Łukasz Wójcicki: Akcja Radykalna "Solidarni z Maxem"

[2010-06-07 17:56:26]

Po wydarzeniach 23 maja tego roku, gdy na bazarze przy dawnym stadionie X-Lecia policjant z wydziału gospodarczego w brutalny sposób zastrzelił jednego ze sprzedawców, Polaka nigeryjskiego pochodzenia Maxa Itoyę, powstała strona internetowa www.solidarnizmaksem.bzzz.net. Strona została założona i prowadzona jest przez grupę osób nie godzących się na przemoc policji i państwowe represje wobec imigrantów. Witryna ta jest radykalnym głosem sprzeciwu wobec bezkarności i samowolki bojówek państwowych jak wojsko, straż graniczna a w szczególności policja. Skala represji i nadużyć ze strony tych organów jest tak wielka i krzywdząca, że postanowiliśmy i postanowiłyśmy kategorycznie zareagować na kolejne akty przemocy. Daliśmy temu wyraz na wspomnianej stronie internetowej. Dochodzą do nas sygnały, że niektórzy i niektóre z was źle się czują czytając zwroty typu "Policja ma krew na rękach" czy "Palmy znicze i komisariaty". Śpieszę z wyjaśnieniem. "Radykalizm" retoryki jaką można znaleźć na stronie solidarnizmaksem.pl polega na gorzkim nazwaniu prawdy, której słowa brzmią szorstko i nieprzyjaźnie. Świat jednak jest szorstki i nieprzyjazny szczególnie dla osób na marginesie ekonomicznym czy dla ludzi żyjących ciągłym widmem deportacji.

Osobiście, jestem człowiekiem pokojowo nastawionym do świata, ale nie wykluczam użycia siły w sytuacji gdy głos mój uparcie jest spychany na margines a prawo do godnego życia permanentnie naruszane. Tam, gdzie kończy się dialog i nie ma nadziei na zmianę, gdzie królowie umierają królami a nędznicy nędznikami, gdzie wykluczeni żyją jak szczury by dźwigać na swoich barkach dostatek i przywileje elit, tam kolejny dialog już się nie zaczyna. To jest czas na radykalną akcję bezpośrednią. Czas na przejęcie spraw we własne ręce. Oddolna, samorządna organizacja i mobilizacja może przynieść zmiany na niespotykaną skalę. W tym jest siła ruchów społecznych: nie głaskaniem się po głowach i klepaniem po ramionach egzekwujemy swoje niezbywalne prawa do bezpiecznego i godnego życia, ale bezwzględną presją i perswazją, która nie może być już dłużej ignorowana.

Niemoc w obliczu państwa, bezczelna arogancja jego urzędników i brutalność państwowych bojówek, spycha ludzi na skraj, pozbawia nadziei i radykalizuje ich postawy. Jeżeli władza deprecjonuje i kategoryzuje swoich obywateli na lepszych i gorszych, pozostając głuchą na głosy wykluczonych i marginalizowanych nie pozostaje wiele możliwości manewru. W rozpaczliwym geście domagania się sprawiedliwości można chwycić za butelki i kamienie albo zacząć nazywać rzeczy po imieniu, obrane z pancerza politycznej poprawności i dyplomatycznego savoir vivre.

Nie czuję za grosz litości dla policjanta, który strzelił do Maxa. Zabił człowieka w obronie swojego interesu, w obronie zysku czerpanego przez Policję Gospodarczą z haraczy i prześladowań sprzedawców-imigrantów na warszawskim bazarze dawnego Stadionu X-Lecia. Imigrant żyjący na łasce państwa jest łatwym łupem wyzyskiwaczy, oszustów i państwowej mafii, która za najmniejsze niepodporządkowanie jest w stanie wydalić imigranta z kraju. Władza jest bezkarna, może do woli represjonować ludzi, znęcać się nad więźniami i aresztowanymi, prześladować uchodźców i dyskryminować biednych. Ale kiedy dialog się wypala, czas powstać w obronie swoich praw. Kategoryczna akcja społeczna ma szanse odwrócić taki los. Tak się stało w gdańskiej stoczni w 1989 w Seattle w 1991, w meksykańskim Chiapas w 1994, tak dzieje się dziś w Grecji, w Strefie Gazy i w Poznaniu.

Margines tolerancji na przemoc państwa, tą ekonomiczną, polityczną i społeczną, coraz bardziej się kurczy. Uważam, że hasła "Policja ma krew na rękach" czy "Policja, mordercy w mundurach" są wyrazem wyjątkowej łagodności w obliczu niezliczonych mordów i porwań jakich dopuszczała i dopuszcza się władza państwowa na całym świecie i jej zbrojne ramiona w postaci wojska, policji czy straży granicznej. A wszystko dla zachowania przywilejów i profitów płynących z zajmowanych stanowisk.

Policjant, który zastrzelił Maxa nie szukał z nim dialogu, wymierzył od razu śmiertelny cios. Moja zdecydowana i "radykalna" reakcja na policyjną przemoc jest wyrazem najwyższej delikatności, na jaką dziś mogę się zdobyć i jestem rozgoryczony swoją postawą, że nie stać mnie na radykalizm działania jaki na prawdę należy się bandytom w policyjnych mundurach.

Łukasz Wójcicki


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


10 listopada:

1913 - Urodził się Álvaro Cunhal, działacz komunistyczny. W latach 1961-92 sekretarz generalny Portugalskiej Partii Komunistycznej (PCP).

1918 - W Strasburgu proklamowano Alzacką Republikę Rad.

1926 - Decyzja CKW PPS o oficjalnym przejściu do opozycji wobec rządów piłsudczyków.

1939 - W Warszawie rozpoczęła działalność konspiracyjna grupa socjalistyczna skupiona wokół Adama Próchnika, rekrutująca się spośród mieszkańców Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Żoliborzu.

1969 - W Warszawie zmarł związany z lewicą, awangardowy poeta Tadeusz Peiper.

1975 - Przyjęto rezolucję ONZ nr 3379, stwierdzającą że syjonizm jest formą rasizmu, została przyjęta stosunkiem głosów 72 do 35 (w 1991 rezolucja ta została uchylona).

1980 - Zarejestrowano NSZZ Solidarność.

1983 - Działacze FLN założyli w meksykańskim stanie Chiapas pierwszy obóz partyzancki.

2002 - W Polsce odbyła się II tura wyborów samorządowych.

2019 - Prezydent Boliwii Evo Morales ustąpił ze stanowiska.


?
Lewica.pl na Facebooku