System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Propozycji tej nie akceptuje prezes Arcelora - Guy Dolle i związki zawodowe.
Lakshmi Mittal wielokrotnie zapowiadał, że do 2010 r. na rynku będą działać 3-4 duże megakoncerny, które jego zdaniem oprą się wahaniom koniunktury i będzie im łatwiej działać w warunkach kryzysu. Mittal zapewnia, że utrzyma zatrudnienie w zakładach Arcelora na dotychczasowym poziomie.
Połączenia obawiają się jednak pracujący w zakładach europejskiego koncernu. Pamiętają niedawną wypowiedź Mittala, że w okresie najbliższych pięciu lat zwolni co trzeciego pracownika w swoim koncernie i ograniczy zatrudnienie z 155 do 110 tysięcy.
Do konsolidacji przeciwko planom Mittala przystąpiły centrale związkowe. Na nadzwyczajnym posiedzeniu Europejskiej Federacji Metalowców - European Metalworkers Federation (EMF) w dniu 31 stycznia związkowcy z Belgii, Francji, Hiszpanii, Luksemburga, Niemiec i Włoch we wspólnym komunikacie sprzeciwili się fuzji koncernów. Obawiają się efektu synergii, który będzie miał wpływ nie tylko na zatrudnienie ale również na obniżenie wypracowywanych przez lata wysokich standardów w zakładach Arcelora.
Nie chcemy eksperymentów. Musimy przeciwskawić się choremu międzynarodowemu współzawodnictwu - piszą.
Jacek Zommer
