Warszawa - Debata o wojnie w Palestynie

Warszawa: Debata o wojnie w Palestynie

[2009-02-15 21:23:10]

14 lutego w Warszawie, w ramach cyklu spotkań Uniwersytetu Krytycznego, organizowanego przez anarchistów, odbyła się debata o wojnie w Palestynie. Swoje stanowisko przedstawili członkowie warszawskiej gminy żydowskiej oraz mieszkający w Polsce Palestyńczycy.

Remigiusz Sosnowski z gminy żydowskiej stwierdził, że wprawdzie efekty akcji Izraela w Gazie były wątpliwe, to Izrael musiał zareagować na ostrzał swojego terytorium. Jednocześnie wyraził nadzieję, że w Izraelu nie dojdą do głosu partie skrajnie prawicowe takie jak Nasz Dom Izrael i pokojowe rozwiązanie konfliktu będzie możliwe. Dodał, że obecnie ważnymi problemami pomijanymi w debacie są kwestie palestyńskich uchodźców oraz podziału wody na granicy Izraela i Palestyny.

Kolejny członek gminy żydowskiej Michał Krajman stwierdził, że strona izraelska musi zgodzić się na współistnienie z Palestyńczykami, a kwestia wyznaczenia granic miedzy oboma krajami powinna pozostać otwarta.

Ali Nasana, Palestyńczyk mieszkający w Polsce, członek Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Palestyńskiej stwierdził, że izraelscy i palestyńscy ekstremiści tacy jak politycy ugrupowania Nasz Dom Izrael oraz Hamas potrzebują siebie wzajemnie aby utrzymać wpływy. Jego zdaniem atak na Strefę Gazy nie osłabił, a wzmocnił wizerunek Hamasu jako niezłomnej i niepokonanej siły walczącej z Izraelem. Dodał, że Izrael musi zmienić swoją politykę na bardziej pokojową choćby dlatego, że wzrasta liczba arabskich obywateli Izraela.

Sami Saleh, kolejny Palestyńczyk mieszkający w Polsce, który w Izraelu siedział w więzieniu z działalność niepodległościową, stwierdził, że po wycofaniu się Izraela z Gazy na wiele miesięcy zamieniono ją za pomocą blokady w wielkie więzienie, trudno więc oczekiwać od Palestyńczyków, że w takich warunkach nie będą podejmowali walki.

W trakcie późniejszej debaty głos zabrał między innymi Tamir, Izraelczyk i były syjonista, który służył w Izraelskich Siłach Obrony. Stwierdził, że kiedyś wierzył w nacjonalistyczną ideologię pokazującą Arabów jako podludzi. Dopiero służba w armii pokazała mu jak bardzo rządowa propaganda odbiega od rzeczywistości. Dodał, że jego zdaniem syjonizm jest sprzeczny z judaizmem i oznacza nic więcej jak dążenie do utrzymania terytoriów przy pomocy brutalnej siły.

Większość zabierających głos krytykowała działania Izraela przeciwko Palestyńczykom.

Piotr Ciszewski

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

John Paul: Trump wyciąga łapy w stronę Iranu

Xawier Woliński: Konserwie wolno wszystko, lewakom nic

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

John Paul: "Najbiedniejszy prezydent świata"

Warszawa: Debata o wojnie w Palestynie

lewica.pl w telefonie

29 czerwca: