Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
"jak silna jest aktywność lobby na rzecz najbogatszych, czerpiących zyski z sektora finansowego i farmaceutycznego/ochrony zdrowia" dowodzą też częste apele ludzi biednych, a nawet dzieci, o datki na ratowanie zdrowia i życia, bo nie stać ich na leczenie kosztujące podobno - bagatela - miliony...
1%bogatych będzie posiadało 50%światowego bogactwa!to jest ten 18wieczny nowoczesny kapitalizm.
Przygladając sie po raz kolejny przytoczonym liczbom i proporcjom, zastanawiam sie czy oznaczają one raka, który toczy współczesna cywilizację, czy gojenie się rany, którego efektem jest powstawanie coraz mniejszego i coraz bardziej "martwego" strupa, który, jak to strup z czasem łatwo odpada od gojącego sie organizmu. Na pierwszy przypadek ciągle nie ma lekarstwa a czasem pomagaja tylko radykalne amputacje, pozostawiające żywy ale kaleki organizm, drugi wariant jest natomiast bardziej naturalny i optymistyczny. Patrząc jednak poważniej na problem , nasuwa mi sie spostrzeżenie, że tak silna koncentracja kapitału globalnego w tak waskiej "elicie" a la Komitet Centralny bądz monarchia rodzi z jednej strony zapędy totalitarne ale z drugiej "zawęża" coraz bardziej potencjalny "cel" dla przeciwników systemu czy wręcz buntu w otoczeniu, czyniąc ten cel coraz bardziej "wrażliwym" (vide upadki monarchii absolutystycznych itp). Przy czym teraz ten cel nie wymaga wielkiej armii (i nota bene "mas") oraz bomb bo cała jego realna (?) wladza opiera sie coraz bardziej na "virtualnych" podstawach. Nawet ( a może zwłaszcza? :) ) mnie , laikowi informatycznemu a zarazem miłośnikowi sci-fi , zaczyna przychodzić do głowy pytanie: a co by sie stało, gdyby np. zorganizowany w skali globalnej atak hackerski "wymazał" z baz danych banków i korporacji itp :) zapisy dotyczące majatku/aktywów tej coraz węższej "elity"? Czy byłaby ona w stanie "odbudować "swoje wpływy w sferze realnej, czy też byłoby to nieodwracalne, jak kamyk ruszający lawinę? Przy czym atak taki nie musiałby być aż tak ukierunkowany czy wręcz świadomy a tylko "przy okazji" "zdmuchnąć/ wyzerowac" np."czapke" kapitału spekulacyjnego/finansowego z najwiekszych giełd itp? Wiem oczywiście o zabezpieczeniach itp ale na ile odpowiedniki fizyczne a więc zapewne "tajne przez poufne" takich zabezpieczeń miałyby odzwierciedlenie w niepodważalnych podstawach prawnych? Czy ewentualna luka własnościowa zapełniła by sie sprawnie nowymi podmiotami prywatnymi czy np. publicznymi (interwencje rządów), społecznymi (oddolna redystrybucja). Scenariusze można mnożyć zwłaszcza, gdyby było to powiazane z obiektywnymi realnymi kryzysami np. naturalnymi. Można mnożyć a czy można wykluczyć?
Tak naprawdę nie wiemy, ile ten 1% kontroluje. Ale wydaje mi się, że jednak mniej, niż mówią niektóre statystyki. Sądzę, że liczba ta rośnie, ale spada okresowo w trakcie kryzysów finansowych (choć przy ostatnim wiele państw pomogło temu 1% dopłacając byle jak do największych banków)