a może rósł, kto to wie, kto to wie.
Fakty są dość proste, pierwszy to że w największym kraju UE, przy jednym z najwyższych PKB na głowę w UE, w Niemczech jest jedno z najniższych wskaźników bezrobocia w UE. Drugi to że w Niemczech nie ma płacy minimalnej w większości branż. Czyli jak ktoś nie jest upośledzony to sobie już powinien poradzić dalej.
Kiedy natrafiam na ciekawy artykuł to zwykle tłumaczem jest ZMK.
Nie piszcie ludzie głupot, że nie, Nawet jak jesteście libertarianami.
Wali ci się świat? Tak szybko? http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82aca_minimalna
A tabelkę ktoś ładnie zrobił, tylko trzeba chcieć.
niemcy przez niskie płace mają niski popyt wewnętrzny, a zatrudnienie utrzymuje się tylko dzięki eksportowi do krajów, które obniżając płace ograniczają popyt na produkty produkowane w niemczech
wykombinuj sobie teraz matołku gdzie to prowadzi
Co za bzdury, Niemcy mają 30% wyższe płace (PKB na mieszkańca nomialnie wg IMF za 2011) niż np Hiszpania gdzie bezrobocie jest ponad 200% wyższe.
Aaa, chyba wiem o co ci chodzi, Ty serio traktujesz insynuacje tego artykułu? Wow, cool. Okay, w takim razie przeanalizujmy. Artykuł ma jeden cel, jakoś przkazać wrażenie że w Niemczech są rzekomo niższe płace niż w innych krajach UE. Jest to oczywiście trudne, gdyż jest to kłamstwo, Niemcy mają jeden z najwyższych PKB na mieszkańca, czyli płace. Ale insynuować się oczywiście da cokolwiek, więc autor mówi o
1) poprawianiu konkurencyjności
2) presji na koszty siły roboczej
3) uelastycznianiu rynku
4) klęsce ruchu robotniczego
5) nieokreślone bliżej strachy ("ale za jaką cenę...")
6) zubożeniu
7) likwidacji zasiłków dla bezrobotnych
8) niepewnych warunkach pracy
9) pracownikach "niskopłatnych", poniżej 10 euro za godzinę 10) powolniejszy wzrost płac
I tak dalej i tym podobne i takie tam. Wszystkie te mniej lub bardziej mgliste stwierdzenia _insynuują_ że w Niemczech są niższe płace. Jednak ŻADNA z niech nie _stwierdza_ wprost że w niemczech są niższe płace. Oczywiście, nie może, ponieważ byłoby to kłamstwo.
Weźmy np punkt 9, wydający się najbardziej konkretny. Wg niego, jak zarabiasz 40zł za godzinę to jesteś "niskopłatny". Policzmy. 40zł x 8h x 20 dni = 6400 miesięcznie. Ile Polaków chciałoby tyle zarabiać? Widzisz jak to działa, kłamanie bez kłamania?
nie ma to jak manipulować danymi - podajesz średnią niemieckich wynagrodzeń jako dowód, że zaniżanie płacy w niemczech nie może powodować wzrostu bezrobocia w hiszpanii, starając się na siłę stworzyć wrażenie, że masz argument za szkodliwym związkiem między płacą minimalna a poziomem zatrudnienia
pomijasz fakt, że jeśli produkcja w niemczech (czy choćby w chinach) jest tańsza niż w hiszpanii, to import będzie miał negatywny wpływ na rynek pracy w hiszpanii, niezależnie od istnienia stawki minimalnej
zniesienie stawki minimalnej w hiszpanii, będzie skutkowało spadkiem popytu na towary importowane, a spadek importu nie przełoży sie na wzrost zatrudnienia w hiszpanii, tylko na spadek zatrudnienia w niemczech
podając średnią płacę jako argument albo starasz sie udowodnić, że niewiele rozumiesz, albo myślisz, że ja niewiele rozumiem - w tym drugim przypadku łatwiej wyprowadzić cię z błędu
przy płacy za pracę zapłacą zwykli pracownicy, bo w końcu, panom i paniom dyrektorom, ministrom i czort wie jeszcze komu z góry to nawet centa nie uszczkną...
odnoszę wrażenie, że euro powinno być metawalutą w ue - środkiem do rozliczania między krajami członkami lub mdzy ue a resztą świata, natomiast waluty narodowe mogły jednak pozostać. możliwe, że wartośc euro byłaby niejednolita, ale przynajmniej nikt nie udawałby, że wszystko jest ok i wszystkiemu są winni leniwi grecy, hiszpanie, portugalczycy.
PKB Niemiec per capita jest porównywalne z innymi krajami UE.
Bezrobocie zwykle niższe jest w mniejszych państwach.
Ekonomia jest nauka społeczną, o stosunkach międzyludzkich w pierwszej kolejności. Reszta w postaci matematyki jest jej narzędziem i dodatkiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gospodarka_Unii_Europejskiej#Dane_statystyczne:_Gospodarka
Potwierdzanie swojej teorii szczególnym przypadkiem.
Istotnie w Niemczech płaca minimalna jest ustalona tylko w niektórych branżach (moje przeoczenie) ale w tabelce nie podano czy jest to większość czy mniejszość, jak chce Jliber.
Reszta krajów wg tabeli płace minimalną ma.
W każdym razie jak bym chciał wyznaczyć przyspieszenie ziemskie z okresu drgań wahadła matematycznego to musiałbym zrobic ze 30 powtórzeń po 90 wahnięć, wyliczyć przyspieszenie z każdej próby potem średnie a do tego jeszcze zrobić rachunek błedu metoda rózniczkową (dla dokładności). Nie mogę natomiast wziąć najbardziej przybliżonego wyniku i ogłosić, że potwierdza on wartość przyspieszenia ziemskiego z teorii.
Skoro niektórzy libertarianie chcą żeby ekonomia była nauka matematyczną (nie wiem jak jliber, mam nadzeję, że nie popadł w takie szaleństwo)to trzeba stosowac metody matematyczne konsekwentnie.
Podawanie średniej jest lepsze niż NICZEGO konkretnego jak autor. Mediana byłaby fajna, porównanie z innymi krajami UE. Niestety, tego autor nie podaje, wyszłaby wtedy prawda.
Ale dla myślącego nic trudnego. Wg tego artykułu 6.5 miliona osób w Niemczech jest "niskopłatna", tj zarabia mniej niż 6400 zł miesięcznie. Z innych źródeł Łatwo sprawdzić że całkowita liczba pracujących w Niemczech to ok 41 milionów. Czyli 15% Niemców zarabia 6400 lub mniej, a 85% zarabia 6400 zł miesięcznie lub więcej. I to przy bezrobociu 6.7%.
Ogromna większość krajów UE nie może nawet MARZYĆ o takim dobrobycie.
>>Skoro niektórzy libertarianie chcą żeby ekonomia była >>nauka matematyczną
Akurat odwrotnie, to socjaliści i mainstreamowcy tak uważają, i jest to przyczyna praktycznie całego systemowego zła na świecie:
http://mises.pl/blog/2005/04/03/188/
http://mises.pl/blog/2010/03/30/rothbard-notatka-o-ekonomii-matematycznej/
http://mises.pl/blog/2012/01/02/oneill-o-tym-jak-matematyka-robi-z-madrych-ludzi-glupkow/
To już by trzeba było umieć używać googla, ale okay, pomagam niepełnosprawnym, tu jest dokładny opis branż:
http://niemcy.job-europa.pl/index.php/zarobki.html
"W przeciwieństwie do Polski, w Niemczech rzadko w której branży spotkamy się z płacą minimalną."
przestań udowadniać rzeczy, któe nie maja wpływu na związek przyczynowo skutkowy
brak płacy minimalnej powoduje wzrost bezrobocia - w kraju, który odbiera produkcję
Złoto-tęczowe piórka i skrzydeła, złota myśli i te zniewalające posty :)
Niestety ten prawicowy bełkot jest coraz mniej strawny i prowadzi do obstrukcji .....górą i dołem :)
Mnie sierotę po PRL nie nawrócisz ..... załóż stronę jliber.com.pl i tam uprawiaj swój drażniący prawicowy hedonizm.
jacekx marksista
pomcoy Balcerowisza i jego spółki ....
Jaka to pomoc ano
___________ cytat z PLP
Likwidacja części potencjału przemysłowego była więc nie wynikiem jakichś
czynników naturalnych i obiektywnych, a popełnionych błędów w polityce gospodarczej w
stosunku do przemysłu. Brak ochrony własnego przemysłu krajowego był wynikiem przyjętej
doktryny, która nie sprawdziła się w większości krajów opóźnionych w tych procesach
rozwoju przemysłowego na świecie. Był także wynikiem przegrania walki konkurencyjnej, a
nie wzrostu wydajności pracy, która w Polsce znacznie zwiększyła się w tym okresie. Nie
zapewniano bowiem nawet minimalnego okresu czasu na dostosowanie do funkcjonowania w
warunkach otwartego rynku. Upadły więc także nawet bardziej nowoczesne przemysły o
kluczowym znaczeniu dla przyszłości kraju.
W rezultacie spadek zatrudnienia w przemyśle był więc u nas nie tylko następstwem
likwidacji rzeczywiście niekonkurencyjnej produkcji, która nie mogła sprostać wymaganiom
konkurencji na otwartym rynku, ale przede wszystkim świadomego nadmiernego fiskalizmu.
____________ koniec cytatu
jacekx marksista
A ty nie wiesz jiliber, że sukces swój Niemcy
zawdzięczają pomocy Balcerowisza i jego spółki ....
jacekx marksista
Przemysł jest tylko istotny dla marksistów, i to ten prymitywny z taśmami produkcyjnymi, tam jest wasz elektorat. Dla liberałów najważniejsze są wysokie płace klasy robotniczej.
>>brak płacy minimalnej powoduje wzrost bezrobocia - w >>kraju, który odbiera produkcję
Haha, i komu niby Niemcy swoimi "niskimi" (85% powyżej 6400 miesiecznie) płacami odbierają? Chinom? Hahahaha co za głupota.
zaprzeczasz, że gospodarka niemiecka na eksporcie stoi?
uważasz więc, że dla Niemców nie jesteśmy rynkiem.....?
A:
- marcedesy
- chemia
- niemieckie czy austryjackie koncerny prasowe
to pryszcz ?
cytat z netu
_______________
Od 20 lat RFN pozostaje pierwszym partnerem handlowym Polski. W 2010 r. obroty osiągnęły rekordowy poziom 60,7 mld Euro (+22%), w tym 31,4 mld Euro polskiego eksportu i 29,3 mld importu. Udział Niemiec w polskim eksporcie ogółem sięga 26% a w imporcie 22%. Polska jest dla RFN 10 partnerem handlowym, z 2,8% udziałem w imporcie Niemiec i 3,2% udziałem w ich eksporcie ogółem. Obroty handlowe Niemiec z Polską są wyższe aniżeli obroty handlowe Niemiec z Rosją, Japonią czy Hiszpanią. W pierwszym półroczu 2011 roku wzrost wzajemnych obrotów (+15%) był nieco niższy aniżeli w roku ub.
W strukturze towarowej polskiego eksportu dominują części i akcesoria do pojazdów samochodowych, meble, silniki spalinowe, pojazdy samochodowe, miedź rafinowana, druty, aparatura odbiorcza dla telewizji, konstrukcje do budowy mostów, statki i łodzie. Największy udział w eksporcie miały maszyny i urządzenia mechaniczne oraz sprzęt elektryczny (22%), metale nieszlachetne (17%) oraz pojazdy (15%).
W polskim imporcie przeważają: części i akcesoria do pojazdów samochodowych, pojazdy samochodowe, oleje ropy naftowej, części do silników, leki, wyroby walcowane i artykuły z żeliwa lub ze stali, artykuły z tworzyw sztucznych, okucia, maszyny i urządzenia mechaniczne. Największy udział w imporcie miały maszyny i urządzenia mechaniczne (25%), metale nieszlachetne (16%), pojazdy i statki (14%) oraz tworzywa sztuczne i wyroby z kauczuku (12%).
_______________ koniec cytatu
i link skąd zaczerpnąłem dane
http://www.mg.gov.pl/Wspolpraca+z+zagranica/Wspolpraca+gospodarcza+Polski+z+krajami+UE+i+EFTA/niemcy.htm
Pozdrawiam.
jacekx marksista
Niemcy są wielkim eksporterem i wielkim importerem, to dwie strony tego samego medalu.
...... my im surowce, żywność i półprodukty
a oni nam leki i zaawansowane technologie.
I kto ma rację jiliber ...... co nie jesteśmy rynkiem dla Niemców :) ?.
jacekx marksista
____________ cytat
Największy udział w imporcie miały maszyny i urządzenia mechaniczne (25%), metale nieszlachetne (16%), pojazdy i statki (14%) oraz tworzywa sztuczne i wyroby z kauczuku (12%).
________________
jacekx marksista
Ps. statki (14%)
a myśmy zlikwidowali stocznie w Szczecinie i Gdyni ......
Po co jiliber jak myślisz ......
może zaczniesz rozumieć w którymś momencie co sam piszesz...
będąc eksporterem (co wcale nie musi iść w parze z importem) to co się stanie z importem, jeśli eksport padnie?
>>I kto ma rację jiliber ...... co nie jesteśmy rynkiem dla >>Niemców
My jesteśmy rynkiem dla Niemców, a Niemcy są rynkiem dla nas, inaczej być nie może, inaczej Niemcy by nam wysyłali samochody za zadrukowane kawałki papieru. Nie martw się, oni nie są upośledzeni.
>>będąc eksporterem (co wcale nie musi iść w parze z >>importem)
Musi, nikt na dłuższą metę nie będzie eksportował czegokolwiek wartościowego za zadrukowane papierki.
>>się stanie z importem, jeśli eksport padnie
Eksport jest opłacany importem, pieniądz to tylko pośrednik.
naprawdę ciężko zabawnie się z toba rozmawia
twierdzisz, że niemcy mają większe zarobki, bo praktycznie nie maja płacy minimalnej
import może być podtrzymany tylko dzięki istnieniu eksportu - więc de facto gospodarka niemiecka na eksporcie stoi
ale równocześnie twierdzisz, że produkty są mimo wszystko na tyle konkurencyjne, że gospodarka może utrzymać się z eksportu
naprawdę nie widzisz tu sprzeczności?
piszesz w kółko o ok. 65% zarabiających powyżej średniej i statystykami starasz się zamydlić oczy... potrafisz powiedzieć ilu pracowników z branż w których nie obowiązuje stawka minimalna znajduje się w 65% a ilu w 35%? w których gałęziach są zatrudnieni i które gałęzie gospodarki eksportują?
okaże się że najniżej zarabiający pracują w gałęziach nastawionych na eksport i stanowią właśnie tą najniżej opłacaną część pracowników w statystykach na które sie bezrozumnie powołujesz