Irlandia: Polacy strajkują w Dublinie

[2007-04-28 14:25:33]

27 kwietnia miał miejsce spontaniczny strajk pracowników hurtowni MUSGRAVE w Dublinie. Cała załoga - około 80 osób: imigrantów i Irlandczyków – solidarnie przerwało pracę po kolejnych dyskryminacyjnych praktykach kadry menedżerskiej.

MUSGRAVE to wielka irlandzka korporacja, która posiada sieci sklepów Centa i Supervalu w Republice Irlandii, Londis i Budgens w Wielkiej Brytanii oraz kolejne sieci w Hiszpanii. W dublińskiej hurtowni, gdzie doszło do strajku, około 50 proc. załogi stanowią imigranci, zatrudniani oficjalnie przez agencje pracy i podnajmowani do MUSGRAVE. Wielu z nich to Polacy. Pracownicy agencyjni są systematycznie dyskryminowani przez menedżerów, mają zdecydowanie gorsze warunki pracy, niższą płacę i żadnych praw. Sytuacja z tygodnia na tydzień pogarszała się. Część pracowników przystąpiła do związku zawodowego Independent Workers Union, kilku wstąpiło też do SIPTU, największej irlandzkiej centrali związkowej w Irlandii, do której należą także wszyscy Irlandczycy, zatrudnieni bezpośrednio przez MUSGRAVE.

W dniu strajku jeden z menedżerów ogłosił nowy rozkład przerw dla pracowników agencyjnych. Zostały one okrojone w stosunku do stanu poprzedniego. Według nowych zasad agencyjni mieli pracować cztery godziny pod rząd bez przerw; istotne przy tym jest, że w hurtowni panuje temperatura około 4 stopni Celsjusza! Jednocześnie pracownicy kontraktowi zachowali swój przywilej cogodzinnych przerw. Tego samego dnia wyrzucony z pracy został jeden z robotników agencyjnych za to, że nie mógł znaleźć palety z towarem, którą miał porozkładać. Pomimo, że błąd – jak się okazało - popełnił menedżer, podtrzymał on swoją decyzję i wysłał bogu ducha winnego pracownika do domu. Dzielenie zamówień na dobre – dla Irlandczyków, i złe – dla imigrantów przechyliło kielich goryczy. Robotnicy agencyjni przerwali pracę i udali się do stołówki. Po kilku minutach dołączyli do nich Irlandczycy, którzy głośno manifestowali swe poparcie dla dzikiego strajku. Strajk rozpoczął się o godzinie 19.00.

Po kilkudziesięciu minutach do hurtowni przyjechali przedstawiciele trzech agencji, które wynajmują pracowników dla MUSGRAVE. Zastraszaniem i prośbami próbowali oni zmusić robotników do powrotu do pracy, jednak zostali wygwizdani. Wkrótce dotarł też przedstawiciel SIPTU oraz reprezentant agencyjnych z Independent Workers Union. Pierwszy z nich przyjął strategię ugodową, powołując się na rzekomą nielegalność strajku. Mydlił oczy pracownikom agencyjnym wizją poprawy ich doli w drodze rokowań i legalnych kroków. Nie spotkał się jednak z akceptacją ani agencyjnych, ani – co ciekawe – członków własnego związku, czyli SIPTU, zatrudnionych na bezterminowe kontrakty. Reprezentant IWU nawoływał do kontynuacji strajku i twardych żądań. Wkrótce jednak został wyprowadzony przez ochronę na polecenie szefa MUSGRAVE. Uznał on, że tylko SIPTU działa na terenie hurtowni i żaden inny związek nie ma tam racji bytu. W odpowiedzi na to agencyjni nie zgodzili się na żadne negocjacje i pozostali w stołówce. Tymczasem ich reprezentant z IWU, 65-letni Ray O’Reilly, przez około 2 godziny czekał za bramą hurtowni. W tym czasie szefostwo MUSGRAVE oraz lider SIPTU (sic!) przekonywali agencyjnych i wspierających ich Irlandczyków do podjęcia pracy. Straszyli pozbawieniem wszystkich pracy i nielegalnością strajku. Szeregowi członkowie SIPTU skutecznie kontrowali argumenty swego lidera i twardo wspierali swych kolegów z agencji. W końcu cała grupa agencyjnych, nie mogąc doczekać się swego lidera z IWU, opuściła teren hurtowni i udała się do niego, za bramę. Ustalono tam, że nocna zmiana powróci do pracy, zaś reszta uda się do domów. Postanowiono też przerwać protest do wtorku. Wówczas pracownicy agencyjni wszystkich zmian wspólnie pojawią się w MUSGRAVE, by zasiąść do rozmów z szefostwem.

W rozmowach w stołówce zarówno Irlandczycy, jak i imigranci zgodzili się, że jest to wspólna walka o zachowanie zdobyczy ruchu związkowego i wysokich standardów pracy. Niedawno MUSGRAVE próbował pozbawić swych pracowników wielu przywilejów, m.in. płatnego chorobowego. W odpowiedzi na to SIPTU zerwało negocjacje. Bez wątpienia ten fakt również wpłynął na postawę Irlandczyków, którzy doskonale zdają sobie sprawę, że tania siła robocza z nowych państw Unii może pozbawić ich godnych warunków pracy.

Strajk zakończył się pół godziny po północy. Jeżeli robotnicy nie osiągną we wtorek 1 maja swego celu – zrównania warunków pracy z warunkami pracy Irlandczyków – protest będzie kontynuowany.

Radosław Sawicki


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


26 kwietnia:

1871 - W Warszawie urodził się Feliks Perl, działacz socjalistyczny, poseł PPS, publicysta, 1915-1927 redaktor naczelny "Robotnika".

1920 - W Poznaniu od policyjnych kul zginęło 9 strajkujących kolejarzy, a 30 zostało rannych.

1937 - Wojna hiszpańska: zbombardowanie baskijskiego miasta Guernica przez niemiecki Legion Condor.

1942 - W kopalni Benxihu w okupowanej przez Japończyków Mandżurii doszło do największej w historii katastrofy górniczej, w której zginęło 1549 górników, a 246 zostało rannych.

1981 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji socjalista François Mitterrand zdobył 26% głosów.

1990 - Kandydat w wyborach przezydenckich w Kolumbii z ramienia lewicowej koalicji M-19 Carlos Pizarro został zastrzelony przez prawicowego bojówkarza.

1993 - Na czele rządu Wysp Owczych (autonomicznego terytorium Danii) po raz pierwszy stanęła kobieta, socjaldemokratka Marita Petersen.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów.

2009 - Lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa został wybrany na II kadencję.

2013 - 38 osób zginęło, a 3 zostały ranne w pożarze szpitala psychiatrycznego we wsi Ramienskij pod Moskwą.


?
Lewica.pl na Facebooku