KGHM: Związkowa batalia o zyski

[2007-07-11 14:19:04]

Dużo ostatnio dzieje się wokół i wewnątrz KGHM Polska Miedź S.A. Po tym jak główny akcjonariusz tego holdingu, Skarb Państwa, zdecydował o wypłacie ponad 100 proc. zysku za 2006 rok w postaci dywidendy dla akcjonariuszy, miedziowe związki zawodowe nie ustają w walce o wypracowane zyski.

Jako pierwsza do boju ruszyła największa centrala związkowa działająca w KGHM, Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Zorganizował on referendum, w którym zapytał pracowników o to czy popierają socjalne, ekonomiczne i strajkowe postulaty i działania związku. Zdaniem Ryszarda Zbrzyznego, posła SLD i przewodniczącego ZZPPM, referendum jest ważne, bo wzięła w nim więcej niż połowa spośród 18 tys. pracowników Polskiej Miedzi. Zgodzić się z tym jednak nie chce Zarząd miedziowej spółki, który twierdzi, że frekwencja wyniosła 42 proc. Zarzuca ponad to organizatorom referendum, że ci nie dopuścili obserwatorów do wszystkich punktów wyborczych. Władze koncernu skierowały ponad to doniesienie do prokuratury i do Państwowej Inspekcji Pracy w związku z przystąpieniem do organizacji referendum powstałego kilka dni wcześniej Komitetu Obrony Polskiej Miedzi grupującego 6 centrali związkowych, co ma być sprzeczne z Ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Związek Zawodowy Pracowników Dołowych w reakcji na przyznanie przez Radę Nadzorczą KGHM dodatkowych gratyfikacji dla Zarządu spółki wydał ulotkę pod tytułem "Czy ich pojebało?". Wzbudziło to ogólne poruszenie w hutach i na kopalniach Polskiej Miedzi.

Tydzień trwał protest głodowy 1000 metrów podziemią na jaki zdecydował się Dariusz Kwiatkowski, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej ZZPD w ZG "Rudna". Kwiatkowski chciał w ten sposób zaprotestować przeciw zabraniu przez akcjonariuszy całego zysku spółki za rok poprzedni. Inne metody podejmowane przez związek, jak słanie pism do prezydenta, premiera, ministra skarbu czy marszałka Sejmu spotykały się dotychczas albo z brakiem odzewu, albo z określaniem naszych działań jako polityczne - argumentował swoją decyzję Dariusz Kwiatkowski.

9 lipca przez siedzibą Zarządu KGHM Polska Miedź S.A. odbyła się pikieta zorganizowana przez górników i hutników. Za pomocą gwizdków, trąbek i syren ponad 300 związkowców protestowało przeciw szkodliwym, ich zdaniem, decyzjom ministra Skarbu Państwa dotyczącym wysokości dywidendy. Przedstawiciel władz KGHM, który wyszedł do protestujących został przez nich zagłuszony. Pracownicy chcieli wejść na teren, na którym mieści się biurowiec Zarządu. Nie dopuściły jednak do tego specjalnie na ten dzień wynajęte brygady ochrony firmy "Impel", znane z brutalnych pacyfikacji protestów pracowniczych, jak choćby w Fabryce Kabli w Ożarowie. Nie obyło się bez przepychanek. To skandal, że Zarząd nie chce wpuścić do siebie pracowników firmy. To jest pokojowa pikieta. Chcemy być traktowani z godnością - mówił do protestujących Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM.

Dzień pikiety nie został wybrany przypadkowo. Tego dnia miało miejsce Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM. Zgromadzenie dotyczyło korekty uchwały, podjętej podczas Zwyczajnego Walnego w dniu 30 maja, kiedy to uchwalono, że na dywidendy zostanie wypłacona większa kwota, niż wynosi zysk. Teraz akcjonariusze odrzucili wniosek Ryszarda Zbrzyznego, by dywidenda za jedną akcję wynosiła 7 zł i zdecydowali, że będzie ona wynosiła aż 16,97 zł. Pozostała do dyspozycji spółki kwota 1,130 mln zł. odpisana zostanie na kapitał zapasowy firmy.

Po wstępnych konsultacjach z prawnikami, zamierzam sprawę podjęcia uchwały godzącej w interes firmy i podjętej z naruszeniem obowiązującego prawa, w formie pozwu unieważnienie, skierować do odpowiedniego sądu - mówi szef ZZPPM. "Niespodziankę" dla władz miedziowego holdingu zapowiada też Związek Zawodowy Pracowników Dołowych. Związkowcy nie chcą jednak zdradzić tego, co szykują.

Patryk Kosela


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Zandberg w Bielsku-Białej!
Pomnik Reksia przy ul. 11 Listopada
10 maja (sobota), godz. 11:00
Zandberg w Tychach!
Tychy, Plac Baczyńskiego
10 maja (sobota), godz. 15:00
Zandberg w Katowicach!
Katowice, plac Miarki
10 maja (sobota), godz. 20:00
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona

Więcej ogłoszeń...


10 maja:

1920 - Rozpoczął się strajk powszechny na Górnym Śląsku.

1931 - Lewicowy republikanin Manuel Azaña został premierem hiszpańskiego rządu.

1935 - Rada Naczelna PPS uznając obowiązywanie tzw. paktu o nieagresji z KPP uznaje, że współpraca pozytywna z komunistami jest niemożliwa.

1936 - Manuel Azaña wybrany na prezydenta Republiki Hiszpańskiej.

1943 - Grupa Specjalna Armii Ludowej przeprowadziła zamach na Bar Podlaski w Warszawie, w wyniku którego zginęło 6 Niemców, a kilkunastu zostało rannych.

1944 - W Filadelfii na XXVI Międzynarodowej Konferencji Pracy przyjęto Deklarację Filadelfijską.

1973 - Powstał lewicowy Front Polisario, walczacy o niepoległość Sahary Zachodniej.

1981 - Socjalista François Mitterrand wygrał II turę wyborów prezydenckich we Francji zdobywając 52,2 % głosów.

1988 - Socjalista Michel Rocard został premierem Francji.

1994 - Nelson Mandela został pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA.

2006 - Socjaldemokrata Giorgio Napolitano został prezydentem Włoch.


?
Lewica.pl na Facebooku