Kasjerka w kieleckim supermarkecie E.Leclerc została zwolniona dyscyplinarnie za "kradzież" 10 zł. Jej wina polegała na błędnym wpisaniu kodu towaru, przez co jego cena okazała się o 10 zł niższa.

Kasjerka została zmuszona do zapłacenia 48 zł kary przez szefa ochrony, który wyzwał ją od "złodziejek", a później została natychmiastowo zwolniona dyscyplinarnie. Kierowniczka supermarketu, pytana o rzeczywisty powód zwolnienia, stwierdziła że "ze złodziejkami rozmawiać nie będę".

Bożena Stuleblak, dyrektorka E. Leclerc w Kielcach nie chciała komentować sprawy, mówiąc, że zajmuje się nią policja.

Sprawa prawdopodobnie trafi do Sądu Pracy. Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód już wcześniej zetknęła się z doniesieniami o naruszaniu praw pracowniczych w supermarkecie.

Na temat skandalu w E.Leclerc czytaj także: http://eleclerc.blox.pl