Majmurek: Pożytek z doktoratu
[2009-05-18 06:59:53]
Jak większość Polaków nie znam pracy doktorskiej Lecha Kaczyńskiego. Nie wiem, czy pod koniec lat 70. był marksistą, czy też nie, jaką funkcję w jego rozprawie pełnią odniesienia do prac Marksa i Engelsa. Szczerze mówiąc, jakoś mnie to nie interesuje, bo wiem, że dziś sposób myślenia prezydenta nie ma – niestety – z tradycją marksistowską w zasadzie nic wspólnego. Kolejne błazeństwo Palikota jest jednak ciekawe z zupełnie innego powodu. Duża część polskiej opinii publicznej na tych kilka cytatów z rozprawy Lecha Kaczyńskiego reaguje śmiechem i pukaniem się w czoło. Politykom rządzącej partii wystarczy przywołać kilka zdań odnoszących się do autora Kapitału, by niemała część polskiej publiczności uznała je od razu za kompromitujące. I to właśnie jest ciekawe w tej sytuacji, bo pokazuje, jak wielkie spustoszenie poczynił w polskiej debacie zestaw kilku neoliberalnych dogmatów. Były powtarzane tak często, że wielu z nas uwierzyło, że wszystko, co im przeczy, musi być absurdem. Co takiego bowiem napisał Lech Kaczyński? Sięgnijmy po kilka krążących w sieci cytatów. Kaczyński pisze między innymi: "W XIX wieku uwagę na ten fakt zwrócił Karol Marks (Praca najemna i kapitał), wskazując przy tym, że formalno-prawna wolność umów stanowi narzędzie dyktatu stosowanego przez kapitał wobec klasy robotniczej"; "Zasada wolności umów stanowiła narzędzie nieograniczonego wyzysku klasy robotniczej (K. Marks, Kapitał)"; "Podstawowym motorem rozwoju ochrony pracy, a właściwie całego prawa pracy w państwie kapitalistycznym, była walka klasowa proletariatu"; "Ruch robotniczy był politycznym reprezentantem interesów proletariatu". Co to znaczy? Lech Kaczyński pisze po prostu, że w sytuacji, gdy robotnicy są niezorganizowani i podzieleni, "swoboda zawierania umów" między pracodawcą i pracobiorcą jest tak naprawdę w dużej mierze fikcją prawną. Wskazuje, że prawa pracowników kształtowały się w wyniku ich długotrwałej walki związkowej i politycznej. A ta stała się możliwa wtedy, gdy zorganizowali się oni w związki zawodowe i partie robotnicze. Wreszcie, że to właśnie w wyniku tej walki powstały rozwiązania prawne chroniące pracownika i wyrównujące (przynajmniej częściowo) jego pozycję wobec pracodawcy. Są to twierdzenia, które na całym świecie stanowią część głównego nurtu nauk społecznych, nie tylko orientacji marksistowskiej. W Polsce Palikot i jego PR-owcy wydają się wierzyć, że samo wypowiedzenie takich poglądów (z zaznaczeniem, że znaleźć je można i u Marksa) czyni je automatycznie czymś absurdalnym i niewartym dyskusji. W zasadzie nie warto byłoby się zajmować tymi atakami, gdyby nie to, że można je postrzegać jako symptomy głębszych zjawisk. Palikot zarzuca Lechowi Kaczyńskiemu, że powołując się na Marksa, nie robił tego "z wazeliniarstwa", ale z przekonania: przejął marksowski język i za jego pomocą wyjaśniał rzeczywistość. Problem jednak w tym, że – co przyznają i nie-marksiści – bez Marksa nie da się zrozumieć rzeczywistości, w której żyjemy. W Polsce marksizm w powszechnej opinii traktowany jest jako absurdalna, oderwana od rzeczywistości doktryna. Ten stosunek do marksizmu jest znaczący, pokazuje jak głęboka mentalna przepaść dzieli ciągle Polskę od starych demokracji Europy Zachodniej. Prawda jest bowiem taka, że nie umiemy patrzeć na marksizm jako istotną część nowożytnej kultury. Myśl Marksa po prostu wypada znać człowiekowi wykształconemu, niezależnie od tego, czy sam jest jej wrogi, czy nie (tak jak należy wiedzieć, o co chodziło św. Tomaszowi i Platonowi, niezależnie od tego, czy się lubi tomizm czy platonizm). Bez tej umiejętności tak naprawdę "do Europy" nie wejdziemy. Marks powraca raz po raz w całej zachodniej humanistyce, nie da się bowiem pisać o społeczeństwie, w jakim żyjemy, nie odnosząc się do jego tez, choćby polemicznie. W przypadku doktoratu o prawie pracy kompromitujący byłby raczej brak odniesień do myśli autora Ideologii niemieckiej. To, że dla wyborców PO (podobno lepiej wykształconych niż polska przeciętna) cytaty z Marksa są tylko okazją do żarcików i wspominków o "absurdach PRL", pokazuje, jak ta partia i jej zaplecze dalekie są mentalnie od Europy, do której aspirują. Dobrze, że sprawa doktoratu prezydenta to uwidocznia i to tuż przed europejskimi wyborami. To największy pożytek z doktoratu Lecha Kaczyńskiego. Tekst ukazał się na stronie "Krytyki Politycznej" (www.krytykapolityczna.pl). |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom wybrania
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
- https://zrzutka.pl/evh9hv
- Do 18 maja
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
27 czerwca:
1869 - W Kownie urodziła się Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet.
1875 - Zjazd zjednoczeniowy niemieckiej socjaldemokracji w Gotha. We wspólną partię łączą się niemieccy zwolennicy Marksa i Lassalle'a.
1880 - Urodziła się Helen Keller, amerykańska głuchoniewidoma pisarka, pedagożka i działaczka społeczna. Była członkinią Socjalistycznej Partii Ameryki i związku zawodowego Robotników Przemysłowych Świata. Działała na rzecz praw wyborczych kobiet, praw pracowni
1893 - USA: Krach na giełdzie nowojorskiej.
1905 - Doszło do buntu załogi na pancerniku rosyjskiej floty czarnomorskiej Potiomkin.
1947 - Urodził się Tron Øgrim, norweski pisarz, dziennikarz i lewicowy działacz polityczny.
1952 - Gwatemala: Postępowy prezydent Jacobo Arbenz ogłosił reformę rolną.
1960 - Zmarł Harry Pollitt, brytyjski działacz komunistyczny. Współzałożyciel KP Wlk. Brytanii w 1920, od 1956 jej przewodniczący.
1969 - USA: Stonewall riots – nowojorskie zamieszki, które wybuchły na tle dyskryminacji mniejszości seksualnych po ataku policji na pub "Stonewall Inn". Zapoczątkowało to amerykański i światowy ruch walki o prawa mniejszości seksualnych.
1973 - Zmarł Earl Browder, przywódca Partii Komunistycznej USA w latach 1932-45.
1978 - Pierwszy Polak w kosmosie - w locie statku kosmicznego Sojuz 30 uczestniczył Mirosław Hermaszewski.
1993 - Irak: USA zbombardowały siedzibę irackiego wywiadu - na Bagdad spadły 23 pociski "Tomahawk".
2010 - Na Islandii zalegalizowano małżeństwa osób tej samej płci.
2010 - Umiarkowani członkowie partii Synaspismós opuścili koalicję SYRIZA i utworzyli partię Demokratyczna Lewica (DIMAR).
2013 - Kevin Rudd (ALP) został po raz drugi premierem Australii.
2019 - Socjaldemokratka Mette Frederiksen objęła urząd premiera Danii.
2020 - Zmarł Belaid Abdessalam, algierski polityk Frontu Wyzwolenia Narodowego, minister, premier Algierii (1992–1993)
?