Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
tekście tym uderza ignorancki ahistoryzm.
Żonglując wyrwanymi z kontekstu cytatami, można przedstawić jako antysemitów nawet takich znanych niemieckich Żydow, jak Marks czy Wagner. Tym bardziej, że pierwszy z nich pisał o "likwidacji żydostwa".
Rzekomy "antysemityzm" nie przeszkadzał Antoniemu Langemu we współpracy z wydawcą Bernardem Polonieckim czy redaktorem Ortwinem (obydwaj pochodzenia żydowskiego).
Po prostu w literaturze sprzed roku 1933 - a tym bardziej 1914 - bez skrępowania używano takich pojęć jak "rasa". Nie unikano też czasem ryzykownych określeń wartosciujących.
Nikomu bowiem nie mieściło się w głowie, że do jakichś realnych działań przeciw "rasie" żydowskiej mogłoby dojść.
Za poglądy czy hasła antysemickie rozliczajmy ludzi wypowiadających się obecnie tj.po Holocauście. Na przykład - ekstremistów goszystowskich, którzy mówią o Żydach z Izraela w języku - powiedzmy ostrożnie - dość ryzykownym i narzucającym wręcz określone skojarzenia historyczne.
Bo inaczej dojdziemy do absurdu, zgodnie z którym za antysemitów uznamy Otto Weiningera, a może nawet... Barucha Spinozę.
propaganda stalinowskiej PRL nie porównywała Dmowskiego do hitlerowców.
Wiadomo jednak, że epigoni (np. z dotowanej przez SLD polskiej edycji Le Monde Diplomatique) wyolbrzymiają i uskrajniają cechy pionierów.
Lewica powinna raz na zawsze wyleczyć się ze swych anty-endeckich obsesji.
Nie mogę w to uwierzyć, że pod tak interesującym tekstem, który czarno na białym przypomina przerażające fantazje tych prawicowych szaleńców, wszystkie trzy komentarze są tak pomylone.
Wyliczanki, kto miał żydowskie pochodzenie? Zgroza.Zgroza. Lewica wzywana do leczenia się z "antyendeckich obsesji"? Zgroza.
Tekstów, które obnażają prawdę o Dmowskim i jego występkach powinno być jak najwięcej. Być może wówczas Pospieszalski czy inny Ziemkiewicz nie mogiby już bezkarnie i bezczelnie bronić jego samego i jego faszystowskiej zgraji na antenie telewizji publicznej czy jakiegokolwiek innego medium.
Brawo autor książki, brawo Zgliczyński!
Nazwanie Romana Dmowskiego hitlerowcem świadczy albo o kompletnej ignorancji, niewiedzy i ciemnocie, albo o kompletnej hipokryzji i zakłamaniu. Akurat bowiem przedwojenny polski ruch narodowy, zwłaszcza w okresie największego ideologicznego wpływu nań Romana Dmowskiego, stanowił coś wręcz przeciwnego niemieckiemu hitleryzmowi.
Swoją drogą interesujące, jak człowieka będącego twórcą polskiego ruchu narodowego każe się nam Polakom od 20 lat nienawidzić. To chyba jedyny taki przypadek w skali świata. Czy dajmy na to Litwini albo Słowacy nienawidzą swych budzicieli narodowych? A Niemcy, Włosi lub Węgrzy tych, którzy doprowadzili te narody do wielkości?
Niech się teraz narodowcy martwią co ze swoim "bohaterem" zrobić.
W tym kraju nie trzeba żadnej przemocy dyskursu, żeby ośmieszyć prawicę. Ona sama to robi - wystarczy pozwolić jej głosić swoje hasła.
Bury czy w przypadku Słowacji nasz na myśli księdza Tiso?
Dawno tu nie zaglądałem... Ponieważ dla mego pokolenia przedwojenny antysemityzm w Polsce nie jest abstrakcyjnym pojęciem, lecz czymś bardzo realnym, byłem ogromnie ciekawy, jak młoda, polska lewica widzi tę postać. Miał Dmowski szczególne "szczęście": Jego zasługi dla bytu niepodległego Polski jakoś się w pamięci narodowej utrwaliły, a jego antyżydowskie obsesje - nie. Ciekawe i ważne informacje o tych obsesjach przesłonił jednak fakt, że ZREALIZOWALI je ZA POLSKĄ PRAWICĘ hitlerowcy, zresztą z niemałą pomocą bardzo, ale to bardzo rodowitych Polaków.
I oto nasz Niezawodny: Cztery Litery już się aż tak wykształcił, że umie napisać "ignorancki ahistoryzm", nazwać znanego geniusza muzyki i głupawego antysemitę Wagnera Żydem, wypomnieć Marksowi jego żydowskich dziadków i wogóle ruszyć w pole przeciw tym paskudnym lewicowcom, co chcą znaleźć jakiekolwiek plamki na przeczystych dziejach wybranego Narodu Polskiego. A w rzeczywistych dziejach Polski i Polaków, obok bohaterstwa powstańców warszawskich jest zbrodnia ich dowódców, obok wspaniałej Rady Pomocy Żydom są niezwykle wstrętne działania (rozkazy, decyzje polityczne etc.)wielu zakażonych antysemityzmem dowódców, purpuratów, polityków najwyższego szczebla. Obok plugastwa szmalcowników heroizm owych zakonnic i księży, którzy WBREW swoim zwierzchnikom ratowali dziesiątki, ba, chyba nawet dziesiątki tysięcy żydowskich dzieci. Polacy są tacy sami, jak każdy inny naród - mamy w swych dziejach bohaterów i zdrajców, myślicieli i idiotów, postacie piękne i bardzo brzydkie. A kto ich niema?
Za to takich Czterech Liter mamy w Polsce niewiele. No, i dobrze!
Czy PPP wyda uchwałę w obronie Dmowskiego? (mam na myśli m.in. pana Olszewskiego).
nie mówi nic nowego, stare prawackie brednie.Wyjdzie na to że lewak i goszysta -))) Marks był antysemitą a Dmowski był znanym przyjacielem Żydów.
Tekst z LMD bardzo ciekawy.
puddingu poznaje się w trakcie jedzenia, jak słusznie mówił Engels.
Ideologię Dmowskiego należy więc oceniać według jej skutków praktycznych.
Dmowski stworzył największą formację polityczną w Polsce. Ile zbrodni antysemickich popełnili jej działacze i sympatycy? Zero.
Stosunkowo marginalne na tle ówczesnej Europy (kontynentu Lenina, Dzierżyńskiego, Stalina, Jeżowa i Berii) antysemickie akcje ONR nie obciążają Dmowskiego, ponieważ ONR programowo odchodzl od dziedzictwa starej endecji.
Podczas okupacji Polski przez (narodowych) socjalistów niemieckich, endecy (a nawet niektórzy ONR-owcy) współtworzyli ruch oporu. Ratowali polskich Żydów przed Holocaustem, ryzykując życiem nie tylko swoim, lecz rownież ich rodzin.
porównania:
liderzy "partyzanckich" oddziałów GL i AL, Moczar i Korczyński, podczas II wojny światowej, szantażowali ukrywających się Żydów, wydawali ich Niemcom, a nawet zabijali. Obszerną dokumentację na ten temat zgromadzono w archiwum historii partii przy KC PZPR.
Funkcjonariusze PPR, PZPR i UB, działając w braterskim sojuszu z NKWD, w roku 1946 organizowali pogromy antysemickie, żeby obciążyć nimi niepodległościowe podziemie.
Reżim stalinowski uniemożliwiał polskim Żydom emigrowanie do Izraela. Dziesiątki ludzi zginęły podczas prób nielegalnego przekraczania granicy PRL.
Rządząca monopartia wykorzystywała propagandę antysemicką w swoich walkach frakcyjnych. W efekcie, już w roku 1956 dochodziło do przejawów agresji antysemickiej.
PZPR z rewelacjami o żydowskich wpływach w Polsce występowała rownież za granicą. W latach 60-tych XX wieku, agent Słuzby Bezpieczeństwa MSW, Witold Jedlicki, opublikował w paryskiej Kulturze "studium", w którym dzielił kierownictwo PZPR na frakcję plebejską (tzw. przez niego ("chamów") i "żydowską".
W marcu 1968 PZPR rozpętała antysemicką kampanię propagandową, która jej obserwatorów nasuwała uzasadnione skojarzenia z publicystyką pism osławionej partii niemieckiej, nazywajacej siebie "robotniczą" :Stuermera i Voelkischer Beobachter. Przeprowadzono też czystki w administracji, wojsku i szkolnictwie. Zastosowane podczas nich kryteria były uskrajnieniem paragrafów ustaw norymberskich. O ile narodowi socjaliści z Niemiec interesowali się tylko pochodzeniem przodków, to socjaliści "internacjonalistyczni" z Polski wymagali nadto metryki chrztu w Kościele katolickim.
Po sierpniu 1980, Służba Bezpieczeństwa (resortu kierowanego przez gen. Kiszczaka) poleciła swoim agentom w Solidarności posługiwanie się inwektywami antysemickimi wobec działaczy i doradców "S", ktorzy według niej byli Żydami (bo np. nie mieli metryki chrztu).
W stanie wojennym, propaganda reżimu Jaruzelskiego (czołowego żydożercy z roku 1968) twierdziła, że w Solidarności istniał "zdrowy, robotniczy, polski nurt", który został zmanipulowany przez doradców "żydowskich".
Kto zatem szerzył antysemityzm w Polsce? Kto jest odpowiedzialny za jego dzisiejszą obecność?
Dmowski, który zmarł przed II wojną światową?
Czy może do dzisiaj częstokroć czynni na scenie politycznej funkcjonariusze byłej PZPR?
czyżbyś się wstydził, że ojciec Karola Marksa, Heinrich, urodził się i wychował w gminie żydowskiej?
Że pochodzenia żydowskiego był naturalny ojciec Wagnera? W tym ostatnim wypadku, mniejsza zresztą o ciekawostki życiorysowe. W kontrowersyjnym ale ciekawym studium, Otto Weininger twierdził, że zwiazki Wagnera z kulturą żydowską dają się zauważyć również w jego twórczości muzycznej.
Potępiając uprzedzenia antysemickie, warto uważać na nie i w swoim myśleniu.
dostrzega antysemityzm w 1968, ale nie dostrzega go w rządach sanacji i wydarzeniach roku 1936, w wypowiedziach kleru, w klerykalnych publikacjach no i oczywiście w ruchu narodowym
podkreślanie "niemieccy (narodowi) socjaliści" to stary chwyt konio-liberałów od jkm.
wiadomo że NSDAP to mieszanka nacjonalizmu, korporacjonizmu oraz narodowego solidaryzmu który zapozyczyła od katolickich partii
od kogo A.H. ("18") nauczył się planowej eksterminacji dużych grup ludności?
Od solidarystów?
Czy od autorów i wykonawców planu przymusowej kolektywizacji rolnictwa, ktora pociągnęła za sobą (według oceny Stalina) śmierć 10 mln ludzi (według Grossmana i Conquesta liczba ta jest wyższa)?
Paula Johnsona czy "historyków" od Czarnej Księgi Komunizmu albo histoIPNowców a wyjdzie ci 100 mln.
ABCD jesteś prawicowym prowokiem, twoje wypowiedzi niczym nie zaskoczą ani nikogo na lewicy nie przekonają
czy Stalin, mówiąc Churchillowi o 10 mln ofiar przymusoej kolektywizacji, kłamał? Jeśli tak, to w jakim celu?
Dla niezorientowanych, na szczęście w komentarzach lewica.pl jest taki mały licznik przy nazwisku, który pokazuje aktywność forumowiczów. Jest taki jeden prawicowy pomyleniec, który - na chwilę obecną - ma na swoim koncie 15025 wpisów. Innymi słowy siedzi przed monitorem z wyświetloną lewica.pl cały boży dzień i klepie tu te podszyte prawicową nienawiścią głupstwa. Aż dziw bierze, że moderatorzy są takie cierpliwi wobec tego biednego maniaka.
Te 15 tysiecy to jedynie komentarze ktore przepuscil moderator.
tak z połowa komentarzy ABCD, nawet tych, z którymi się nie zgadzam, bije na głowę wpisy łebasków, którzy gotowi są zachwycić się byle bzdurką, jeśli tylko odpowiada ich dziecinnemu obrazowi świata i takiemu też poziomowi wiedzy.
Durango, co w tym przypadku nazywasz bzdura? Czy takze wg ciebie Dmowski nie byl antysemita?
publicysty "historycznego".
Z dość obszernej twórczości Dmowskiego zostało w artykule o nim skomentowane jedno zdanie (sic!).
Sorry, dalej przytoczono jeszcze dwa inne zdania.
Nie pochodzi ono ze źrodła oryginalnego, tylko z publikacji o Dmowskim. A skąd wiemy, że autor tej publikacji zacytował Dmowskiego rzetelnie?
Z kim Dmowski tą wypowiedzią dyskutował? W jakim kontekście? O tym ani słowa.
Tego, że Dmowski był "zawsze" (sic!) wrogiem demokracji ma dowodzić jeden krótki cytat (też z drugiej ręki).
Czy ND nie startowała systematycznie w wyborach do różnych parlamentów (rosyjskiego, niemieckiego, polskiego)? Czy nie prowadziła akcji pedagogicznej, przygotowującej gorzej wykształcone warstwy społeczne do świadomego udziału w
wyborach?
Czy oprócz przytaczanej tu publikacji nie ma innych źródeł wiedzy o Dmowskim?
Ambiwalentny co najmniej, a miejscami nawet pozytywny obraz Dmowskiego i ND zarysowali, na przykład, dwaj publicyści uważani często za lewicowych: A.Michnik (por. wspomnianego Rozmowę w cytadeli) i A.Walicki (por. liczne artykuły tegoż w Gazecie Wyborczej i Przeglądzie.
I z takim warsztatem "badawczym" autor powyższych uwag chce ferować wyroki, identyfikujące Dmowskiego z hitleryzmem!?
tracę nadziei, że PT Dyskutanci zaczną myśleć.
Czy jest sens operować ahistorycznymi epitetami, które maj odnosi się zarówno do Hitlera, jak Dmowskiego?
Czy dopuszczalne jest porównywanie polityka działającego w demokratycznej II RP (a wcześniej działającego na rzecz demokratyzacji stosunków społecznych W trzech zaborach) do dyktatora i ludobójcy Hitlera?
Jaka jest wartość poznawcza tego typu publicystyki?
Nie jest to publicystyka ani lewicowa, ani prawicowa, tylko tendencyjna, nierzeczowa i poniżej wszelkich kryteriów warsztatowych.
Niczegoś szczególnego nie odkrył. Gołym okiem widać, że rzeczony ABCD wyraźnie góruje intelektualnie nad większością tutejszych komentatorów. Odkryciem natomiast będzie zapewne dla ciebie to, że nie każdy ma ambicje (a także możliwości) bycia lepszym, bardziej elokwentnym, posiadać większą wiedzę czy umiejętność logicznego myślenia. Ktoś wspomniał tu kiedyś, że sprawiedliwa jest hierarchia społeczna oparta na intelekcie. Hm, ciekawe jakim prawem moralnym miałaby być ona lepsza od opartej np. na pochodzeniu czy zamożności.
był - i co z tego? Czy ja coś pisałem o braku antysemityzmu u Dmowskiego? Nie, pisałem jedynie o tym, że rozróżnienia, które wprowadza w swoich komentarzach ABCD (czym innym był antysemityzm Hitlera, czym innym antysemityzm Dmowskiego - inne źródła, inne zamiary, inne skutki) biją na głowę te szczeniackie zachwyty wyrażane pod adresem każdego byle g..., intelektualnego jeśli tylko jest ono "antyfaszystowskie".
nadużywanie terminu "faszyzm" i porównań do Hitlera, przynosi skutek odwrotny od zamierzonego - nie uczula, lecz znieczula. Bo jeśli ludzie słyszą na okrągło, że Hitler = Dmowski = Lepper = Bugaj ("lewe skrzydło nazizmu", jak napisał wspólnik autora bzdetów, które komentujemy), to myślą sobie, że chyba ten faszyzm nie taki straszny.
"Gołym okiem widać, że rzeczony ABCD wyraźnie góruje intelektualnie nad większością tutejszych komentatorów."
Bez przesady! Te hepeningi to takie górowanie? Jak już chcesz zobaczyć kogoś kto tu góruje góruje to przeczytaj Michała (nieobecnego), Angka Leu, lub samego siebie.
"[...]Nie szukajmy tajemnicy Żyda w jego religii, lecz szukajmy tajemnicy religii w rzeczywistym Żydzie.
Jaka jest świecka podstawa żydostwa? Praktyczna potrzeba, własna korzyść.
Jaki jest świecki kult Żyda? Handel. Jaki jest jego świecki bóg? Pieniądz.
Otóż właśnie! Emancypacja od handlu i od pieniądza, a zatem od praktycznego, rzeczywistego żydostwa byłaby autoemancypacją naszych czasów.
Taka organizacja społeczeństwa, która by usunęła przesłanki handlu, a więc i samą możliwość handlu, uniemożliwiłaby istnienie Żyda. Jego świadomość religijna rozwiałaby się jak mdłe opary w atmosferze prawdziwego życia społecznego. Z drugiej zaś strony, jeżeli Żyd uznaje nicość tej swojej praktycznej istoty i pracuje nad jej usunięciem, to wychodzi on poza ramy swego dotychczasowego rozwoju, współdziała w pracy nad emancypacją człowieka w ogóle i zwalcza skrajny praktyczny wyraz ludzkiej autoalienacji.
Przez żydostwo rozumiemy więc pewien powszechny współczesny element antyspołeczny, który osiągnął swą obecną skrajną postać przez rozwój historyczny, do którego Żydzi, w tym sensie ujemnym, gorliwie się przyczynili; w tej obecnej zaś skrajnej postaci element ten musi nieuchronnie ulec likwidacji.
Emancypacja Żydów jest więc w swym ostatecznym znaczeniu emancypacją ludzkości od żydostwa.[...]"
z:
"W kwestii żydowskiej" Karol Marks
Durango dziękuję za odpowiedz, zgadzam sie z toba. Co nie zmienia faktu iz antysemityzm z Polsce byl i jest, i uwazam ze nalezy z nim walczyć. Oczywiście nie na zasadzie "Blumsztajnem w Ziemkiewicza".
Dzięki Getzz :) Ja jednak z pewnością tak na siebie nie patrzę, znam swoje ograniczenia, a poza tym to całe "komentowanie" traktuję jako swego rodzaju rozrywkę.
ABCD i Angka Leu (nie wiem, Michał może też) mają tytułu dr nauk humanistycznych, co do pewnego poziomu jednak obliguje (mimo oczywiście poważnej dewaluacji tych stopni ostatnimi czasy).
Z Dmowskim jest troche tak, jak z Heina Bochniarz. On- tworca Niepodleglosci. Ona- rzeczniczka emancypacji. A jednak Henia zbiera tu baty. Bo jej wizja emancypacji moze sie nie podobac. Tak samo Romek- jego wizja niepodleglosci dla jednych jest pociagajaca, lecz dla niektorych to po prostu czysta faszystowska agitka.
Nie oburzaj sie wiec, ze Dmowski jest tu krytykowany. To, ze jest tworca Niepodleglosci, nie oznacza, ze ta niepodleglosc mialaby per se pozytywna zawartosc. Tak jak emancypacja Bochniarz.
"Czy żydów zasymilować, czy wypędzić czy wymordować?" Jako że w asymilację sam nie wierzył, pozostawały więc dwa ostatnie rozwiązania"
Gdyby zamiast "zydzi" wstawic "Palestynczycy" to tez by sie zgadzalo! Inny kraj, inne czasy ale metoda ta sama.
Ani Dmowski, ani (tym bardziej) Piłsudski nie są żadnymi "twórcami niepodległości". Polska i tak by niepodległość odzyskała (Skoro uzyskały ją wtedy praktycznie wszystkie narody tej części Europy, to jakimże sposobem miałby jej nie uzyskać naród polski? Największy i to zdecydowanie z nich wszystkich). Zasługą Dmowskiego natomiast, szczególnie zaś jego działalności przed pierwszą wojną światową, jest właśnie kształt tej niepodległości. Krótko mówiąc to, że odrodzona Polska mimo wszystko była państwem polskim. Państwem narodu polskiego. Za to Polacy są i pozostaną Romanowi Dmowskiemu wdzięczni.
@"odrodzona Polska mimo wszystko była państwem polskim. Państwem narodu polskiego."
W którym 40% obywateli było obywatelami drugiej kategorii, ze względu na niepolską narodowość. Na szczęście rozleciał się ten sztuczny i represyjny twór już po niespełna 20 latach.
Zwalczając państwo polskie sami w poważnym stopniu ulokowali się na takich pozycjach.
Czy aby w każdym przypadku? Niemcy w b. zaborze pruskim i na Górnym Śląsku - też? Bo analizując np. strukturę społeczną można dojść do zgoła odmiennego wniosku, mianowicie że to Polacy często stanowili tam II kat. A czy odsetek młodzieży żydowskiej na polskich uczelniach, nierzadko, zwłaszcza na niektórych prestiżowych kierunkach wynoszący kilkadziesiąt procent, to też oznaka przynależności do tej II kategorii?
partii kierowanej przez Dmowskiego działało wielu polityków i publicystów pochodzenia żydowskiego.
Nie dziwota: program ND wymagał od nich jedynie akceptacji programu partyjnego.
Dla porownania:
Polscy Zydzi w PZPR musieli zmienić nazwisko i przedstawić metrykę chrztu katolickiego.
Czy warszawski pomnik tego polskiego faszysty zostanie legalnie rozebrany jak czyni się to obecnie z pomnikami faszystów w Hiszpanii ? Najwyższa pora aby tak się stało i aby pomnik wieloletniego ,wielce kochliwego rezydenta podlaskich plebanii trafił na śmietnik.
Czy pamiętacie, jak przed kilku laty Cztery Litery udawały "lewicowca", coś pomiędzy Fiszbachem a Borowskim i błyszczał lipną erudycją, cytując różnych lewicowych autorów XIX i początków XX wieku? Dziś już mu dokładnie przeszło, pełni, jak to już ktoś trafnie spostrzegł, dyżury przy tym portalu i wtrąca swe wypowiedzi, coraz gorszej klasy, aż do zaglądania w rozporki dawno zmarłym ludziom. Co gorsza, znalazł sobie - znaleziono mu? - pomagierów, którzy starannie obniżają poziom dyskusji i zakłócają jej tematykę. Cóż, kaczyńskie metody są przeraźliwie skuteczne w sejmie i samorządach, zapewne doprowadzą ludzi poważnych a niezbyt cierpliwych do opuszczenia tego pola nie tyle bitwy, ile bijatyki z insynuacjami, łgarstwami ("żydowskie elementy" w muzyce Wagnera! Był już taki profesor w Polsce, który zwalczał freudyzm, jako przejaw żydowskiej degeneracji umysłu jego twórcy)i pseudo-erudycją szkodników i przeszkadzaczy, by użyć najłagodniejszego z nasuwających się epitetów.
stwierdzono tu już, Staruszku, że - używając Twego języka - "w rozporki" to zaglądała Twoja "internacjonalistyczna" Partia.
Ślady po antysemickich "polskich faszystach" z tej Partii, jak to ktoś slusznie ;przed chwila postulowal, faktycznie warto wymieść.
patryjotyczna.
Tak jak to robili marksisci np w 1955 r w Krasniku. czy za czerwonych baronow spod znaku jaruzelskiego i kiszczaka.
Stefan Michnik mordowal opozycje demokratyczna sadzajac ich na nodze od stolka gaszac papierosy w krwawiacych od tortur ranach a jego brat adam walczy z demokracja napuszczajac pijana cholote na modlacych sie starcow i manifestacje patryjotyczne.
W Koncu nalezy sie temu sprzeciwic faszyzm jest jak rak trzeba zwalczac jego kazde przejawy dzis faszysci blokuja demonstracje patryjotyczne a jutro beda wybijac szyby w sklepach katolikow.
Kto wie, czy i do tego się nie posuną. Po niektórych można się wszystkiego spodziewać. W każdym razie celnie to ująłeś.