Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Rafał Bakalarczyk: Judym ani Janosik nie wystarczą

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

do autora:

Zacznę od tego, że jak najbardziej popieram działania Pani Doktor i sam bym tak postępował jak bym miał trochę więcej pieniędzy bo jak na razie wszystko co mam odkładam na miesięczną wycieczkę do Chin.
Ale mam pewne zastrzeżenie do merytoryki komentowanego artykułu a mianowicie nie podoba mi się zdanie:

„ omijaniem rozliczania się z fiskusem na każdym kroku przez wielu z nas, obywateli „

Omijający rozliczenia z fiskusem nie dają się po prostu grabić państwu tj. wychodzą z założenia, według mnie jak najbardziej słusznego, że sami lepiej zarządzą wypracowanymi przez siebie środkami niż państwo.

W przeciwieństwie do obywateli kupujących ZA ZAROBIONE PRZEZ SIEBIE PIENIĄDZE luksusowe samochody z kratką, rejestrując swe firmy w wilach w których mieszkają w celu odliczenia kosztów utrzymania i wrzucenia ich w koszty firmy; Pani Doktor Judym rozporządziła cudzymi środkami które ktoś, za pośrednictwem przemocy państwowej odebrał obywatelom pod pozorem zabezpieczenia usług medycznych. A więc rozporządziła CUDzymi pieniędzmi co jest czymś zupełnie innym niż kreatywne zarządzanie należnościami wobec fiskusa.

Bycie Janosikiem wydaje się najfajniejsze wszystkim tym którzy nie mają nic co mógł by ten Janosik im zabrać.

Co zaś chodzi o Dr. Judyma i Ludzi Bezdomnych Żeromskiego to lektura ta została usunięta z kanonu lektur obowiązkowych przez PO. Ale co tam grunt, że Transatlantyk Gombrowicza się ostał.

autor: Cud2, data nadania: 2009-12-04 10:45:12, suma postów tego autora: 3207

Bardzo dobry text

Ciekawy i rzeczowy.Co do Pani Doktor to mam dla niej tylko słowa pełne szacunku i podziwu za bezinteresowność i prawdziwy humanitaryzm w tych strasznych czasach.

autor: czerwony93, data nadania: 2009-12-04 11:05:06, suma postów tego autora: 2726

Czytając na wstępie takie oto zdanie:

"wydawała bezdomnym FAŁSZYWE recepty refundowane ze środków publicznych", powinnam na tym zakończyć jego czytanie.

Ale przeczytałam. Cała reszta jest cieniutkim katalogiem pobożnych życzeń. Czarno-białym katalogiem, na papierze pakowym. W tym katalogu autor pisze o czymś co w liberalnej Polsce kwitnie jak kolorowe chwasty. I rozsiewają się kolejne, a wycinane i przyduszane są szlachetne rośliny (powszechna opieka medyczna i zdrowotna).
Epatując mnie FAŁSZYWYMI(!) receptami dr Ilony Rysiek-Koniecznej autor buduje WŁASNE(!) koncepcje i pomysły reformy polskiej stajni Augiasza. Posiłkując się Szwecją. W Polsce!

O tych FAŁSZYWYCH receptach pierwszy raz słyszę. Prawdziwe BEZPŁATNE zniknęły, a wmawia się dr Ilonie Rysiek-Koniecznej FAŁSZERSTWO. Bezpłatne były co prawda w ilościach hurtowych, bo taka zaczyna być nędza w Polsce. I to zabolało "polski wymiar sprawiedliwości". Za fałszywe powinno się po prostu siedzieć, nawet w Szwecji...

Proszę mnie wyprowadzić z błędu, bo może ja źle odczytałam i zrozumiałam intencje autora.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-04 11:08:22, suma postów tego autora: 5956

żeby najbogatsi spotkali najbiedniejszych

"Szlechetna Paczka" - żeby najbogatsi spotkali najbiedniejszych

Ludzie naprawdę biedni rzadko proszą o pomoc. Ale jest ich w Polsce wciąż bardzo dużo. Są też ci, którzy mają więcej i mogą się podzielić, ale nie wiedzą, jak to zrobić. Pomyślałem, że trzeba coś z tym zrobić. Tak powstał projekt „Szlachetna Paczka” - mówi Fronda.pl ks. Jacek Stryczek.

http://fronda.pl/news/czytaj/zostan_madrym_mikolajem_i_wez_udzial_w_szlachetnej_paczce

autor: Cud2, data nadania: 2009-12-04 11:47:32, suma postów tego autora: 3207

Hyjdla jak zwykle śpiesz z intelektualną pomocą

Bezpłatne recepty przysługują / przysługiwały (nie wiem jak jest obecnie) bardzo małej grupie uprawnionych np.: inwalidom wojennym i właśnie takie inwalidzkie recepty wystawiała Pani Doktor nie inwalidom.

Co zaś fałszerstw: w 1998/1999 byłem w Anglii i mieszkałem u Ciotki no i przyszedł listonosz z listem za pokwitowaniem i chciałem pokwitować za ciotkę jak to się często zdarza w Polsce listonosz nie pozwolił i całe szczęście bo później się dowiedziałem, że podpisanie się za kogoś nawet za jego zgoda jest ścigane z urzędu jako fałszerstwo / oszustwo to samo dotyczy ściągania w szkole.

autor: Cud2, data nadania: 2009-12-04 12:12:30, suma postów tego autora: 3207

Tobie, cudoku, ŻADNA pomoc nie jest potrzebna...

oprócz psychologicznej.
Okej, spróbuję.
Nie przyszło ci do cudacznej łepetyny, że wszyscy jesteśmy kombatantami wojennymi, jeżeli za wojnę przyjąć "transformację" wydaną narodowi przez kapitalistycznych barbarzyńców? A ci najbardziej nią dotknięci (po śmiertelnych ofiarach głodu, chłodu i samobójstw) są właśnie "inwalidami" i "kalekami" tego systemu? Pani Doktor po prostu dała to, co im przysługuje - BEZPŁATNE recepty.
(Zamiast do Chin, zainwestuj w jakąś terapię. Niektórzy psychiatrzy dają pacjentom DARMOWE leki. Na wyciszenie. Przede wszystkim a poradniach AA. Cuchnie od ciebie gorzołą na cały świat. Takie odnoszę wrażenie).
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-04 13:44:01, suma postów tego autora: 5956

Cud2, u nas też nie wolno listonoszom dawać poleconej poczty osobie nie będącej adresatem

ale nasi listonosze mają więcej rozumu i pozwalają odebrać domownikom. Zakłada się przy tym, że człowiek mieszkający pod tym samym adresem jest raczej przyjacielem adresata, a nie jego wrogiem. I jest to słuszne założenie. Gdyby listonosze stosowali się sztywno do paragrafu, to najpierw wozili by oni listy polecone na wycieczkę po mieście, a potem panie na poczcie miałyby więcej niepotrzebnej roboty i byłyby ogromne kolejki przed każdym okienkiem pocztowym. Więc samym rozsądkiem można zapobiec wielu niedogodnościom.

Natomiast postępowanie angielskiego listonosza świadczy o tym,że Anglicy sobie wzajemnie nie ufają i żaden z nich nie może polegać na rodaku, jak to ma jeszcze miejsce u nas. A u nas na wsi to rachunki za prąd do zapłacenia zostawiane są u najbliższego sąsiada, a ten przy okazji je "rozprowadza", gdy mu się adresat napatoczy. Jest to też mądre posunięcie i zaoszczędza obu stronom wiele pracy.

Natomiast co do tej Pani Doktor, to postąpiła jak najbardziej słusznie.
Jeżeli Hitler ustanowił prawo, że można w jego literę zabijać, to dlaczego była Norymberga?
Jeżeli coś jest niewłaściwe, a istnieją ludzie posiadający odwagę zrobić to właściwie, to należy im się za to szacunek i uznanie. I nieprawidłowości należy jak najszybciej usunąć, a nie absurdalnie rozważać, czy ukarać ludzi za ich właściwe postępowanie.


Te studia, Cud2, zostawiły jednak w Twojej głowie jakiś ślad, z tym że moim skromnym zdaniem, nie taki, jak należy.
Życzę Ci wielu wspaniałych wrażeń w Kraju Smoka i ogólnie udanej wycieczki. Zobacz, może uda Ci się sztuka, że pojedziesz na tą wymarzoną wycieczkę, a mimo to będziesz w stanie zmniejszyć czyjąś nędzę u nas. Wtedy będziesz mógł w całej rozciągłości rozkoszować się pięknem chińskiego krajobrazu i nie będzie Cię męczyć kac moralny, uciszany przez kaca alkoholowego i samotłumaczenie, że Ci się ta wycieczka należała. Zobacz, ile możesz z siebie dać i to daj bez żalu. Starczy i dla Ciebie i dla innych.

autor: nana, data nadania: 2009-12-04 14:31:42, suma postów tego autora: 4653

A ja zwracam uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy

To nie kto inny, a sąd Rzeczpospolitej uznał, że "dr Judymowa" działała w stanie wyższej konieczności,
zobowiązana przysięga Hipokratesa do udzielania pomocy ludziom chorym. Traktując poważnie to przyrzeczenie
NIE MOGŁA odmówić im pomocy.
Więc prawo ubezpieczeniowe mamy złe, ale społeczne poczucie sprawiedliwości jeszcze się nie zdemoralizowało i to mimo kilkuletniej propagandy, że BIEDNI SAMI SOBIE SĄ WINNI.
Jeszcze nie wszyscy zwariowali - i dobrze.

autor: tarak, data nadania: 2009-12-04 19:14:25, suma postów tego autora: 3253

albo ?

> by poprawić sytuację najuboższych w miarę skutecznie i na większą skalę, nie można działać w oderwaniu od systemu (wariant Judyma) ani wbrew niemu (wariant Janosika) tylko trzeba go
...
obalić.

autor: Roger, data nadania: 2009-12-04 20:53:57, suma postów tego autora: 514

pani doktor

lekką ręką wypisywała recepty osobom, które nie dorzucają się do "wspólnego worka. Dzisiejsze wiadomości: na operację czeka się po kilka lat, nie ma kasy na leczenie nowotworów u dzieci itp itd..... System jest zły to wiadomo, ale pani doktor przez swoje działanie pozbawiła kogoś możliwości leczenia.... może dzieci..... Obywatele nie mogą zrzucać się na osoby, które umowę społeczną mają gdzies.

autor: anarcha, data nadania: 2009-12-04 20:54:29, suma postów tego autora: 113

hyjdla

pojęcie ''fałszywe recepty'' nie jest moim wymysłem, ale pojawiło się (być może jako skrót myślowy)w artykułach w internecie dotyczących tej sprawy, z których czerpałem informacje na ten tamat.
Fałsz miał polegać na tym że owe bezpłatne recepty miały przysługiwać inwalidom zgodnie z prawem, a Pani Doktor wypisywała je osobom, które nie zaliczały się oficjalnie do tej kategorii. Nie wiem czy ten czyn jest uważany de lege lata jako ''fałszerstwo'' ani czy słusznie czy nie akurat te recepty przysługiwały właśnie tylko tej kategorii osób, ani czy osoby, które na tym skorzystały nie powinny być również objęte tym prawem. Nie ulega wątpliwości że było to
niezgodne z prawem i to miałem na myśli mówiąc: Fałszywe. Ale nie upieram się przy tym pojęciu.Zresztą wszyscy znają sprawę i o co mniej więcej chodziło. Nie to zresztą było głównym zamysłem artykułu.

A to że piszę o przykładzie szwedzkim, może faktycznie jest zbiorem pobożnym życzeń, ale...
a) po pierwsze, wyrażnie zastrzegłem w tekście, że te rozwiązanie ma małe szanse wejść w życie w polskich warunkach; mówię tylko, że warto mieć na uwadze doświadczenie innych krajów, w tym zwłaszcza socjaldemokratycznych.
b) to, że jesteśmy dalego od tego co jest możliwe w Szwecji i że nieprędko się do tego kraju zbliżymy pod względem polityki społecznej, nie oznacza, że nie mamy debatować o tamtym systemie opisując zawarte w nim mechanizmy. Wręcz przeciwnie. Problemem lat 90 było to, że próbowano imitować rozwiązanie innych systemów kapitalistycznych, w gruncie rzeczy nie zastanawiając się w jakich odmianach funkcjonuje kapitalizm i na czym one naprawdę polegają.W rezultacie implementowało się nawet nie cudze wzory tylko własne wyobrażenie o tych wzorach.Teraz mamy szanse uniknąć tego błędu.

autor: raff, data nadania: 2009-12-04 23:23:46, suma postów tego autora: 183

taraku kochany!!!

Rację ma po tysiąckroć!!!
W tym całym wyroku niewyroku sąd i my także, zapomnieliśmy o PRZYSIĘDZE HIPOKRATESA!!!
Czy przysięga Hipokratesa też jest w Rzeczpospolitej do osądzania, potępienia i wystawienia na sprzedaż?
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-04 23:24:08, suma postów tego autora: 5956

anarcha

''obywatele nie mogą zrzucać się na obywateli, którzy umowę społeczną mają gdzieś''.

To niesprawiedliwie generalizujące stwierdzenie. Nie wszyscy bezdomni( a pewnie większość z nich) nie występuje przeciwko umowie społecznej,tylko po prostu znalazła się w trudnej systuacji życiowej i często nie jest w stanie realizować zasad umowy społecznej. Z częścią z nich od początku nikt się nie umawiał, tylko po prostu ''społecznie dziedziczyło''wykluczenie z owej''społecznej umowy''(co do której kategorii podchodziłbym raczej z rezerwą).
Nie zmienia to faktu, że dając im, przynajmniej w taki sposób jak to zrobiła Pani Doktor, pośrednio odbiera się innym, także potrzebującym i w dodatku tym którym prawnie te świadczenia przysługują.

autor: raff, data nadania: 2009-12-04 23:43:28, suma postów tego autora: 183

Autorze kochany...

a nie przyszło Ci na myśl, że cały ten Twój punkt BE jest BE, czyli do rzyci?
BO TO,ŻE
Problemem lat 90 było to, że próbowano imitować rozwiązanie innych systemów kapitalistycznych, w gruncie rzeczy nie zastanawiając się w jakich odmianach funkcjonuje kapitalizm i na czym one naprawdę polegają. W rezultacie implementowało się nawet nie cudze wzory tylko własne wyobrażenie o tych wzorach. Teraz mamy szanse uniknąć tego błędu.
Żadnych szans nie mamy... ja to wiem i wiedzą wszyscy, którzy tutaj zaglądają i utożsamiająją z lewicową dobrocią dla starców i innych kalek. Bez cudzysłowiu to piszę....
Chodziło mi o Judymową i FAŁSZYWE recepty, które jej imputuwałeś. A tego nawet sąd JEJ nie zarzucał.

tarak podpowiedział nam RZECZ FUNFAMENTALNĄ... PRRZSIĘGĘ HIPOKRATYESA.
Może na niej bazujmy, kiedy chcemy jebnąć w nieludzki system?
.



autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-05 00:59:06, suma postów tego autora: 5956

Filantropia to piękna rzecz, jeżeli się płaci z własnej kieszeni

A jeżeli z cudzej, w tym przypadku państwowej, czyli jak to tłumaczyły solidaruchy, "niczyjej" - hmmm, mam wątpliwości...
Dlaczego pani doktor nie płaciła za te recepty sama? Lekarze nie należą do specjalnie poszkodowanych dochodowo grup zawodowych...

autor: west, data nadania: 2009-12-05 08:18:50, suma postów tego autora: 6710

Nano, jeżeli wysyłasz list do p. Kowalskiego to wskazane jest

żeby list otrzymał adresat, a nie jego chwilowa konkubina, nocujący u niego krewny/znajomy, najemca mieszkania, sąsiad etc. To że listonoszom bywa wszystko jedno, to wszyscy wiemy, jak większość pracowników budżetówki cierpią oni na skrzyżowanie peerelowskiego "czy się stoi, czy się leży..." z solidarnościowym "nie będę się wysilał dla krwiopijcy-pracodawcy, niech naczelnik urzędu sam nosi listy jak taki mądry".
Na szczęście monopol Poczty Polskiej dożywa ostatnich dni.

autor: west, data nadania: 2009-12-05 08:38:15, suma postów tego autora: 6710

Hyjdla, Tarak

Można się zgodzić, że Przysięga Hipokratesa ma tu priorytetową rangę obowiązywania jeśli mówimy o powinnościach lekarskich.
Ale mi hie chodziło o ocenę czynu samej Pani Doktor( tego czy postąpiła słusznie, sprawiedliwie i zgodnie z etyczno-zawodową powinnością) tylko o to jakie były skutki tego działania z punktu widzenia systemu opieki medycznej w Polsce, a w jeszcze ogólniejszym sensie o ocenę tego systemu i jego słabości jeśli chodzi o pomoc najsłabszym.

Swoją drogą jeśli przysięgę Hipokratesa traktować absolutnie to system opieki zdrowotnej działający na zasadzie ubezpieczeniowej jest w założeniu z nią sprzeczny.Bo tu kryterium uzyskania pomocy( jeśli chodzi o niemal wszystkie usługi medyczne) jest uprawnienie do niej na mocy składek.
Jeśli byłby to system zaopatrzeniowy, też byłoby kryterium wykluczające - obywatelstwo.
To, że (jakakolwiek) służba zdrowia będzie mogła zapewnić opiekę medyczną wszystkim chorym, jest jeszcze mniej prawdopodna do osiągnięcia niż model szwedzki.


Niezależnie jak ocenimy etycznie działania Pani Doktor, miały one ekonomiczne, a w konsekwencji społeczno-zdrowotne
skutki dla innych obywateli objętych służbą zdrowia.I były to skutki negatywne, które każą zachować wątpliwość w zasadność tego typu działań gdyby miały być zakrojone na szerszą skalę. Tu konieczne jest myślenie systemowe, a nie w kategoriach spontanicznych odruchów filantropijnych.

autor: raff, data nadania: 2009-12-05 09:15:27, suma postów tego autora: 183

cud2

dostrzegam różnicę pomiędzy omijaniem fiskusa a tym co zrobiła Pani Doktor.
Faktycznie ona nie ''zabrała z systemu''pieniędzy własnych tylko cudze, ale też nie zrobiła tego dla siebie( jak w przypadku oszukujących fiskus) tylko dla innych.
Mamy więc do czynienia z innymi zjawiskami.Moje zestawienie w tym sensie nie było uprqawnienie.Ja w tym fragmencie chciałem jednak zaznaczyć, że i tu i tu mamy do czynienia z naruszeniem prawa a także z uszczupleniem puli publicznych środków.

Zresztą określenie''Janosikowa'' na Panią Doktor jest nie do końca dobre, gdyż Janosik zabierał bogatym, tu zaś mamy do czynienia ze środkami, które miały służyć óżnym kategoriom społecznym, w tym ubogim. Na tym polega dodatkowy tragizm tej sytuacji, że bezpośrednio dając jednym ubogim Pani Doktor, pośrednio odebrała innym ubogim.

autor: raff, data nadania: 2009-12-05 09:37:11, suma postów tego autora: 183

Pisze anaracha...

Obywatele nie mogą zrzucać się na osoby, które umowę społeczną mają gdzies.

A nie przyszło anarsze do głowy, że to MY, SPOŁECZEŃSTWO, MAMY UMOWĘ SWPOŁECZNĄ gdzieś? Wobec ludzi słabych, bezbronnych, chorych?
Kiedy nie nakarmię dziecka, nie odzieję go, nie przeczytam mu bajki, nie przytulę, nie opatrzę kolana, nie wytrę nosa... to ja jestem WINNA, nigdy dziecko. Tak na to spójrz.
Kiedy to dziecko za kilka lat nie poda mi szklanki wody, nie zrobi kanapki, nie porozmawia ze mną... to też ja będę winna. Ale dziecko powinno być mądrzejsze i podać mi tę szklankę wody. Bo istnieje coś takiego jak rozwój społeczny, że o uczuciach wyższych tylko napomknę...
Umowa społeczna obowiązywała już w jaskiniach, proszę anarchy. Z jaskiń już dawno wyszliśmy. SYSTEM stara się nas tam wepchnąć ponownie...
Pani Doktor to rozumiała i chyba nadal rozumie. Nawet polski wymiar sprawiedliwości raczył zauważyć, że coś szwankuje w SYSTEMIE... Anarchy liczą miedziaki...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-05 10:28:41, suma postów tego autora: 5956

umowa

obowiązywała w jaskini a kto jej nie przestrzegał był z tej jaskini wyrzucany, sam musiał zadbać o ogień, schronienie i pożywienie.

autor: anarcha, data nadania: 2009-12-05 11:06:56, suma postów tego autora: 113

raff

> Na tym polega dodatkowy tragizm tej sytuacji,
> że bezpośrednio dając jednym ubogim Pani Doktor, pośrednio > odebrała innym ubogim.

To także nie jest trafne określenie.
Pani doktor sięgnęła do wspólnego worka ubezpieczonych (nie tylko ubogich) obdarowując tym nieubezpieczonych
(w domniemaniu biednych, bo dla innych by chyba tego nie robiła).

Nie widzę w tym także tragizmu.
Jeśli mówić o tragizmie to leży onraczej w tym, że państwo, władza, wycofuje się z obowiązku i odpowiedzialności za ochronę zdrowia obywateli czyniąc ją sprawą zasobności portfeli. Prowadzi to do stopniowego wyniszczania biologicznego ludzi o niskich dochodach.
To się na naszych oczach odbywa.

autor: Adrem63, data nadania: 2009-12-05 11:34:42, suma postów tego autora: 2307

Adrem63

sięgając do wspólnego worka ubezpieczonych, odbiera oczywiście nie tylko biednym, ale między innymi nim.
Przecież ubóstwo( zwłaszcza w krajach o źle zorganizowanym społecznie systemie jak Polska) nie dotyka tylko bezdomnych, ale i bezrobotnych, rencistów,wielu emerytów a także pracujących( patrz ciekawy raport CBOS na temat pracujących biednych w Polsce). A oni ( ci, którzy są w systemie)płacili w dodatku na to składkę. Nie twierdzę oczywiście, że bezdomni są obibokami, którzy na własne życzenie popadli w bezdomność i nie chce się im dołożyć do wspólnej kasy.Nie uważam tak. Mimo to musi pierwszeństwo w dostępie do usług medycznych dla osób które płaciły składkę wydaje się uzasadnione.
Poza tym ograniczając środki w NFZ, działania Pani Doktor uderzyły statystycznie nierównomiernie w mniej i bardziej zamożnych objętych systemem. Bo im mniej środków, tym większa konkurencja w dostępie do usług.I po pierwsze osoby zasobne ekonomicznie mogą ostatecznie na część usług pozwolić
sobie poza publicznym systemem, choćby lecząc się prywatnie, nawet za granicą, a po drugie w ramach naszej publicznej służby zdrowia w jakiś sposób się to pierwszeństwo uzyskuje.Z reguły decyduje o tym jeśli nawet nie pieniądz, to inne formy kapitału(społeczny, symboliczny itp.).

autor: raff, data nadania: 2009-12-05 12:02:03, suma postów tego autora: 183

adrem63

mówiąc o tragizmie, miałem na myśli jego klasyczne rozumienie, sytuację bez wyjścia.W tym wypadku chęć dania jednym potrzebującym pociągała za sobą nie danie( lub wręcz odebranie)innym potrzebującym.
Natomiast wycofywanie się państwa z opieki zdrowotnej jest rzeczą przykrą, której nie popieram, ale która nie jest tragiczna w tym sensie, że mamy alternatywy.Można nie ograniczać a więc dofinansować służbę zdrowia, można sięgać po inne wzory oranizacyjne( jak choćby te o których pisałem).
Potrzebna jest po wola polityczna i zrozumienie dokładnie(którego i mi brakuje) mechanizmów w różnych w miarę skuteczenie działających systemów opieki zdrowotnej.
Choć w najbardziej ogólnym sensie tragizm ( w moim rozumieniu) jest imanentną cechą polityczności.

autor: raff, data nadania: 2009-12-05 12:09:47, suma postów tego autora: 183

Rzekłeś, anarcho...

ty z każdej jaskini byłbyś wyrzucony... i rozdeptałyby cię mamuty. Nie zdążyłbyś skrzesać ognia, poszukać innej jaskini, nazbierać jagód...
Ale... w jaskinii rządzonej przeze mnie pilnowałbyś ognia, bawił dzieci i umarł jak człowiek, jaskiniowy co prawda. I spaliłabym cię, a nie zostawiła sępom na rozszarpanie...
W Polsce rządzą mamuty... głupie, oszalałe, dzikie... myślące tylko o sobie i swoich kałdunach...
Twój nick pasuje do ciebie jak do mnie tytuł Miss Mokrego Podkoszulka. Anarcha to ktoś kto nie zgadza się z zastanym porządkiem, demoluje go, by dać innym do zrozumienia, że coś z syfem trzeba zrobić. Ty konserwujesz jaskinię...
.
Adremie, niestety...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-05 12:14:20, suma postów tego autora: 5956

raff... my się chyba nie porozumiemy,

bo kiedy czytam... tym większa KONKURENCJA w dostępie do USŁUG...
to mnie się zapala czerwona lampka. W OPIECE nad bezbronyymi wykluczam bowiem KONKURENCJĘ. Te słowa ja zastępuję POWINNOŚCIĄ.
Jesteś skażony przez SYSTEM, raff... przykro mi. Mamuty Cię kopnęły...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-05 12:31:32, suma postów tego autora: 5956

hyjdla

mówiąc o konkurencji, odnosiłem ją do akurat nie bezdomnych tylko o tych którzy pozostają w systemie ubezpieczenia zdrowotnego.W sytuacji gdy pulę środków na to się ogranicza, to szansa na szybkie uzyskanie świadczenia( a czasami w ogóle jego otrzymanie) maleje.
Poza tym ja nie mówiłem czy się na to godzę czy nie, tylko że po prostu ona obecnie występuje.
Powinność jest realizowana przede wszystkim w granicach na jakie pozwalają dostępne lekarzom fundusze ( których wielkość oraz sposób rozmieszczenia można oczywiście kształtować). Oczywiście można liczyć że lekarze będą część usług wykonywało tylko na gruncie misji, a nie odpłatnie.Tak się na szczęście w niektórych miejscach dzieje.Ale nie zgłosiłbym tego jako uniwersalnego postulatu do lekarzy aby w ten sposób wszyscy działali. Bo nie można wymagać,ani oczekiwać od innych poświęcenia. Ani nie wierzę też, żeby to się mogło udać w makrospołecznej skali.

autor: raff, data nadania: 2009-12-05 12:52:28, suma postów tego autora: 183

Ty opisujesz zastaną jaskinię, raff....

ja pamiętam tę moją, gdzie byłam BEZPIECZNA.
Ty chcesz naprawiać syf, a powinieneś ten syf karczować...
Twój artykuł jest cieniutki, Twoje chcenia też...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-12-05 14:20:32, suma postów tego autora: 5956

raff

Kpisz Waćpan czy o drogę pytasz ?

Dlaczego stawiasz kwestię wielkości środków na ochronę zdrowia jako tabu ?
Pula zamknięta, chcesz w ten sposób wykazać, że wskutek zaboru środków przez osoby spoza kręgu uprawnionych inne osoby ponoszą stratę na zdrowiu ?

Uważasz że żyjemy w kraju o źle zorganizowanym systemie ?
Zgoda,
ale nie musimy traktować tego jak coś nienaruszalnego i świętego.
Wydatki na zdrowie w uzasadnionych przypadkach można i trzeba przekroczyć, a my jesteśmy od tego żeby za to zapłacić.
Nikt nie jest w stanie zaplanować ile osób ma zachorować i jakie z tego wynikną koszty.
Dzisiejsza polityka finansowania służby zdrowia w Polsce jest zgubna w skutkach i pożałowania godna. Można się tylko domyślać jakie jej przyświecają cele.

Czy uważasz, że część ludzi z tytułu swojej obecnej określonej sytuacji życiowej powinna być pozbawiona dostępu do opieki medycznej w zakresie podstawowym, bo o taki przecież w przypadkach p. dr. Ilony chodzi ?

Pani doktor uczyniła tylko to co powinien zabezpieczyć system
wyręczając go nieodpłatnie. Powinna za to otrzymać od rządu podziękowanie.

autor: Adrem63, data nadania: 2009-12-05 15:52:04, suma postów tego autora: 2307

raff

tragizm jest zawsze udziałem słabszych. Polityczność to może raczej tragikomedia.
Tragizm dzisiejszej polityki jeśli o takim mówić polega na impotencji władzy i tu są elementy komedii, ale nie po stronie słabszych.

autor: Adrem63, data nadania: 2009-12-05 16:02:43, suma postów tego autora: 2307

Panie Raf

Tę pozorną sprzeczność pomiędzy uprawnieniem do opieki zdrowotnej formalnej i moralnej, można łatwo usunąć, gdyby ustawodawca wcześniej( bo podobno teraz już ta droga istnieje) przewidział, że składki ubezpieczeniowe na ludzi bezdomnych, bez pracy i tzw. niezaradnych, opłacają GMINY.
To jest rozwiązanie cywilizowane i nie narusza litery prawa.
Zresztą Sąd to prawo moralne uznał, stwierdzając w wyroku, że lekarka dopuściła się czynu "mało szkodliwego społecznie".

autor: tarak, data nadania: 2009-12-05 20:21:57, suma postów tego autora: 3253

PT PT Niecudzie i West'cie - jest takie przysłowie indiańskie:

"Nie osądzaj nikogo dopóki nie przechodzisz całego dnia w jego mokasynach". To wam dedykuję. Natomiast polski system medyczny... no cóż, jak wiadomo M. Moore nakręcił o sytuacji "uesańskiego" systemu film "Sicko", zresztą już ponad 10 lat wcześniej inni Jankesi orzekli, że tameczna służba zdrowia jest w stanie zapaści. Komemnując to ostatnie polski dziennikarz zauważył: "retoryczne jest więc pytanie - w jaki sposób określić polską służbę zdrowia".

autor: szczupak, data nadania: 2009-12-06 01:29:20, suma postów tego autora: 3747

hyjdla

no dobrze, to w takim razie jak ma funkcjonować służba zdrowia w Twojej BEZPIECZNEJ jaskini? I jak do tego stanu dojść będąc tu gdzie obecnie jesteśmy jako społeczeństwo?
Skoro zarzucasz mi, że proponuję(choć ja je tylko rozważam) rozwiązania szwedzkie, które są w naszych warunkach nierealne.
pozdrawiam

autor: raff, data nadania: 2009-12-06 12:32:44, suma postów tego autora: 183

adrem63

nie powiedziałem że pulę środków na służbę należy traktować jako tabu.W komentarzu zaznaczyłem, że jej wielkość można kształtować i zmieniać rozlokowanie pieniędzy wewnątrz systemu, a także można go uszczelniać.

Nie napisałem, że musimy traktować status quo jako święty i nienaruszalny.W arytule przecież snułem dywagacje na temat potencjalnych kierunków zmian.

dr Kienieczna nie do końca zrobiła to nieodpłatnie. Nieodpłatnie tylko w tym sensie, że sama nie czerpała z tego profitów. Odpłatnie natomiast dlatego, że NFZ stracił część posiadanych środków, które były tam zgromadzone ze składek ubezpieczonych. System więc zapłacił.

autor: raff, data nadania: 2009-12-06 12:40:51, suma postów tego autora: 183

Panie Tarak

Zgadzam się z Panem. Ja zresztą to w artykule sugerowałem- żeby można nałożyć na gminę w ramach zobowiązań z zakresu pomocy społecznej obowiązek zapewnienia opieki zdrowotnej, na przykład w postaci opłacania składek za tych ludzi.Jednocześnie warto by pomyśleć o dofinansowaniu gmin w tym celu.
Jeśli chodzi o ludzi bez pracy, to o ile są zarejestrowani jako bezrobotni w powiatowych urzędach pracy, już teraz odprowadza się za nich składkę na ubezpieczenie zdrowotne.

autor: raff, data nadania: 2009-12-06 12:51:02, suma postów tego autora: 183

Stanę w obronie tekstu

autor zwrócił uwagę na ważny problem - choć działania Rysiek-Koniecznej były szlachetne i zasługują na poparcie w jej konkretnej sytuacji, na dłuższą metę przyjęcie tego jako "prawa powszechnego" byłoby katastrofą dla systemu ubezpieczeń zdrowotnych. To wina systemu i reformatołów, a nie Pani Doktor, ale na zmianie systemowej powinniśmy się wobec tego skupić - tak, by następne Judymowe nie musiały mieć już z tego tytułu kłopotów.

Osobiście optowałbym za oparciem systemu finansowania leczenia na przychodach z podatków, tak by uniknąć ciągłego podnoszenia składki na marnotrawione przez NFZ-owskich menedżerów z niebożej łaski z jednej strony i niemożności świadczenia usług niezarejestrowanym w systemie chorym z drugiej. Wariant brytyjski zaowocował niesamowitym rozrostem biurokracji i marnotrawstwa zarówno w publicznych, jak i prywatnych funduszach, przez co część pacjentów woli już zapłacić do leczenia w prywatnych placówkach, o ile oczywiście ich na to stać.

Opcja, o której mówimy, wymagałaby podniesienia podatków (najlepiej: trzeci próg PIT, obrotowy zamiast VAT i powrót do podatku spadkowego i rozbudowa systemu podatków od majątku) i większej przejrzystości w NFZ.


Oczywiście powinien być to wstęp do jakiejś poważniejszej dyskusji, a nie oskarżanie autora o to, że chce coś zmieniać zamiast "obalać" czy "karczować" (ciekawe, jak zdaniem krytyków tekstu miałoby to karczowanie i obalanie wyglądać w odniesieniu do finansowania świadczeń służby zdrowia - przez likwidację?), wywody o fałszerstwach (fałszywym ausweisem posługiwali się konspiratorzy za okupacji i nie stanowi to oskarżenia, tylko opis stanu faktycznego) i tragedii (autor posłużył się prawidłowo źródłowym znaczeniem tego terminu znanym z tragedii greckiej, a nie potocznym na oznaczenie "czegoś złego"). Choć zgodzę się z Adrem63, że tragedia to domena ludzi, warstw, grup, klas w danym momencie słabych. Teraz idzie o to, aby słabe być przestały i - z własnego nadania - swoje wywalczyły.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-12-06 16:02:31, suma postów tego autora: 4409

Michał, problemem Polski nie jest służba zdrowia, jaka by ona nie była

Problemem Polski jest zbyt wolny rozwój. Zamiast kombinować jak by tu jeszcze podnieść podatki, trzeba się zastanowić jak osiągnąć tempo wzrostu Chin, na przykład. Żeby za dziesięć, dwadzieścia lat było co dzielić. Bo na razie "jest co" wyłącznie w porównaniu z przedwojenną czy socjalistyczną biedą.
Nikomu na tym specjalnie nie zależy, bo wielki biznes i tak dobrze zarabia w naszym oligopolistyczno-oligarchicznym systemie, a lewica koncentruje się (zresztą w marzeniach głownie) na próbach wyrwania paru ochłapów.

autor: west, data nadania: 2009-12-06 17:20:26, suma postów tego autora: 6710

Samowola jednostek...

w życiu społecznym jest zawsze dla społeczeństwa groźna. Jednakże system, który ją moralnie usprawiedliwia, bo do niej zmusza, jest niewątpliwie groźniejszy. Dlatego orzeczenie sądu umarzające postępowanie wobec pani Doktór przyjąłem z uznaniem.

autor: steff, data nadania: 2009-12-06 20:17:33, suma postów tego autora: 6626

ciekawe, że nikt nie uważa za okradanie siebie działania firm farmaceutycznych

które produkcja rzeczonej aspiryny kosztuje ułamek grosza, a którą to aspirynę kupuje się złotówka za sztukę,bo tańszej nie ma. Taki rozbój można rozumieć? Takie działanie można usprawiedliwić? Takiego postępowania nie należy osadzać?

Natomiast Człowieka Wielkiego Duchem stawiać przed sądem i czyn bohaterski nazywać czynem "mało szkodliwym społecznie"? Humanitarne działanie jest "mało szkodliwe społecznie"? Ratowanie życia ludzkiego jest "mało szkodliwe społecznie"?

A zbójeckie działanie firm farmaceutycznych BARDZO SZKODLIWE SPOŁECZNIE nazywać można działaniem zgodnym z prawem?

Czyżby mózgi ludzkie zostały do tego stopnia ogłupione, że możliwe jest takie całkowite odwrócenie wartości?

autor: nana, data nadania: 2009-12-06 21:11:09, suma postów tego autora: 4653

raff

Twój artykuł znajduję w porządku, chodzi raczej o niektóre komentarze do komentarzy.
Do polemiki skłoniło mnie oskarżenie p doktor Ilony o odebranie niektórym możliwości leczenia:
> Na tym polega dodatkowy tragizm tej sytuacji,
> że bezpośrednio dając jednym ubogim Pani Doktor, pośrednio
> odebrała innym ubogim.
To twierdzenie jest słuszne tylko w jednym przypadku, gdy pula jest stała i nie można jej zmienić, a to jest już czysto teoretyczne założenie, dla mnie wydało się podejrzane.

Ja wiem, że leczenie nie odbywa się bezkosztowo, miałem właśnie na uwadze tylko społeczną działalność p. doktor.
Przy okazji:
> NFZ stracił część posiadanych środków, które były tam zgromadzone ze
> składek ubezpieczonych.
NFZ to nie tylko składki ubezpieczonych, fundusz uzupełniany jest środkami z budżetu państwa.

Być może chciałeś tylko *włożyć kij w mrowisko* i zobaczyć jaki będzie efekt, no to zobaczyłeś.

autor: Adrem63, data nadania: 2009-12-06 21:33:08, suma postów tego autora: 2307

nana,

doskonale ujęłaś ten aspekt odwrócenia wartości. W systemie w którym teraz żyjemy wartością jest kapitał i jego reprodukcja.
Człowiek staje się towarem i narzędziem służącym tamtej wartości.
Taka staje się *liberalno demokratyczna* rzeczywistość choć liberałowie mają pełne gęby humanizmu, a ludzie nie są jeszcze świadomi co się wokół nich dzieje.

autor: Adrem63, data nadania: 2009-12-07 10:20:09, suma postów tego autora: 2307

dziękuję za komentarze

wszystkim, którzy się wypowiedzieli.

@ Michał: dziękuję za obronę, ujęłeś bardziej konkretnie i lapidarnie to co było zamysłem mojego artykułu.

@ adrem63: napisałem tekst nie tyle, żeby włożyć kij w mrowisko, ile dlatego, że sprawa i jej skompliwanie ( etyczne i praktyczne) poruszyło mnie.Sam nie wiem do końca co w tej sprawie byłoby najlepsze i dlatego poddałem to pod dyskusję.
Nie zawiodłem się co do niej.Wiele ciekawych wątków się pojawiło których pierwotnie nie uwzględniłem( jak wątek koncernów farmaceutycznych, czy oparcie dyskusji na przysiędze Hipokratesa).

Zatem jeszcze raz dziękuję wszystkim dyskutującym.Mam nadzieję - do następnego razu!

autor: raff, data nadania: 2009-12-07 10:42:32, suma postów tego autora: 183

Cóż ......................?

Myślę, że można by oszacować niezbędne wydatki na SŁUŻBĘ ZDROWIA podkreślam SŁUŻBĘ a nie biznes.

Myślę, że działania PO są przejrzyste ......tak zadłużyć służbę zdrowia przez niedoszacowanie potrzebnych wydatków
by kiedyś może niedługo sprywatyzować ją za grosze.


Najlepiej oczywiście najbardziej zasłużonym działaczom
należy sie ten torcik smakowity biznes na SŁUŻBIE ZDROWIA.
Kochani są to olbrzymie pieniądze wręcz kolosalne gdzie operacja kosztuje kilkadziesiąt tysięcy $.

Mój kolega lewicowiec uważa: w tym kraju już wszystko zasadniczo sprzedano została tylko EDUKACJA i SŁUŻBA ZDROWIA.

jacekx naiwny socjalista
PS.
Może jeszcze został do sprzedania WAWEL ale chyba jest już on Kościelny :), :).

 

autor: jacekx, data nadania: 2009-12-09 19:15:22, suma postów tego autora: 3088

Dodaj komentarz