Koalicja lewicy zawalczy o Gdańsk

[2010-08-11 12:41:50]

Dla gdańskich polityków jest to bez wątpienia początek ciężkiej kampanii, bo ta jest bardzo ambitna. Zarówno programowo, jak i docelowo - jeden mandat na każdy gdański okręg, to sporo, atmosfera w mieście "Solidarności" - eufemistycznie mówiąc - nie sprzyjała lewicy nigdy. Zresztą, jak i w całym kraju. Socjaldemokracja po ideowym praniu w postaci konceptu "trzeciej drogi", która po polsku była obietnicą socjalnej wierzby, dającej paradoksalnie neoliberalne gruszki, znalazła się w marazmie, rozbiciu, a nawet stopniowym zanikaniu. Reanimować próbowano na różne sposoby. Sojuszem Lewicy Demokratycznej rzucało a to w stronę partyjnego patriotyzmu, a to w ramiona sierot po Unii Wolności, z którymi stworzyli machinę wyborczą o wątpliwej idei wspólnej, jaką było zażegnanie IV RP i Kaczyńskiego. Nie próbowano jednak ponownego zjednoczenia lewicy pod szyldem nowoczesnych haseł socjaldemokratycznych, ekologicznych i partycypacyjnych. Nie dorzucano do przedstawicieli kolosa partyjnego młodych ludzi związanych z SdPl i Zielonymi, przez co polityczny antagonizm względem rządzących byłby wyraźny.

To, co zaczyna się w Gdańsku, określiłbym mianem ciekawego eksperymentu laboratoryjnego. Ciekawy jest z wyżej wymienionych powodów. Eksperymentalny, bo jeżeli wypali w lokalnej rzeczywistości, to na lewicy będzie zielone światło na taki typ konsolidacji przed wyborami do Sejmu. Laboratoryjny, bo władza Pawła Adamowicza oddaje hegemoniczny status Platformy Obywatelskiej w całym kraju.

Warto zwrócić uwagę na wybory samorządowe w Gdańsku. Będzie można po nich stwierdzić, czy aktualne byty lewicowe są skazane na sukces w niedalekiej przyszłości, czy skazane na coś zgoła innego - polityczną agonię.

Bartosz Ślosarski

11 sierpnia na konferencji prasowej przedstawiciele gdańskich ugrupowań lewicowych ogłosili powstanie szerokiej koalicji skupiającej: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Socjaldemokrację Polską, Krajową Partię Emerytów i Rencistów oraz Zielonych 2004 z udziałem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Przedstawiono również dwójkę kandydatów na prezydenta, są to: Jolanta Banach - szefowa pomorskiej SdPl i wiceminister gospodarki w rządzie Leszka Millera oraz lider miejscowego SLD Krzysztof Andruszkiewicz, od lat kierujący miejskim Teatrem Miniatura w Gdańsku.

Koalicja przedstawiła zarys programowy, obiecując jednocześnie odsłanianie kolejnych jego części, aż do września, kiedy zostanie ogłoszony pełny program dla Gdańska.

Chcemy zaproponować nowy model zarządzania miastem - zapowiada Jolanta Banach. Chcemy zwiększyć udział mieszkańców w podejmowaniu decyzji poprzez konsultacje, publiczne wysłuchania przed przyjęciem uchwał w sposób bezpośredni wpływający na warunki życia czy zmniejszenie liczby podpisów niezbędnych do złożenia projektu obywatelskiego, która dziś wynosi aż dwa tysiące. Chcemy postawić na budownictwo komunalne i budowę infrastruktury rezygnując lub ograniczając takie bizantyjskie inwestycje jak hala, stadion, czy też ECS, albo kładka nad Motławą - dodaje.

Inicjatywa obywatelska powinna być dostępniejsza. Chcemy ją ułatwić grupom społecznym, np. mieszkańcom jednej ulicy. Rada Miasta także powinna zajmować się najbardziej codziennymi problemami gdańszczan - krzywym chodnikiem, dziurawą ulicą, czy też brakiem oświetlenia - zapowiedział Krzysztof Andruszkiewicz z SLD.

Beata Maciejewska z zarządu krajowego Zielonych 2004, zapowiedziała natomiast odwrót od polityki neoliberalnej uprawianej przez obecną administrację prezydenta Pawła Adamowicza (PO).

Koalicja chce również zwiększenia środków na funkcjonowanie żłobków, przedszkoli oraz na transport miejski i kulturę.

Ostateczny program, pełny skład koalicji (która ma charakter otwarty) oraz ostatecznego kandydata na prezydenta wyłonionego z dwójki Banach/Andruszkiewicz poznamy we wrześniu.

Prezydent Paweł Adamowicz (PO) sprawuje nieprzerwanie władze od 1998 roku, a Platforma Obywatelska posiada obecnie większość w Radzie Miasta Gdańska.

Jędrzej Włodarczyk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część druga

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część pierwsza

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Koalicja lewicy zawalczy o Gdańsk

lewica.pl w telefonie

13 maja: