W pięćdziesiątą rocznicę traktatów rzymskich prezydent Lech Kaczyński stwierdził, że Unia Europejska musi być otwarta na nowe kraje. Kaczyński w UE chętnie widziałby Chorwację i Ukrainę, a w dalszej przyszłości także Turcję.

Jak powiedział prezydent: Dla Polski jest sprawą oczywistą, że Unia Europejska, jeśli chce zachować swoją dynamikę, jeśli chce być podmiotem liczącym się w skali globalnej - musi być Unią otwartą. Nie wolno nam zamykać drzwi przed nowymi państwami, przed tymi, którzy chcą wnieść swój wkład kulturowy, cywilizacyjny i gospodarczy do europejskiej różnorodności. Polska zdecydowanie opowiada się za poszerzeniem UE o kolejne państwa.

Prezydent wskazał jednak, że fundamentem cywilizacji europejskiej jest chrześcijaństwo. Uważa, że nie można budować przyszłości w oderwaniu od historii Europy, na którą niewątpliwie wpływ miała wiara chrześcijańska i Kościół. Lech Kaczyński po raz kolejny wyraził swoją dezaprobatę wobec odrzucenia projektu umieszczenia w preambule do Konstytucji Europejskiej odniesienia do wartości chrześcijańskich.