Do you love Puszcza?
2010-10-05 21:46:57
Dziś nie będzie ani o Palikocie, ani o walce Donalda Tuska z Dopalaczową Osią Zła. Są ważniejsze kwestie na dzisiaj, niż propagandówka rządu. Na przykład to, co się dzieje w Puszczy Białowieskiej (pisałem o tym tu). Na jej terenach niestrzeżonych, a stanowią one 84 procent całości, dochodzi do konsekwentnej wycinki drzewostanów, które służą nabijaniu kabzy wycinającego, czyli Lasów Państwowych. Drzewa z niechronionej części przerabiane są na zapałki bądź meble między innymi przez takie firmy, jak Gryfskand i Pfleider. W roku 2009 dla tych celów wycięto ponad 100 tysięcy metrów sześciennych drewna, a według wyliczeń dla Kancelarii Prezydenta RP do ogrzania społeczności lokalnej z powiatu hajnowskiego wystarczy jedynie 30-40 tysięcy.

Zwierzęta nie znają granic między parkiem narodowym, gdzie znajdują się pod jurysdykcją polskiego rządu, a terenami niestrzeżonymi, w których zdane są na łaskę samorządu terytorialnego i Dyrekcji Lasów Państwowych, stąd już dziś niektóre gatunki znajdują się na wymarciu, a puls Puszczy zanika. Ministerstwo Środowiska ma związane ręce przez prawo weta samorządów co do sprawy rozszerzenia bądź stworzenia nowego parku narodowego.

Z odsieczą idzie Greenpeace Polska, która przygotowała projekt zmian w ustawie o ochronie przyrody. Jeśli zostałaby przegłosowana, to minister środowiska byłby posiadaczem pełnej odpowiedzialności za Puszczę Białowieską.

Tylko że Greenpeace potrzebuje Waszych podpisów. Został niecały miesiąc, a aktualnie zebrano 45 tysięcy. To mało – potrzeba ponad dwa razy tyle, czyli 100 tysięcy. Dlatego zachęcam i proszę czytelników Lewica.pl, aby podpisywać się w różnych miastach w Polsce bądź wejść na stronę www.tydecydujesz.org, wydrukować formularz z podpisami i zapełnione przynieść pod wskazane miejsca. Naprawdę warto to zrobić. Puszcza Białowieska jest nie tylko domem 20 tysięcy zwierząt, ale także naszym dobrem narodowym. Nie pozwólmy, by została przerobiona na zapałki i meble.

poprzedni komentarze