Protesty zazębiają się
[2003-03-04 17:16:42]
Trwające nieustannie chłopskie blokady dróg oraz zapowiedź wielkiej rolniczej manifestacji w stolicy (4 marca) postawiły PSL pod ścianą. Próba wyegzekwowania przez nią zobowiązań koalicyjnych na SLD (ustawy w sprawie ziemi i biopaliw, gwarancje w sprawie dopłat – doraźne i długookresowe) okazała się nieskuteczna. PSL, w obawie przed marginalizacją i zmiażdżeniem przez Samoobronę i inne związki rolnicze, występujące podczas protestów i rokowań en bloc, musiało zdobyć się na stanowczość – efekt, niezamierzony, zerwanie przez SLD-UP koalicji rządowej. Na środę, 5 marca, cztery związki kolejarskie zapowiedziały strajk ostrzegawczy, wymierzony, podobnie jak niedawny strajk kolejarzy na Słowacji, w politykę likwidacji deficytowych połączeń lokalnych (ponad 1000 linii) i wynikających stąd zwolnień pracowników (oficjalnie 500 osób, zdaniem związkowców – 10 tysięcy). Rząd polski, podobnie jak słowacki, zgodnie z założeniami programów dostosowawczych, zamiast podnosić nakłady na modernizację sieci kolejowych forsuje wyjątkowo kosztowny program budowy autostrad. Jak widać, protesty zazębiają się nawet merytorycznie. Sprawa winiet nabiera zasadniczego znaczenia. Kolej, jako sektor „schyłkowy”, w myśl tej koncepcji skazana jest na drastyczne zwijanie połączeń, co skutkować będzie dalszą degradacją znacznych obszarów kraju i grup ludności, pogłębianiem się podziałów na Polskę A i B. Duży stopień uzwiązkowienia kolejarzy i ich solidarny opór miałby decydujące znaczenie dla walki tzw. sektorów schyłkowych – kolejarze, górnicy, hutnicy, publiczna służba zdrowia. Te cztery grupy pracownicze, jak wiadomo, jednoznacznie opowiedziały się za strajkiem generalnym. Stan wrzenia jest niekwestionowany. Strajk kolejarzy mógłby mieć charakter przełomowy. W znacznym stopniu zależy to jednak od central związkowych oraz od elastyczności i instynktu samozachowawczego rządu. Na razie, po niedzielnych, dziewięciogodzinnych rozmowach, protest odłożono, podobnie jak wcześniej strajk generalny górników. Po wypadnięciu PSL z koalicji rządowej wzrosnąć może również determinacja rolników, którzy nie mają już co liczyć na zrozumienie i uwzględnienie ich racji. Na przeszkodzie stoi rywalizacja między Samoobroną a PSL o wpływy na wsi. Mimo wszystko, należy się jednak liczyć z kulminacją walk chłopskich i robotniczych na przednówku i w obliczu referendum w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Co się odwlecze, to nie uciecze! Destabilizacja w kraju i za granicą pokazuje wyraźnie, że spóźnione są rządowe programy ratowania transformacji ustrojowej i gospodarki. Zarówno program Jerzego Hausnera, ministra gospodarki i pracy – „Pakt dla pracy i rozwoju”, jak i propozycja ministra finansów, Grzegorza Kołodki, w sprawie naprawy finansów państwa zawisły w próżni i w gąszczu partykularyzmów i sprzecznych interesów. Coraz głośniej mówi się o przyspieszonych wyborach, które mają być ratunkiem i sposobem na przegrupowanie elit i tzw. klasy politycznej. Padają przypuszczalne terminy (po referendum, na początku przyszłego roku lub w czerwcu 2004 r., wraz z wyborami do Europarlamentu). Przyspieszone wybory wydają się jedynym ratunkiem przed zalewem populizmów i plebejskim sposobem uprawiania polityki, którego skutki mogą nawet odwrócić „koło historii” i, zgodnie z zasadą domina, zerwać proces transformacji kapitalistycznej na całym obszarze wschodniej Europy, gdzie Polska ma kluczową pozycję. Problemy są zbliżone. Skala zagrożeń i nadziei w tej sytuacji jest nie do przecenienia, ostrość walk klasowych, w najbliższym dziesięcioleciu, wręcz gwarantowana. „...przyczyna i skutek są to tylko momenty powszechnej zależności wzajemnej, powiązania (uniwersalnego), wzajemnego zazębiania się zdarzeń, tylko ogniwa w łańcuchu rozwoju materii” (W.I. Lenin, Zeszyty Filozoficzne, w: Dzieła, t. 38, Warszawa 1973, s. 135). W tej sytuacji lewicy rewolucyjnej nie pozostaje nic innego, jak tylko wkroczyć na scenę polityczną uzbroiwszy się zawczasu w dialektykę i leninowską teorię „słabego ogniwa”. Warunki obiektywne będą spełnione, subiektywne – są wielką niewiadomą. 3 marca 2003 r. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Czy Indie uprawiają terroryzm ?
- Blog Radosława S. Czarneckiego: III-cia świątynia - tykająca bomba religijnego fundamentalizmu
- 1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
- Warszawa, rondo de Gaulle'a
- 1 maja (środa), godz. 11.00
- Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
- Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
- 24-26 maja
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
- Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
- https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
3 maja:
1849 - W Dreźnie wybuchło powstanie pod wodzą Michaiła Bakunina.
1891 - W Krakowie urodził się związany z lewicą awangardowy poeta Tadeusz Peiper.
1921 - Urodził się Vasco dos Santos Gonçalves, premier Portugalii w latach 1974-1975 (po rewolucji goździków); przeprowadził upaństwowienie banków i towarzystw ubezpieczeniowych.
1936 - Front Ludowy wygrał wybory parlamentarne we Francji.
1969 - USA: Policja zatrzymała 12 tys. uczestników demonstracji przeciwko wojnie w Wietnamie.
1974 - Powstała centrolewicowa Portugalska Demokratyczna Partia Pracy (PTDP); pierwsza partią polityczną ustworzoną po Rewolucji Goździków.
2002 - Zmarła Barbara Castle, brytyjska polityczka Partii Pracy.
?