Lepperiady ciąg dalszy

[2002-02-06 23:40:17]

Zdaniem Komitetu Helsińskiego w Polsce,jeśli debata parlamentarna przybiera nieparlamentarne formy, istnieją lepsze instrumenty przywoływania parlamentarzystów do porządku niż prawo karne. Pomimo krytycznej oceny działalności Andrzeja Leppera, Komitet Helsinki W Polsce wyraża wątpliwość czy słuszne było uchylenie jego immunitetu poselskiego i ściganie go przy pomocy prawa karnego za wypowiedzi wygłoszona podczas głośnej sejmowej debaty. "Stałą praktyką Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - czytamy w oświadczeniu Komitetu przesłanym PAP - jest orzekanie, iż nie można posługiwać się prawem karnym do modelowania debaty publicznej, zaś ingerencja w wolność słowa polityka, który jest członkiem partii opozycyjnej, powinna być podejmowana z najwyższą ostrożnością".

Zdaniem Komitetu sprawa ta nie przysłuży się dobrze młodej polskiej demokracji i istnieją wokół niej poważne wątpliwości, których można byłoby uniknąć gdyby zechciano ścigać posła na przykład za uniemożliwienie wykonania prawomocnego wyroku sadowego lub bezprawną blokadę dróg.

Także „Gazeta Polska" zajmuje się Andrzejem Lepperem, chociaż w nieco innym aspekcie, utrzymuje mianowicie, że wyłudził on od rolników wielomilionowe łapówki na oddłużenie w rządowych agendach. Pieniądze znikały w kieszeni szefa „Samoobrony”, ale w sprawie długów Lepper zazwyczaj nic nie robił, ponieważ obawiał się, że oddłużeni rolnicy nie będą chcieli być dłużej ofiarnymi działaczami „Samoobrony”. "Niech Andrzej Lepper powie, skąd, mając, jak mówił, 1,2 miliarda długu, wziął na swoją hodowlę strusi? Jak to jest, że podczas gdy my mamy na głowie komorników, jemu nawet byk się cieli?" - pyta na łamach gazety Piotr Trznadel, który należy obecnie do Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna”, założonego przez byłych członków Samoobrony, którzy weszli w konflikt z Lepperem.

Przedstawiciele „Ojczyzny” wytoczyli przeciwko Lepperowi działo jeszcze grubszego kalibru, przekazując dziennikarzom oświadczenie byłego członka Samoobrony, Janusza Piechowiaka, w którym pisze on, że Andrzej Lepper stwierdził w jego obecności i w obecności osób trzecich, że trzeba Piotra Trznadla zlikwidować w sposób nie budzący podejrzeń, gdyż „za dużo wie" o jego "sprawach".

Adam Sochaczewski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Michał Peno: Demokracja sterowana pilotem „środkowego wyborcy”

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część druga

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część pierwsza

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Lepperiady ciąg dalszy

lewica.pl w telefonie

18 maja: