Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
To wszystko prawda i to, że *Balcerowicz musi odejść*. Niestety to ostatnie nie spełniło się w pełni. Pomimo wielu głosów rozsądku mówiących *temu panu już dziękujemy* LB ciągle
jeszcze się pojawia na ekranach telewizorów i straszy tych którzy z polityki gospodarczej cokolwiek rozumieją. Właściwym hasłem na dzisiaj byłoby *Balcerowicz powinien siedzieć cicho*.
Z niepokojem odczytuję słowa autora P. Szumlewicza, który pisze o jakiejś trzeciej szansie.
Czyżby coś wiedział czego ja nie wiem? Kto ustawicznie nagłaśnia pana LB ?
Dotyczczas myślałem, że spełnia on w mediach rolę informacji o człowieku który pogryzł psa, ale teraz już sam nie wiem.
Balcerowicz ma sumienie wystarczająco obciążone, nie ma więc potrzeby dokładać mu inflacji. Wielka inflacja to bowiem lata nie 1990-1991, lecz schyłek schyłku PRL. Zaczęła się tak gdzieś w II poł. 1988, by galopując przez kolejne miesiące największe rozmiary osiągnąć przy końcu 1989. Jej zdławienie stanowiło jedno z głównych (przynajmniej na płaszczyźnie PR) zamierzeń Balcerowicza. Udało mu się to zresztą szybko, w ciągu pierwszych miesięcy 1990. W 1991 nie było już żadnej inflacji, w każdym razie jakoś szczególnie odczuwalnej dla przeciętnego człowieka. Lata 1990-1991 być może przedstawiane są w rozmaitych analizach ekonomicznych jako okres hiperinflacji (i z punktu widzenia wskaźników ekonomicznych może nawet jest tu racja), ale inflacja prawdziwa, czyli ta uderzająca w zwykłego człowieka to głównie rok 1989. Zatem przed Balcerowiczem.
da się krytykować Balcerowicza, glosząc w stylu bajkopisarskim (albo też w stylu humoru zeszytow szkolnych), że w roku 1989 PRL nie stracił szans roZwojowych ani nie znajdował się w stanie rozkładu".
Ci, ktorzy rok 1989 pamiętają, nie uwierzą w te bajędy. A ci, dla ktorych to już odległa historia, nie uwierzą.
Nie wiem czy "cicho", ale siedzieć powinien na pewno.
w piśmie z deklaracji "alterglobalistycznym" zaskakuje obecność twardego kursu na obronę PRL, kojarząca się raczej z biuletynem stowarzyszenia Pokolenia.
Ci, ktorzy pamiętają rok 1989 i calą dekadę jenerałów, wiedzą, że rozkładało się wtedy dosłownie wszystko. A zatem wiedzą, że nie jest prawdą, iż peerelę można było ratować.
A jeśli ktoś tamtych czasów nie zna z autopsji, to czestokroć jest zaindoktrynowany propagandą, że dopiero Tusk zbudowal w tym kraju nowoczesne sklepy. Uważa, że peerela - to coś niewiele lepszego niż mohery. Żaden to klient dla propagandy adresowanej do nostalgicznej cześci żelaznego elektoratu SLD.
bo cała plejada kwaśniewskich, kaliszów, millerów, belków, michników, oleksych, walterów, bieleckich, mazowieckich itd, itd powinna - jak to już napisał sierp i młot - nie tylko cicho ale siedzieć na pewno. I nie tylko za to, co słusznie wyliczył i przypomniał autor tekstu, ale przede wszystkim za te miliony wydalone z kraju w poszukiwaniu pracy, chleba i dachu nad głową. Czy to się wreszcie kiedyś stanie? Pewnie tak, jeżeli tego będziemy bardzo chcieć.
nieustanne podwyżki płac, a ludzie strajkowali nie produkując nic albo "kontestując" pracę?!? Ludzie chcieli być milionerami i się nimi stali. O co więc chodzi? Dobry rząd PRLowski spełnił ich żądania. Jeżeli ktoś uważał, że Generał Jaruzelski miał dla niego produkować papier toaletowy albo doić krowy, bo się temu komuś doić samemu nie chciało, a mleka pożądał, no to co innego mogło w tego wyjść, niż wyszło? Zachód mącąc nam w głowach pierdołami o willach z basenami, jakie rzekomo każdy tam ma, namawiał nas do nieposłuszeństwa wobec władzy, czyli olewania pracy, obiecując, że wtedy nam te wille same wyrosną i baseny same się wykopią. Teraz już wiemy, że byliśmy zbyt naiwni, że Zachód nas oszukał; pracujemy o wiele więcej niż za PRLu, a za zarobione pieniądze z ledwością możemy przeżyć. I biegamy ze sklepu do sklepu, by kupić coś taniej, czyli zaoszczędzić 10 cz 20 GROSZY! Wówczas po pracy był należny każdemu, zagwarantowany konstytucyjnie wypoczynek. Teraz jest bieganie za "promocjami", kupowanie "z przeceny". To, co teraz dla ludzi stało się normalne, wówczas, w PRLu, uważane by było za uwłaczające człowiekowi.
tyle że obecnie nostalgicy PRL głosują na PIS
Koło mnie jest osiedle byłych wojskowych i policjantów i wybory w wybory głosują oni na PIS
Tego ,,teoria wszystkiego'' ABCD raczej nie tłumaczy
pogląd, że Balcerowicz zdławił inflację jest w Polsce wystarczająco dobrze zakorzeniony i nie ma potrzeby specjalnie go pielęgnować.
Z tego co ja wiem jest w dużym stopniu mitem.
Owszem hiperinflacja zaczęła się już w 1989 gdy uwolniono ceny większości towarów i usług. Zachowano tylko kontrolę cen czynników energetycznych i niewielu innych czynników cenotwórczych.
Jednak wzrost cen utrzymywał się nadal jak podaje Główczyk powołując się na dane GUS:
ceny konsupcyjne towarów i usług rosły w stosunku do 1989
w 1990 o 685%
w 1991 o 1167%
w 1992 0 1670%
Ceny czynników energetycznych będące w gestii Balcerowicza wzrastały w tym czasie jeszcze bardziej. Nie chce mi się dalej wymieniać.
Co do odczuwalności tej inflacji to mogło być całkiem odwrotnie niż sądzisz. Ludzie w 1989 mieli jeszcze zasoby, oszczędności, które zjadła pierwsza fala inflacji. Póżniej było jeszcze gorzej.
Natomiast późniejszy spadek inflacji spowodowany był spadkiem dochodów realnych i ustaleniu się cen względnej równowagi.
absurd.
Mieszkańcy osiedli wojskowych i służbowych sznureczkiem idą glosować na PO ew. jeszcze na SLD, ktorym wybaczyli nawet gospodarczy demontaż peereli.
Bo też żyją oni wyłącznie nienawiścią do "Kaczora".
Są takie osiedla na Mokotowie i Ursynowie, gdzie rejestrowano do 80% głosów na Bul-Komorowskiego i Gronkowiec-Walc.
Jakoś Chinom udaje się sprzedawać podobne wyroby, które Polska produkowała za PRL, i to sprzedawać z dobrym zyskiem. Przykład Chińskiej Republiki Ludowej świadczy, że to co się stało z Polską po 89 (półkolonią Zachodu) stać się nie musiało.
zobacz sobie tutaj dane o inflacji bezpośrednio u źródła
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1632_PLK_HTML.htm
tu masz wskaźniki miesiąc do miesiąca
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1638_PLK_HTML.htm
Balcerowicz zaczął działać od lipca (nieooficjalnie) a od września już jako oficjalny członek rządu. I właśnie w drugiej połowie roku nastąpiła inflacja trzycyfrowa w skali roku, a roku 1990 nawet czterocyfrowa. 12krotny wzorst cen rok do roku w marcu 1990 o czymś świadczy. W styczniu 1990 roku wzrost cen względem grudnia wyniósł 80%. To jest dzieło Balcerowicza.
Krążący przez 20 lat upiór neoliberalizmu doprowadził do tego że Polska jest najbardziej antysocjalnym państwem w UE.ODBIERAĆ ZASIŁKI BEZROBOTNYM, I TAK WIĘKSZOŚĆ NIE OTRZYMUJE ICH,TEJ RESZTCE ODEBRAĆ.
Balcerowicz niech z Wałęsą lecą do Tunisu dzielić się swoimi przemyśleniami,może tam ich odpowiednio potraktują.
Panie B. czas na śmietnik historii z takimi poglądami.
w stanie wojennym zapisał się do PZPR pomimo tego, że nie wierzył w możliwość "uratowania peereli". Dziś agituje na rzecz partii, która nieboszczkę PZPR odżegnuje od czci i wiary.
ostatecznie namaścił go sam Napieralski.
Będąc ekonomistą z pewnością znasz te sprawy lepiej ode mnie, ja wyraziłem swój pogląd opierając się tylko o własne spostrzeżenia. A z tego co pamiętam tak na dobrą sprawę inflacja (bez ekonomicznego definiowania typu galopująca, hiper itp.) zaczęła intensywnie wzrastać już w 1987. Zgoda natomiast co do tego, że po uwolnieniu cen przez Balcerowicza latem 1989 nabrała ona szczególnie ostrego tempa. Jakby jednak nie patrzeć rok 1990 (249,3%) zamknął się znacznie mniejszą niż 1989 (639,6%), zaś w 1991 po trzycyfrowej nie było już śladu (60,4%) [http://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja#Inflacja_w_Polsce]
Osinowe kołki drżąc podpierają teraz kapitalizm, dzięki temu spod wieka wyłażą rozmaite Balcerowicze i bezprzeszkód sobie łazikują gdzie chcą. Radzić trzeba sobie inaczej.
"We have the chalice to lite up Jah fire
When I am nigh catch them vampire
I am nigh I go set them on fire"
;-)
z komisji na osiedlu milicyjno- wojskowym, na którym byłem członkiem Komisji
Kiedyś bylem też członkiem komisji na Wierzbnie i tam też schedę po SLD przejął PIS
Raciborski i Reykowski zresztą narzekali ostatnio na to zjawisko- przechodzenia byłych zwolenników SLD na stronę PIS-u
Podejrzewam że emerytom wojskowym i milicyjnym może się zresztą podobać ta retoryka typu ,,ktoś wreszcie zrobi porządek''
Robił swoje. Bez wyobraźni, ale robił. Gdybyśmy mieli na jego miejscu kogoś z wyobraźnią i skrupułami, zaraz zaczęłyby się wyjątki, wyjątki od wyjątków, względy społeczne, wicie rozumicie i dzisiaj bylibyśmy czymś w rodzaju Ukrainy.
myślisz ze Balcerowicz to ktoś bez wyobraźni ? To raczej się mylisz.
Thor podał link do danych GUS
wybierz ten pierwszy i jak wejdziesz na str. GUS to wybierz *roczne wskaźniki cen (…) w latach 1950 do 2010*. Pod spodem jest wykres poziomu cen. Skok w 1990 przypomina nóż
(trochę wyobraźni jednak potrzeba:). Tym nożem precyzyjnie jak chirurg skalpelem Balcerowicz odciął tak zwany nawis inflacyjny co ludziom bardzo ulżyło :).
Drugim celem dla tego noża było zaszlachtowanie państwowych przedsiębiorstw i sprzedaż *rąbanki* jak leci. To się także udało chociaż tu musiał się posłużyć jeszcze dodatkowymi narzędziami, bo oporna świnia socjalistycznej gospodarki nie chciała padać :). Można więc powiedzieć *człowiek sukcesu*, więc dlaczego musiał odejść ?
Zanim odszedł załatwił jeszcze sprawę OFE czyli tak zwane prawdziwe pieniądze dla emerytów :), za które szefowie OFE powinni mu wystawić złoty pomnik.
Tobie west tylko Ukraina albo Białoruś w głowie, a ja myślę, że Czesi lepiej sobie poradzili, a czasem nawet, że gdybyśmy byli tacy mądrzy jak ci Chińczycy to i u nas wzrosty gospodarcze mogłyby być dwucyfrowe i nawet schładzanie nie byłoby potrzebne.
było przechodzenie elektoratu SLD do PiS, to może tu chodzić o tzw. elektorat socjalny, który w pierwszej dekadzie III RP dał się złapac na Kwaśniewskiego gruszki na wierzbie.
Elektoratowi nomenklaturowo-służbowemu podoba się, że obóz PO nie drażni Rosji, honoruje Jaruzelskiego, tępi moherów i "dorzyna watahy". Tuska ten elektorat akceptuje, a Bul-Komorowskiego wręcz kocha.
KC PZPR owski aparatczyk Leszek Balcerowicz popadł w niełaskę u swoich czerwonych kolesi.
DZIWNE , PRAWDA ?!!!
i wspaniałym człowiekiem. Do końca życia będę mu wdzięczny za to, że dzięki niemu wychodzę z domu i mogę sobie wybrać sklep spożywczy, w którym z kolei mogę sobie wybrać Harnasia, Warkę, Tyskie lub miliard innych marek piwa, do tego dołożyć Milky Way, Marsa, Snickersa lub milardy innych słodyczy, bądź kupić wszystkie te produkty naraz. Uwielbiam wolny wybór, nie jestem z natury niewolnikiem. Za komuny miałem do wyboru tylko jeden państwowy PSS w którym codziennie były kilkusetkilometrowe kolejki po ocet.
Czy ci, którzy nie mają pracy albo muszą życ z zasiłku albo prapcują za najniższe wynagrodzenie w dodatku na śmieciowe umowy też mają ten "wolny wybór"? No tak, oni się nie liczą, oni są przecież z mrginesu ... Na tym cała sztuczka tzw wolnego rynku polega, że większośc musi składac gosiki, żeby coś najtańszego kupic, bo nie stac jej na to, żeby przebierac. Ba musi nawet po te grosiki jeździc daleko, poza granice kraju. Więc o jakim tu sukcesie mówic, skoro połlwę narodu wyrzuciło się za burtę.
Cóż............. jeśli ktoś w tym czasie sadził granaty w pieluchy........
to mógł widzieć kilkusetmetrowe kolejki po ocet.........:)
Ten post o tych kolejkach to kolejna kretyńska prawicowa propaganda ....obecnych okupantów RP.
Czytaj ............. obecnej władzy...
która zachowuje się jak okupant we własnym kraju.
Bo czymże jest lansowanie hasła..........
Prywata, Prywata ponad wszystko..........
nawet Edukacja, Służba Zdrowia, Kolej, Poczta, Lasy itd........mają trafić w prywatne ręce
jacekx socjalista naiwny
Ps. Tak przy okazji to należy uświadomić Polakom że, zlikwidowano 1000 szkół na wsi i w małych miejscowościach w ciągu ostatnich 20 lat pieriestrojki RP na prawicowy matecznik ..........
Polskę cofa się gospodarczo, edukacyjnie, społecznie do lat tuż po II Wojnie Światowej w najlepszym przypadku czasów II RP.
Któż tak może czynić?
Czynić tak może jedynie okupant.
Czytaj tysiące ............
jacekx socjalista naiwny
Ps. W wyniku tych działań grozi Polakom wtórny analfabetyzm edukacyjny...........
Obywateli RP z prowincji nie stać i nie będzie stać na wysyłanie dzici do dużych ośrodków miejskich po edukację z wyższej półki niż podstawowa.
Dlatego można pić je tylko w wersji schłodzonej (jak koka kole), ponieważ wówczas receptory smaku są uśpione. A żołądkowi wszystko jedno, bo i tak zalewa to kwasem. Picie piwa miało kiedyś sens, gdy ludzie z niedożywienia cierpieli na niedobór witamin z grupy B. Obecnie to tylko naganianie naiwnych do kasy.
milki łeje i inne snikersy to są zwykłe batoniki, takie same w smaku, z tym, że w jednym jest trochę więcej mleka w proszku,a w drugim topionego cukru z olejem=karmel. Gdy rzuci się okiem na skład, to można to łatwo zobaczyć - pod warunkiem, że ktoś "czytaty" a nie tylko "pisaty". Ktoś, kto nigdy nie widział w latach 1970 - 1980 sklepów cukierniczych pod patronatem "Jutrzenki" może faktycznie zachwycić się milki łejem. Jeżeli ktoś mieszka na ugorze, gdzie nic nie rośnie, a potem pokaże mu się choćby kultywowaną łąkę, to dostanie od zawrotu głowy od liczby kwiatów na niej rosnącej - w liczbie dwóch, trzech, bo reszta wytrzebiona "cywilizacją". Jeżeli natomiast ktoś na co dzień widzi dziką łąkę i tysiące przeróżnych roślin na niej to go zaprawdę te dwie, czy trzy roślinki zachwycić nie mogą. PRL był jak barwna łąka. Taka niekultywowana nadmiernie, ale jakże przebogata. Takiej monotonii sklepów z towarami beznadziejnie jednakowymi - lecz w różnych opakowaniach, dla zmyły! - to za PRLu nikt nawet nie był w stanie sobie wyobrazić. Obecne badziewie, naszpikowane śmieciami chemicznymi, by mogło leżeć na półce parę lat, nie miałoby szans najmniejszych z produktami doskonałej jakości, które oferował ludziom PRL - do czasu, gdy nie zaczęli pożądać zachodniego badziewia, co właśnie mają.
Ja takiego milki łeja to nawet bym nie tkła! toż to świństwo! Ale jak komuś smakuje, to smacznego:)))))
Jeśli komuś byłoby się trudno zorientować, to informuje, że Paszport pisze z ironią.
[Obywateli RP z prowincji nie stać i nie będzie stać na wysyłanie dzieci do dużych ośrodków miejskich po edukację z wyższej półki niż podstawowa]
--
Nie pleć Jacek głupstw. Szkoły średnie (licea) funkcjonują niemal w każdej miejscowości liczącej tak gdzieś od 2-5 tys. ludzi. Szkoły wyższe natomiast rozrzucone są w najgorszym układzie co około 50 km, w wielu rejonach znacznie gęściej (oczywista, że generalnie nie są to uczelnie z prawdziwego zdarzenia, ale nie w tym teraz rzecz). Dziś właściwie nie ma więc potrzeby "wysyłać dzieci do dużych miast po edukację".
Zapomniałeś, że w Polsce istnieją gimnazja............
a licea są wylęgarnią bezrobotnych którym będzie obecnie niezwykle trudno zdobyć pracę............:(
Chyba, że absolwent liceum ukończy renomowaną szkołę wyższą.
Po prywatnych szkołach wyższych a także po kierunkach humanistycznych absolwenci obecnie zasilają gremialnie rzesze bezrobotnych..........
Dana gmina może też nie być zainteresowana w utrzymywaniu szkoły dla innych gmin.
jacekx socjalista naiwny
Ale co to ma do rzeczy? Z tego co wiem gimnazja istnieją w każdej gminie wiejskiej, a dzieci są do nich dowożone gimbusami.
doprawdy to tej pory nie wiem, w którym momencie Paszport tą ironię zasygnalizował. Może źle widzę? Ale co tam! - ważne, że się wyjaśniło. W takim razie, jeżeli czymś uraziłam Paszport, to przepraszam.
Nie tylko likwiduje się szkoły podstawowe.....
W przypadku szkół zawodowych dana gmina może nie być zainteresowana w utrzymywaniu szkoły dla innych gmin gdy kształci ona fachowców nie zawsze potrzebnych w tej gminie a potrzebnych w innych gminach.
jacekx socjalista naiwny
Nie gniewam się. Mam dobre serce. III RP pozwoliła mi wykazać się swoją dobrocią - swego czasu przygarnąłem Kropka, a nawet wysłałem dobroczynny SMS na WOŚP. Za czasów brzydkiej komuny pewnie zaśmiecałbym lasy państwowe jako harcerz ZHP. Dlaczego? Ano dlatego, że były (i chyba nadal są) państwowe. ZHP zresztą również jest państwowe. A co państwowe jest niczyje, jak wiadomo. My Paszporty Tefałenu wiemy doskonale, że tylko i wyłącznie własność prywatna może być zadbana.