Jerzy Urban o aferze z więzieniem CIA w Polsce
[2010-10-13 15:13:40]
![]() Urban stwierdza, że podczas gdy z budżetu państwa wydaje się rocznie 2 miliardy złotych na Instytut Pamięci Narodowej, zatrudniając setki historyków i prokuratorów, żeby badać i ścigać zbrodnie sprzed 60-70 lat, to jednocześnie śledztwo w sprawie podobnych zbrodni, które w imieniu państwa dokonywane mogły być zaledwie kilka lat temu w Polsce na zlecenie USA, pozostaje jedynie pozorem. Następnie wspomina o obojętności w tej sprawie opinii publicznej, nie mającej też pojęcia o metodach stosowanych w Iraku, w którego okupacji uczestniczyła Polska. Stosowano tam masowo wymyślne tortury w celu odnalezienia strzelających do okupantów Iraku partyzantów zwanych terrorystami. Bestialstwa znane są z amerykańskiej dokumentacji, podejrzenia o polskie wspólnictwo wymagają więc odrzucenia lub karania. Urban stwierdza, że po inwazji na Irak wywiad i armia USA więziły dziesiątki tysięcy tubylców, w większości młodych mężczyzn z łapanki, pozbawianych wolności - co przyznawali nawet sami oprawcy - bez żadnego racjonalnego powodu. Przywołuje stanowiące symbol bestialstwa okupantów Abu Ghraib i przypomina: Komisja śledcza pod kierownictwem byłego sekretarza obrony USA Schlesingera opisała 55 przypadków tortur wyrafinowanych i 20 przypadków śmierci w ich trakcie lub rezultacie. Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich udokumentowała 66 okrucieństw i zabójstw. Wymienia ona kopanie, bicie, pozorowane egzekucje, seksualne napastowanie zatrzymanych kobiet, grożenie zabiciem dziecka, aplikowanie wstrząsów elektrycznych, duszenie pętlą, podtapianie, trzymanie w czasie przesłuchań na muszce. Autor pisze dalej: Demokratyczne mechanizmy amerykańskie sprawiły, że wiadomości o znęcaniu się nad Irakijczykami przenikały do opinii publicznej. Powodowało to badanie zdarzeń, powstawały raporty, doszło do nielicznych co prawda procesów bezpośrednich oprawców - na ogół podoficerów. W ślad za tym w Ameryce narastało oburzenie. Przesłuchania z udziałem tortur przeniesiono więc z więzień w Iraku administrowanych przez armię Stanów Zjednoczonych do kilkudziesięciu miejsc na całym świecie. W ten sposób powstało również tajne więzienie CIA w Polsce. Urban oskarża też polskie władze o wynajęcie Stanom Zjednoczonym miejscowych oprawców: Chęć ukrycia tortur przed wścibskimi obrońcami praw człowieka nie była jedynym powodem zlecania brudnej roboty tym krajom zaprzyjaźnionym z USA, które miały rządy gotowe przyjmować takie zlecenia. Śledztwa dotyczące tortur w Abu Ghraib, podobnie zresztą jak w Guantánamo na Kubie, wykazywały otóż, że sadystyczne przesłuchania nie były owocne. Skoro 98 procent z wielkiej masy więźniów nie miało nic do zdradzenia, to zanim oprawcy trafili na kogoś z pozostałych 2 procent, wyciągane z nich wiadomości okazywały się przestarzałe. Więźniów było za dużo, a przesłuchujących za mało. Z tego domniemywać można, że państwa-przyjaciele USA dostarczały Amerykanom nie tylko miejsc do dyskretnego stosowania zbrodniczych metod śledczych, ale również umiejętnego personelu. Inaczej rozproszenie tortur nie przyspieszyłoby przesłuchań. Urban wyraża opinię, że masowe aresztowania, tortury i upokarzanie bardziej pobudzały chęć odwetu, czyli terroryzm, niż mu zapobiegały. Uznaje też za rzecz pewną, że w Szymanach lądowały samoloty wynajęte przez CIA i były to operacje ściśle tajne. Przypomina o pozwie jednego z więźniów tamtejszego tajnego ośrodka przeciwko Polsce. Równocześnie osoby mające wiedzę na ten temat i zeznające przed polskimi organami ścigania pozostają związane tajemnicą państwową. W związku z tym autor stwierdza: Państwo, które tajemnicą osłania swe przestępstwa umotywowane politycznie, nadaje sobie przywilej nieodpowiedzialności i bezkarności. Stan taki zachęca funkcjonariuszy tego państwa do dalszego chętnego bezprawia różnego rodzaju. Państwo, w którym możliwy jest podobny proceder, pozostaje siłą rzeczy niebezpieczne także dla polskich obywateli. Urban konkluduje: W Stanach Zjednoczonych takim lub innym sposobem ujawnione zostają zbrodnie, za które odpowiada eks-prezydent Bush i jego podwładni. Czy Polska ma podlegać amerykańskim wpływom tylko w czynieniu zła? |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom wybrania
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
8 października:
1807 - W Londynie urodziła się Harriet Taylor, filozofka i feministka tzw. "pierwszej fali". Była współpracowniczką, a od 1851 żoną filozofa J.S. Milla, który gł. pod jej wpływem zaczął popierać postulaty feminizmu.
1919 - Zamach na jednego z liderów lewicowego USPD Hugona Hassego.
1976 - Oddano do użytku trasę Warszawa-Katowice (tzw. „gierkówkę”).
1982 - Olof Palme został po raz drugi premierem Szwecji.
1990 - 17 Palestyńczyków zginęło, a ponad 100 zostało rannych w starciach z izraelską policją na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie.
1992 - W Unkel zmarł Willy Brandt (właśc. Karl Herbert Frahm), polityk SPD, kanclerz RFN.
1999 - Londyński sąd magistracki orzekł, iż można wydać Pinocheta hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
2012 - Alberto Vaquina (FRELIMO) został premierem Mozambiku.
?