Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Brazylia: Protest przeciwko budowie elektrowni wodnej

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

tak to z zielonymi

najpierw zatrzymają budowę elektrowni atomowej krzycząc ze lepsze są wodne, wiatrowe i węglowe. A jak zaczyna sie budowa którejść z tych "ekologicznych", to okazuje sie że one także nie są ekologiczne.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 12:37:36, suma postów tego autora: 2714

Tak, tak to jest, "dobrodzieju".

Wodna a wodna to jest różnica. A ty byś chciał z rozdzielnika.

autor: zielona, data nadania: 2010-04-13 13:08:10, suma postów tego autora: 861

ach oczywiście

Wodna a wodna to różnica. Ta pierwsza jest ok, "zielona" i dobra dla środowiska, a przy tym ekonomiczna, ale o niej sie mówi tylko jak sie protestuje przeciw elektrowni atomowej.
Ta druga jest już "be", niszczy środowisko i biednych ludzi a przy tym koszty pośrednie są tak duże że różnie potem z opłacalnością. Ale dziwnym trafem ta druga to jest zawsze ta budowana, nie ta pierwsza.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 13:18:07, suma postów tego autora: 2714

DP,

dedykuję ci dwie maksymy:

1) Nic nie jest proste (S. Lem, 1. zasada Ogólnej Teorii Wszystkiego:) )
2) Myślenie ma wielką przyszłość (źródła nie pamiętam).

A myślenie oznacza także: ważenie skutków. Co jest nieproste:) Co do mnie, to wolałabym tych Indian nie wyrzucać i nie zalewać ich siedzib. Poszukałabym innych rozwiązań. Z pewnością istnieją.

autor: zielona, data nadania: 2010-04-13 13:37:09, suma postów tego autora: 861

Dobrodzieju

Tu nie chodzi o formę elektrowni, ale sposób wywłaszczania ludzi mieszkających na terenach, które ona ma objąć. Indianie pozbawieni naturalnego siedliska zamieniają się w zapity margines społeczny.

Roślinami by się nie przejmował, bo wielkiej masy elektrownia nie pochłonie. Problemem jest wycinka pod rolnictwo.

Problem największy to chora kampania przeciw CO2 i tutaj powinny protestować gwiazdy. Ale gwiazdy protestują tam gdzie po tyłku nie oberwą, a temat jest niekontrowersyjny. Tak im pewnie radzą menadzerowie.

autor: Panek, data nadania: 2010-04-13 15:02:36, suma postów tego autora: 896

szkoda tylko że wasze ważenie skutków

nigdy nie trzyma żadnej logiki, wagi skutków zmieniają sie w zależności od tego czy protestujecie przeciw atomowi czy elektrowni wodnej

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 15:39:49, suma postów tego autora: 2714

Panek

"Tu nie chodzi o formę elektrowni, "

forma elektrowni dyktuje skutki uboczne, np: wysiedlanie ludnosci i zalewnie terenów.

Jak trzeba oportestować elktrownie atomową, to jest to najgorszy możliwy wybór, bo każda inna elektrownia jest super-cacy, ale jak faktycznie buduje sie elektrownie wodną, to nagle zieloni zaczynają dostrzegać takze problemy jakie sie wiażą z taką elektrownią.

" Indianie pozbawieni naturalnego siedliska zamieniają się w zapity margines społeczny"

To dość rasistowskie stwierdzenie. Powiedziałbyś to samo o np: Aborygenach w Australii, że to "zapity margines społeczny"?

"Roślinami by się nie przejmował, "

Ty sie nie przejmujesz, zieloni już tak.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 15:45:09, suma postów tego autora: 2714

./..

Bry. Dzieju.
Jeśli nie potrafisz odróżnić pracowników (hipermarketów) od robotników, to daj sobie spokój z dumaniem nad energetyką, bo tylko migreny się nabawisz (-:

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-04-13 16:03:51, suma postów tego autora: 3566

mis

o jakich znowu robotnikach piszesz????

Poza tym fajnie ze jak zwykle merytorycznie odniosłeś sie do tego co napisałem.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 16:55:55, suma postów tego autora: 2714

Dobrodzieju,

może chodzi o to, żeby nie upierać się przy obiektach-gigantach, nawet jeśli skądinąd byłyby słuszne? Każda wielka inwestycja zaburza i przyrodę, i środowisko ludzkie. A szkopuł jest taki, że liczy się i jedno, i drugie. Nie znam sytuacji Brazylii, ale generalnie 10 średnich czy 100 małych elektrowni może dać taką samą moc jak jedna wielka. Nie mówiąc już o ew. potencjale oszczędności.

A w zapity margines społeczny może się zmienić każda grupa etniczna, którą nagle pozbawiono korzeni i miejsca do życia. Nawiasem mówiąc, właśnie ze względu na siedliska Aborygenów stoi pod znakiem zapytania eksploatacja australijskich złóż uranu. I słusznie, że stoi.

autor: zielona, data nadania: 2010-04-13 18:18:40, suma postów tego autora: 861

./..

Oj, panie dzieju, zapomniałeś już jak ze stwierdzenia, że pracowników (w tamtym konkretnym przypadku pracowników hipermarketu, wiadomo jakiego szczebla) może nie być stać na internet, wydedukowałeś, że robotnicy nie mają prawa go posiadać? Ba, nawet rozmówczyni usiłowałeś swoje osobliwe wnioski narzucić, że i ona wraz z mężem jego mieć nie może, bo... pracowników hipermarketów nie stać ;-))) Jak to wtedy przeczytałem, skojarzył mi się motyw z "Misia", gdy Paluch tłumaczył co to jest tradycja:

"To jest tak, że jeżeliby nam ktuś, na przykład, rozumiesz, porwał naszą furę i by go złapaly to nam muszą oddać samolot, rozumiesz? To jest właśnie tradycja. Że nam muszą oddać!"

Z kolei cały ten absurd z Tobą w roli głównej przypomniał mi się podczas czytania tego wątku. Niby jak miałbyś różnicować i dostrzec, że diabeł tkwi w szczegółach, skoro masz skłonność do niczym nieuzasadnionego generalizowania? ;-)

Nio, to teraz masz "merytorycznie", więc powinno być "fajnie" (-:

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-04-13 18:38:35, suma postów tego autora: 3566

zielona

to teraz chodzi o wielkość a nie o rodzaj? Myślałem że mówimy o rodzajach elektrowni.

"A w zapity margines społeczny może się zmienić każda grupa etniczna, którą nagle pozbawiono korzeni i miejsca do życia. '

Ok, o której grupie społecznej powiesz ze są zapitym marginesem społecznym?

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 19:08:27, suma postów tego autora: 2714

Dobrodziej:

>to teraz chodzi o wielkość a nie o rodzaj? Myślałem że mówimy o rodzajach elektrowni.<

Główny artykuł, z konieczności ogólnikowy, nie podejmuje wprost kwestii wielkości obiektu, ale to przecież jasne, że mała elektrownia wodna zaburza środowisko - i przyrodnicze, i ludzkie - znacznie mniej niż duża. Dlatego nie można z rozdzielnika: wszystko co wodne - zawsze i wszędzie cacy. Jak powiedział Miś - diabeł tkwi w szczegółach.

>Ok, o której grupie społecznej powiesz ze są zapitym marginesem społecznym?<

Przecież i ja, i Miś mówimy na razie o MOŻLIWOŚCI, że tak się stanie z ludźmi wykorzenionymi, a tym samym pozbawionymi tożsamości. Konkretne przykłady podobnej degradacji? Choćby niektóre małe północnoazjatyckie narody dawnego ZSRR. Przypominam sobie reportaż (nie badania naukowe) na ten temat. Tam zresztą utrata tożsamości dokonała się nie na skutek przesiedlenia, tylko braku społecznej przestrzeni do kultywowania tradycyjnego sposobu życia. Ale skutek jest taki właśnie: powszechne pijaństwo.

autor: zielona, data nadania: 2010-04-13 20:36:25, suma postów tego autora: 861

A powszechne pijaństwo Polaków, Rosjan czy Anglików

z jakimi wysiedleniami ma związek?

autor: west, data nadania: 2010-04-13 22:43:26, suma postów tego autora: 6709

./..

Anunaków z Nibiru, drogi Westmanie.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-04-13 23:07:30, suma postów tego autora: 3566

oj misiu misiu

Trzeba było od razu powiedzieć że chcesz sie czepiać szczegółów a nie dyskutować. Tyle ze tym razem ci nie wyszło.

Co do tamtej dyskusji z tego co hyjdla napiasała nie wynika jednoznacznie ze chodziło jej tylko i wyłacznie o pracodawców-supermarkety:

"Nie wpadł na to Złodziej Zdzierca, że pracowników zwyczajnie nie stać nie tylko na internet, ale nawet na komputer, bo kumple Krwiopijce nie płacą nawet na odtworzenie sił biologicznych?'

Z formalnego punktu widzenia opisana grupa pracodawców którzy jakimś magicznym cudem wyciągają więcej energii z pracowników niż oni mogą pozyskać może być szersza niż supermarkety, i równie dobrze dotyczyć wszystkich pracodawców (krwiopijców, lol).

A jeśli wziać pod uwagę inne komentarze hyjdli już jasno wynika, że to samo przekonanie ma o innych pracodawcach, już wcześniej lamentowała że pracodawcy nie płacą wystarczająco dla "odtwarzania sił biololgicznych", bynajmniej nie odnosząc sie tylko do pracowników supermarketów.

Co prawda mogłeś tego nie wiedzieć, bo rozumiem że nie każdy czyta komentarze hyjdli. Ale nawet jeśli tak, to:

"Ba, nawet rozmówczyni usiłowałeś swoje osobliwe wnioski narzucić"

Widzisz, najwyraźniej rozmówczyni jednak też sadziła że odnosimy sie do ogółu wszystkich pracodawców, wszak mogła po prostu odpisać że ani ona ani jej mąż nie pracują w supermarkecie, więc moje pytanie jest bez sensu. Zamiast potem wić sie jak wąż z wymijającymi niby-odpowiedziami

Wiesz, czasem żeby coś zrozumieć trzeba mieć trochę szerszą perspektywę, a nie doszukiwać sie w szczegółach diabła w postaci źle postawionego przecinka.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 23:40:44, suma postów tego autora: 2714

zielona

"mała elektrownia wodna zaburza środowisko - i przyrodnicze, i ludzkie - znacznie mniej niż duża'

Ale jest mniej opłacalne, wiec jak ktos bedzie chciał zrobić 10 minejszych elektrowni, to już aktywisci broniący 10 mniejszych ekosystemów mają argument i zaczną twierdzić ze w sumie to senesowniej byłoby zorbic wiatrowe, bo po co niszczyć 10 eoksystemów, do tego tak drogo. A potem oprotestuje sie te wiatrowe ze zabijaą ptaki, kury sie nie niosą, a mleko przez nie kwaśnieje, czy coś innego. I tak dalej aż do skutku.


"Choćby niektóre małe północnoazjatyckie narody dawnego ZSRR. '

No dobra, czyli tacy Czukcze to zapijaczony margines społeczeństwa rosyjskiego, tak? Chce mieć pewnośc że o tym mówimy.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-13 23:43:19, suma postów tego autora: 2714

Panie Dobrodzieju,

po co tak długo i takim społecznym kosztem testować najkorzystniejsze rozwiązanie?:) Proponuję od razu zrobić rzetelną debatę: czy i jakie istnieją alternatywy dla proponowanej megaelektrowni. Połączoną z rzetelnymi konsultacjami społecznymi. Po czym wybrać rozwiązanie, które przynosi stosunkowo najmniej szkód. (Bo że jakakolwiek działalność homo sapiens może w ogóle szkód nie przynosić, to niestety utopia.)

Nawiasem mówiąc, nic mi nie wiadomo, żeby 10 małych elektrowni kosztowało drożej niż 1 duża o tej samej mocy. Zwłaszcza jak policzyć również KOSZTY ZEWNĘTRZNE, to jest np. koszty przesiedlenia, jego bliższych i dalszych skutków czy zagłady bioróżnorodności.

Nie pamiętam, czy w reportażu była mowa o Czukczach. Raczej nie, ale musiałabym sprawdzić, a na to nie mam teraz czasu. Ale to bez większego znaczenia. Usiłujesz mi wmówić, że wyraziłam się lekceważąco czy pogardliwie o jakiejś grupie etnicznej, a to nieprawda. Razem z Pankiem wskazaliśmy po prostu na możliwy w tym przypadku mechanizm społecznej degradacji, którego w miarę możliwości należy uniknąć. I tyle.

autor: zielona, data nadania: 2010-04-14 12:48:05, suma postów tego autora: 861

zielona

"Proponuję od razu zrobić rzetelną debatę: czy i jakie istnieją alternatywy dla proponowanej megaelektrowni. "

Tyle że nie da sie zrobić rzetelnej debaty, jesli jedna ze stron nie jest w stanie przyjąć żadnego kompromisu, tylko po kolei oprotestowuje każdą propozycję. Przy okazji jako kontrpropozycje podając rozwiązania oprotestowane wcześniej.

"Usiłujesz mi wmówić, że wyraziłam się lekceważąco czy pogardliwie o jakiejś grupie etnicznej, a to nieprawda'"

Nic nie usiłuje, albo sie wyraziłaś albo żartowałaś. Albo uważasz że są zapijaczonym marginesem, albo nie.To troche złośliwe z mojej strony że tak wymuszam konsekwencje, ale cóż, nie lubie politycznej poprawności.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-14 19:22:18, suma postów tego autora: 2714

...

Protest dla protestu to mit, który powtarzasz, całkowicie ignorując meritum zagadnienia. Najwyraźniej go po prostu nie rozumiesz, o czym świadczy zdumienie, że między wielką a małą elektrownią są jakieś różnice. To zresztą nic złego nie wiedzieć, źle jest wtedy, kiedy nie wiedząc, próbuje się występować w roli wiedzącego.
Debaty (i - co ważne - społecznych konsultacji) nie da się zrobić przede wszystkim wtedy, kiedy się nie próbuje.

A co Indian, Czukczów, Aborygenów itd., to nie jesteś złośliwy, tylko bezsensownie upierdliwy. Nawet bym ci się przyznała do tej poprawności politycznej, bo czemu nie? - ale po rzetelnym zastanowieniu zrozumiałam, że nie chodzi mi o polityczną poprawność, tylko o precyzję wypowiedzi. Prześledź ten wątek od początku, to może zobaczysz. A może i nie...

autor: zielona, data nadania: 2010-04-15 10:57:50, suma postów tego autora: 861

Dodaj komentarz