Gretkowska o programie Partii Kobiet

[2007-05-11 13:47:07]

Rozważają podatek liniowy, popierają prywatyzację, promują "przedsiębiorczość kobiet" - bo, jak wiadomo, największą bolączką biednych i dyskryminowanych jest brak możliwości założenia własnej firmy. Proponuję ugrupowaniu pani Gretkowskiej hasła promocyjne: "O więcej kobiet wyzyskiwaczek!", "Kobieto, ty też możesz wyzyskiwać innych!" oraz "Żądamy większych prywatyzacyjnych łupów dla kapitalistek!".

Samą Partię Kobiet, z jej brakiem programu i infantylnymi wypowiedziami liderek, należy uznać za happening polityczny, ale na pewno nie za ugrupowanie prospołeczne, dążące do prawdziwej emancypacji. Być może znajdą w niej swoje miejsce wszelkie zawodowe działaczki "pozarządowe" i "feministki" z klas uprzywilejowanych. Byłoby to korzystne o tyle, że całe to neoliberalne towarzystwo przestałoby wreszcie podszywać się pod lewicę.

Piotr Ciszewski

Manuela Gretkowska - liderka Partii Kobiet - w wywiadzie dla dziennika "Puls Biznesu" zarysowała program społeczno-gospodarczy swojego ugrupowania. Gazeta przepytała polityczkę na temat m. in. podatków, prywatyzacji, wysokości płac i zabezpieczenia społecznego.

Gretkowska - na pytanie odnośnie podatków - powiedziała, że w partii trwa obecnie dyskusja na temat pomysłu podatku liniowego jako postulatu ugrupowania. Zaznaczyła jednak, że ona sama jest zwolenniczką progresywnego systemu podatków, natomiast proponowałaby podnieść kwotę wolną od podatku, aby "nie było niepotrzebnej cyrkulacji pieniądza" w przypadku osób najmniej zarabiających.

Liderka Partii Kobiet opowiedziała się także za prywatyzacją. Obecnie padają nawet pomysły renacjonalizacji. Na to się nie godzimy. Jesteśmy jak najbardziej za prywatyzowaniem - powiedziała Gretkowska. Zdaniem polityczki, prywatyzacja może dotyczyć jednak tylko niektórych sfer życia społeczno-gospodarczego - Gretkowska poparłaby ją w odniesieniu do kolei, natomiast sprzeciwiłaby się pomysłom prywatyzacji służby zdrowia.

Partia Kobiet ma także pomysł na zapewnienie równych szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy oraz równych płac. Tę pierwszą ideę partia Gretkowskiej chce wdrażać dzięki między innymi postawieniu na żłobki i przedszkola, w tym placówki rodzinne, dotowane przez państwo. Zapewnienie równości zarobków miałoby się natomiast - według Gretkowskiej - dokonać poprzez zachowanie pełnej jawności zarobków w każdym zakładzie pracy. Nierówność płac wynika w Polsce z tego, że nie znamy wysokości swoich pensji. Jeżeli będzie ustawa, że mężczyzna i kobieta powinni zarabiać tyle samo, na tym samym stanowisku, w tej samej firmie i będzie jawność zarobków, to problem zniknie. Każda osoba zyska szansę, by pójść do sądu ze skargą, że zarabia mniej niż inny pracownik. To zdyscyplinuje pracodawców - stwierdziła Gretkowska.

Wreszcie, Gretkowska opowiedziała się za promowaniem przedsiębiorczości kobiet. Miałoby to się dokonywać poprzez upraszczanie procedur rozpoczynania działalności gospodarczej. Partia Kobiet chciałaby także wprowadzić system minikredytów na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Adresatkami tego programu miałyby być kobiety z terenów popegieerowskich.

Zdaniem Manueli Gretkowskiej, dla zrealizowania tych postulatów Partii Kobiet konieczne jest wejście ugrupowania do Sejmu, ponieważ żadne inne środowisko polityczne nie wprowadzi takich rozwiązań w życie. Gretkowska wyraziła też zażenowanie faktem, iż Partia Kobiet nie jest jak dotychczas uwzględniana w sondażowych badaniach preferencji politycznych obywateli.

Bartłomiej Kacper Przybylski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Filip Springer: Wyrzeczenia to droga do nowej duchowości

John Paul: Trump wyciąga łapy w stronę Iranu

Xawier Woliński: Konserwie wolno wszystko, lewakom nic

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

Gretkowska o programie Partii Kobiet

lewica.pl w telefonie

1 lipca: