Wielka Brytania: Okupacje uniwersytetów i studenckie demonstracje

[2010-11-25 14:56:06]

Tysiące uczniów i studentów wyszły 24 listopada na ulice brytyjskich miast w kolejnym proteście przeciwko rządowym zmianom w finansowaniu systemu edukacji.

Studenci protestują przeciwko planom wprowadzenia opłat za studia w wysokości 9 tysięcy funtów za rok. Jest to suma na którą wielu brytyjskich rodzin nie stać. Do tej pory studia były płatne, ale istniał rządowy system wspierania kredytowego, dzięki czemu nawet mało zamożni ludzie mogli otrzymać kredyt na studiowanie, a forma spłaty kredytu była dosyć dogodna. Obecny rząd w ramach cięć na wydatki społeczne, chce umożliwić uczelniom wprowadzenie wyższych opłat. Jednocześnie rząd wycofuje się z rządowej pomocy kredytowej. Na skutek cięć znikną różne usługi i udogodnienia, między innymi uniwersyteckie żłobki, umożliwiające do tej pory pracę na uczelni i studiowanie matkom z małymi dziećmi.

W Londynie, zorganizowany przez Związek Studentów z Uniwersytetu Londyńskiego (ULU) marsz w ramach kampanii Karnawał Oporu, przeszedł przez centrum miasta a setki młodych ludzi przyłączały się do demonstrujących. Studenci skandowali hasła przeciwko Torysom i cięciom w systemie edukacji, między innymi: "Żadnych jeśli, żadnych ale, żadnych cięć w edukacji!" ("No ifs, no buts - no education cuts!"). Atmosferę poprawiała muzyka grana przez zespoły samby i hiphopowe soundsystemy.

Zgromadzeni pod siedzibą premiera pokojowo demonstrujący studenci zostali brutalnie potraktowani przez policję. Najpierw zostali okrążeni przez funkcjonariuszy na koniach, następnie ciasno upchani i otoczeni przez barierki. Gdy z konieczności musieli przesuwać barierki, żeby zrobić sobie więcej miejsca, policja reagowała brutalnie, szarpiąc i popychając demonstrantów. To samo spotykało osoby, które chciały opuścić protest i odejść - były siłą wpychane z powrotem do tłumu i zmuszane do pozostania na miejscu przez kilka godzin.

Sprowokowani studenci odpowiedzieli podpalając plakaty i rzucając petardy co spowodowało dodatkową agresję ze strony policji i aresztowanie kilkunastu osób. Funkcjonariusze ze specjalnego oddziału wywiadowczego policji natrętnie fotografowali twarze protestujących studentów, pomimo tego, że protest był legalny. Zdjęcia robione przez ten oddział są wykorzystywane do tworzenia kartotek "rodzimych ekstremistów", zatem za uczestniczenie w pokojowej i legalnej demonstracji można w Wielkiej Brytanii trafić do policyjnych kartotek jako "ekstremista".

Do demonstracji doszło w kilku innych miastach, w tym w Manchesterze, Bristolu, Brighton, Liverpoolu, Cambridge, Oxford i Cardiff. Studenci przystąpili też do okupacji swych uczelni. W Oxford i Cardiff okupacje trwały przez całą noc i trwają nadal (czwartek). Studenci zapowiadają, że nie przerwą akcji do czasu, gdy władze uczelni nie przychylą się do studenckich żądań. Okupujący uniwersytet w Cardiff studenci wystosowali kilka postulatów i chcą, by władze uczelni je spełniły. Są to:
- swoboda wchodzenia i wychodzenia na teren okupowanego gmachu głównego, który obecnie jest kontrolowany przez ochroniarzy, którzy nie dopuszczają osób chcących przyłączyć się do okupacji,
- powstrzymanie się władz uczelni od prowadzenia kroków dyscyplinarnych wobec protestujących studentów,
- wystosowanie przez władze uczelni publicznego oświadczenia sprzeciwiającego się wprowadzeniu podwyżek opłat,
- opublikowania przez władze uczelni publicznego oświadczenia, w którym zawarty ma być sprzeciw wobec cięć w systemie edukacji,
- ujawnienie stanu finansów uniwersytetu,
- prawo do uczestniczenia studentów i personelu w podejmowaniu decyzji dotyczących budżetu i finansów placówki.

Protestujący potępili urynkowienie edukacji i sprzeciwiają się wszelkim decyzjom prowadzącym do prywatyzacji edukacji i innych usług i dóbr przez prywatne firmy, dla których "ważniejsze są zyski niż ludzkie potrzeby".

Studenci otrzymują wsparcie i wyrazy solidarności od związków zawodowych i partii politycznych, w tym Partii Pracy, Zielonych, Plaid Cymru, Komunistycznej Partii Brytanii, Socjalistycznej Partii Robotniczej i Partii Socjalistycznej. Działacze dwóch ostatnich aktywnie uczestniczą w protestach i okupacjach.

Bartłomiej Zindulski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Zandberg w Opolu!
Opole, ul. Kopernika 13
13 maja 2025 (wtorek), godz. 13.00
Zandberg we Wrocławiu!
Wrocław, Rynek
13 maja 2025 (wtorek), godz. 20.00
Zandberg w Częstochowie!
Częstochowa, Plac Biegańskiego
14 maja (środa), godz. 12:00
Zandberg w Krakowie!
Kraków, Mały Rynek
14 maja (środa), godz. 20:00
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz

Więcej ogłoszeń...


14 maja:

1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.

1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.

1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.

1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.

1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

1944 - Nierozstrzygnięta bitwa pod Rąblowem pomiędzy polsko-radzieckimi oddziałami partyzanckimi a wojskiem niemieckim.

1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.

1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.


?
Lewica.pl na Facebooku