Szydłowska: El Salvador - kraj zapomniany

[2007-08-22 12:41:25]

Jest takie miejsce na Ziemi, gdzie codziennie nad głowami ludzi świszczą kule, a na ulicach wybuchają bomby. Pomimo podpisanych porozumień między licznymi partyzantkami a proamerykańskim rządem każdego dnia giną tam dziesiątki osób. Ciężko zorientować się kto do kogo strzela, a o powodach konfliktu nikt już nie pamięta. Nie jest to Irak, czy strefa Gazy, nie jest to Afganistan ani Liban... To El Salvador - najmniejszy kraj międzymorza środkowoamerykańskiego.

Historia Salwadoru jest burzliwa. Terytorium tego kraju od początku naszej ery objęte było wpływami cywilizacji Majów i Totleków. W 1524 roku na ziemie obecnego Salwadoru dotarli pierwsi konkwistadorzy. Bezwzględnie wycięli w pień opierającą się ludność, a resztę całkowicie sobie podporządkowali. W 1539 roku państwo to zostało wcielone do wicekrólestwa Nowej Hiszpanii, a władzę nad nim objął gubernator Gwatemali. W pierwszej połowie XIX wieku mieszkańcy Salvadoru walczyli o niepodległość: najpierw z wicekrólestwem Nowej Hiszpanii, a potem z cesarstwem Meksyku. W 1842 roku Salwador ogłosił się niezależną republiką.

Nawet w teoretycznie wolnym kraju nie można było jednak mówić o wolności ludu. Plantatorzy kawy wyzyskiwali ludność i w praktyce to oni sprawowali władzę. Na początku XX wieku El Salwador znacznie uzależnił się od USA. Choć państwo to posiada własną walutę, na porządku dziennym są dziś transakcje w dolarach amerykańskich. Jest to także obowiązkowa waluta dla obcokrajowców. Od 2000 roku waluta amerykańska w Salwadorze traktowana jest na równi z państwowymi colonami. W latach 1931–1944 dyktatura M. Hernándeza Martíneza spowodowała zwiększenie wpływów wojska i powolną stabilizację osiągniętą siłą.

W latach 70. wybuchła krwawa wojna domowa trwająca aż do 1992 roku. Pochłonęła ona 75 tysięcy ofiar. Pomimo podpisania przez skrajnie prawicowy rząd porozumienia z partyzantami walki na ulicach trwają do dziś. W chwili obecnej w Salwadorze rządzi Nacjonalistyczny Sojusz Republiki (ARENA), a w miastach wciąż słychać strzały. Każdego dnia ginie tam około 90-ciu osób, to prawie tyle, ile w Iraku! Gangi i różne partyzantki całkowicie opanowały miasta, ludzie boją się wychodzić z domów po zmroku. Spośród 6 mln obywateli tego kraju aż 5 mln mieszka w stolicy.

Coraz większym poparciem cieszy się lewicowa partia FMLN, która współpracuje z lewicową organizacją Ludowy Blok Młodych (BPJ). BPJ wraz z FMLN i salwadorskimi lekarzami zapobiegły prywatyzacji służby zdrowia poprzez organizowanie wielotysięcznych manifestacji i akcji protestacyjnych. W największej demonstracji na ulice San Salvador - stolicy państwa, wyszło sto tysięcy ludzi, by zapobiec prywatyzacji służby zdrowia. Była to walka o śmierć i życie, ponieważ przeciętny mieszkaniec tego kraju zarabia 160 USD miesięcznie, podczas gdy jednorazowa wizyta w prywatnym gabinecie lekarskim kosztuje 25 USD, a doba w prywatnym szpitalu 40 USD.

Wielu młodych ludzi z powodu działalności w BPJ nie może znaleźć pracy i jest represjonowanych przez prawicowy rząd. Prawica bojąc się przegranej w nadchodzących wyborach, które mają się odbyć w 2008 roku, straszy ludność embargiem ze strony USA w wypadku wyganej lewicy, co bardzo dotkliwie odbiłoby się na gospodarce Salwadoru. Oficjalnie ponad dwa miliony Salwadorczyków mieszkają na terytorium USA, skąd przysyłają pieniądze, dzięki którym ich rodziny mogą przeżyć. Według oficjalnych danych, co tydzień do Stanów Zjednoczonych emigruje z Salwadoru ponad 500 osób. Jednocześnie nasilają się represje wobec emigrantów ze strony amerykańskiego rządu. W pierwszym półroczu 2007 roku deportowanych zostało tylu obywateli Salwadoru, co we wszystkich poprzednich latach łącznie. W ten sposób amerykański rząd pokazuje, że w razie wygranej lewicy pieniądze od rodzin z USA przestaną płynąć do Salwadoru.

Członkowie BPJ i FMLN są narażeni na brutalne ataki ze strony partyzantek oraz prawicowego rządu. Zarówno jednym jak i drugim zależy na utrzymaniu destabilizacji kraju, co umożliwi dalsze sprawowanie władzy przez ARENĘ. Jednocześnie poparcie dla lewicy wciąż rośnie, co członkowie FMLN i BPJ starają się wykorzystać jak najlepiej. Pomimo zagrożenia zdrowia i życia nie przerywają walki o lepsze jutro dla mieszkańców Salwadoru. Lewica ma świadomość, że ARENA zrobi wszystko, by nie dopuścić do wygranej FMLN w wyborach parlamentarnych. Nacjonaliści nie cofną się nawet przed wywołaniem kolejnej wojny domowej, by nie oddać władzy. Rok 2008 może być najbardziej krwawym w historii tego niewielkiego kraju.

Obraz Salwadoru przywodzi mi na myśl zapomniany przez resztę świata dziki kraj, w którym strach i karabin to jedyne prawo. Społeczeństwo Salwadoru jest zmęczone wszechobecnymi odgłosami walk pomiędzy przestępczymi gangami, policją i wojskiem. W lewicowej partii ludzie widzą szansę na zmianę dramatycznej sytuacji w kraju, gdzie o śmierć od kuli jest zdecydowanie łatwiej niż o uczciwą pracę. Salwadorczycy pokazali już, że potrafią się zjednoczyć w walce przeciw prywatyzacji służby zdrowia, czy zdołają jednak przeciwstawić się dalszym represjom ze strony prawicy i USA? Czy El Salvador pójdzie śladem Wenezueli? Trzymajmy za nich kciuki...

Weronika Szydłowska


Artykuł ukazał się na stronie www.socjalizm.org.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


26 kwietnia:

1871 - W Warszawie urodził się Feliks Perl, działacz socjalistyczny, poseł PPS, publicysta, 1915-1927 redaktor naczelny "Robotnika".

1920 - W Poznaniu od policyjnych kul zginęło 9 strajkujących kolejarzy, a 30 zostało rannych.

1937 - Wojna hiszpańska: zbombardowanie baskijskiego miasta Guernica przez niemiecki Legion Condor.

1942 - W kopalni Benxihu w okupowanej przez Japończyków Mandżurii doszło do największej w historii katastrofy górniczej, w której zginęło 1549 górników, a 246 zostało rannych.

1981 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji socjalista François Mitterrand zdobył 26% głosów.

1990 - Kandydat w wyborach przezydenckich w Kolumbii z ramienia lewicowej koalicji M-19 Carlos Pizarro został zastrzelony przez prawicowego bojówkarza.

1993 - Na czele rządu Wysp Owczych (autonomicznego terytorium Danii) po raz pierwszy stanęła kobieta, socjaldemokratka Marita Petersen.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów.

2009 - Lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa został wybrany na II kadencję.

2013 - 38 osób zginęło, a 3 zostały ranne w pożarze szpitala psychiatrycznego we wsi Ramienskij pod Moskwą.


?
Lewica.pl na Facebooku