Po niedawnych zachwytach Andrzeja Leppera nad pomysłami gospodarczymi Adolfa Hitlera, dziennikarze ujawnili dziś nazistowską przeszłość jednego z jej młodych działaczy.

Mateusz Piskorski, młody tłumacz i asystent w Instytucie Politologii Uniwersytetu Szczecinskiego, był nadzieją Samoobrony. Był asystentem społecznym posła Jana Łącznego, wiceszefa partii, redagował też teksty dla innych posłów. Jeszcze kilka dni temu zdawał się być świetnym kandydatem do Parlamentu Europejskiego.

Dziś niestety przestał być już wielką nadzieją. Dziennikarze ujawnili, że był jednym z liderów pomorskich skinów. Działał w neopogańskim "Niklocie". Związany był z nazistowskim pismem podziemnym "Volk". Nie jest zresztą jedynym młodym człowiekiem o nazistowskiej przeszłości w zachodniopomorskiej Samoobronie . Jest tam cała grupa byłych skinów i pogan. Podobną przeszłość ma też np. Marcin Martynowski, wiceszef szczecińskiej Samoobrony.