Góra: Każdemu należy się mieszkanie

[2008-04-24 10:10:29]

Z jedną z protestujących w Wałbrzychu kobiet, Klaudią Górą rozmawia Jan Smoleński.

Jakiś czas temu zajęły panie pustostany przeznaczone na mieszkania socjalne. Miasto dopomina się ich opuszczenia od niedawna. Jak długo pani mieszka w swoim mieszkaniu?

Około cztery lata.

W jakich warunkach pani mieszka?

Mieszkamy w pięć osób na dwudziestu metrach kwadratowych. Przez cztery dni nie miałam ani prądu, ani wody. Media odcięto decyzją wiceprezydenta Wałbrzycha Mirosława Bartolika. Teraz mi je podłączyli, ale tylko na tydzień. Po tygodniu mam się wyprowadzić.

Gdy odcięli prąd, nie było warunków, żeby siedzieć w domu. Przyszłyśmy więc do naszego radnego, Ryszarda Nowaka. Użyczył nam miejsca, żebyśmy miały gdzie się umyć, dziećmi się zająć. Teraz tam prowadzimy protest. To taka prawie głodówka – jemy po jogurcie, po bananie dziennie.

Zgłosiła pani zajęcie lokalu?

Tak. Jak zajęłam mieszkanie, poszłam do Administracji Domów Miejskich i zgłosiłam to. Po tygodniu naliczyli mi czynsz. Załatwiłam sobie elektryka z ADM-u, który sprawdził mi instalację elektryczną, załatwiłam sobie prąd.

A co na to miasto?

Miasto nic wcześniej nie zrobiło. Sytuacja w Wałbrzychu ogólnie jest bardzo ciężka. Ludzie nie mają się gdzie podziać, brakuje mieszkań, mimo że pustostany stoją. Władze do tej pory się nie zajmowały mieszkaniami. Dać nie chcieli, zająć też nie można, bo zabierają. Ludzie muszą żyć na ulicach, jak te psy bezpańskie?

Nie chcieli dać?

Tak jak moje koleżanki, byłam kiedyś na liście oczekujących na mieszkania socjalne. Oni sobie wymyślili, że będą przyznawać ludziom mieszkania na podstawie punktów. Punkty dostaje się za rozbitą rodzinę, za każde dziecko, za czas spędzony w przytułku, za wiele innych rzeczy. To jest chory wymysł. Mi się należy tylko sześć punktów, za trójkę dzieci, mimo że mam jeszcze córkę w rodzinie zastępczej. Do przytułku nie poszłam, bo tam kobiety mieszkają po dwa, po trzy lata i nie dostały jeszcze mieszkań. Moim zdaniem mieszkanie należy się każdej rodzinie, każdej osobie.

Jak mieszkańcy Wałbrzycha reagują na wasz protest?

Wspierają nas, przejmują się naszym losem. Przynoszą jogurty i banany dla dzieci, przysyłają pampersy. Dzieci są zadbane, umyte, wyszykowane do szkoły. Dostałyśmy środki czystości. Raz przyszła kobieta i powiedziała, że jeśli potrzeba łóżeczek dla dzieci, to pozałatwia.

Jak przebiegały rozmowy z prezydentem Wałbrzycha Piotrem Kruczkowskim?

Z każdą z nas chciał rozmawiać osobno. Powiedział, że sytuacja każdej jest inna i każdą trzeba rozpatrzyć z osobna. Ale pierwszej zaproponował przytułek, drugiej też, potem trzeciej itd. Rozmowy nie przyniosły rezultatów. Gdy pokazałyśmy wiceprezydentowi wyroki sądu, że należą nam się mieszkania socjalne, powiedział, że są one tyle warte, co papier toaletowy, że możemy sobie nimi – cytuję – dupy popodcierać.

Co wasi mężowie na protest?

Przejęli nasze obowiązki domowe. Większość z nas, kobiet, pracuje w domu, zajmuje się dziećmi, bo mamy po dwójkę, trójkę dzieci. Mężczyźni zarabiają na dom. A teraz muszą też zająć się gotowaniem, sprzątaniem, zaprowadzić dzieci do szkoły.

Jak długo będziecie protestować?

Protestujemy od tygodnia i będziemy protestować, aż otrzymamy mieszkania socjalne. Nie jesteśmy jakimś dnem, które można skopać, sponiewierać! Każdemu z nas się należy jakiekolwiek mieszkanie!

Wywiad ukazał się na stronie "Krytyki Politycznej" (www.krytykapolityczna.pl).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


2 lipca:

1839 - Bunt niewolników na statku Amistad.

1840 - W Rzymie zmarł Bogdan Jański, pierwszy chronologicznie polski socjalista, saintsimonista.

1843 - W Cassino urodził się Antonio Labriola filozof, teoretyk marksizmu, działacz włoskiego ruchu robotniczego.

1923 - W Bninie urodziła się Wisława Szymborska, poetka, eseistka i krytyk literacki, tłumacz, felietonistka; członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Polskiej Akademii Umiejętności, laureatka literackiej Nagrody Nobla (1996).

1925 - Urodził się Patrice Lumumba, kongijski polityk lewicowy, pierwszy premier niepodległego Konga, obalony i zamordowany 1961.

1925 - Urodził się Medgar Evers, aktywista ruchu na rzecz praw obywatelskich czarnej ludności w USA; zamordowany w 1963.

1928 - W Wielkiej Brytanii kobiety, które ukończyły 21. rok życia otrzymały czynne i bierne prawo wyborcze.

1949 - Zmarł Georgi Dymitrow, bułgarski działacz komunistyczny. 1933 oskarżony przez nazistów o podpalenie Reichstagu. Uniewinniony. 1946 premier Bułgarii. 1948 sekretarz generalny BPK.

1964 - Prezydent USA Lyndon Johnson podpisał ustawę o swobodach obywatelskich dla Afroamerykanów. Dokument ten podpisał również Martin Luther King.

1976 - Zjednoczenie Wietnamu Północnego z Południowym i utrworzenie Socjalistycznej Republiki Wietnamu.

1979 - Przez uczestników ROPCiO z Krakowa został założony Ruch Porozumienia Polskich Socjalistów. Byli to: Krzysztof Bzdyl, Krzysztof Gąsiorowski, Stanisław Janik-Palczewski, Romana Kahl-Stachniewicz, Mieczysław Majdzik i Stanisław Tor.

2006 - W Managui zmarł Herty Lewites, lewicowy polityk nikaraguański, minister w sandinistowskim rządzie w latach 1979-90.


?
Lewica.pl na Facebooku