System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
W pierwszym, dwugodzinnym spotkaniu poświęconym polityce przemysłowej (o godz. 11) wezmą udział: prof. Ryszard Bugaj, Stephane Portet (prof. nauk ekonomicznych, dr socjologii), dr Bolesław Jankowski (specjalista ws. pakietu klimatycznego) i Krzysztof Mroczkowski (Stowarzyszenie Polskie Lobby Przemysłowe).
Następnie od 14 do 16 odbędzie się dyskusja pod hasłem "Zdrowie: system, pacjent, pracownik - misja czy zysk?". W jej trzech częściach wystąpią: Stanisław Karczewski (wicemarszałek Senatu), Ewa Kralkowska (b. wiceminister zdrowia), dr Adam Sandauer (honorowy przew. Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere") i prof. Józefina Hrynkiewicz (posłanka PiS i polityczka społeczna), oraz prawnicy i inni specjaliści w dziedzinie prawa pracy. Dyskusje będą moderować przedstawiciele poszczególnych związków zawodowych.
Poza debatami o godz. 12 przed budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej przedstawiciele Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ "Solidarność" organizują demonstrację, której uczestnicy po przekazaniu petycji przemaszerują do miasteczka zorganizowanego przed Sejmem.
Wczorajszy, pierwszy dzień demonstracji przebiegł spokojnie, a wbrew zapowiedziom większości mediów związkowcy nie spowodowali chaosu na ulicach Warszawy, i to pomimo wczorajszego intensywnego deszczu. Manifestacje przebiegały bez zakłóceń, nie odnotowano żadnych poważnych incydentów. Strajkującym nie udało się jednak spotkać z wysokimi przedstawicielami rządu, innymi obowiązkami wymówił się nawet minister pracy i polityki społecznej, Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL).
Ogólnopolskie Dni Protestu popiera oficjalnie większość ugrupowań opozycji. SLD ustami swojego przywódcy, Leszka Millera, zapewniło o poparciu "społecznych" postulatów uczestników demonstracji, ale nie tych "politycznych". Pełne poparcie zadeklarowała z kolei Partia Zieloni.
Jak szacują organizatorzy, wczoraj na ulicach stolicy demonstrowało ok. 26 tys. osób.
Na zdjęciu: Pierwszy dzień Ogólnopolskich Dni Protestu w Warszawie.
Fot. "Dziennik Trybuna"
