Mimo wcześniejszych zapowiedzi przewodniczącego Rady Miasta Głogowa, Eugeniusza Patyka z SLD, nie doszło do poruszenia sprawy bezpłatnych przejazdów autobusami miejskimi dla bezrobotnych na sesji Rady w dniu 12 września br.

Pomysłodawcą wprowadzenia udogodnień dla ludzi bezrobotnych i tym samym wyciągnięcia ich z wykluczenia społecznego jest Nowa Lewica. Partia ta od sierpnia ubiegłego roku walczy z machiną biurokratyczną głogowskiego magistratu. Działacze Nowej Lewicy korespondują z prezesem zarządu Komunikacji Miejskiej, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy oraz z prezydentem miasta. Na ich pisma nie odpowiedzieli przewodniczący Rady Miejskiej oraz przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny RM (obaj z SLD).

Miesiąc temu, głogowska Liga Polskich Rodzin zwołała konferencję prasową, na której przedstawiła swój, bardzo podobny do NL projekt darmowych biletów dla osób pozostających bez pracy. Tydzień później, przewodniczący Patyk na łamach "Gazety Lubuskiej" powiedział, że pomoc bezrobotnym jest autorskim pomysłem władz Głogowa, gdyż myślą o biletach od kilku miesięcy.

Do dyskusji i ewentualnego głosowania nad wprowadzeniem bezpłatnych przejazdów dojść miało na ostatniej w tej kadencji roboczej sesji Rady Miasta dnia 12 września. Tak się jednak nie stało. Eugeniusz Patyk otwierając sesję, zdezawuował starania Nowej Lewicy mówiąc do radnych: Jak Państwo zapewne wiecie z mediów, dałem się wciągnąć w dyskusję z wyborczymi pomysłami nowej, młodej, starej, średniej czy jakiej tam jeszcze lewicy i Ligi Polskich Rodzin. Im tak na prawdę nie chodzi o obronę ludzi bezrobotnych, ale jest to elementem ich kampanii wyborczej przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Głos w tej sprawie zabrał prezydent Głogowa, Zbigniew Rybka (Partia Demokratyczna), który określił żądanie NL jako trudne i wymagające jego przemyślenia. Patronat nad staraniami Nowej Lewicy objął Ogólnopolski Związek Bezrobotnych. Jego prezes, Barbara Radziewicz w liście do dziennikarzy i władz miasta napisała m.in.: Apelujemy do lokalnych władz, stwórzcie taką szansę, koszt bezpłatnych przejazdów w porównaniu z kosztem innych zabezpieczeń socjalnych dla rodzin bezrobotnych jest niewielkim wydatkiem, który procentuje wzrostem zatrudnienia, mniejszą ilością rodzin patologicznych i mniejszymi wydatkami na pomoc społeczną.