W Kolumbii trwają działania rządu wymierzone w działaczy związków zawodowych. 8 stycznia zostali aresztowani Policarpo Camacho oraz jego żona Gloria Holguen. Oboje są liderami Unii Pracowników Rolnych w regionie Calarco.

Prokuratura oskarza ich o wspieranie lewicowej partyzantki. Jedynymi dowodami w sprawie są opozycyjne gazety oraz ulotki nawołujące pracowników do oporu, znalezione w ich domu.

O uwolnienie zatrzymanych apelują organizacje na rzecz praw człowieka oraz związki zawodowe.

Tymczasem 13 stycznia, prawicowy terrorysta zastrzelił Jose Mario Diaza Gonzaleza, rektora Froilan Farias College i działacza nauczycielskich związków zawodowych.

Związkowcy podejrzewają, że zabójstwo było częścią działań szwadronów śmierci, związanych z rządowymi siłami bezpieczeństwa.