Jak wytłumaczyć, że ludzie nie są w stanie zrezygnować z części własnego komfortu, mając świadomość, że to niszczy przyszłość ich dzieci? Jak z...
Stało się. Po wielu dniach napięcia i wzajemnego ostrzału pomiędzy Izraelem Netanjahu wspieranym przez Trumpa, a Iranem ajatollahów - USA...
Paulina Januszewska: Współistnienie? Ta, jasne! Żydowska komiczka kontra Netanjahu
Przemysław Stefaniak: Czy sukces koncertu powinniśmy mierzyć tym ile osób kupi bilet?
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Młodzi socjaldemokraci zajęli się też problemem tzw. umów śmieciowych, który dotyczy przede wszystkim młodych ludzi. W ulotce znalazły się informacje o konsekwencjach pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej, jak również o tym, w jaki sposób pracownik zatrudniony na tej podstawie może dochodzić swoich praw.
Naszym zdaniem w sytuacji, gdy rząd nie zajmuje się ochroną praw pracowniczych a wręcz wydaje się dążyć do ich ograniczenia, pracownicy sami powinni brać sprawy w swoje ręce. Będą mogli to robić skutecznie tylko wtedy, gdy poznają swoje prawa. Stąd właśnie nasza akcja - powiedział Grzegorz Keler, sekretarz FMS na Śląsku.
W ulotce mieszkańcy znajdą też adres Okręgowego Inspektoratu Pracy oraz informację, że organ ten przyjmuje również zgłoszenia anonimowe. Mamy nadzieję, że pracownicy, których prawa są łamane, nie będą się obawiać walczyć o swoje przy użyciu możliwości, jakie daje im prawo. Święto Pracy upamiętnia śmierć robotników walczących o prawa pracownicze. Naszym obowiązkiem jest szanować ich dorobek i korzystać z niego - dodał Grzegorz Keler.
Tego rodzaju akcja została przeprowadzona w Gliwicach już po raz drugi. Dwa lata temu młodzi socjaldemokraci rozdawali ulotki przed największymi gliwickimi zakładami pracy.
Grzegorz Keler
