W wywiadzie udzielonym niemieckiemu magazynowi "Der Spiegel", Francis Fukuyama, jeden z najbardziej znanych neokonserwatystów, odciął się od wyznawanej przez lata doktryny poddając ostrej krytyce administrację George’a W. Busha, zwłaszcza rozpoczęcie inwazji na Irak oraz przyjęcie koncepcji ataku prewencyjnego jako narzędzia prowadzenia polityki międzynarodowej.

Powiedział on między innymi: Wierzyliśmy, że mamy prawo [do ataku prewencyjnego] , gdyż jesteśmy lepsi od innych... Na pytanie, czy inne narody i kraje odrzucą ten sposób myślenia o potędze Stanów Zjednoczonych, odpowiadaliśmy, że nie. Myśleliśmy, że moralność Ameryki przewyższa moralność innych narodów, których mieszkańcy powinni dostrzec i docenić fakt, że imperium amerykańskie jest bardziej szlachetne niż imperia rządzące ludźmi w przeszłości. Ten sposób myślenia okazał się wielkim błędem.

Swoimi ostatnimi wypowiedziami, Fukuyama dołączył do innych znaczących przedstawicieli neokonserwatyzmu, którzy obecnie krytykują założenia polityki oraz działania administracji Busha: Williama Buckleya Jr., Richarda Perle’a, Andrew Sullivana oraz George’a Willa.