Haska: Policjanci i kierowcy strajkują w Holandii

[2008-05-20 10:08:56]

Już dawno nie było tak wielu protestów pracowniczych w Holandii co obecnie. Po przyjaznej dla pasażerów formie protestu – jaką była odmowa pobierania opłat i stemplowania biletów przez kierowców transportu międzymiastowego, w tym tygodniu kierowcy przerywają pracę, domagając się 3.5 procentowych podwyżek, przynajmniej tyle, żeby nie przegrać z inflacją. Na początku roku protestowali policjanci, (nie wypisywali mandatów za niezbyt groźne wykroczenia), a w ubiegłym tygodniu bardzo szybko sukcesem skończył się strajk bagażowych w jednej z firm obsługujących lotnisko Schiphol. Niewiele brakowało, aby zastrajkowali nauczyciele, ale w ostatniej chwili rząd zgodził się na podwyżki i dłuższe wakacje dla nauczycieli z dłuższym stażem pracy. Do strajku szykują się pracownicy poczty.

W latach 90. Holandia podjęła program dostosowania tego kraju do wymogów globalnej konkurencji. Pod tym hasłem wdrażano neoliberalne reformy. O ile początkowo koncentrowano się na rozwoju infrastruktury i ułatwieniach dla biznesu, w tym liberalizacji rynku pracy, od kilku lat priorytetem rządu stała się restrukturyzacja tak zwanych sektorów społecznych. Komunalne mieszkania przeobrażono w korporacje mieszkaniowe (spółki handlowe), co spowodowało podwyżki czynszu, jak i usuwanie ludzi z dobrze położonych domów o niższej jakości, które można potem było wyburzyć, żeby wybudować nowe bloki dla zamożniejszych lokatorów. Dwa lata temu zlikwidowany został publiczny segment ubezpieczeń zdrowotnych. Teraz wszyscy, których na to stać muszą wykupywać prywatne ubezpieczenia. Prywatyzacja transportu publicznego spowodowała pogorszenie jego jakości, oraz wzrost ceny biletów. Zlikwidowano wiele połączeń, szczególnie w małych miejscowościach, co najbardziej dotknęło starszych ludzi i matki wychowujące dzieci. Zmniejszono także liczbę personelu i zintensyfikowano pracę pozostałych. Skutkiem był wzrost umieralności wśród kierowców pociągów, w tym także wzrost liczby samobójstw, co z kolei miało wpływ na odwoływanie połączeń. Jednocześnie pracowników i opinię publiczną bulwersowały super wysokie wynagrodzenia prezesów sprywatyzowanych przedsiębiorstw. Holenderskie koleje likwidowały połączenie w Holandii argumentując to ich nieopłacalnością, a jednocześnie planowały zakupy regionalnych linii kolejowych w Polsce, co miało przynieść większe zyski.

W Holandii, tak jak w innych krajach, rośnie polaryzacja dochodów, przybywa pracujących biedaków, a także przybywa milionerów. Zanika poczucie bezpieczeństwa. Parę tygodni temu rząd nieoczekiwanie zdecydował o podwyżkach w wysokości 1600 euro rocznie za opłaty za przedszkola – których w Holandii brakuje. Stało się to w myśl zasady, że każdy płaci za siebie. Pogorszy to jednak sytuacje młodych kobiet na rynku pracy, w kraju gdzie najwięcej w Europie kobiet pracuje na pól etatu – co skutkuje mniejszymi emeryturami. Jedną z najuboższych grup w Holandii są studenci. Po prywatyzacji studiów wyższych studenci stanowią jedną z największych grup niskopłatnych tymczasowych pracowników, zatrudnianych w sektorze usług, a tylko w okresie od ich zadłużenie wzrosło z 8000 euro na osobę przed kilku laty do 12 000 obecnie. W bieżącym roku studenci zadłużyli się na 903 miliony euro, co jest 25% więcej niż w całym roku 2007. Rosną koszty studiów, koszty utrzymania, w tym koszty mieszkań. Studia, chyba, że na kierunkach technicznych nie gwarantują bezpieczeństwa ekonomicznego w przyszłości. W ubiegłym roku bezrobocie wśród doktorantów przekroczyło 60%.

Nie tylko protesty pracownicze świadczą o rosnącym oporze wobec skutków neoliberalnych reform. Także rząd kładzie kres prywatyzacji. Na początku tego roku zdecydowano, iż kluczowe przedsiębiorstwa, które jeszcze pozostają własnością publiczną, jak na przykład lotnisko Schiphol, nie zostaną sprywatyzowane. Byłoby to zresztą zabijanie kury, która znosi złote jaja. W Polsce złote kury ciągle idą pod topór.

Eliza Haska


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


5 maja:

1818 - W Trewirze urodził się Karol Marks.

1923 - Helena Jurgielewicz jako pierwsza Polka otrzymała dyplom lekarza weterynarii po ukończeniu z ogólnym wynikiem celującym Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie.

1950 - Pogrzeb Kazimierza Pużaka na Starych Powązkach.

1993 - Rozpoczął się strajk sfery budżetowej.

2005 - Wybory do Izby Gmin w Wielkiej Brytanii wygrała Partia Pracy zdobywając 37% głosów.

2010 - W Grecji rozpoczęły się protesty społeczne.


?
Lewica.pl na Facebooku