Jankowska: Matriarchat kontra patriarchat?

[2007-02-14 15:42:57]

Niezwykle pozytywnym efektem propozycji Manueli Gretkowskiej założenia Polskiej Partii Kobiet może być mobilizacja i zaangażowanie polityczne wielu kobiet. Polityka przy okazji przestaje się też powoli kojarzyć ze złem wszelkim.

Chcę mobilizacji kobiet. Chcę społeczeństwa obywatelskiego, w którym każda i każdy może realizować swoje prawa. Na rzecz tego pracuję już od dawna, angażując się w ruch Zielonych w Polsce i w Europie, mobilizując do aktywności obywatelskiej szerokie grupy poparcia.

To do Zielonych właśnie dołączyło wiele grup kobiet wywodzących się między innymi z ruchu feministycznego, choć, jak pisze Marta Trawińska w Pułapkach tworzenia kobiecej partii politycznej, może należałoby się zastanowić, czy hierarchiczna struktura oraz sztywność deklaracji politycznych w ramach partii politycznej jest dobrym środkiem, za pomocą którego ruch feministyczny mógłby realizować postulaty szeroko pojmowanej równości.(1) Mimo tego typu wątpliwości wiele kobiet, w tym i ja trzy lata temu, doszło do wniosku, że walka o prawa kobiet, ich godność, równą z mężczyznami pozycję w społeczeństwie, walka z seksizmem i patriarchalnym modelem stosunków międzyludzkich musi się przenieść z obszaru ulicznych Manif czy dyskusji uniwersyteckich do Sejmu. Nie podejmując tych tematów na poziomie politycznym, mimo że poziom ten nie gwarantuje sukcesu dla ruchu feministycznego, jest i tak lepiej, niż nie podejmować ich politycznie w ogóle. Wymienione tu tematy były przecież dotychczas ewidentnie niedoreprezentowane w debacie rządzących. Po zlikwidowaniu urzędu Pełnomocniczki ds. Równouprawnienia Kobiet i Mężczyzn na otarcie łez dostaliśmy departament w Ministerstwie Pracy i Spraw Socjalnych, którego strona internetowa wita obrazem rodziny, reprodukcyjnie przydatnej państwu borykającemu się z problemami demograficznymi.

Taki stan rzeczy nie wynika jednak tylko z faktu, że za mało jest kobiet w polskim Sejmie. Za mało też tam polityków – mężczyzn, chcących i potrafiących się przeciwstawić patriarchalnej obyczajowości naszego społeczeństwa!

Oddzielna inicjatywa kobiet, taka, jaka powstaje obecnie w Polsce pod wodzą Manueli Gretkowskiej, stawiająca kobiece postulaty na pierwszym miejscu zwiększy tylko niestety antagonizmy płciowe i polaryzację polskiego społeczeństwa. Tym bardziej, że doprowadzi też do wykluczenia również wielu kobiet, w których imieniu, jako ogółu i całości chce mówić Gretkowska. O takim niebezpieczeństwie pisze Anna Titkow: działając na rzecz kobiet, wypowiadając się w ich imieniu, musimy się pilnować, aby nie uzurpować sobie prawa mówienia w ich imieniu. Może zatem zaistnieć taka sytuacja, że nasze stanowisko będzie tylko odzwierciedlać to wszystko, co my posiadamy, a co jest nam dane przez naszą kulturę i historię oraz jest odbiciem kontekstu społecznego, w którym obecnie funkcjonujemy, wykluczając przy tym wszystkie kobiety, które nie mają tych cech.(2) Tu zaś potrzeba integracji, solidarności i współpracy. Chodzi o to, aby mieć na uwadze problemy wszystkich poszkodowanych osób, w konsekwencji często wykluczanych z powodu niesprawiedliwego oraz dyskryminującego działania prawa i relacji społecznych. Różnorodność jest wartością i dlatego trzeba każdej/mu umożliwić swobodny rozwój swojej podmiotowości i niepowtarzalnej odrębności. Tę różnorodność tworzą nie tylko kobiety i mężczyźni, ale również osoby LGBT i każda/y w swej własnej sytuacji życiowej, uwarunkowanej, oprócz płci czy orientacji seksualnej, też pochodzeniem społecznym, rasowym, narodowym, wyznaniem religijnym, pozycją ekonomiczną itp. Pozycja społeczna jest przecież wypadkową wielu atrybutów jednostki — rasy, klasy społecznej, etniczności, religii, orientacji seksualnej, zawodu, nie tylko płci. A hierarchizacja społeczno – kulturowa może oddziaływać zatem negatywnie również na przykład na mężczyzn.

Pozostając przy problematyce kobiet jednak należy zauważyć, że w Sejmie polskim brakuje nie tylko równoprawnego dyskutowania ich problemów, wśród wielu innych dyskryminowanych grup. Tam brakuje często po prostu innego głosu, jak tylko męski, we wszystkich sprawach tego kraju i świata. Nie zmieni tej sytuacji danie kobietom prawa do aborcji, kolejnych zasiłków macierzyńskich czy nawet równej płacy!

Natomiast na skutek podejmowania tej problematyki kobiecej w oparciu tylko o żądania związane z przypisywaną kobietom skądinąd rolą społeczną mogą one, możemy na stałe utkwić w hermetycznej przestrzeni macierzyńsko – kuchennej, może zadowalającej niektóre swą matriarchalną matko – polskością, ale utrwalającej patriarchalny porządek.

Polska potrzebuje kobiet – polityczek, prezydentek, profesorek, prezesek, kierowniczek, ambasadorek, pilotek… nie tylko matek! Kobiet mówiących nie tylko o znieczuleniu przy porodzie, ale też i o polityce energetycznej i lotach w kosmos!

Potrzeba badać, co sprawia, że tak mało jest kobiet na tych wszystkich najwyższych pozycjach i zmieniać tę prawidłowość. I nie w oddzieleniu od osiągnięć dotychczasowego ruchu kobiecego i lesbijskiego. Jednym z sukcesów tego ruchu na całym świecie jest wieńcząca III Światową Konferencję Kobiet ONZ w Pekinie w 1995 platforma akcji, definiująca strategię wypracowaną przez setki organizacji i kobiet na całym świecie – gender mainstreaming. Co najistotniejsze, nie mówi ona tylko o tym, jak zrealizować równouprawnienie kobiet i mężczyzn, ale też równość szans dla każdego człowieka, nie determinowaną atrybutami społecznymi, determinującymi jego pozycję w społeczeństwie.. Nie wspominając już o innych sukcesach, jak setki programów, które powstały na poziomie Unii Europejskiej do walki z dyskryminacją – np. Program Equal.

Postulat władzy kobiet nie musi przecież oznaczać od razu wypowiadania wojny płci!

Wielka szkoda, że Manuela Gretkowska nie zachciała wcześniej dołączyć do ruchu społecznego walki o godność, równość i społeczeństwo otwarte bez dyskryminacji. Może dziś nie trzeba by było stać pod Sejmem z kartką „Miałam aborcję” i wyłączać telewizor na widok seks – boga Leppera, w ostatnim odruchu rozpaczy.

Przypisy:
1. M. Trawińska, Pułapki tworzenia kobiecej partii politycznej, http://www.recykling.uni.wroc.pl/index.php?section=6&article=198, 7.01.2007, 4:54.
2. A. Titkow: Interes grupowy polskich kobiet. Zakres wątpliwości i szanse artykulacji [w:] Kobiety w Polsce na przełomie wieków. Nowy kontrakt płci? Red. M. Fuszara, Warszawa, ISP, 2001, s. 39-40 [w:] M. Trawińska, Pułapki tworzenia kobiecej partii politycznej, http://www.recykling.uni.wroc.pl/index.php?section=6&article=198, 7.01.2007, 4:54.

Karolina Jankowska


Autora jest działaczką Zielonych 2004. Tekst pochodzi ze strony www.zieloni.org.pl.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
Warszawa, plac Zamkowy
12 maja (niedziela), godz. 13.00
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


14 maja:

1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.

1872 - W Borowie k. Łowicza urodziła się Zofia Kirkor-Kiedroniowa (z domu Grabska), działaczka społeczna.

1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.

1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.

1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.

1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.

1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.


?
Lewica.pl na Facebooku