Świat nie może dłużej czekać, czyli o filmie "Wszystko za życie"

[2008-05-11 17:39:10]

Jeden z najważniejszych dokumentów literackich powstałych na amerykańskiej ziemi wymienia "życie, wolność oraz swobodę ubiegania się o szczęście"[1], jako niezbywalne ludzkie prawa. Najnowszy film Seana Penna stanowi osobistą deklarację niepodległości człowieka, który we własnym zakresie postanowił sprawdzić możliwość ich realizacji. Pod wpływem między innymi książek amerykańskiego transcendentalisty Thoreau, rosyjskiego anarchisty Tołstoja oraz słynnego socjalisty i poszukiwacza przygód Jacka Londona, rezygnuje z naukowej kariery oraz nowego samochodu, pozbywa się dokumentów i przybierając pseudonim Alexander Supertramp, wyrusza w podróż, która ma zaprowadzić go do odkrycia życiowej Prawdy.

Mimo jednak, iż główny bohater (Emile Hirsch) "ocenia siebie i wszystko dookoła według surowego kodeksu moralnego", wraz z rozwojem fabuły dostrzegamy jego uznanie dla tych, którzy wybrali inną drogę do indywidualnego spełnienia – spotkanych po drodze hipisów (Catherine Keener, Brian H. Dierker), emerytowanego oficera marynarki (Hal Holbrook), czy też rolnika z Dakoty (Vince Vaughn), któremu, gdy tamten trafia do więzienia, pisze w liście, że "nie może znieść myśli o tak wolnym człowieku jak on, zamkniętym w klatce". Jednocześnie sama wzmianka o wartościach ma na celu zasygnalizowanie widzowi, iż pełnią one w filmie ważną, choć zaniedbywaną od wielu lat rolę. W pewnym sensie odzwierciedla on bowiem wizję Ameryki, jaka powraca w umysłach ludzi przy okazji każdych kolejnych wyborów, m.in. bez "rodziców, hipokrytów, skorumpowanych polityków...", których bohater wylicza jako główne źródła istniejącego na świecie zła oraz przemocy. "Świat nie może dłużej czekać" – nawołuje potem George Bush Sr z telewizyjnego ekranu, jak zwykle używając prostych formułek. Twórcy filmu próbują jednak dociec, co tak właściwie powinno być przedmiotem naszego oczekiwania. Sam reżyser w jednym z wywiadów określa swoje najnowsze dzieło "hymnem na cześć wolności i poszukiwania osobistego szczęścia"[2], natomiast w innym przyznaje, że ukazana w nim Ameryka, której większość z nas nigdy zapewne nie ujrzy w rzeczywistości, jest jednym z głównych zawartych w nim podtekstów[3]. Cel wyprawy głównego bohatera – abstrakcyjnie brzmiąca Alaska, zdaje się potwierdzać tę tezę.

Hollywood powraca do swoich korzeni

W ciągu ostatniego półrocza mieliśmy okazję zobaczyć co najmniej kilka amerykańskich kinowych produkcji, które na nowo przetarły ścieżki, jakimi Hollywood podążał u swych źródeł, zdające się zwiastować powrót do jego wielkich, epokowych tematów. W Zabójstwie Jesse’go Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda była nim mitologia wielkich przestrzeni, w Aż poleje się krew – obraz czasu pionierów i poszukiwaczy przygód oraz konflikt między religijną zaściankowością i postępem. Wspólną cechą wspomnianych filmów stało się również antysystemowe przesłanie. O ile pierwszy z nich łamie iluzję dotyczącą takich pojęć jak sława, kariera i autorytet, drugi niezwykle trafnie ukazuje mechanizmy napędzanej przemocą cywilizacji opartej o siłę pieniądza. Historia Chrisa McCandlessa każe nam zastanowić się nad tym, czy jedynie słusznym wobec tego rozwiązaniem jest ucieczka "w dzicz". Tematem przewodnim filmu, obok poszukiwania więzi z przyrodą, staje się szeroko i od lat zakorzeniony w amerykańskiej kulturze indywidualizm. Podobnie zaś jak bracia Coen w swojej najnowszej produkcji To niej jest kraj dla starych ludzi czynią swoim historycznym punktem wyjścia wojnę w Wietnamie, w filmie Seana Penna stanowią go przypadające na ten sam okres czasy hipisów, obyczajowej rewolucji i studenckich rewolt.

Błędem byłoby jednak spodziewać się uczuć rozrzewnienia czy nostalgii, z którymi są one zazwyczaj wspominane we współczesnej kinematografii. Życie hipisowskiej komuny, ukazane w jednym z epizodów filmu nie jest bynajmniej pozbawione osobistych problemów, krzywd i uraz, które żywią wobec siebie bohaterowie. Również i głównej postaci reżyser nie przedstawia w jednoznacznym świetle, wypróbowując podobny zabieg, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnim, zbliżonym tematycznie filmie "Człowiek niedźwiedź" (2005) Wernera Herzoga. Nie do końca bowiem potrafi się on obejść bez cywilizacyjnych zdobyczy, choćby takich jak książki, a natura nie zawsze okazuje się dlań przyjazna. Ukłonem w stronę bogatych kontrkulturowych tradycji Stanów Zjednoczonych jest natomiast autostop oraz jazda na gapę towarowymi pociągami, które Sean Penn wykorzystuje jako jeden z pobocznych, choć przewijających się przez cały film wątków. Od wielu lat występował on z reguły tylko w zupełnie off-owych produkcjach, takich jak "Łapacz snów", "Syn Jezusa" (1999), czy też "Highway 61" (1991), którym bądź co bądź rzadko zdarza się zawitać na ekrany naszych kin. Mimo, że scenariusz filmu Wszystko za życie opiera się na książce Johna Krakauera, brytyjskie czasopismo "Evening Standard" zwraca również uwagę na odwołania do amerykańskiej mitologii, czerpiącej swój rodowód z takich dzieł jak "Huckleberry Finn" Marka Twaina, czy też "W drodze" Jacka Kerouaca.[4]

"Będziecie robić rzeczy jakich sobie nawet nie wyobrażacie że moglibyście zrobić"

Centralną i zarazem wzbudzającą najwięcej kontrowersji postacią w filmie obok głównego bohatera jest jego rodzina (William Hurt, Jena Malone, Marcia Gay Harden), na której zgodę w kwestii rozpoczęcia zdjęć reżyser musiał oczekiwać 10 lat. Pewnego razu usłyszał z ust matki Chrisa McCandlessa o śnie, w którym tamten kazał przerwać projekt, na co Sean Penn odrzekł, że "gdyby nie respektował snów, nie zajmowałby się kręceniem filmów" i w rezultacie powrócił do niego dopiero po paru latach, po nagłej zmianie decyzji[5]. Prawda, której szuka Alexander Supertramp jest jednocześnie tym, co sam reżyser znany ze swoich lewicowych przekonań[6] ceni sobie najbardziej, dlatego nawet poznanym osobiście bohaterom nie zaoszczędził słów krytyki, tworząc z przykładu ich skłóconej rodziny ilustrację rozpadającego się amerykańskiego snu. Ich naiwny egoizm każący rozpocząć poszukiwania syna wbrew jego woli, kontrastuje z wyrachowanym, choć nie do końca świadomym egoizmem Chrisa, który dostając szóstki z przedmiotów dotyczących problemów Czarnego Kontynentu, za swój wystarczający wkład w troskę nad światem uznaje przekazane na charytatywne cele pieniądze.

Wszystko to sprawia, że trudno sklasyfikować najnowsze dzieło Seana Penna gatunkowo. Początkowo bowiem oglądamy film przygodowy, który z czasem przybiera formę powiastki filozoficznej, aż w końcu przemienia się w ekranowy esej. Również i to stanowi pewne nawiązanie do klasyki amerykańskiej sztuki – która, jak pisał D.H. Lawrence – ukazuje nam "diaboliczność swojej ukrytej symboliki dopiero kiedy spojrzy się pod jej powierzchnię, gdyż w przeciwnym razie wydaje się tylko i wyłącznie dziecinadą."[7] Przygody głównego bohatera filmu na pierwszy rzut oka mogą być postrzegane jako bajka, w której każda strona odsłania przed nami najprzeróżniejsze atrakcje, jak jazda traktorem, praca w fastfoodzie, czy też spływ kajakiem, lub polowania na dziką zwierzynę. W istocie jednak, szukając upragnionego azylu w zespoleniu w przyrodą, "miłości bez dachu", o której śpiewa Eddzie Vedder w jednej ze specjalnie skomponowanych dla filmu piosenek, Chris McCandless zgłębia się w wewnętrzne piekło. Jedyną drogą wyjścia jest miłość dzielona z innymi, na którą jednak może być za późno…

Wszystko za życie (Into the Wild). 2007. (reż. Sean Penn). Paramount Vantage

---

Przypisy:
[1] Deklaracja niepodległości – http://pl.wikisource.org/wiki/
Deklaracja_Niepodległości_Stanów_Zjednoczonych
[2] Sean Penn: Ludzie, otrząśnijcie się – wywiad z aktorem i reżyserem. "Dziennik", 6 kwietnia 2008 – http://www.dziennik.pl/kultura/film/article148354
Sean_Penn_Ludzie_otrzasnijcie_sie_.html
[3] Into The Wild – Sean Penn Interview. "Orange UK" – http://www.orange.co.uk/entertainment/film/27699.htm
[4] Goodridge, Mike. Sean Penn’s American Dream. "Evening Standard", 27.09.07 – http://www.thisislondon.co.uk/film/article-23414005-details/ Sean+Penn's+American+dream/article.do
[5] ibid.
[6] "Nie jest wielkim zaskoczeniem, że historia [Chrisa McCandlessa] przypadła do gustu Pennowi – pisze autor cytowanego wcześniej artykułu o przyjaźniącym się z wenezuelskim prezydentem reżyserze – który jest jednym z najbardziej zaangażowanych hollywoodzkich politykierów i jako staromodny lewicowiec twierdzi, że idealny świat stanowiłby dla niego «socjalizm z możliwością rozwoju jednostki»".
[7] Lawrence, D.H. Studies in Classic American Literature – http://xroads.virginia.edu/~hyper/lawrence/dhltoc.htm

Daniel Drożdzał


Recenzja ukazala się na stronie www.socjalizm.org.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


5 maja:

1818 - W Trewirze urodził się Karol Marks.

1923 - Helena Jurgielewicz jako pierwsza Polka otrzymała dyplom lekarza weterynarii po ukończeniu z ogólnym wynikiem celującym Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie.

1950 - Pogrzeb Kazimierza Pużaka na Starych Powązkach.

1993 - Rozpoczął się strajk sfery budżetowej.

2005 - Wybory do Izby Gmin w Wielkiej Brytanii wygrała Partia Pracy zdobywając 37% głosów.

2010 - W Grecji rozpoczęły się protesty społeczne.


?
Lewica.pl na Facebooku