Lewica o niepodległości Kosowa

[2008-02-20 17:04:29]

Ogłoszenie 17 lutego niepodległości przez Kosowo wśród wywołało żywą debatę wśród partii i organizacji lewicowych na całym świecie.

16 lutego partie uczestniczące w Międzynarodowym Spotkaniu Partii Komunistycznych i Robotniczych w Lizbonie wydały oświadczenie w którym potępiają secesję. Ogłoszenie niepodległości przez Kosowo to pogwałcenie prawa międzynarodowego i rezolucji ONZ. Krok ten będzie miał ogromne konsekwencje zarówno w regionie bałkańskim, jak i w skali międzynarodowej - czytamy w dokumencie.

Oświadczenie podpisały Robotnicza Partia Belgii, Komunistyczna Partia Brazylii, Komunistyczna Partia Czech i Moraw, Komunistyczna Partia Kuby, Komunistyczna Partia Grecji, Komunistyczna Partia Indii (Marksistowska), Robotnicza Partia Irlandii, Partia Komunistów Włoskich, Libańska Partia Komunistyczna, Ludowa Partia Panamy, Portugalska Partia Komunistyczna, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, Południowoafrykańska Partia Komunistyczna, Komunistyczna Partia Hiszpanii, Komunistyczna Partia Ludów Hiszpanii, Syryjska Partia Komunistyczna oraz Komunistyczna Partia Ukrainy.

Podobne oświadczenie, krytykujące niepodległość Kosowa wystosowała Europejska Partia Lewicy. Przeciwko secesji jest rumuńska Partia Socjaldemokratyczna, której stanowisko jest zbieżne z poglądami innych głównych sił politycznych w tym kraju.

Za niepodległością Kosowa opowiedział się brytyjski Sojusz na rzecz Wolności Robotniczej. Zdaniem organizacji Kosowo było kolonią Serbii. AWL skrytykował lewicowych działaczy którzy przeciwstawiają się niezależności serbskiej prowincji, podkreślając, że naistotniejsze jest wola mieszkańców Kosowa aby żyć w suwerennym państwie, a nie to czy ich dążenia popierają Stany Zjednoczone.

W podobnym duchu wypowiedziały się m.in. Socjalistyczna Partia Ludowa z Danii, marksistowsko-humanistyczne pismo "News & Letters" oraz komuniści z Partii Pracy z Serbii.

Stanowisko krytykujące zarówno serbski jak i albański nacjonalizm zajęły głównie organizacje trockistowskie.

Wzywamy robotników Serbii i Kosowa to walki z szowinizmem. Jak zauważył dawno temu założyciel Serbskiej Partii Socjaldemokratycznej Dimitrije Tucović, wróg Serbów i Albańczyków jest ten sam i nie wyróżnia go narodowość, ale stan posiadania. Tylko zjednoczony ruch rewolucyjny bałkańskich robotników niezależnie od ich narodowości może zapewnić wolność i lepsze życie dla wszystkich - czytamy na stronie Międzynarodowej Tendencji Marksistowskiej.

Komitet na recz Międzynarodówki Robotniczej podkreśla, że Kosowo nie będzie niepodległym państwem, ale protektoratem zachodnich mocarstw. Dodają oni, że w systemie kapitalistycznym nie da się przezwycieżyć problemów przed którymi stoi nowe państwo, takich jak masowa bieda i bezrobocie, korupcja w elitach władzy czy dominacja ponadnarodowych korporacji. Zdaniem CWI dopiero socjalizm może uczynić z Kosowa miejsce w którym osiągnięta zostanie pełna równość wszystkich żyjących tam grup etnicznych.

Szymon Martys

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Piotr Ikonowicz: Brunatne bataliony

Lewica o niepodległości Kosowa

lewica.pl w telefonie

6 października: