Wieczorek: Nosy w książkę!

[2006-06-15 12:26:18]

O ile jeszcze jakiś czas temu szary człowiek mógł mieć wątpliwości, czy istnienie Inicjatywy Uczniowskiej - grupy między innymi domagającej się poszanowania praw młodych ludzi do posiadania wpływu na otaczającą ich rzeczywistość (i nie mówię tylko o szkole) - ma uzasadnienie, tak po obejrzeniu reportażu "Faktów" TVN z 13 czerwca br. tych wątpliwości został zapewne pozbawiony.

A dlaczego? Cóż, nie odkryję Ameryki, jeśli stwierdzę, że konflikty między nauczycielami a "tą polską młodzieżą" nasilają się tym bardziej, im strony mniejszym darzą się szacunkiem. A trudno przecież szanować kogoś, kto odmawia nam praw do myślenia i kształtowania świata, w którym zmuszeni jesteśmy żyć. Do tej pory z podobną postawą spotykałam się "tylko" w rozmaitych placówkach oświatowych. Przedwczoraj natomiast spotkała mnie niespodzianka...

"Fakty" TVN, godz 19:00. Relacja z protestu młodzieży gimnazjalnej i licealnej przeciwko posunięciom ministra Giertycha - wiadomość dnia. Wiadomość przedstawiona w sposób dość nietypowy, nawet jak na program informacyjny komercyjnej telewizji. Swojego czasu Agnieszka Graff pisała w "Świecie bez kobiet": "Chichot i głupie uwagi pojawiają się zawsze wtedy, gdy ktoś usiłuje rozpocząć dyskusję o prawach kobiet". Cóż, najwidoczniej stan rzeczy się zmienił - widza nie bawią już materiały o herod-babach; przyszła kolej na śmieszne zadania dla niedouczonej młodzieży.

A to, że jest ona niedouczona, dziennikarz "Faktów" wie już po zadaniu podstawowego pytania - kiedy miała miejsce bitwa pod Grunwaldem? Zaznaczam, że znajomość daty rocznej nie wystarczy. W związku z tym, czy konieczne jest także podanie godzin rozpoczęcia i zakończenia bitwy? Ale już poważnie - choć trudno w to uwierzyć - fakt, że uczeń daty nie zna, całkowicie dyskredytuje go jako obywatela, który może chyba mieć prawo do decydowania o tym, kto sprawuje rządy w demokratycznym państwie - jego państwie.

Kolejna złota myśl dziennikarza powaliła mnie na kolana: jeśli młodzież protestuje, to niechybnie nie chodzi o politykę, a o urwanie się z lekcji. W związku z powyższym zastanawiam się, czy podobnie gładko przeszłoby w telewizji stwierdzenie, że pracownicy, dajmy na to lekarze, strajkują po to, by zrobić sobie pare dni wolnego? Zgodnie z logiką wywodu "Faktów"... Choć wydaje mi się, że TVN próbował przemycić myśl bardziej w IV RP pożądaną (pytanie: przez kogo?), a mianowicie: młodzież więcej nauczy się w szkolnej ławce niż na demonstracji.

Morałem tej przezabawnej opowiastki o ludziach, którym starsi i mądrzejsi odmawiają praw obywatelskich, jest stwierdzenie, wyrażone mniej czy bardziej dosłownie - młodzież z racji swojego wieku jest na politykę za głupia i lepiej by zrobiła siedząc w szkole i w ramach zajęć z patriotyzmu, uczyła się dat wielkich bitew - bo nie wiadomo skąd i kiedy pojawi się dziennikarz TVN i zapyta...

I o co mi chodzi? Nie mam ochoty znęcać się nad telewizją, bo wyemitowała niepoważny materiał na (niby to?) poważny temat. Cóż, zdarza się. Martwi mnie co innego, a mianowicie fakt, że żyję w kraju, w którym na każdym kroku młodych, myślących ludzi traktuje się niepoważnie; kraju, w którym ich głosów się nie słyszy, a jeśli już uda im się przebić, są lekceważone. Bolesne jest zwłaszcza to, że ta postawa jest postawą wciąż obowiazującą - teraz wiem, że nie tylko wśród nauczycieli i dojrzałych ludzi narzekających na "tę dzisiejszą młodzież", ale także wśród dziennikarzy walczących o Polskę pluralistyczną i - o ironio - demokratyczną.

W swojej młodzieńczej naiwności liczę na to, że ten stan rzeczy kiedyś się zmieni, że za jakiś czas cytowane wyżej stwierdzenia staną się wręcz niepoprawne politycznie. A dziś mogę tylko życzyć redaktorom "Faktów" nieco więcej empatii, bo wszystkiego innego zapewne nauczyli się w szkole (bo przecież nie bawili się w politykę i nie chodzili na wagary). Szkoda, że lekcji empatii nie było w programie.

Monika Wieczorek



drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


1 maja:

1826 - Zmarł Wojciech Gutkowski, inżynier wojskowy, uczestnik insurekcji kościuszkowskiej i wojen napoleońskich (1807-1812), autor oświeceniowej utopii "Podróż do Kalopei", w której opisał nierzeczywiste, demokratyczne społeczeństwo.

1886 - Wybuch ogólnokrajowego strajku w USA; robotnicy domagali się m.in. ośmiogodzinnego dnia pracy.

1890 - Pierwsze obchody międzynarodowego święta robotniczego na świecie, zorganizowane także na ziemiach polskich.

1892 - W Łodzi rozpoczęły się masowe protesty socjalne, w których wzięło udział 70 tys. robotników (tzw. "bunt łódzki").

1900 - Urodził się Aleksander Wat (Chwat), jeden z twórców polskiego futuryzmu, redaktor "Miesięcznika Literackiego".

1936 - Jednolitofrontowe pochody 1-majowe w całej Polsce; Łodź - 80 tysięcy uczestników, Lwów - 50 tysięcy, Warszawa - 40 tysięcy; starcia z bojówkarzami endeckimi.

1958 - Zmarł Oscar Torp, polityk Norweskiej Partii Pracy. Sprawował funkcję premiera od 1951 do 1955.


?
Lewica.pl na Facebooku