Światu grozi kryzys żywnościowy

[2010-10-25 22:53:42]

Rosnące ceny żywności i malejące zapasy mogą sprawić, że w wielu krajach dojdzie do zakłóceń w jej dostawach. Ceny podstawowych produktów żywnościowych i warzyw osiągnęły najwyższy poziom od dwóch lat, a naukowcy przewidują dalsze susze i powodzie na znacznych obszarach.

W tym roku straty ponieśli zwłaszcza rolnicy z Pakistanu - na skutek powodzi, i Rosji - na skutek suszy i pożarów. Szacuje się, że globalne zbiory pszenicy w tym roku były niższe o 30 milionów ton, a więc o 5,5 procent, niż w roku ubiegłym. Cena tego zboża wzrosła o około 40 procent od czerwca i jest najwyższa od 20 lat. Ceny kukurydzy wzrosły o niemal 30 procent w ciągu kilku tygodni, a ceny cukru i ryżu pozostają na rekordowych poziomach. Także ceny pomidorów w Egipcie, czosnku w Chinach i chleba w Pakistanie utrzymują się w pobliżu najwyższych poziomów w historii.

Jak podaj guardian.co.uk, opinie, czy zapowiada to kryzys żywnościowy podobny do tego z 2008 roku, kiedy to w 25 krajach wybuchły zamieszki, są jednak podzielone. Jednak we wrześniu w wyniku zamieszek związanych z niedoborami żywności zginęło w Mozambiku 12 osób, a rosnące gwałtownie ceny mogą wywołać tam kryzys polityczny.

Rządy Kenii, Ugandy, Nigerii, Indonezji, Brazylii i Filipin ostrzegły o możliwym braku żywności w 2011 roku, spodziewając się równie niekorzystnych i ekstremalnych zjawisk pogodowych, jak w roku bieżącym. Także przeznaczanie znaczącej części plonów upraw rolnych na surowiec do produkcji biopaliw przyczynia się do powiększania skali problemu.

Ceny żywności rosną nie na skutek samych tylko klęsk żywiołowych i związanego z nimi spadku wolumenu zbiorów (to przecież tylko kilka procent w skali świata), ale przede wszystkim na skutek działań spekulantów giełdowych. Pod koniec XX wieku wykreowali oni bańkę internetową (ceny tzw. dotkomów nigdy nie wróciły do poziomów z 2000 roku), a kilka lat później bańkę na rynku nieruchomości, której pęknięcie doprowadziło do kryzysu finansowego i globalnej recesji. W lecie 2008 roku pękła też bańka na rynku ropy naftowej (obecna cena baryłki ledwo przekracza 80 dolarów, wtedy osiągnęła maksymalnie 147 dolarów). Wszystko wskazuje na to, że obecnie spekulanci skoncentrowali się na znacznie mniejszych i łatwiejszych do manipulowania rynkach produktów żywnościowych.

W przeciwieństwie do poprzednich spekulacyjnych zwyżek cen, ta dotycząca żywności w wyjątkowy sposób uderza w najbiedniejszych. To właśnie w ich domowych budżetach żywność stanowi proporcjonalnie największą część, a więc to ich poziom życia, a często i biologiczne przetrwanie może być zagrożone.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część druga

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część pierwsza

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Światu grozi kryzys żywnościowy

lewica.pl w telefonie

10 maja: