rękawami. Bo motłoch pozwolił sobie dać wmówić coś takiego jak "moda". A przecież chodzi tylko i wyłącznie o ubranie!

Ja mam płaszcz na zimę już chyba z osiemnasty sezon; wełenka czesana, brązik, podbita białym, sztucznym, acz wełnianym futerkiem. Wciąż ten płaszcz wygląda dobrze i wciąż ja w nim wyglądam równie dobrze - wiem od obcych.
Czyli się da bez corocznego obłędu zabezpieczyć przyzwoicie na zimę.

Człowiek jest stworzony do pracy. W tym celu ma tak a nie inaczej funkcjonujący system trawienny, nastawiony na możliwie największą wydajność. Normalnie jedząc i normalnie pracując człowiek ma sylwetkę harmonijną i jest zdrowy.

"Moda" zaleca figurę auszwicką, zwłaszcza dla kobiet. I one nawzajem patrzą sobie w dekolt i na biodra i obmawiają się jawnie lub za plecami, i nie chwalą się jakimś rzeczywistym sukcesem, nie rzeczą, którą udało im się dobrze zrobić; one chwalą się tym, ŻE SCHUDŁY! Na śniadanko jogurcik z bifido bakteriami (to te same, co w dupce mają swoje siedlisko) żeby łatwiej przeleciał po kiszkach, rzecz jasna jogurcik bez śladu tłuszczu (potrzebnego wątrobie, mózgowi i koniecznego do dobrego funkcjonowania woreczka żółciowego, w którym z braku tłuszczu w pożywieniu żółć się zagęszcza i człowieka boli), na obiadek najlepiej nic, ale jak już się "zgrzeszy" to kolacja odpada. Tak ludzie są przez te media manipulowani i uważają to za normalne.

Tu, gdzie "obowiązująca" staje się jedna opinia, np.o modzie, tam ludzie sami dla siebie stają się policjantami. Tam ludzie podświadomie szykanują "odmieńców" niemodnych, zbyt grubych (w Birkenau na apelu ss-man podchodzi do więźniów i pyta po kolei: ty ile ważysz? -24 kilo. A ty?- 19 kilo. A ty?!? - ja 25 kilo. Cooooo????!!! A ti ti ti, GRUBASKU !)
czy co tam komu przyjdzie do głowy.

Ponieważ tego było mało więc postawiono na rozwiązłość. I skierowano "ofertę" do młodych ludzi.

Kobieta "rozjechana" uprzednio przez setki mężczyzn będzie inną matką dla dzieci niż kobieta nie rozjechana przez setki mężczyzn.

Dzieci kobiety rozjechanej przez setki mężczyzn będą inaczej wychowane niż dzieci kobiety nie rozjechanej przez setki mężczyzn.

Dorosłe dzieci kobiety rozjechanej przez setki mężczyzn wychowają swoje dzieci inaczej niż dorosłe dzieci kobiety nie rozjechanej przez setki mężczyzn wychowają swoje.

Ponieważ kobiety nie rozjechane przez setki mężczyzn wychowają swoje dzieci lepiej, a nawet LEPIEJ, to należy chronić dziewczęta przed facetami przelatujacymi je za szminkę lub ciuch. W tym przypadku JESTEM ZA KASTRACJĄ.
Chodzi przecież o ciągłość naszego Narodu, więc cena nie jest wysoka. Piszę serio.

autor: nana, data nadania: 2009-10-18 13:15:56, suma postów tego autora: 4653

Tak jest. Dziwictwo do ślubu, jeden ciuch na dwadzieścia lat

i marsz w karnych szeregach do pracy "ku chwale ojczyzny". Najlepiej przy wywożeniu gnoju. Ciekawą niektórzy mają wizję "socjalistycznego raju" :-)))

autor: west, data nadania: 2009-10-18 15:13:25, suma postów tego autora: 6709

oho! West, Tobie naprawdę było wszystko jedno, ilu facetów przed Tobą miałoTwoją żonę w łóżku?

a jak wygląda Twój raj? - kupczenie ciałem za byle ciuch na każdym rogu i wymigiwanie się od pracy? To ja naprawdę wolę ten gnój i ten szereg. Bezpiecznie i pożytecznie. Nie rozumiesz przy tym rzeczy podstawowej: ja ten gnój wywożę dobrowolnie. Dobrowolnie także mieszkam na wsi i sprawdzam, na ile jestem człowiekiem. Według mnie Ty udajesz przed sobą samym kogoś innego, niż jesteś w rzeczywistości. Ja tego nie muszę robić i dlatego wystarcza mi "jeden ciuch raz na dwadzieścia lat". I gnój "ku chwale ojczyzny".

autor: nana, data nadania: 2009-10-18 19:24:33, suma postów tego autora: 4653

Nana

Ło matko. A czemu nie sformułujesz tego pytania odwrotnie w odniesieniu do stosunku zony wobec tego ile kobiet miało jej meza?:-) Powiało tu troche nauczaniem kaznodziei conajmniej, cnota kobiet w służbie wychowania dzieci i dobra narodu:-). Przecież to uprzedmiatawiające kobiete również, a rzecz jest chyba w czym innym. Że ten "swiat" jest taki nie do wytrzymania obecnie, jedynym punktem odniesienia dla postepowania i "wartości" jest utowarowienie i konsumpcja. I ze wszyscy sie tak przedmiotowo traktują NAWZAJEM czego apogeum sa takie relacje seksualne jak w tym filmie.

autor: Ewa G, data nadania: 2009-10-18 20:29:16, suma postów tego autora: 398

Ano matko. Co powiało, to powiało, każdemu ma prawo powiewać co innego.

Rozum sobie to jak chcesz. Ja Starego nie śmiałabym nawet pytać z kim i kiedy był intymnie. Bo nie o to tu chodzi. Natomiast chodzi o to, że sami mężczyźni deflorując ochoczo nastolatki poszukują potem na żonę dziewicy. Żaden z nich nie pochwali się przed kolegami, że ma mocno przechodzoną żonę. Dlaczego nie? Bo woli mieć nie tak mocno przechodzoną. A najbardziej woli być ten pierwszy w jej życiu.
Normalnie dzieci nie chcą mieć matek prostytutek, stąd jest ta profesja często ukrywana. Dlaczego dzieci tego nie chcą? Bo ma to związek z czystością, z niewinnością. A czystość i niewinność to pra-mądrość w naszych dzieciach. I tą właśnie zabijają w dzieciach te bydlaki łase na młode ciało. I wtedy, skoro już "wszystko jedno", nie ma powodu "się oszczędzać" i można już bez oporu schodzić coraz niżej na dno.
Każdy ma prawo decydować o swoim ciele. Nim dysponować. Ale przecież dzieci nie mają rozpoznania takiego jak dorośli i dlatego musi tu wkraczać prawo je chroniące do czasu, aż można przynajmniej teoretycznie przyjąć, że taki małolat już jest zdolny rozpoznawać świadomie konsekwencje własnych decyzji.

autor: nana, data nadania: 2009-10-18 20:54:28, suma postów tego autora: 4653

Hiena

11 letnia dziewczynka lub chlopiec w tym systemie nie dostana kredytu, nie maja prawa glosu itd., ale dzieki temu sa swietnym towarem, w pewnych krajach sprzedaje sie dzieci do burdelu (robia to czesto rodziny z powodu biedy...), a potem burdele odsprzedaja do fabryk, gdzie produkuje sie towary znanych marek, marki mozemy podziwiac w galeriach (wiekszosc towarow powinno miec etykiete z obrazkiem zgwalconego i zniewolonego dziecka, HELP ME!, a ma etykiete marki grubasa z parkietu), a kupujacy malolaci i kredyciarze, przeplacaja od kilkuset do kilku tysiecy procent (z stad mozliwe przeceny o 50% itp., bez ryzyka), klientela choruje, a choruje bo jest oglupiona prawem (prawem ochrony marki, jestem przeciwnikiem prawnej ochrony marek, MARKA TOWAREM, A NIE PRAWEM), oglupiona marketingiem, moda, nieswiadoma co kupuje....

ja wiele rzeczy rozumiem, seks nastolatek, w porzadku, nastolatki maja swoj swiat, maja swoj seks..., ale prostytucja z byle kim za pieniadze, zupelnie nieuswiadomionych dzieci (przy kulejacej koscielnej edukacji seksulnej w PL), bo czym grozi seks ze zboczonym typkiem ala tfurca Polanski, nie musze chyba pisac (od strony biologicznej i psychicznej)... nie mozna porownywac pracy doroslej osoby do dzieciecej prostytucji, to tak jakby pomylic wiezienie z obozami koncentracyjnymi - niby tez wiezienie. oczywiscie nie kazda praca doroslej osoby jest wiezieniem, ale kazda prostytuacja dziecieca to oboz koncentracyjny, w tej wlasnie analogii.

autor: dyzma_, data nadania: 2009-10-18 21:44:30, suma postów tego autora: 2960

Nano

To jest problem i hipokryzja tych facetów i sprzeciwiam sie ustawianiu pod te hipokryzje tego czym powinna być własciwa kobiecosc, bo nie w tym rzecz. A ze nalezy karac za korzystanie z usług zwł nieletnich prostytutek zgoda. Natomiast to zjawisko to kwestia tego co robi z ludzmi z ich intymnoscia, orientacja wobec świata i innych oraz życiem kapitalizm.

autor: Ewa G, data nadania: 2009-10-18 23:14:46, suma postów tego autora: 398

nieletnich zgoda

ale dlaczego karać za prostytucje wogóle? Jeśli lewica chcę pomagać ofiarom a za takie jak mniemam ma prostytutki to winna domagać się natychmiastowej legalizacji prostytucji a nie karania.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2009-10-18 23:49:15, suma postów tego autora: 899

Pani Ewa G.

Żaden kraj socjalistyczny NIGDY nie zlikwidował prostytucji,w tym nieletnich - więc to nie tyko kapitalizm jest winien.
To ta nasza telewizyjno - internetowa kultura (ogólnoświatowa) podsuwa ludziom takie pomysły, miraż luksusu, blichtr. Sprzyja temu powierzchowność stosunków międzyludzkich. Dzieciom od rana do nocy wmawia, że seks to jedynie fizjologia i nic dziwnego, że bez skrupułów wykorzystują swoją niedojrzałą kobiecość do zdobycia przedmiotów, nadających, ich zdaniem, STATUS.
Prostytucja młodocianych dotyczy zresztą także chłopców.
Taki to rodzinny wzorzec postępowania i osiągania celów życiowych .
W NORMALNYCH rodzinach , takie ekscesy nie zdarzają się,
a jeśli już, to nadzwyczaj rzadko - jako bunt.

autor: tarak, data nadania: 2009-10-19 00:42:55, suma postów tego autora: 3242

> nana, tarak, Ewa G.

Moja żona wcale nie była dziewicą i jestem jej za to akurat wdzięczny :-) Ale prawdą jest, że nie chiałbym również, by była zbyt mocno "przechodzona" :-) Nawet samochód wolę już lekko "dotarty", a co dopiero żonę...:-) Nie uogólniaj więc, nano, nadmiernie, proszę ...
Warto też zauważyć, że pomiędzy prostytucją nieletnich i konsumpcyjnym rozpasaniem z jednej strony, a "wywożeniem gnoju w jednym ciuchu (raz na 20 lat) ku chwale Ojczyzny" z drugiej strony - jest jeszcze SPORO wolnego miejsca...
W imię czego mamy zawsze zajmować skrajne pozycje w każdym sporze ..?
Panie tarak ! Warto pamiętać o skali zjawiska, o którym się pisze... Są różnice, zaręczam ! Powiedziałbym, że nawet znaczne i znaczące... A poza tym, to ta "telewizyjno - internetowa kultura" z czegoś się przecież wywodzi, prawda ?
Nie jest osadzona w próżni i przejmuje system wartości właściwy dla ustroju, z którego wyrasta... Zgodzi się Pan chyba z tym, że każdy SYSTEM implikuje działanie człowieka..? W stopniu większym lub mniejszym, owszem, ale jednak...
Ewo G. - nie popadajmy w obsesję z tym "uprzedmiotowieniem" kobiety w dzisiejszym społeczeństwie, bo zaraz wypadnie zastanawiać się nad tym, dlaczego to właśnie kobieta tak łatwo poddaje się owemu "uprzedmiotowieniu"... I będzie można wtedy dojść do "strasznych" wniosków, że jest ona na to szczególnie podatna... :-)

autor: eres, data nadania: 2009-10-19 04:28:35, suma postów tego autora: 271

Nana - jak zwykle GENIALNY wpis

A CO NOSZĄ TZW. WYŻSZE SFERY? Buty w szpic? Nic z tych rzeczy! - buty na miarę i wygodne.
A szmaty? czy te "modne"? Nic z tych rzeczy! tzw. eleganckie, ponadczasowe.
-------------------------
Dwie elity: ukryta i pozorna

http://www.krytykapolityczna.pl/Zerkanie-w-gore-mapy/Dwie-elity-ukryta-i-pozorna/menu-id-221.html

cytat:

Prawdziwa elita jest wolna , może żyć, jak chce , ubierać się, jak chce – najbogatszy obywatel szwedzki, słynący z wyjątkowego skąpstwa twórca i właściciel firmy IKEA , Ingvar Kamprad przejawia wręcz ekstrawagancki ascetyzm.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 08:47:28, suma postów tego autora: 3207

cudok - jak zwykle - GENITALNY wpis...

Dawno temu czytałam o galeriankach jakiś artykuł. Używano tam także określenia "szlumfy" (chyba z niem. "smerfy"). Był nieźle napisany, poruszający. Natomiast wywiad jest miałki i byle jaki. Jeżeli film jest na podobnym poziomie (a etiuda o tym świadczy), to tylko współczuć widzom... Chociaż, może coś do nich dotrze, coś komuś uświadomi, najmniej pewnie rodzicom nie interesującym się zawartością szaf swoich dzieci. O zawartości głów i "marzeniach" nie wspominając...
Dlaczego w Tobie, Hiena, aż tyle wściekłości?
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-10-19 09:47:06, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla - jak zwykle - GENITALNY wpis...

Jeszcze 10 tysięcy moich postów i zaczniesz doceniać publicystyczne perełki. Trening czyni mistrza tak, że w świadomym odbiorze lewicowej publicystyki.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 10:27:53, suma postów tego autora: 3207

Hyjdlo,

a dlaczego nie piszesz zawsze równie ciekawych wpisów jak ostatni?
Bo np. te o Polańskim... Si tacuisses...

autor: ABCD, data nadania: 2009-10-19 10:33:00, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Hyjdlo, a dlaczego nie piszesz zawsze równie ciekawych wpisów jak ostatni?
------------------
Kilka lat temu czytałem w wysokich obcasach artykuł kilku feministek które chciały sprawdzić kto w Holandii korzysta z legalnej prostytucji. A wiec usiadły w kawiarni naprzeciwko burdelu i zajęły się socjologiczną analizą klienteli i wiesz co im wyszło? Że klientami przybytków rozkoszy nie są jacyś dewianci tylko mężczyźni do złudzenia przypominający ich: ojców, kolegów, braci, narzeczonych czy mężów.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 10:50:18, suma postów tego autora: 3207

Eres

Kobiety nie sa szczególnie podatne ale ideologie panujace je uprzedmiatawiają. Narodowo katolicka i konsumpcyjno- gadżetowa. Choć ta druga w odniesieniu do tej "popularnej" prostytucji jest bardziej "sprawiedliwa".:-). Kobiety traktują tych facetów jak frajerów i wszyscy są przedmiotami i towarami. Sam miód, PKB rośnie:-)

autor: Ewa G, data nadania: 2009-10-19 11:01:07, suma postów tego autora: 398

W PRL-u prostytutki brały tylko żywą gotówkę i do tego w dolarach

a nie żadnych bonach, wymyślonych przez towarzysza Edwarda. Z reguły tufty przesiadywały w foyer i westybulach drogich hoteli takich jak Victoria w Warszawie, czy Kasprowy w Zakopanem.

W centrach handlowych żadne prostytutki się za komuny nie kręciły. To chyba o czymś świadczy.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-19 11:24:13, suma postów tego autora: 6195

Sumienie Narodu

W centrach handlowych żadne prostytutki się za komuny nie kręciły.
----
Po pierwsze nie było centrów handlowych z prawdziwego zdarzenia.

Po drugie nawet jak były domy centrum czy smyk to się po nich nikt nie kręcił tylko się ludziska na towar rzucały jak coś akurat przywieźli.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 11:57:01, suma postów tego autora: 3207

Cudzie - nie było centrów handlowych? Na pewno? :)

Twa przenikliwość i spostrzegawczość naprawdę poraża ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-19 12:03:22, suma postów tego autora: 6195

Sumienie Narodu

A co w swej niezmierzonej przenikliwości uważasz za Palowskie centrum handlowe?
Domy Towarowe Centrum ? Pedet na Woli? Dom towarowy Smyk?
A może dom meblowy Emilka przy Emili Plater?

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 12:14:29, suma postów tego autora: 3207

To znamienne, że wspólczesna polska lewica woli zajmować się galeriankami,

niż pracującymi jak galernicy robotnikami.

Lewicowy dyskurs będzie się niedługo sprowadzał do deliberowania, czy gdyby Romek Polański był w związku partnerskim z 13-letnim chłopcem i regularnie kupował mu ciuchy to czy byłoby to słuszne z punktu widzenia lewicowej aksjologii.

Przykro patrzeć na intelektualną pauperyzację polskiej myśli lewicowej ostatnich 20 lat.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-19 12:34:06, suma postów tego autora: 6195

Ciekawe te wpisy i takie pouczające są

bo wychodzi na to że wiele "lewicowców" nie miało by nic przeciwko zrobienia z Polski drugiej Tajlandii, bo jeszcze się otrą o ascetyzm i purytaństwo.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-10-19 12:35:46, suma postów tego autora: 2743

Sumienie Narodu

Przykro patrzeć na intelektualną pauperyzację polskiej myśli lewicowej ostatnich 20 lat.
---------------------------
Mi też, zwłaszcza jak czytam Twoje wpisy.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 12:41:57, suma postów tego autora: 3207

Cud2 - Tobie ktoś płaci za udawanie idioty, czy to gratis jest

?

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-19 12:47:04, suma postów tego autora: 6195

Cud2 - jakbym napisał o Internecie w PRL-u to zapewne też

jako pierwszy zapałałbyś świętym oburzeniem, że w PRL-u nie było Internetu.

Zastanów się, czy czasem nie warto zmniejszyć ciśnienia pod deklem - może wtedy przestałbyś byc sieroznyj kak sawieckij mawzoliej.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-19 12:49:43, suma postów tego autora: 6195

Sumienie Narodu

Tobie ktoś płaci za udawanie idioty, czy to gratis jest
---------
Ja się zastanawiam kto i ile judaszowych srebrników płaci Ci za dezawulacje radykalnej lewicy na tym forum. Jak widać kapitał woli paktować z ugodowymi pseudo lewakami niż układać się z bezkompromisową radykalną lewicą która nie idzie na żaden układ.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 13:09:46, suma postów tego autora: 3207

Cud2 - jeśli to załagodzi to Twoją paranoję to jestem gotów

przyznać, że od CIA dostaję 10 srebrników za każdy wpis piętnujący Twoją niefrasobliwość (a czasem tumaństwo), a Mossad dodatkowo wypłaca mi deputat w macy i czulencie.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-10-19 13:28:32, suma postów tego autora: 6195

Do wikipedistów

Jeśli będzie uzupełniać hasło Troll Internetowy nie zapomnijcie zalinkować postów Sumienia Narodu bo to wręcz akademicki przykład generatora breji mentalnej zalewającej nasze forum.

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-19 13:42:25, suma postów tego autora: 3207

Oto Słowo Boże

Wielkie Tezy Lewicy:

1. Seks nieletnich pojawił się po wybudowaniu centrów handlowych, im więcej centrów, tym więcej pedofilii, co znamy dobrze np z Kambodży.

2. Młoda ładna dziewczyna wchodząca do centrum handlowego staje się prawie z automatu dziwką (choć "nie wszystkie"). Młoda ładna dziewczyna nie staje się dziwką jedynie robiąc zakupy w Społem.

3. Trzech chłopaków na raz młode dziewczyny mogą mieć jedynie w kapitaliźmie. W PRLowskich liceach zdrady nie były znane.

4. Seks za korzyści materialne to wynalazek neoliberałów. Podobnie jak u pingwinów czy innych zwierząt.

5. Fascynacja dziewczyn modą w PRLu nie występowała, dzięki temu wszystkie spędzały czas na czytaniu Prousta.

autor: jliber, data nadania: 2009-10-19 14:26:32, suma postów tego autora: 4329

Niektórzy portaliści pokroju jlibera

w podstawówce i liceum podpierali na przerwach ściany, bo żadna koleżanka nawet nie zazezowała w ich kierunku. Teraz jadą do Tajlandii, by zgrabnymi tyłeczkami masowały im jądra nieletnie dziewczątka. W polskich galeriach nie zarywają szlumfów - za drogo i znajomi mogliby wyczaić...
(_*_)

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-10-19 16:03:42, suma postów tego autora: 5956

Eres, przypisujesz mi to, co napisał West

"Tak jest. Dziwictwo do ślubu, jeden ciuch na dwadzieścia lat

i marsz w karnych szeregach do pracy "ku chwale ojczyzny". Najlepiej przy wywożeniu gnoju. Ciekawą niektórzy mają wizję "socjalistycznego raju" :-)))

autor: west"

Nie tylko nie mam odwagi, ale nawet najmniejszego zamiaru wtrącać się w życie prywatne osób dorosłych. Chodziło mi o dziewczynki i tylko o nie. Choć ponoć na tyłach dworców kolejowych prostytuują się również nieletni chłopcy.



Teraz trochę z innej beczki: U Niemców powszechne szczepienie przeciw grypie. Ale to jeszcze nic, bo rząd i rządowa administracja oraz wojsko i parlamentarzyści dostaną (dostali?) szczepionkę lepszą, bez działań ubocznych, a reszta narodu te gorsze, z tymi ubocznymi w skutkach działaniami. Trochę o tym mówili na WDR dziś. Nie wiem, jak na innych stacjach. Szczepienie ma być u nich w przyszłym tygodniu. Podano, że na grypę świńską zachorowało gdzieś tam u nich dwudziestu kilku uczniów. To ma być argument za zaszczepieniem się. Że niby z tego może wyniknąć epidemia. To u nich jest więcej zachorowań na gruźlicę, a przecież nie szczepią przeciw temu.

autor: nana, data nadania: 2009-10-19 18:58:48, suma postów tego autora: 4653

Ulubiona zabawa

polskich ,,lewicowców''- zarzucić adwersarzom frustrację na tle seksualnym...

Gołota mógłby się dużo nauczyć od niektórych osób na lewica.pl

autor: Postsocjalista, data nadania: 2009-10-19 22:44:39, suma postów tego autora: 1953

Brawo, jliber! 10/10. Smutne, że obskurantyzmem seksualnym

wykazują się w tej dyskusji osoby o poglądach, generalnie rzecz biorąc, lewicowych.

autor: west, data nadania: 2009-10-19 23:46:10, suma postów tego autora: 6709

> nana - niczego Ci nie przypisuję ! Zaznaczyłem tylko, że

nie dla każdego dziewictwo jest wartością... Z rozmów, które przeprowadziłem ze znajomymi wynika, że jest tak w przypadku tych, którzy obawiają się jakichkolwiek porównań. Im facet bardziej niepewny siebie, tym bardziej dąży do schowania kobiety "pod klosz". Najlepiej od samego początku do samego końca. A im bardziej sfrustrowany i mający niską samoocenę - tym chętniej dąży do kontaktów z małymi dziewczynkami, dla których jawić się może wręcz jako "demon" seksu... Jeśli jeszcze ma "wsparcie" w bodżcach materialnych (np. atrakcyjny ciuch, pieniądze) lub władczych (pozycja, stanowisko) - tym więcej "zyskuje" we własnych oczach... Klinicznym przykładem jest tu nasz ulubieniec Romcio Polański, czy znany Ci choćby z tych łamów niejaki Zychowicz - zwany także ABCD...

autor: eres, data nadania: 2009-10-20 04:56:35, suma postów tego autora: 271

Postsocjalisto,

To dlatego Gołota może się od nich uczyc bo oni sami uczyli się od Tysona:)

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-10-20 08:49:22, suma postów tego autora: 2743

Nic nowego pod słońcem

Dziewczyny zawsze chciały mieć wielu pożądających je wielbicieli i jednego, pewnego kochanka. Część z nich zawsze też chętnie pozwalała się "rozjeżdżać", jak bardzo obrazowo określiła to nana. Kiedyś robiły to dla chleba, teraz dla błyskotek ale był czas, że oddawały się dla ciekawości, bo chleb miały a błyskotki nie były w modzie. Najbardziej jednak zasmucające jest to, że nie wiedzą co dalej z sobą robić. Nie wie tego nawet autorka wywiadu. Ale tego nie wiedzą niestety nie tylko dziewczyny. Wszyscy żyjemy z dnia na dzień w nadziei, że jakoś to będzie. Taki mamy system. Jemu to zawdzięczamy. Wielu dyskutantów zwróciło na ten fakt uwagę. I to cieszy.

autor: steff, data nadania: 2009-10-20 09:35:56, suma postów tego autora: 6626

nana

Niemiecka elita będzie miała bezpieczniejszą szczepionkę

http://fronda.pl/news/czytaj/niemiecka_elita_bedzie_miala_bezpieczniejsza_szczepionke

autor: Cud2, data nadania: 2009-10-20 11:19:17, suma postów tego autora: 3207

./..

Wydaje mi się, Hyjdlu, że chodzi Ci o szlaufy, a etiuda szkolna, to tylko etiuda.. szkolna. Wartością jej jest to, że podjęła taki temat.

---

Bomba, akurat definicja pochodząca z prawa pracy jest tu bezsensowna całkowicie, bo czerpanie zysku z cudzego nierządu i tak jest zakazane, więc nie może być mowy o jakimkolwiek "zatrudnianiu" w żadnym wieku.

Co do użycia "młodocianego" w sensie potocznym, to się oczywiście zgadzam. Wszak napisałem, że jest nienajszczęśliwsze, a nie błędne. Liczyłem jednak, że to Cię skłoni do przedstawienia swojej wizji sprawiedliwego podejścia do tematu. Na próżno jednak (-:

---

Hiena:
"Nie rozumiem dlaczego ścieranie podczas pracy nabłonka pochwy/jamy ustnej ma być w czymkolwiek gorsze od ryzyka jakiejkolwiek innej pracy, która zawsze Nas jakoś zużywa fizycznie i mentalnie."

To proste. Zwierzęta do zaspokajania głodu używają kłów i pazurów. Organom płciowym Natura dała inne przeznaczenie. Oznacza to, że prostytucja jest anomalią...

---

Tarak:
"W NORMALNYCH rodzinach , takie ekscesy nie zdarzają się, a jeśli już, to nadzwyczaj rzadko - jako bunt."

Dobry żart, ale tylko żart, niestety. No, chyba, że "normalna rodzina" to rodzina idealna, to wtedy zgoda. Tylko, że takie rodziny w przyrodzie nie występują.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-10-21 08:13:48, suma postów tego autora: 3566

PS.

Taka sobie oczywistość, autorstwa Eryka Fromma:

"Nowoczesny człowiek żyje w iluzji, że wie, czego pragnie – gdy tymczasem pragnie dokładnie tego, czego się od niego oczekuje, że będzie pragnął."

Kto za tym stoi pozostaje niedopowiedzianą tajemnicą..., ale właściwie po to tylko, by np. Kwak mógł "odkryć", że imperializm, Jliber, że to neoliberalizm, albo... (-:

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-10-21 08:56:36, suma postów tego autora: 3566

Pan Mis Bucharin

"Dobry żart, ale tylko żart, niestety. No, chyba, że "normalna rodzina" to rodzina idealna, to wtedy zgoda. Tylko, że takie rodziny w przyrodzie nie występują."
**
Normalna rodzina to taka, w której od dzieciństwa WIE SIĘ,
że najszykowniejszy nawet gadżet, to tylko RZECZ.
W której dzieci czytają literaturę światową, nie dla stopnia w szkole, a z zainteresowaniem, bo pokazuje codzienne problemy, z którymi mogą się spotkać i jakie konsekwencje mogą się ujawnić w niektórych wypadkach.
W której matka całym swoim życiem uczy dzieciaka co to
znaczy być porządnym człowiekiem.
W której ojciec nie upija się cztery razy w tygodniu i
umożliwia swym dzieciom podziwianie ich i naśladowanie.
Mógłbym takich przykładów przytoczyć jeszcze wiele.
CZY TO JEST RODZINA NIENORMALNIE IDEALNA ?
Byłoby zatrważające gdyby odpowiedział Pan twierdząco.



autor: tarak, data nadania: 2009-10-21 22:09:08, suma postów tego autora: 3242

Misiu

"Zwierzęta do zaspokajania głodu używają kłów i pazurów."

Meduza też albo dżdżownica, a może krowa :)

Co wolisz?
Starty nabłonek, który migiem się regeneruje, czy np. trwale uszkodzony kręgosłup od ciężkiej lub niewygodnej pracy.

Prostytucja jest taką samą anomalią, jak każda byle jaka praca z przymusu biedy.
Ludzie do zaspokajania głodu używają mózgu i rąk, a przynajmniej powinni.

autor: Hiena, data nadania: 2009-10-22 09:46:48, suma postów tego autora: 17

./..

Panie Tarak, pańska wizja normalnej rodziny ma jak najbardziej klasowe oblicze, ale rozumiem, że to tylko przykład.

Problem polega na tym, że dzieci nie są wychowywane jedynie przez rodziców, jakby można naiwnie wierzyć, lecz również, a może przede wszystkim przez środowisko. To, kapitalistyczne, z którym mamy aktualnie do czynienia jest wyjątkowo toksyczne, ale to jest dla tych dzieciaków rzeczywistość, która nimi niepodzielnie włada, a nie jakiś oglądany z dystansu spektakl. Uczą się jej i dostosowują...

Wiele mogą wyjaśnić prowadzone eksperymenty psychologiczne,np. Milgrama, badający skalę posłuszeństwa wobec autorytetów, w którym wykazano, że dorośli ludzie pod ich wpływem zdolni są do działań wbrew własnym przekonaniom, etyce, woli. A co dopiero dzieci...

-----

Hiena:
"Meduza też albo dżdżownica, a może krowa :)"

Pytasz mnie czy dżdżownica ma kły i pazury, czy głowisz się nad tym, czy zdobywa pożywienie dzięki prostytucji? ;-)

Hiena:
"Co wolisz?
Starty nabłonek, który migiem się regeneruje, czy np. trwale uszkodzony kręgosłup od ciężkiej lub niewygodnej pracy."

Sprytnie zadane pytanie, ale to jednak wybór między dżumą a cholerą, nie ma dobrej odpowiedzi.

Różnica polega jednak jest oczywista. W drugim przypadku mamy do czynienia z "normalną" pracą, ale w złych warunkach, natomiast w pierwszym sam rodzaj pracy jest nienaturalny, nie się więc co zastanawiać nad jej uciążliwościami.

"Prostytucja jest taką samą anomalią, jak każda byle jaka praca z przymusu biedy."

Nie. Normalne jest, że trzeba pracować, żeby uchronić się przed biedą. Każde zwierzę jest na swój sposób przystosowane do jakiejś pracy, czasem ciężkiej i niewdzięcznej, czasem łatwej i przyjemnej, ale tym sposobem nie jest w żadnym wypadku prostytucja.

Hiena:
"Ludzie do zaspokajania głodu używają mózgu i rąk, a przynajmniej powinni."

Właśnie.

---
I jeszcze poprzedni temat, który spadł ze strony głównej. Piszesz:

"Nie ma, ale uwzględnij też czas między wojnami. W czasach pokoju bez państwa masz permanentną przemoc. Poczytaj co się dzieje w Afryce albo przejdź się wieczorem po Polskich dzielniach. Jak nie dostaniesz w mordę albo co gorszego, to jakbyś wygrał w totka. Ja nie mam ochoty chodzić na co dzień w pasie cnoty na szyfrowy zamek, z kałaszem i wiązką granatów.

Mieszasz ze sobą różne sprawy.

Po pierwsze, za sytuację w Afryce podziękować należy białym państwowcom.

Po drugie, nie musi istnieć tak zcentalizowana władza, jak państwowa, żeby funkcjonowały lokalne służby porządkowe.

Po trzecie, te polskie osiedla znajdują się chyba w *państwie* polskim. To ten "czas między wojnami", w którym nie ma przemocy, tak? To jednak przydałby Ci się Kałasznikow do obrony :-)))

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-10-24 19:13:35, suma postów tego autora: 3566

./..

PS. Hiena, dodam, że ja nie mam najmniejszej ochoty przekonywać Cię, że anarchizm jest lepszy, gorszy, czy nijaki. Chodzi mi jedynie o to, że państwo to jedynie struktura organizacyjna i jak każdy tego rodzaju twór, nie jest niezastąpiony, a już z pewnością nie jest jakimś cudem i zbawieniem...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-10-24 19:18:54, suma postów tego autora: 3566

Pan Mis Bucharin

"Problem polega na tym, że dzieci nie są wychowywane jedynie przez rodziców, jakby można naiwnie wierzyć, lecz również, a może przede wszystkim przez środowisko."

**

Bez wątpienia ma Pan rację, z tym zastrzeżeniem, że największy wpływ na kilkuletnie dzieci( a to właśnie wtedy
kształtują się podstawy zachowań w przyszłości ) mają rodzice. Jeśli dzieciak w domu widzi, że jedyną racją rozstrzygającą spory w domu jest argument siły, to jest jasne, że w przyszłości jego autorytetem w każdej sprawie
będzie ktoś NAJSILNIEJSZY w grupie.
Jeśli ojciec i matka czytają jedynie "Życie na szczycie"
czy inne głupstwa, to trudno oczekiwać, że latorośl znajdzie coś ciekawego w literaturze światowej.
I tak dalej.
A więc ma Pan rację co do wpływu środowiska rówieśniczego ale priorytety są inne nią Panu się wydaje.

autor: tarak, data nadania: 2009-10-24 20:07:28, suma postów tego autora: 3242

./..

Bez wątpienie mam rację, z tym, że nie mam racji. To się nawet dobrze składa, Panie Tarak, bo choć to miło mieć rację, to w tym przypadku wolałbym jej nie mieć.

Szczególnie, że nie pisałem o "środowisku rówieśniczym", lecz o całym środowisku życia nie tylko dziecka, ale całej rodziny, co może mieć znaczenie fundamentalne.

Pomijam już to, czy u kilkuletniego dziecka rzeczywiście kształtuje się zamiłowanie(bądź wręcz przeciwnie) do literatury światowej na podstawie lektur rodziców. I czy w swym życiu, rzeczywiście musi dobierać tak bezrefleksyjnie autorytety, niezależnie nawet od tego jaki charakter ma dana grupa...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-10-25 03:35:39, suma postów tego autora: 3566

Pan Miś_Bucharin,

Była mowa o "galeriankach', a więc o dzieciach.
A więc o środowisku domowym.
A więc o środowisku rówieśniczym.
A więc o wyborach , których takie dzieci dokonują.
A więc o tym, czy komórka z pozytywką jest ważniejsza od poczucia godności.
A więc o tym, czy RZECZ stanowi o statusie właścicielki.

Jeśli zamierza Pan dyskutować o wpływie SPOŁECZEŃSTWA
na sposób życia to raczej już nie ze mną, bo napisano na ten temat grube księgi i taka rozmowa nieuchronnie przeistoczyłaby się w wyścig na cytaty.

autor: tarak, data nadania: 2009-10-25 19:55:16, suma postów tego autora: 3242

Dodaj komentarz