Jaszczuk: Wyborczy sukces teologii wyzwolenia

[2008-05-16 15:33:42]

Paragwaj jest kolejnym państwem Ameryki Łacińskiej, w którym władzę objęła lewica. Ostatnie wybory prezydenckie wygrał Fernando Lugo - były biskup, reprezentujący broniący ludzi biednych, postępowy nurt w katolickim Kościele znany jako teologia wyzwolenia.

W wyborach prezydenckich Fernando Amindo Lugo Mendez uzyskał 40,8 proc. głosów, deklasując o 10 rocent kandydatkę rządzącej Partii Colorado -
Blancę Olivar. Trzecim liczącym się pretendentem był Lino Oviedo, reprezentujący Narodową Unię Etycznych Obywateli. Konstytucja Paragwaju nie dopuszcza możliwości wyboru prezydenta na drugą kadencję. Dotychczasowy prezydent Nicanor Duarte próbował to zmienić i umożliwić sobie ponowny wybór. Z tego pomysłu wycofał się pod wpływem społecznych protestów, w których czołową rolę odegrał Fernando Lugo, kierujący marszem protestacyjnym na stolicę. W tej sytuacji Colorado zmuszona była wystawiać innego kandydata. Została nim minister oświaty Blanca Olivar. Wygrała ona minimalną przewagą partyjne prawybory, lecz jej rywal wiceprezydent Luis Castiglioni publicznie zakwestionował ich wynik. Twierdził, że ukradziono mu 30 tysięcy głosów i zapowiedział skierowanie sprawy do sądu. Wewnętrzne tarcia w partii Colorado na pewno nie przysporzyły jej głosów. Dotychczasowa dominująca pozycja Colorado opierała się na specyficznym układzie powiązań między rządzącymi a zorganizowanymi grupami interesów, obejmującymi wielkich hodowców bydła, chronionych przez oddziały paramilitarne, dealerów narkotyków, producentów marihuany, ponadnarodowe korporacje trzymające rękę na eksporcie soi, bawełny i trzciny cukrowej, gangi parające się przemytem m.in. papierosów. Należy do tego dodać, że 95 proc. spośród 200 tysięcy pracowników sektora publicznego należy do partii Colorado, co stwarza dla nich dodatkowe uzależnienie się od tzw. pracodawcy.

W obawie przed wyborczym zwycięstwem Fernando Lugo władze doprowadziły do zwolnienia z więzienia Lino Oviedo, osądzonego za próbę zamachu stanu, odpowiedzialność za śmierć wiceprezydenta i uczestników demonstracji skierowanej przeciwko zamachowcom. W zamierzeniu partii rządzącej Oviedo miał odebrać głosy Lugo i tym samym ułatwić wybór przedstawicielki partii Colorado. Stało się jednak inaczej. Na Blancę Olivar głosowało o 7 proc. mniej wyborców niż przed 5 laty na ustępującego prezydenta Nicanora Duarte. Mogło to oznaczać, że wystawiony na ratunek Oviedo odebrał część głosów kandydatce partii rządzącej. Partii Colorado nie udało się tym razem pozyskać wyborców hasłami patriotycznymi czy obietnicami socjalnymi, jak walka z biedą czy tworzenie nowych miejsc pracy. Rządzącym nie pomogły też propagandowe zagrywki prezydenta Duarte, który oskarżył tzw. socjalnych agitatorów o zamiar palenia budynków, niszczenia cudzej własności i wywoływania niepokojów społecznych. Dzięki pojawieniu się lewicowego kandydata Paragwajczycy nie musieli już wybierać między kandydatami prawicowego rządu i prawicowej opozycji. I wyboru dokonali.

Od dyktatury do biedy i korupcji

W 1989 r. zakończył się 35-letni okres panowania jednego z najdłużej trwających i najbardziej bezwzględnych dyktatorskich rządów Alfredo Stroessnera. Pozostały jednak problemy -ekonomiczne i socjalne. Parlament i administracja państwowa składa się ze skorumpowanych polityków, a wymiar sprawiedliwości jest bezsilny wobec posiadających niekontrolowaną władzę szefów mafii. Paragwaj pozostaje krajem o słabo rozwiniętej, zacofanej gospodarce opartej głównie na uprawie soi oraz hodowli bydła. Oba te "sektory" zostały zdominowane przez bogatych oligarchów powiązanych z rządzącą partią Colorado. W 2006 r. producenci soi uzyskali z tytułu eksportu przychody na poziomie 450 milionów dolarów, bydła - 430. Jednocześnie państwo pobrało od nich podatki w wysokości odpowiednio 3 proc. i 1,8 proc. Bogaci zatem coraz bardziej się wzbogacają. Majątek wielkich hodowców wyceniany jest już na 6 miliardów dolarów.

Bogaceniu się oligarchów towarzyszy zubożenie większości obywateli. Spośród 6 milionów mieszkańców Paragwaju 63 proc. żyje w biedzie, a 26 proc. w nędzy. Około 38 proc. ludności to bezrobotni bądź osoby utrzymujące się z dorywczych zajęć. Od czasu, kiedy ponadnarodowe korporacje przekształciły paragwajskie rolnictwo w jedną wielką wytwórnię soi, bez ziemi pozostało 600 tysięcy chłopów. Błąkają się oni po kraju w poszukiwaniu jakiegokolwiek źródła utrzymania, bądź emigrują zagranicę. Co roku do Argentyny i Hiszpanii wyjeżdża ich około 100 tysięcy. Wywłaszczanie rolników z ich ziemi ułatwia fakt, że większość użytkowników gruntów rolnych, w tym tradycyjne wspólnoty indiańskie, nie posiada aktów własności. Umożliwia to bezkarne wysiedlanie rolników i sprzedaż ziemi bogatym plantatorom. Bieda, jak zwykle, niszczy najsłabszych. Każdego dnia dziesięcioro dzieci umiera z powodu chorób i niedożywienia. Nic dziwnego, skoro aż 80 procent Paragwajczyków pozbawionych jest stałego dostępu do opieki lekarskiej. Skutek jest taki, że na dwa miesiące przed wyborami doszło do rozruchów dziesiątek tysięcy zdesperowanych ludzi stojących w kolejkach po szczepionkę przeciwko żółtej febrze, której epidemia doprowadziła do wypadków śmiertelnych wśród mieszkańców slumsów otaczających stolicę kraju Asunción.

Teolog jednoczy opozycję

Nie przypadkiem blok wyborczy Fernando Lugo przyjął nazwę Patriotyczny Sojusz na rzecz Zmiany trafiając w oczekiwania Paragwajczyków pozbawionych do tej pory realnej lewicowej alternatywy wobec rządów Colorado. W grudniu 2006 r. reprezentujący różne organizacje i stowarzyszenia zwolennicy Lugo zebrali 100 tysięcy podpisów uprawniających do kandydowania w wyborach prezydenckich. W czerwcu 2007 r. poparcia byłemu księdzu udzieliło najsilniejsze ugrupowanie opozycyjne - Liberalna Autentyczna Partia Radykalna uzyskując w zamian zgodę na to, aby jej przedstawiciel Federico Franco kandydował u boku Lugo na stanowisko wiceprezydenta. Dzięki takiemu manewrowi liberałowie, których samodzielny kandydat nie miał szans w wyborach, zapewnili sobie udział we władzy. Liberałowie wspólnie z kilkoma innymi ugrupowaniami centroprawicowymi utworzyli Opozycyjne Porozumienie Narodowe, mające wspierać kandydaturę Fernando Lugo. Z podobną inicjatywą wystąpiły partie lewicowe powołując do życia Blok Socjalno-Ludowy. Obie struktury nawiązały wzajemne kontakty, co z kolei doprowadziło do opuszczenia Bloku przez Humanistyczną Partię Paragwaju oraz trockistowską Partię Robotniczą, sprzeciwiające się współpracy z prawicą. W wyborach prezydenckich humaniści wystawili własnego kandydata, na którego zagłosowało jednak zaledwie 0,34 proc. wyborców. We wrześniu ubiegłego roku utworzono ostatecznie wspólny blok - Patriotyczny Sojusz na rzecz Zmiany (APC). W jego skład weszli zarówno liberałowie, jak również chrześcijańscy demokraci, centrolewicowa Demokratyczna Partia Postępowa, socjaldemokraci z Partii Solidarnego Państwa i Partii Spotkania Narodowego, ugrupowania lewicowe, jak Ruch na rzecz Socjalizmu, Szeroki Front, Rewolucyjna Partia Febrerystów czy Ruch Narodowego Oporu Obywatelskiego. Swojego wsparcia dla APC udzieliło 20 ugrupowań i partii politycznych, które formalnie nie weszły w skład sojuszu. Wśród nich znajduje się m.in. Komunistyczna Partia Paragwaju, partie socjalistyczne i socjaldemokratyczne, Ruch Laicki na rzecz Zmiany, Sojusz Kobiet, a także założony przez Lugo Ruch Ludowy Tekojoja (Równość). Opozycję o różnej orientacji połączyła nie tylko chęć odsunięcia od władzy partii Colorado. Warto bowiem zauważyć, że w swych programach partie, które w Europie zaliczone zostałyby do prawicy, posługują się lewicową bądź lewicującą retoryką. Chadecy mówią o sprawiedliwym podziale bogactwa narodowego i humanizmie chrześcijańskim, co bliskie jest idei teologii wyzwolenia. Sama partia pierwotnie nosiła nazwę Socjaldemokratyczny Ruch Chrześcijański. Również liberałowie opowiadają się za sprawiedliwością społeczną, polegającą na niwelowaniu różnic w poziomie życia różnych grup społecznych. Głoszącym takie hasła ugrupowaniom trudno będzie występować otwarcie przeciwko prospołecznym reformom przyszłego rządu. O ile rząd na takie reformy się zdecyduje.

Co dalej?

Wiele krajów Ameryki Łacińskiej, w tym także Paragwaj, przejęły od USA system władzy politycznej, w którym prezydent jest równocześnie szefem rządu. System prezydencki miał chronić Stany Zjednoczone przed ewentualnymi niespodziewanymi wynikami wyborów parlamentarnych. Obecnie jednak system ten działa na niekorzyść samych Amerykanów. Uległego wobec Waszyngtonu prezydenta, który przyznał immunitet jednostkom armii amerykańskiej odbywającym ćwiczenia wojskowe na terytorium Paragwaju, zastąpi lewicujący teolog wyzwolenia. Fernando Lugo stał się zwolennikiem teologii wyzwolenia podczas swej misji w Ekwadorze. W 1994 r. został biskupem diecezji w najbiedniejszym regionie kraju San Pedro. Watykan krytycznie odnosił się do teologii wyzwolenia, zarzucając jej zbyt bliskie związki z marksizmem, a samych jej wyznawców starał się marginalizować. Dlatego też w 2004 r. Lugo na mocy decyzji papieża został przeniesiony na emeryturę. Pod koniec 2006 r. porzucił stan kapłański, aby móc kandydować w wyborach prezydenckich. Od dziś kraj jest moją katedrą - oświadczył wówczas. Jaką drogę wybierze Fernando Lugo, który sam siebie określa jako centrystę? Łatwiej, mimo wszystko, jest pomagać biednym jako biskup diecezji, niż zdecydować się na walkę z potężnymi klanami oligarchów i ponadnarodowymi korporacjami. Dlatego też w publicznych wypowiedziach Lugo można dostrzec zarówno ostrą krytykę dotychczasowych władz, jak i umiarkowanie w kwestii reform społecznych. Terroryzm państwowy oraz mafię w sojuszu z władzą polityczną nazwał najgorszymi plagami współczesnego Paragwaju. Obecny rząd prezydenta Duarte oskarżył o doprowadzenie ludzi do rozczarowania i frustracji poprzez wzbudzanie w nich niespełnionych wielkich nadziei i oczekiwań. Z drugiej jednak strony apeluje nawet do tych, którzy nie wyznają naszych ideałów o wspólną pracę na rzecz ojczyzny. Zapytany w jednym z wywiadów o stosunek do reformy rolnej odpowiedział, że należy ją przeprowadzić bez przemocy w drodze prowadzących do consensusu negocjacji. Wierzę w dialog jako społeczne narzędzie budowy państwa - podkreślił. Nowo wybrany prezydent opowiada się za gospodarką wielosektorową i konkurencyjną, bez monopoli zarówno państwowych, jak i prywatnych. Odnosząc się do doświadczeń innych rządzonych przez lewicę krajów regionu stwierdził, że nie zamierza importować, ani kopiować żadnego modelu, przyznając jednocześnie, że bliżej jest mu do umiarkowanej lewicy w Chile czy Urugwaju niż do rządów Hugo Chaveza w Wenezueli czy Evo Moralesa w Boliwii. Niezależnie od wypowiadania takich czy innych opinii, nowego prezydenta Paragwaju i wspierającą go lewicę czeka niezwykle trudne zadanie rozwiązania narosłych przez wiele lat problemów, z jakimi boryka się ten kraj i jego mieszkańcy.

Bolesław J. Jaszczuk


Artykuł ukazał się w "Trybunie Robotniczej".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


29 kwietnia:

1945 - Karl Renner (SPÖ) został po raz drugi kanclerzem Austrii.

1970 - Wojna wietnamska: w celu tropienia partyzantów Viet Congu wojska USA i Wietnamu Płd. dokonują inwazji na sąsiednią Kambodżę.

1986 - W Hiszpanii powstała Zjednoczona Lewica (IU), będąca pierwotnie koalicją wyborczą zorganizowaną w 1986 r. na fali protestów przeciwko wejściu do NATO. Została utworzona przez PCE, grupy lewicowców, zielonych, lewicowych socjalistów i republikanów.

1991 - Haiti: Obalenie demokratycznie wybranego prezydenta Jeana-Bertranda Aristide'a.

2004 - W Warszawie odbył się Antyszczyt Europejskiego Forum Ekonomicznego.

2006 - Zmarł John K. Galbraith, amerykański ekonomista, zwolennik keynesizmu i interwencjonizmu w gospodarce.

2006 - Prezydenci Kuby, Boliwii i Wenezueli podpisali w Hawanie porozumienie gospodarcze Boliwariańska Alternatywa dla Ameryki (ALBA).

2007 - W Zagrzebiu zmarł Ivica Račan, premier Chorwacji w latach 2000-2003, założyciel i lider Socjaldemokratycznej Partii Chorwacji.


?
Lewica.pl na Facebooku