Egipt - "Piątek Determinacji" (akt.)

Egipt: "Piątek Determinacji" (akt.)

[2011-07-08 16:22:27]

Około godziny 18.00 Plac Tahrir zaczęli opuszczać Bractwo Muzułmańskie - którzy na udział w proteście zdecydowali się w ostatniej chwili. Ich zejście z placu boju zbiegło się w czasie z ogłoszeniem udziału w bezterminowych pikietach, jakie mają mieć miejsce po dzisiejszych demonstracjach, przez Demokratyczną Partię Pracy - zrzeszającą m.in. trockistów.

Braciszkowie - w okresie dyktatury Mubaraka uznawani za najsilniejszą i najlepiej zorganizowaną strukturę opozycyjną - ostatnio zapewniają sobie opinię urodzonych rozłamowców: w ostatnim czasie wyrzucono już z organizacji kilka kolejnych grup członków, pragnących budować własne partie polityczne wbrew woli kierownictwa. Można chyba przy tym spodziewać się kontynuacji tego trendu. Za to, jak też za ich "odpowiedzialną" politykę ugody z Najwyższą Radą Wojskową, powinna być im "wdzięczna" nie tylko egipska i nie tylko arabska, lecz cała światowa lewica. Zgodnie ze starą i sprawdzającą się nieraz w bardzo różnych okolicznościach i kontekstach zasadą: im gorzej, tym lepiej.

W wielkim skrócie: bynajmniej nie tylko dezercja braciszków zapowiada odpływ trwającej przez ostatnie kilkadziesiąt lat fali islamistycznej w świecie arabskim, a może nawet szerzej: arabsko-muzułmańskim. Lewica arabska musiałaby popełnić kardynalne błędy, by tych okoliczności nie wykorzystać.

Paweł Michał Bartolik

8 lipca na Placu Tahrir w stolicy Egiptu, Kairze, odbyła się kolejna wielka demonstracja. Do protestu pod hasłem "Piątek Determinacji" wezwało 23 partie polityczne i organizacje społeczne. Podobne akcje miały miejsce także w innych miastach w całym kraju. Ich uczestnicy domagali się szybszej demokratyzacji, postawienia w stan oskarżenia wszystkich odpowiedzialnych za tłumienie manifestacji, które doprowadziły do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka oraz realizacji wszystkich postulatów Rewolucji 25 Stycznia.

W "Piątku Determinacji" organizowanym głównie przez środowiska świeckie, liberalne i lewicowe oraz związki zawodowe zdecydowali się wziąć udział także członkowie Bractwa Muzułmańskiego oraz salafici, którzy do tej pory wzywali do spokoju i współpracy z tymczasowo rządzącą Egiptem Najwyższą Radą Wojskową. Według przewodniczącego BM Mohameda Badie organizacja zdecydowała o udziale w manifestacjach aby ocalić jedność Egipcjan. Islamiści zapowiedzieli jednak, że nie wezmą udziału w żadnych protestach okupacyjnych.

Poza Kairem demonstracje odbyły się m.in. w Damiettcie, Mahalli, Tancie, Aleksandrii, Szarm el-Szejk, Luksorze, Damanhurze oraz Suezie.

Szymon Martys

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Filip Springer: Wyrzeczenia to droga do nowej duchowości

John Paul: Trump wyciąga łapy w stronę Iranu

Xawier Woliński: Konserwie wolno wszystko, lewakom nic

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

Egipt: "Piątek Determinacji" (akt.)

lewica.pl w telefonie

1 lipca: